Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[Krycha.]

Witaj Mirellko.
Zazdroszczę Tobie , Irence i innym ,
którzy dobrze znoszą zimno!
Muszę mieć zawsze ciepło w nogi
a w mieszkaniu co najmniej 23 stopnie.
Wtedy mogę normalnie egzystować.

Małgosi nie widać od trzech dni.
Nie wiem co się dzieje,
obawiam się dzwonić ,bo ma ciężko i bez nas.

Małgosiu, odezwij się!

[maluna]

Cześć kochani!

Krysiu, Mirellko, jestem i czytam w wolnych chwilach,
ale zwaliło mi się na głowę kilka spraw i musze się uporać.
Pozdrawiam wszystkich z naszej gromadki..

[Krycha.]

Czyli jest jak przypuszczałam!
Małgosiu , trzymaj się dzielnie,
jeśli możemy w czymś pomóc, daj znać!

[mirellka]

Małgosiu - tak najczęściej bywa,że kłopoty chodzą
parami,jak byś miała ich za mało.
Życzę Ci byś z nimi uporała się jak najszybciej.
Krysiu - to takie osoby wrażliwe na zimno mogą tej
zimy mieć kłopot.I do nich zalicza się mój mąż.

[maluna]

Napisał mirellka

Małgosiu - tak najczęściej bywa,że kłopoty chodzą
parami,jak byś miała ich za mało.
Życzę Ci byś z nimi uporała się jak najszybciej.
Krysiu - to takie osoby wrażliwe na zimno mogą tej
zimy mieć kłopot.I do nich zalicza się mój mąż.

Mirellko, u nas, cały czas kocioł gazowy ustawiony jest
na 21,5 stopnia, a nocą na 18 stopni.
Czasem, jak siedzę zimą, przykrywam nogi kocem, ale
jak jestem w ruchu, to jest mi ciepło.
Piękny też nie narzeka.
Pan, który instalował nam piec, dziwił się że chcemy
taką niską temperaturę, ale jesteśmy przyzwyczajeni
i nam nie przeszkadza.
Sąsiad ogrzewa kominkiem i ma 25 stopni, to dla mnie
za dużo.
Gotuję obiad muszę uciekać..

[Krycha.]

Pacz pani! Jak to przeciwieństwa się przyciągają!!
U Was jest tak jak było u mnie, tylko odwrotnie!
Mój mąż lubił to co Ty, a ja to co Twoja połówka!



Dla mnie to stanowczo za zimno, Małgosiu!!
Wolę mieszkać u sąsiada!!

[ramzes101]

Witam panie a szczególnie Mirellcię, bo pewnie zapomniała, że ja też tu piszę i przywitała tylko koleżanki.

U mnie temperaturę reguluje komputer - nocą 19, w dzień 21. Syn mi wymienił stare drzwi na nowe, ocieplane i szczelne i jest ok.

Enia spaceruje po górach z siostrą, ja się niestety do gór nie nadaję, spacerować bez celu też nigdy nie lubiłem, więc doigrałem się miażdżycy. W obu nogach mam stenty.

Dziś byłem na rynku (u nas tak się mówi na targowisko). Kupiłem warzywa i owoce - ceny znośne. Zaraz będę gotował fasolę - mamut, ta była droga - za pół kilo zapłaciłem 9 zł.

Małgosi gratuluję - jesteś zupełnie inną kobietą jak na początki twoich zmartwień. Masz charakter!

Krycha, u nas można kupić prawdziwe góralskie wełniane skarpety skarpety a u was? Ja jak się przeziębiałem to spałem w szaliku i wełnianych skarpetach, reszta mogła być naga. Parę dni - i zdrówko było.

I tego zdrówka wszystkim paniom życzę, co nie znaczy, że macie spać na nagusa tylko w szaliku i skarpetach.

[ditta hop]

Witajcie.
Dzis juz troche cieplej na dworze i częściej słoneczko świeci.
młodzi wyjechali na dwa dni do Bukowiny a by uczcić 20 lecie ślubu. Zabrali dzieci. Natanek przyjedzie do mnie w niedzielę.Puściłam telewizornie i zeżliłam sie jak zobaczyłam kto dostał order 0rła Białego.
Wyciagne si,e na chwilkę.

