|
Uzależnienia Alkoholizm, palenie papierosów, narkomania ale też zakupoholizm, uzależnienie od hazardu czy nawet od telewizora - problemy seniorów z nałogami. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Uzależnienia Alkoholizm, palenie papierosów, narkomania ale też zakupoholizm, uzależnienie od hazardu czy nawet od telewizora - problemy seniorów z nałogami. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#341
|
||||
|
||||
Udało mi się rzucić palenie.Jeszcze ciągnie do zapalenia,ale szkoda mi zmarnować tego czasu,który wynosi już 4 miesiące i 6 dni! Bo nie wiem kiedy znowu zdobyłabym się na następne "rzucanie"!
__________________
"Osiąga się triumf przez zwalczanie trudności"(W.Hugo) |
#342
|
||||
|
||||
Witam
Słowa trzeba chcieć bardzo mało docierają do palaczy bo najmniej jest w nich silnej woli. Ale ja znalazłam dla siebie rozwiązanie i nie palę już od 21 marca 2010 hi hi. Paliłam 42 lata a ostatniojuż po 1 i 1/2 paczki Golden American (24 szt w paczce ) czyli 36 szt dziennie ło matko nie wspomnę o kosztach. Wkurzyłam się z letka i postanowiłam zacząć palić Elektronicznego papierosa Hi Hi czyli nic sobie nie odmawiam NO . Przez godzinkę rozmawiałam ze sprzedawcą a miałam szczęście bo trafiłam na inetligentnego i znającego temat Pana, który mnie przekonał i zamówiłam ten wynalazek przez inernet. Aby się nie oszukiwać dokupiłam jeszcze 5 buteleczek nikotyny o smaku Malboro co by mi nie zabrakło NO. Nie będę opisywać co przeżywałąm nim dotarł do mnie ten elektroniczny papieros a była to 20.30 więc postanowiłam zacząć od następnego dnia. A-ha na wszelki wypadek kupiłam sobie 3 paczki normalnych papierosów hi hi . I stał się cud , ja nałogowa palaczka pociągnęłam tylko 3 razy to elektroniczne cudo i już miałam dosyć na kilka godzin jak mnie dopadło to pociągnęłam 1 raz a dobrze i starczy . O tego czasu nie zapaliłam normalnego papierosa , paczki już porozdawałam 5 buteleczek tytoniu w płynie stoi bo nie zużyłam jeszcze zapasowych wkładów które dostałam razem z papierosem. Czasami to nie wiem gdzie ON jest . Pozdrawiam wszystkich wytrwałych Himalaya |
#343
|
||||
|
||||
Himalaya
Widze że wspiełasz się na mont ewerest ja już nie palę 7 lat a paliłem takie wielkości jak Ty wspieram Cię całym zanikotynowanym srduchą trzmaj do końca świata i jeden dzień więcej! pozdrowienia |
#344
|
||||
|
||||
Nie palę od 02.11.200r roku. Paliłem około 30 sztuk. Zdecydowałem sie nie palić i bardzo tego chcialem
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac |
#345
|
||||
|
||||
Nie lubię siebie...
Nie palę prawie 1,5 roku, ale czasami mam takie chwile, że chodzę od kiosku do kiosku i przyglądam się...papierosom
Nie mam jako takich ciągot do papierosów. Złości mnie tylko skutek i rezultat jaki osiągnęłam po rzuceniu nałogu. Okupiłam to sporą nadwagą i nie umiem sobie z tym poradzić. Normalnie, "cholera" mnie bierze jak patrzę na siebie... I nie, żebym jadła więcej. Jem nawet mniej. Wyeliminowałam pewne składniki, np. nie używam cukru, słodyczy, białego pieczywa, tłuszczy...Wiem, że mam za mało ruchu, ale nie mam siły, bo taka się czuję ociężała.
