Ateista- to brzmi dumnie...

[Bertold]

Napisał Wacław Puchała

http://wiadomosci.wp.pl/martykul.htm...Q.f acebook-- U nas panuje ustrój feudalny. Jest pan i są podwładni. I wszystko byłoby dobrze, bo przecież ślubujemy arcybiskupowi posłuszeństwo. Ale jeśli ten arcybiskup nie zachowuje się jak duchowny katolicki, tylko jak okrutny władca, to musimy o tym zacząć mówić - mówi jeden z księży w rozmowie z "Wprost". W Gdańsku powstaje czarna lista przewinień abp. Sławoja Leszka Głodzia. Ma być wysłana do Watykanu. http://wiadomosci.wp.pl/wid,15421304,martykul.html - Pierwszą moją reakcją na wybór nowego papieża był szok. Przez chwilę nawet nie wiedziałem, co mówić - powiedział o. Dariusz Kowalczyk, jezuita i wykładowca teologii dogmatycznej na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie, w rozmowie z "Polską The Times". - Kościół polski to śpiący olbrzym, który musi się przebudzić - podkreśla.

Temat nośny medialnie Watykan , ale nie podejrzewam aby coś mogło się zmienić od razu w tej skostniałej instytucji ,układy układziki jak w starym Komitecie Centralnym za naszej młodości, kolor się tylko zmienił a ludzie są tacy sami Przecież o wielu z nich pisano w mediach, towarzystwo aktywistów tej czarnej partii broni ich jak by to był zamach na ideologie głoszoną przez nich i na ich przywódcę duchowego -Boga w trzech postaciach

Wacławie, często czytam Twoje posty i nie moge zrozumieć dlaczego, tak bardzo z Tobą się zgadzam. Jednak w tym poście znalazłem coś, co może nie jest różnicą w poglądach, ale raczej uzupełnieniem; Komitet Centralny i jego partia to wytwór, powiedzmy oględnie z XIX w, czyli jego dziejba wynosi około dwóch wieków, no a aktyw czarnej partii, doskonali sie od ponad dwudziestu wieków. Zatem wyniki musi mieć daleko lepsze. Zabierając głos na temat aktywistów czarnej partii, już nie krytykujesz ich samych, ale atakujesz "kościół Chrystusowy". Chociaż nic o kościele nie powiesz, tylko zwrócisz uwagę na bezeceństwa, tych, podobno 100% mężczyzn, którzy w każdym aspekcie życia na ziemi mają świętą rację - czynisz "atak na Boga" (wyrażenia w cudysłowie pochodzą z nauk rekolekcyjnych). Moim zdaniem, oni (czarni aktywiści) chyba stracili kontakt z rzeczywistością i tym, co przypisuje dla tego stanu - "księga nad księgami", natchniona przez Boga a napisana przez ludzi, na własny użytek (wystarczy porównać tłumaczenia by mieć takie właśnie zdanie). Co zaś się tyczy obsadzenia stanowiska Namiestnika Kościoła - to też polityka, ........ kościół ma być kościołem biednych i dla biednych ........ wybór imienia Franciszek na cześć Św. Franciszka z Asyżu ....... - trzeba wzbudzić pozytywne odczucia wiernych, by zażegnać niezwykle głęboki kryzys w kościele (partii). Normalna przykrywka, stosowana i we współczesnych partiach politycznych i nie tylko - tzw temat zastepczy - dla odwrócenia uwagi.
W KC - podobnie było, no i czym się skończyło, ......................- wyprowadzeniem sztandaru. Tutaj raczej tak nie będzie, ta partia ma ponad dwa tysiące lat doświadczenia. Większość ludzi potrzebuje wiary w moce i zjawiska nadprzyrodzone - to obszar znakomicie zagospodarowany przez aktywistów tego ugrupowania. Pozwól, że przywołam kapłanów egipskich i wpływ ich wiedzy ogólnej na losy Egiptu - w innego boga wierzyli, ale państwem i faraonem, skutecznie sterowali na akteptowane przez siebie tory. Samo życie, Wacławie - samo zycie.

