Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[szuanka]

No i jestem w domu, lekko nie było ale Małgosiu, do sklepów spożywczych nie mam daleko, w linii prostej około 200 metrów no ale przez prywatne posesje nie ma przejścia, tylko do apteki mam daleko bo nikt nie pomyślał że za rzeką jest druga część miasta i druga połowa ludności.
Planowałam niewielkie zakupy ale jak to często bywa zrobiła się pełna torba, niech w dobrym zdrowiu żyje /jeśli żyje/ ten kto wymyślił taką torbę na kółkach.
Telewizor był zarejestrowany na męża więc od piętnastu lat nie płacę.

[Pamira]

Z samego rana wiatru nie było, tylko trochę ostre powietrze,
myślałam że bliżej południa się ociepli, ale zamiast tego,
to wiatr zaczął powiewać. Obecnie niewiele wieje,
chociaż słonko świeci, to już posiedzieć się nie da.
Szkoda, bo wolę ogródek od mieszkania.

[Irenna]

Napisał wiesia.

Czaruś to było nasze oczko w głowie,
więc oboje tęsknimy.
Franek teraz sam chodzi po wertepach.

Wiesiu,ja to rozumiem jak Iwanek musiał odejść,
to ja też nie mogłam sobie miejsca znaleźć,wszędzie go
widziałam... rozumiem też Małgosię ...

[Irenna]

Napisał szuanka

Planowałam niewielkie zakupy ale jak to często bywa zrobiła się pełna torba, niech w dobrym zdrowiu żyje /jeśli żyje/ ten kto wymyślił taką torbę na kółkach.

Aniu,właśnie przyjechał
nowy wózeczek na kółkach,jestem cała
happy...

[Krycha.]

Wiesi dziękuję za wszystkie wspaniałości na stołach!
Najbardziej za pierogi , których nie jadłam ruski miesiąc.
Zapisałam na kartce, coby zakupić przy pierwszej okazji.

Torbę na kółkach też chwalę i tego co ją wymyślił!!

Dzisiaj już spokojny dzień, goście u siebie i ja też!!

[wiesia.]

Dziewczyny cieszę się, że wam smakuje.

Teraz czas na przekąski.

...............

..............

..................

[Krycha.]

No nareszcie!!! Dzięki , Wiesiu. Już myślałam , że niedowidzę!!

[alodia1949]

WIESIU - dzięki za poczęstunek full wypas

rano powycinałam z kawałków firanki serwetki (ma małe elementy ozdobne)
dla pań na zajęcia "Smacznego! zrób własną książkę kucharską"
zajęcia są bezpłatne, ja zapewniam materiały i te serwetki - 19.X, klub - miejsce, herbatę nożyczki i klej

w lumpexie z półki z rzeczami po 2,-zł wybrałam 2 pary dżinsów też na zajęcia
(inne: torba, kapcie, organizer) sprzedawczyni powiedziała, że to jest
"półka promocyjna" , a że tam rzeczy w takiej cenie to już wiem od dłuższego czasu
ogłoszenia nie ma to widocznie tylko dla wtajemniczonych

kupiłam paprykę i pomidory "lima", aby znowu zrobić sobie sos z tych składników
plus sól i mieszanka (prawie wybuchowa) przypraw (sama ją robię - taka "na winie")
drobno je pokroiłam i udusiłam, po wystygnięciu miksuję, zagotuję i włożę do niedużych słoiczków

nie udało mi się "załapać" na zabiegi w pobliżu bo po pierwsze nie mają armat czyli urządzeń typu laser
tylko masażystkę - 100,-zł za jeden zabieg to ja chodzę raz w tygodniu za 50,-zł
(taka cena tylko dla stałych klientów)

a poniżej kot się czesze i masuje

[enia60]

dzień dobrywitam wszystkich w gadułkowie

a szczególnie miłą Jubilatkę



Wiesiu życzę Ci samych pięknych radosnych dni
100 lat w zdrowiu i miłości

[Irenna]

Oooo,jak wszystko pięknie podane,dziękuję Wiesiu ,porywam
małe co nieco na potem,po pierogach jestem przepełniona...

[lebuj]

Wiesiu kochana .
Już rano po ósmej życzenia Ci wysłać chciałem
ale w kosmos poleciały i tyle je miałem .