__________________
You never have this day again... |
#346
|
||||
|
||||
Desti mam tak samo,ale ponoc u mnie przyczyną jest niedoczynnosć tarczycy.Ruchu mam dużo,jem niewiele,czasami zdarzają się słodycze,ale to w zamian za posiłek.Nie wiem juz co robic,a waga jak zaczarowana stoi w miejscu, ale jak na mój wzrost stanowczo za wysoko.Ale polubiłam sie taką jaką jestem.Teraz zaczął się zeson swieżych warzyw i owocow.Moze jednak uda sie troszke wagi zgubic,Najwazniejsze,ze nie palę 4,5 roku ,nie "cuchnę" nikotyną.Pozdrawiam cieplutko i życzę powodzenia .
|
#347
|
||||
|
||||
Witajcie.
Witam Was.Ja całe życie nie paliłam Papierosów.
W szkole popalałam Mentolowe i były takie tutki Damskie. Czułam się okropnie i kaszlałam i wymiotowałam.Papierosy nie były dla mnie stworzone i nigdy juz nie sięgałam i nie ciągnęło mnie wogóle. Fabryki Papierosów na mnie by nie zarobiły. Moja połowa pali dużo-nie mam wpływu na ograniczenie jego nałogu.Pali po 40 papierosów na dzień.Ma astmę,sam musi dojrzeć do tego że mu szkodzi. A jak mu zaszkodzi,to się przekonałam u mojej znajomej przy jej śmierci.Rurki do nosa i brak Tlenu i rękami pokazywanie daj powietrza i to po 3-ch tygodniach był koniec. Skutek jednakowy,każdy musi "rypnąć na łeb' aż domyśli się co może dalej go czekać. Chyba że nie zależy komuś na życiu.Nie wierzę aby tak było..
__________________
http://ewefew.blogspot.com/ |
#348
|
||||
|
||||
Anielko...
Ja też mam niedoczynność tarczycy (po operacji) już wiele lat...
I do tego przewlekłe zapalenie tarczycy, też już wieloletnie. Szkoda mi zaprzepaścić tego, co już osiągnęłam. Wiem, że mam władzę nad "papierosem", ale wiem też, że moja nadwaga powstała dzięki rzuceniu palenia. Znajoma miała podobny problem...i zrzuciła wagę , ale dopiero po 7 latach. Ja już tego nie doczekam... ps. eledant...mój ojciec umierał na raka płuc, wiem jak to wygląda... ale jestem też przekonana, że papierosy nie są jedynym czynnikiem, które doprowadzają nas do śmierci. Bo co mają powiedzieć ci, co nigdy nie palili ?
__________________
You never have this day again... |
#349
|
||||
|
||||
Desti Kochana ,doczekasz,doczekasz i jeszcze będziemy obie mnaszerowały brzegiem plaży w ładnych strojach kąpielowych.Ja czekam na operację ,więc czeka mnie chyba jeszcze dłuższa walka.Ale jestem pewna,ze będzie dobrze.Pozdrawiam cieplutko,spkojnej nocy i kolorowych snów zyczę.Niech Ci się przyśni
|
#350
|
|||
|
|||
Cytat:
Każdy sposób jest dobry by zerwać z nałogiem. Desty ...ja też przytyłam, i to dużo jak rzuciłam palenie i tez ta moja niedoczynność się dołożyła, że przybyło mnie o 20 kg !!!!!!!!!!!!!!! Ale ciężka walka z nadwagą doprowadziłą do tego, że wróciłam i starej wagi (60 kg przy wzroście 160 ) i tak trwam....ale cały czas trzymam ręke na pulsie !!!!!!! |
#351
|
||||
|
||||
A ja za bardzo nie przytyłam po zaprzestaniu palenia bo i tak byłam puszysta, czyli to nie jest regułą tylko zależne od przemiany materii w organiźmie. Mam niedoczynność tarczycy ale jak przestanę jeść ciastka i kolacje to mogę schudnąć ,
wiem bo już tak parę razy miałam. |
#352
|
||||
|
||||
A ja nie potrafię uporać się z tym obrzydliwym nałogiem. Wpadam w obrzydliwe doły.