[waclaw46]

Bertoldzie odnosiłem się do dwóch artykułów do których podałem linki Dyskusja jaka trwa od dłuższego czasu w mediach odnosi się do rozbieżności jakie widać w tym co jest głoszone a rzeczywistością nie mówiąc już o bizantyjskim obnoszeniu się hierarchów O tych co są na świecznikach władzy duchowej czy administracyjnej w minionym czasie , tez ludzie dyskutowali opowiadając różne rzeczy z ich życiorysów Przykład http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll...source=message Nie jest to łamanie prawa posiadanie super samochodu tak jak posiadanie 5 nieślubnych dzieci jeżeli płaci się tym kobietom alimenty ustalone pomiędzy zainteresowanymi

Zajmowanie stanowiska publicznego jest związane z etycznym postępowaniem i o tym potrzeba wiedzieć bez względu kto to jest , ksiądz czy działacz partyjny Dawniej ludzie mówili -rozmowy Polaków nocą-teraz się otwarcie o tym pisze ,wiarygodność informacji większa bo istnieje jeszcze sad To nie na partii wzoruje się kościół , jest odwrotnie

Kościół chrystusowy , to tez ludzie tego kościoła , nie są to dywagacje na temat czegoś , co nie istnieje ,przecież to instytucja Czas okaże czy ty czy ja mamy racje w tym w przenośni ujętym sztandarem Religia jej powstanie w pojęciu jakie u nas na forum jest dominujące to nie to co można zaobserwować w innych bardziej rozwiniętych krajach ekonomicznie i społecznie Byt kształtuje świadomość to stwierdzenie jednego z twórców socjologii nauki o społeczeństwie w XIX wieku przychylam się do tego co stwierdził Krzysztof Paczos w swoim wykładzie http://www.youtube.com/watch?v=fpf4FCo4BxE ze rozwój cywilizacji i edukacja ma wpływ na zanik kasty społecznej jakiej byli kapłani ,staja się nie potrzebni

Ilość godzin związanych z indoktrynacja jakąś ideą , kiedy istnieje edukacja dostęp do Internetu, globalizacja , znajomość jeżyków ilość godzin edukacji nie przekłada się na utwierdzenie w tej idei Przecież indoktrynowani jesteśmy od dziecka w jednej słusznej religii a przecież ilość wyznawców jednej słusznej religii się zmienia , maleje Ludzie wierzą ale ich Bóg jest inny od tego co wielu myśli To tak jak z znajomością Marksizmu wszyscy był indoktrynowani a nikt nie wie o co chodzi tak samo z rzymskokatolickim wyznaniem obecnie

[martok]

Napisał Wacław Puchała

indoktrynowani jesteśmy od dziecka w jednej słusznej religii a przecież ilość wyznawców jednej słusznej religii się zmienia , maleje Ludzie wierzą ale ich Bóg jest inny od tego co wielu myśli

Faktycznie, obraz Boga cywilizuje się powoli, wprawdzie jeszcze nie u katolików i mahometan, ale na pewno u protestantów. Tom Tate, pastor kościoła metodystów w Rose City, przed wejściem do swojej świątyni umieścił tablicę z następującym hasłem własnego autorstwa: „Bóg bardziej kocha życzliwie usposobionych ateistów niż chrześcijan wrogo nastawionych do ludzi”.
*

[Sabina22]

Napisał Wacław Puchała

Ludzie wierzą ale ich Bóg jest inny od tego co wielu myśli

...a skad ty wiesz co wielu z nich mysli,twoj ateizm daje ci sile wnikania w ich umysly?

Domniemywam,ze ty rowniez wiesz jaki jest ich Bog skoro twierdzisz, ze jest inny niz oni mysla.
Smiac sie , czy plakac.... oto jest pytanie.