Mój komputer dzisiaj waryjuje
ale jeszcze raz spróbuję.

A więc krótko : zdrówka , zdrówka , zdrówka ,
wszystkich planów i marzeń spełnienia
i bycia z nami na forum aż do znudzenia .

Sorki , ale kwiatów wklejać nie próbuję
bo mój laptop znowu zwaryjuje .

[maluna]

Przed chwilą skończyłam placek ze śliwkami według
przepisu, który miałam od zarania dziejów i nigdy
nie piekłam. Teraz siedzi w piecu i ładnie pachnie,
zobaczymy...
Placek jest na proszku, bo drożdżowego nie trawię.
Musiałam jakoś uczcić ostatnie śliwki z drzewa, które
już nie istnieje za sprawą pięknego.
Aniu, ja ogólnie mam daleko do sklepów, bo ostatni obok
nas, zlikwidowali za sprawą Dino, który stał się za dużą
konkurencją.
Na szczęście dojeżdżam we własnym zakresie, gorzej
jak nie będę mogła...
Alodio, jakoś nie ciągnie mnie do robótek i nawet
brak mi czasu, do tego najlepsze lumpeksy u nas,
odeszły w niebyt.
Mam na co dzień dość roboty i cieszę się jak mogę odpocząć.
Wiesia, wspanialy poczęstunek, mniam...

[wiesia.]

Eniu, Jureczku wielkie dzięki.
Buziaki

Alodio
cudny kot.
Irenka musiałaby znowu pokazać Balu.

Co do robót ręcznych były i się skończyły.
Wczoraj wydałam maszynę do szycia,
niech się inni cieszą.

Małgosiu
buuuu nie pisz o placu,
bo mam język poniżej pępka.

Eniu
róża cudna.

[Pamira]

I ja jestem już pod dachem, bo byłam na zewnątrz. Właśnie siadłam do stołu,
a jak zobaczyłam co Wiesia przygotowała, to nie było silnych,
żeby nie skorzystać. Tyle tu dóbr wszelakich. Za oknem prawie ciemno.
ale parasole widzę. Nie mocno, ale znowu pada. Pewnie złotej jesieni
nie ujrzymy. , ale od czego mam archiwum?

[ditta hop]

Witajcie.
Wiesiu po takim jedzeniu to najlkepiej sie położy
i czekac aż sie boczek zawiąże hihihih.
Rano było bardzo zimno ale w południe wręcz lato.
W domu cisza bo zięc pojechał z Kajtkiem na trening a Magda z Lenką na "Konie". Dostała w prezencie karnet na kilka
godzin jazdy na koniku. Lena uwielbia konie i bardzo si,e
cieszyła z tego prezentu.
Robótki, kiedyś namietnie robiłam na drutach, szydełku, szyłam sobie ciuchy. Uwielbiałam malować mieszkanie,
nie mówiąc, że z meblami jeżdziłam po mieszkaniu
regularnie co kilka miesiecy. Niestety teraz juz mi
się nie chce, jedyne co mi zostało to chętnie coś
przestawiam w domu /w miare mozliwości/.
Jedynie sie zastawiam czy meble robią sie coraz
cięższe czy człowiek ma mniej siły .

[wiesia.]

Napisał ditta hop

Jedynie sie zastawiam czy meble robią sie coraz
cięższe czy człowiek ma mniej siły .

Grażynko
noooooo co Ty?
Meble ciężkie, bo my cięgiem młode.

Mirko
dobrze, że masz archiwum.

[Pamira]

To rok 2013 - byłam z wnuczką na spacerze zbierać liście na zrobienie kwiatów
na jesienny bukiet. Dziś już nie ma małej Natalki, ale za to jest
Natalia studentka UAM. Wzruszyłam się, aż mi się łezka w oku zakręciła.

[ramzes101]

Wiesiu, nie wiem ile lat kończysz ale na pewno nie będziesz miała jeszcze darmowych biletów komunikacji miejskiej. Żyj więc długo, byś mogła ze trzydzieści lat pojeździć bimbą za friko. I jeszcze żeby cię Frącek kochał ze wszystkich sił!

[szuanka]

To też archiwum.

[wiesia.]

Januszku dziękuję.
Bimbą nie jeżdżę, Franek mnie wozi.

Aniu super fotka

Mirko
wnuczka ma kolor włosów po babci.