__________________
Nawet cień przyjaciela starczy by uczynić człowieka szczęśliwym. |
#353
|
||||
|
||||
Lucynko nie wpadaj w doły.Widocznie to nie ta pora.Ja próbowałam kilka razy ,aż w końcu sie udało.Przyjdzie czas na Ciebie.A teraz ciesz sie słoneczkiem,chodź na spacerki,moze na dworze mniej albo wcale nie bedziesz paliła a to juz małe zwycięstwo.Pozdrawiam cieplutko.
|
#354
|
||||
|
||||
Przytyłem około 20 kilosów ale na ten dobrobyt zebrało się rzucenie dwóch nałogów. Pierwszy krok to alkohol, drugi po dwóch i pół roku palenie. Dobrze mi z tym
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac |
#355
|
||||
|
||||
Lucynko
A ja byłem przekonany że nie palisz No popatrz jak pozory mylą ale mam nadzieję że tą słabość pokonasz Przecież jesteś silną B....ą |
#356
|
||||
|
||||
Cytat:
|
#357
|
||||
|
||||
Cytat:
nie bylo dnia przerwy.poszłam na bikom .Wczesniej juz nie chcialam palić.Wszyscy wokół mnie rzucali. A ja nadal nie potrafiłam sama od siebie.Od dnia/09.08.1999/ ,w którym to poddałam się seansowi na bikomie nie palę.Dziwne jest to,że ja taki zażarty palacz odniósł zwycięstwo na tym wstrętnym smierdzącym nalogiem do dziś mnie to zastanawia? Ja to traktuję jak CUD,ponieważ cuda się zdarzają i zamiast np.wygrać w totka trafilam w nałóg.Dlatego musisz wierzyć , ze rzucisz i rzucasz.Kazda myśl skierowaną na papierosa wyrzucaj daleko od siebie. Wyobrażaj ciągle siebie niepalącą z piekną cerą,włosami itp....oraz jaka jestaś dumna z siebie i dziekujesz włsnej sile za to, że jesteś niepaląca |
#358
|
||||
|
||||
Napisala adriana57"Wyobrażaj ciągle siebie niepalącą
z piekną cerą,włosami itp....oraz jaka jestaś dumna z siebie i dziekujesz włsnej sile za to, że jesteś niepaląca " Ja przez miesiąc traktowałam siebie podobnymi afirmacjami.Kartki powwiesiłam w kazdym dostępnym miejscu,powtarzałam do znudzenia.I udało sie po miesiącu powiedziałam od dzisiaj nie palę, a było to 1 grudnia 2005 roku .I nie palę do dzisiaj.Pozdrawiam. |
#359
|
|||
|
|||
Ja kilkakrotnie rzucałem palenie i w końcu się udało. Możliwe,że przyszło to wraz z wiekiem bo starałem sie z tym skończyć przez ostatnie 10 lat i przyzwyczajałem organizm do mniejszej dawki nikotyny. Teraz jestem z siebie dumny,bo wiem że wygrałem!!!
|
#360
|
||||
|
||||
Dziewczyny kochane!!!! Walka z tym ohydnym, śmierdzącym nałogiem to nie walka z wiatrakami!!! To walka o własne życie!!! Warto ją wygrać, bo stawka jest najwyższa z możliwych!!! Moją siostrę rzucił niepalący mąż, bo nie chciał sypiać " z popielniczką" - to o czymś świadczy!!! A ja też zaczęłam palić myśląc, że mogę przestać kiedy będę chciała!!! Nic podobnego-wpadłam po same uszy, paliłam przez dłuuugie lata, aż przyszedł zawał i dostałam szlaban ze strony własnego ciała.Mało - po roku niepalenia,przez mojego palącego męża wróciłam do papierosa.Dopiero poważna utrata przytomności po "ostatnim wieczornym papierosie" /wszyscy domownicy już spali/ - uświadomiła mi, że jeżeli sama sobie nie pomogę, to nikt tego za mnie nie zrobi. Był to ostatni papieros w moim życiu. Wiem że nie sięgnę już po niego, bo za bardzo kocham życie!!!
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Nie potrafię przestać palić | Ewita | Uzależnienia | 677 | 04-06-2008 11:56 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|