[waclaw46]

Sabina napisala-Domniemywam,ze ty rowniez wiesz jaki jest ich Bog skoro twierdzisz, ze jest inny niz oni mysla.
Smiac sie , czy plakac.... oto jest pytanie.

Tak Sabino wiem ponieważ , czytałem opracowanie socjologiczne Polskie , związane z wiara w Boga a pytania dotyczyły wykształcenia długości pobytu za granicą ,miejsca zamieszkania respondenta i jego rodziców Ci co edukowali się dawno do wielu spraw podchodzą w sposób tradycyjny bazując na wiedzy i tradycji jaka wynieśli w młodości Przecież dla wielu z seniorów wiedza na wątku ekumenicznym była nowościom ,oświadczyła o tym dyskusja Wiele rzeczy zapisanych w Biblii jest to alegoria i z tego potrzeba sobie zdawać sprawę ,przecież jak się nie zna co to jest alegoria i się tego pojęcia nie rozumie to co mówić o dalszej dyskusji Traktat teologiczny ,badania historyczne archeologia i kilkaset czy kilka tysięcy lat temu ludzie nie wiedzieli co to jest i o co chodzi bo te dziedziny powstawały później jak rozwijała się cywilizacja

[Sabina22]

wiedza na wątku ekumenicznym była nowościom

moze i byla nowościom ,ale ty nie uzurpuj sobie prawa do wypowiadania sie na podstawie najmadrzejeszego opracowania socjologicznego,jaki jest Bog,ty Boga nie uznajesz,dla ciebie On nie istnieje.

[Matrix]

Napisał Sabina22

...a skad ty wiesz co wielu z nich mysli,twoj ateizm daje ci sile wnikania w ich umysly?

Domniemywam,ze ty rowniez wiesz jaki jest ich Bog skoro twierdzisz, ze jest inny niz oni mysla.
Smiac sie , czy plakac.... oto jest pytanie.

Nie pytaj. Najlepiej jedno i drugie.

Jahwe został dość drobiazgowo opisany. Jeśli się nie zgadzasz z wykładnią KK to jesteś heretyczką. W tej materii nie można mieć swojego zdania.
Na inne zdanie stać agnostyków i ateistów, bez względu na to jak bardzo to niektórych kole w oczy.

[Jarosław II]

Napisał Matrix

Jahwe został dość drobiazgowo opisany. Jeśli się nie zgadzasz z wykładnią KK to jesteś heretyczką. W tej materii nie można mieć swojego zdania.
Na inne zdanie stać agnostyków i ateistów, bez względu na to jak bardzo to niektórych kole w oczy.

Nie przejmuj się, że ktoś z nas katolików jest heretykiem. Za kilkaset lat KK może zmienić zdanie i nas wykopią i zdejmą ekskomunikę. Czasem się za nas nie módl, sami sobie poradzimy. I wcale wam nie zazdroszczę, że jesteście tak bezgranicznie wolni, niezależni i samorządni, samowystarczalni też? Więcej ateistów w obliczu śmierci się nawróciło niż katolików zostało apostatami.

[waclaw46]

Sabina napisala-
moze i byla nowościom ,ale ty nie uzurpuj sobie prawa do wypowiadania sie na podstawie najmadrzejeszego opracowania socjologicznego

Kabinko powiedz temu w którego wierzysz bi mi zabronił jeżeli taki mocny
Nie zapominaj ze jest tez takie powiedzenie Kruk kogowi oka nie wykole Twój Bóg jest mnie równy to możemy sobie pisać tak o sobie a nie dotyczy ta sprawa ciebie ,ty masz wierzyc A w co to twoja sprawa masz zawsze wybór Bóg to pojecie wirtualne

[Sabina22]