[szuanka]

Dzień dobry.
Order Orła Białego zszedł na psy.
Ja też chciałam się nieco zdrzemnąć po obiedzie ale ktoś postanowił mnie wkurzyć. Dostałam SMS-a że nie zapłaciłam za prąd, pierwsza myśl to oni przecież nie mają n-ru mojego telefonu ale wstałam żeby sprawdzić przelewy w banku i uświadomiłam sobie że już kiedyś taki SMS dostałam. Naciągacze. W trakcie sprawdzania zadzwoniła koleżanka , nie lubię z nią rozmawiać bo niestety ale trudno się z nią rozmawia. Małpa jestem, wiem, ale już byłam podminowana a jeszcze tu trzeba wszystko tłumaczyć jak przedszkolakowi. Wrrrr, ze spania nici.
Ale to nie wszystko, wkurzyłam się jeszcze na siebie za naiwność. W biedronce były piękne kalafiory, lubię więc wzięłam ale nie spojrzałam że cena jest za kg, no ale mam pięknego kalafiora.
Ciepło i coraz cieplej, czyli możemy jeszcze liczyć na babie lato.
Pozdrawiam wszystkie panie i pana też.

[Krycha.]

Napisał ramzes101

Krycha, u nas można kupić prawdziwe góralskie wełniane skarpety skarpety a u was?

Skarpety - tak , jednak zwykłe bawełniane.
Nie lubię nosić nic grubego,
prawdziwa wełna jest dla mnie zbyt ciepła.
Dotyczy to wszystkiego, od skarpetek
po bieliznę i resztę odzienia!

Ktoś się na ciebie zasadził , Aniu!
Koniecznie chce coś ugrać!!
Kupuję małe kalafiory,
dużego nie dam rady zjeść.

Grażynko, czy ze zdrowiem trochę lepiej?

[ditta hop]

Witajcie wieczorkiem.
Krysiu w poniedziałek ide z wynikami do lekarza, bo na dzis nie było miejsca. Czuje sie lepiej na tyle dobrze że wypchęłam młodych aby sobie wyjechali z dzieciakami.
Ja mam za plotem syna i synową więc gdyby co......
Najgorsze jest to wieczorne pieczenie, swędzenie bol boku, ale wezmę przeciwbolowy i będzie dobrze.
W domu mam ciepło bo działa ogrzewanie.

[wietrzyk]

witam..wczoraj mnie nie było bo pojechałam do Namysłowa spotkac sie z kolezanka..było ciepło, srnikowokawowo i lasowo no i juz troszke jiesiennie



Aniu to sa naciągacze często o tym informują aby nie dać się nabrać...

no z tym Orłem...to fakt...ale co my możemy...

Małgosiu trzymaj się dzielnie...dziękuję[ za miłe słowo odnośnie moich malowideł....

u mnie pogoda duzo lepsza....mam nadzieję na ciepłą jesień...

mam coś słodkiego....

[wietrzyk]

inna wspaniała wyprawa to Morskie Oko I czarny Staw pod Rysami...

wyruszamy rano godz. 9.00



po 40 minutach dochodzimy do Wodogrzmotów Mickiewicza



idziemy dalej ok 1,30



są skróty lasami



dochodzimy



odpoczywamy




wyruszamy nad Czarny Staw Trzeba obejśc połowe MO ok. 30 minut

ale piekne widoki...






potem 30 minut dośc ostrego podejścia i jesteśmy nad Stawem






odpoczynek zasłużony ..i wracamy...
razem około 8 godzin zajęło mi to przejscie...ale z odpoczynkami...

[maluna]

Cześć Kochani!
U nas, pogoda się wykluwa, ale nie wiem czy na deszcz
czy wręcz przeciwnie
Alu, super jesienna dziewczyna
Podziwiam Twoje wyczyny w górach, brawo!
Wodogrzmoty Mickiewicza znam ze starego zdjęcia,
a na nim,
moi rodzice przed II Wojną

...........
Rankiem zaliczyłam sklepy, a teraz chwila przerwy
po śniadaniu.
Zaraz powinna przyjść rehabilitantka, a ja przygotuje
coś do obiadu.
Janusz, u nas też chodziło się na rynek, ale w moje
mieścinie, to targowisko i musiałam się przestawić.
Rynek, to środek miasta, gdzie jest dużo sklepów,
obecnie w remoncie.
Zamiast fajnego miejsca z drzewami, będzie beton.
Jutro przyjedzie wnuk i pomoże trochę w domu
i trochę w ogródku.
Miłej soboty...