Napisał Wacław Puchała

Kabinko powiedz temu w którego wierzysz bi mi zabronił jeżeli taki mocny
Nie zapominaj ze jest tez takie powiedzenie Kruk kogowi oka nie wykole Twój Bóg jest mnie równy to możemy sobie pisać tak o sobie a nie dotyczy ta sprawa ciebie ,ty masz wierzyc A w co to twoja sprawa masz zawsze wybór

Cytujesz mnie, ale odpowiadasz kabince,
No coz , zabronic to moge ja sobie , w Imie tego, w ktorego wierze, wymiany zdan z dumym ateista.
Bog istnieje i nie tacy maluczcy jak ty, o tym sie przekonywali w obliczu , nawet nie smierci lub niebezpieczenstwa.
Dawno temu /lata60/po ktoryms Konkursie Szopenowskim,mloda,rosyjska pianistka,przyszla do kosciola Sw.Krzyza i poprosila o chrzest.Ona, czysty wytwor komunizmu, pionierka, prawie jak z druzyny Timura, komsomolka, stwierdzila, ze takie piekno, nie moglo powstac bez udzialu pierwiastka boskiego.


Ps.Twoja wypowiedz jest jakas niejasna,albo tak przeitelektualizowana,ze taka prosta wierzaca w Boga osoba jak ja , nie rozumie.

Kruk kogowi

co to jest kog?

Instrumentalne traktowanie Boga

powiedz temu w którego wierzysz bi mi zabronił

Tym razem ja sie pozataczam ze smiechu, jakiz Bog chcialby sie takim marnym prochem zajmowac, ty nie jestes dumnym ateista ,ty jestes aroganckim zarozumialcem .


Poprawilam ,przepraszam,moja pomylka nie wykoslawiala sensu wypowiedzi.

[Matrix]

Napisał Jarosław II

Nie przejmuj się, że ktoś z nas katolików jest heretykiem. Za kilkaset lat KK może zmienić zdanie i nas wykopią i zdejmą ekskomunikę. Czasem się za nas nie módl, sami sobie poradzimy.

Gdzieś napisałam,że się przejmuję? I tak trafimy przecież w jedno miejsce...... Z małą różnicą. Ty na pewno będziesz inaczej ubrany.

Napisał Jarosław II

I wcale wam nie zazdroszczę, że jesteście tak bezgranicznie wolni, niezależni i samorządni, samowystarczalni też?

Wiem, że to trudno pojąć .Wielu wierzących nie potrafi udźwignąć takiej wolności / w myśleniu/ odpowiedzialności /za siebie i innych/ i niezależności od wszelkiej maści kierowników duchowych co najbardziej ich boli.

Napisał Jarosław II

Więcej ateistów w obliczu śmierci się nawróciło niż katolików zostało apostatami.

Ejże, chyba się zagalopowałeś. Możesz podać liczby?
Wiesz, jak to robiono? Przecież to są znane sposoby, dawno opisane . Z dosadnymi komentarzami.

[martok]

Napisał Sabina22

co to jest kog? (...) Tym razem ja sie pozataczam ze smiechu

Nie ma sensu nabijać się z drobnych błędów językowych i literówek, gdyż wszyscy je popełniamy pisząc dużo i szybko. Doceń to na przykład, że nikt nie śmieje się z Ciebie z tego powodu, że wierzysz w Boba. Tak właśnie napisałaś:

taka prosta wierzaca w Boba osoba jak ja

Pozdrawiam - M
*

[Jarosław II]

Napisał Matrix

Wiem, że to trudno pojąć .Wielu wierzących nie potrafi udźwignąć takiej wolności / w myśleniu/ odpowiedzialności /za siebie i innych/ i niezależności od wszelkiej maści kierowników duchowych co najbardziej ich boli.

Kompletnie się z tym nie zgadzam. Jestem najbardziej wolnym z wolnych, bo wiem, że nade mną czuwa opatrzność. Całe życie to odczuwam i jestem za to wdzięczny, szczęśliwy i spełniony. Odpowiedzialność za innych? A cóż to takiego?. Gdybym był politykiem czy wojskowym wyższego szczebla to tak ale jako jednostka to tylko odpowiadam za siebie, swoją rodzinę i za ludzi u mnie pracujących pod względem bezpieczeństwa. Ale nie mogę brać odpowiedzialności za ich postępowanie, myślenie czy sposób ubierania. Od kierowników duchowych nie jestem w żaden sposób uzależniony. To służący w miejscu mojego kultu. Mają zapalać świece i odprawiać nabożeństwa, bo gospodarzem w tym miejscu jest Bóg a nie jego służący. Nawet spowiednika sobie zawsze wybieram, aby mi pomógł nieraz rozwiązać problem a nie wysłuchać bezmyślnie i uzgodnić przez telefon z Bogiem pokutę. Widać jak marne masz wyobrażenie o wierzących. Dużo prostszy w obsłudze jest ateizm Nawet jajek do świecenia nie trzeba myć.

[waclaw46]

Sabina napisala-Nie ma sensu nabijać się z drobnych błędów językowych i literówek

Masz zupełna racje ale mam uszkodzona klawiaturę i nie mam polskich znaków ,nie mówiąc już o kropce Myślę ze jutro wygospodaruje czas i kupie nowa klawiaturę Dobrze ze kontekst jest , to przynajmniej się ciesze

Kończąc ta dyskusje chce ci tylko zwrócić uwagę ze zmiana wyznania o niczym nie świadczy Przecież wzrost wyznawców świadków Jehowa czy Islamu Buddyzmu to tez sprawka Boga w którego ty wierzysz Decyzje zmiany wyznania mogą być bardzo rożne
Straszenie czymś co wiesz ze nie istnieje to sama przyznasz ze nie ma sensu -Pozdrawiam

[martok]

Sabina napisala-Nie ma sensu nabijać się z drobnych błędów językowych i literówek

Napisał Wacław Puchała

Masz zupełna racje

Kompletnie nie chwytam Twojego wpisu. To ja napisałem, że nie ma sensu nabijać się z drobnych błędów. Sabina się właśnie z takich błędów naśmiewa, przy czym sama liczne błędy popełnia - jak my wszyscy. Taki był sens mojego postu.

Z wyrazami sympatii - M
*

[renia-60]

Napisał Matrix

Wielu wierzących nie potrafi udźwignąć takiej wolności / w myśleniu/ odpowiedzialności /za siebie i innych/ i niezależności od wszelkiej maści kierowników duchowych co najbardziej ich boli.

Brawo!!!


Lepiej być ateistą szanującym człowieczeństwo bez względu na kolor skóry, wyznanie,
niż dewotem, który w imię boże morduje innowierców, a nawet swoich tej samej wiary,
opluwa inne wyznania /nawiasem mówiąc; wierzące w tego samego boga/,
robi różne większe mniejsze grzeszki, ale czuje się rogrzeszony po wyklepaniu pokutnych pacierzy.
W obliczu śmierci zostanie namaszczony i jego "czysta?" dusza trafi do raju!

HIPOKRYZJA! wiernych i "boskich" urzędników jest nie do oszacowania.

Od zarania dziejów ludzie wierzyli w nadprzyrodzone moce,
bo nie znali przyczyny grzmotu, wybuchu wulkanów i innych zjawisk dla nich niepojętych.
Człowiek coraz lepiej poznaje mechanizmy świata, kosmosu,
ma znacząco więcej wiedzy od swoich praprzodków.
Wiedza zapewnia postęp, wiara uwstecznia;
więc coraz trudniej jest kościołom utrzymać stado owieczek
w ryzach dogmatów i straszenia mękami w czeluściach piekła.
Tylko stuprocentowi dewoci mogą głosić takie niedorzeczne poglądy,
że "Wiara katolików to jest coś co zastępuje wiedzę"

A jeśli kiedyś przyleci na "smoku", czy wimanie jakiś "bóg" z kosmicznej otchłani
/podobno takie historie wydarzyły przed wiekami; Grecja, Egipt, Indie]
co poczną? wszyscy nawiedzeni kiedy dowiedzą się, że żadnego boga, ani raju nie ma,
i jak wszystkie martwe istoty zasilą glebę swoimi szczątkami.