[szuanka]

Dzień dobry.
Ala, znów wspomnienia wywołałaś, piękne wspomnienia, powędrowałam z Tobą nad morskie oko. Ech....Dziękuję
Ponuro dziś, słonko jeszcze śpi a wczoraj wieczorem niebo było pełne gwiazd, miałam nadzieję na słonko od rana. Oooo, chyba się budzi.
Ja też się obudziłam a właściwie telefon od Mirki obudził mnie na dobre, wraca do domu, pewnie już siedzi w autobusie, pozdrawia całe rozmówkowo i postara się dziś odezwać.
Przespałam dziś całą noc i tylko raz się obudziłam, to zdarza mi się niezwykle rzadko.
Może dziś nareszcie zrobię sobie rybki w sosie "greckim" /czemu to tak się nazywa?/, chodzą za mną od dłuższego czasu, i dawno kupiłam wszystko co do tego jest potrzebne tylko to sporo roboty no i te wyziewy ze smażonej rybki.
Pozdrawiam wszystkich cieplutko i milutkiej soboty życzę.

[szuanka]

Małgosiu, u nas też kiedyś chodziło się na rynek, teraz na targowisko....
Rynek to tam gdzie stoi ratusz, u nas w tej chwili w przebudowie, zlikwidowali fontannę, trawniki i kwietniki, będzie wielka płyta. Schludnie, czysto i bez kosztów ma kwiaty i obsługę.
Nie wiem tylko jaki będzie dalszy los tej przemiany bo chyba troszkę za głęboko kopali i dokopali się do śladów dawnych budowli.

[Krycha.]

Dzień dobry.
Alu, piękne zdjęcia, cudne krajobrazy,
aż zazdrość bierze, że oglądasz je na żywo!
Dzięki za słodkie klawisze!

Małgosiu, masz piękną pamiątkę po rodzicach!
No i jak zwykle pełno obowiązków,
powodzenia we wszystkim , koleżanko!

Aniu, dzięki za pozdrowienia od Mirki.

Co do rybek , to już zapomniałam jak smakują,
kiedyś nawet próbowałam te po grecku.
"Popularna w naszym kraju ryba po grecku, wbrew swojej nazwie wcale nie pochodzi z Grecji. Co więcej, jest to typowo polska potrawa, o której Grecy nawet nie słyszeli. Jej nazwa najprawdopodobniej wzięła się z połączenia składników typowych dla kuchni śródziemnomorskiej, czyli ryb i duszonych na oliwie warzyw."
U mnie pogoda niezdecydowana,
jest nawet dość ciepło , można przykręcić kaloryfery.


Wszystkim życzę miłego, spokojnego dnia.

[franka2]

Dzień dobry.
Alu powtórzę za koleżankami super zdjęcia, dziękuję.
Będzie śliczna pamiątka tak jak u Małgosi.
Aniu dzięki za przekazanie pozdrowień od Mirki.
Dzisiaj ma być w miarę ciepło i robię szybki
obiad bo wybieramy się do Poznania.
Kiedyś bardzo lubiłam różne wyjazdy a teraz
chyba przez te wirusy niekoniecznie.
Wszystkim życzę miłego popołudnia.

[Krycha.]

Witaj Loniu, ta pandemia zmieniła nasze życie
a nawet charaktery!
Większość polubiła siedzenie w domu,
szczególnie ludzie starsi, Samo życie!!

[ditta hop]

Witajcie.
Alu nie będę sie powtarzac ale zdjecia piekne.
U mnie pogoda bardzo fajna, świeci słoneczko i jest dosyc ciepło.
Mirka juz wraca?, to jak długo ona tam była?.
Małgosiu zdjęcie rodziców wspaniałe, ty już chyba kiedys go pokazywałaś nie wiem czy tu czy na Naszej klasie. Pamietam też pokazywałaś zdjęcie taty na nartach. Takie zdjęcia sa cenne i po latach oglada sie z łezka w oku.
Loniu faktycznie pandemia wszystko zmieniła, i to nie tylkoi u starszych, widzę to po młodych, że wiecej siedza w domu.