Napisał martok

Nie ma sensu nabijać się z drobnych błędów językowych i literówek, gdyż wszyscy je popełniamy pisząc dużo i szybko

Szybkość pisania nie jest żadnym wytłumaczeniem!
Lepiej pisać wolno przecież nad piszącym nie stoi ekonom z biczem.
Sprawdzenie poprawności gramatycznej i ortograficznej w dobie Internetu jest niezwykle proste.

Językowe niechlujstwo świadczy o braku podstawowej znajomości języka
oraz o braku szacunku dla czytających.

Napisał Wacław Puchała

wiedza na wątku ekumenicznym była nowościom
...
Kończąc ta dyskusje chce ci tylko zwrócić uwagę

'nowością!
Kończąc tę! dyskusję chcę ci tylko'

Napisał Wacław Puchała

Masz zupełna racje ale mam uszkodzona klawiaturę i nie mam polskich znaków ,nie mówiąc już o kropce Myślę ze jutro wygospodaruje czas i kupie nowa klawiaturę

Nieznajomość poprawnej odmiany to jest ewidentne nieuctwo, a nie klawiatura; ą i ę działa
Kup sobie komputer bez klawiatury

Napisał Jarosław II

Dużo prostszy w obsłudze jest ateizm Nawet jajek do świecenia nie trzeba myć

Finezyjny dowcip, na miarę wiary.
Własne umyj, a te koszyczkowe ksiądz święconą wodą pokropi, to po co myć?
A gdzie jest napisane? w "świętych" pismach co powinno znaleźć się w koszyczku wielkanocnym.
Kolejny pomysł, jak owieczki do owczarni sprowadzić.

[Matrix]

Napisał Jarosław II

Kompletnie się z tym nie zgadzam. Jestem najbardziej wolnym z wolnych, bo wiem, że nade mną czuwa opatrzność. Całe życie to odczuwam i jestem za to wdzięczny, szczęśliwy i spełniony. Odpowiedzialność za innych? A cóż to takiego?. Gdybym był politykiem czy wojskowym wyższego szczebla to tak ale jako jednostka to tylko odpowiadam za siebie, swoją rodzinę i za ludzi u mnie pracujących pod względem bezpieczeństwa. Ale nie mogę brać odpowiedzialności za ich postępowanie, myślenie czy sposób ubierania. Od kierowników duchowych nie jestem w żaden sposób uzależniony. To służący w miejscu mojego kultu. Mają zapalać świece i odprawiać nabożeństwa, bo gospodarzem w tym miejscu jest Bóg a nie jego służący. Nawet spowiednika sobie zawsze wybieram, aby mi pomógł nieraz rozwiązać problem a nie wysłuchać bezmyślnie i uzgodnić przez telefon z Bogiem pokutę. Widać jak marne masz wyobrażenie o wierzących. Dużo prostszy w obsłudze jest ateizm Nawet jajek do świecenia nie trzeba myć.

Z Tobą jest taki problem,że nawet jak Ci się zdarzy sensowne zdanie, to w następnych pogrążasz się nieubłaganie. Pisałam o odpowiedzialności ogólnie a nie za ludzkość.
Trzy ostatnie zdania zupełnie Cię dyskwalifikują.
Jeśli Twoim zdaniem ateizm jest tak prosty w obsłudze ,bądź uprzejmy ustosunkować się choćby do niektórych z tych założeń:

1. Brak dowodów na istnienie jakiegokolwiek boga;
2. Zdanie :" czy Bóg istnieje?" jest logicznie rzecz ujmując równoważne zdaniu " jakiego koloru jest sobota?"
3. Sprzeczność wolnej woli z wszechwiedzą;
4. Niezgodność nauki i religii;
5. Jeśli świat wymaga wytłumaczenia swego pochodzenia w Stwórcy, to czemu Stwórca nie wymaga jako wytłumaczenia kolejnego Stwórcy, a ten kolejnego i tak dalej?;
6. Sprzeczności logiczne w świętych księgach;
7. Sprzeczności między świętymi księgami a rzeczywistością;
8. Idealna istota nie ma potrzeb, więc nie stworzyłaby świata;
9. Historia religii , ich różnorodność i ich współczesny obraz ;
10.Człowiek rodzi się ateistą, do religii i wiary jest przyuczany;
11.Ewentualny Bóg nie jest poznawalny, więc szanse na to, że nasza wiara odpowiada sytuacji rzeczywistej są niewielkie;
12.Psychologiczne, socjologiczne,biologiczne i neurologiczne aspekty umysłu, działania mózgu, świadomości ,woli i wiary;

Racjonalizm, sceptycyzm i humanizm. Trzy w jednym.
Powodzenia

[martok]

Twoje zastrzeżenia są trafne, z jednym wyjątkiem:

Napisał Matrix

2. Zdanie :" czy Bóg istnieje?" jest logicznie rzecz ujmując równoważne zdaniu " jakiego koloru jest sobota?"

To nieprawda. Pytanie "jakiego koloru jest sobota" zawiera tzw. presupozycję, tę mianowicie, że sobota jest jakiegoś koloru. Ponieważ ta presupozycja jest błędna, samo pytanie jest bezsensowne i z tego powodu żadna prosta odpowiedź (typu: sobota jest niebieska) nie jest poprawna. Poprawna jest wyłącznie odpowiedź znosząca presupozycję: Sobota nie jest żadnego koloru. Pytanie o istnienie Boga ma inny charakter. Jest to pytanie empiryczne, nie zawierające presupozycji. Po prostu - Bóg albo istnieje, albo nie istnieje. To, że nie wiemy, która z tych ewentualności zachodzi, nie czyni tego pytania bezsensownym. Powiedziałbym, że wprost przeciwnie.
*

[Sabina22]

Napisał martok

Nie ma sensu nabijać się z drobnych błędów językowych i literówek, gdyż wszyscy je popełniamy pisząc dużo i szybko. Doceń to na przykład, że nikt nie śmieje się z Ciebie z tego powodu, że wierzysz w Boba. Tak właśnie napisałaś:


Pozdrawiam - M
*

Poprawilam pomylke, a moje zataczanie sie ze smiechu nie odnosilo sie do koga tylko do instrumentalnego traktowania Boga przez dumnego ateiste.

[Matrix]

Napisał martok

Twoje zastrzeżenia są trafne, z jednym wyjątkiem:

To nieprawda. Pytanie "jakiego koloru jest sobota" zawiera tzw. presupozycję, tę mianowicie, że sobota jest jakiegoś koloru. Ponieważ ta presupozycja jest błędna, samo pytanie jest bezsensowne i z tego powodu żadna prosta odpowiedź (typu: sobota jest niebieska) nie jest poprawna. Poprawna jest wyłącznie odpowiedź znosząca presupozycję: Sobota nie jest żadnego koloru. Pytanie o istnienie Boga ma inny charakter. Jest to pytanie empiryczne, nie zawierające presupozycji. Po prostu - Bóg albo istnieje, albo nie istnieje. To, że nie wiemy, która z tych ewentualności zachodzi, nie czyni tego pytania bezsensownym. Powiedziałbym, że wprost przeciwnie.
*

Wszedłeś w problem głębiej niż pozytywiści logiczni, dla których
oba zdania są nonsensowne i nie mają znaczących odpowiedzi.
I w tym zakresie są równoważne.