Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[wiesia.]

Siedzę i oglądam "Kawę na ławę,
w tle jest spotkanie rządzących.
Nie wybieram się na korowód św Marcina,
jest multum ludzi, więc niech zobaczą dzieci
to piękne widowisko.
Rogali nie lubię, zjeść zjem,
ale nie jest do dla mnie rarytas.

Miłego dnia.

[maluna]

Cześć kochani!
Dzień zaczęłam byle jak, ledwie się zwlekłam z łóżka,
jakaś niewyspana i połamana
Cóż, to uroki naszego wieku
Do tego, jakby przeziębienie wracało , co mnie doprowadza
do białej gorączki, nie mylić z grypową
Kicham tak, że szyby w oknach brzęczą
Nie żałujcie, że nie macie rogali, bo ja miałam z dwóch
źródeł i wszystkie do kitu.
Obiecałam sobie, że ostatni raz kupiliśmy, następne
upiekę sama, bo to żadna filozofia
Oczywiście jak dociągnę do następnego listopada.
Dzisiaj św.Marcina, wielkie święto w Poznaniu, razem
z rocznicą, jest co świętować
Pewnie będzie korowód św.Marcina
Przejdzie ul. Św. Marcin, tak się właśnie nazywa ta ulica.
U nas słońce, mam nadzieję, że w Poznaniu, też


................
Miłego świętowania!

[Irenna]

Małgosiu,współczuję,kuruj się jakoś,żeby nie wynikło z tego coś gorszego...
Pięknie wyglądają te pokazy,korowody,moi w Niemczech też mają takie atrakcje...

To się nazywa "nie ma mnie"...
Nie ma u nas takich pokazów,to choć kot mnie zabawi...

[wiesia.]

Małgosiu,
współczuję.
Ja od wczoraj po przełożeniu parkietu,
wywaleniu szafki nie mam kataru,
więc musiała być pleśń,
chociaż nikt jej nie widział i nie czuł.
Była, ale niewidoczna gołym okiem.

Irenko,
my mamy towarzystwo zwierząt i jest oki.

Małgosiu,
słońce uciekło.

[Pamira]

Dzień dobry Podobnie jak Gosia zaczęłam dzień byle jak o godz 9.30
Noc miałam chodząco czytającą.
Nad ranem ból głowy mnie zaatakował. Jak zmierzyłam ciśnieni było 167/91
Z tego powodu moje świętowanie wygląda nieciekawie, ale rogali sobie pojadłam,
chociaż to tylko podróbki.
Do kawy dopiero się przysiadłam, a zamiast rogala
skibka pysznego chleba z powidłami i twarożkiem na wierzchu.
No i zaraz ból głowy ustąpił
Ala to sobie poświętowała, a patrząc na fotki, to pogoda też jej dopisała.
Irenko Balu to piękne kocisko. Z nim nie zaznasz nudy.

[enia60]

kłaniam się moi mili ,witam świątecznie
brałam udział w świętowaniu 100-leciu Niepodległości
od rana można było coś wybrać ,marsz ,śpiewanie w rynku hymnu i wreszcie w domu kultury wspólne śpiewanie z młodzieżą szkoły muzycznej oraz tenorów z opery krakowskiej


wspominacie rogale marcińskie u nas były w Lidlu i Marche nic szczególnego

raz w życiu jadłam ten prawdziwy w Poznaniu świętomarciński

na drugi trzeci dzień był też pyszny



miłego wieczoru życzę ,zdrowia życzę przeziębionym kichającym

[Pamira]

Cześć Eniu
Za oknem nadal mglisto. Ponoć w Krakowie straszny smog, a Ty Eniu widzę nie boisz się go ?
Koleżanki po godz 18 wróciły z Poznania zachwycone.
Szkoda, że ten mój półdupek nie pozwolił mi na jazdę.

[lebuj]

Witajcie po kilku dniach nieobecności .
Te moje dziewczyny wykończą mnie z tym kapitalnym
remontem chałupy . Jeżdżenie po farby ,jeżdżenie zamieniać
na inny odcień . Jeżdżenie po panele z wzorem cegły , potem
jeżdżenie wymienić na imitację cegły z gipsu naklejaną na ścianę .
Nawet dzisiaj klejenie i trzeba będzie we wtorek znowu jechać
bo zabrakło kleju .Ja docinam na wymiar , a dziewczyny kleją .

Wiesiu , wymieniałaś podłogę - mnie też to czeka w jadalni i salonie .
Jaki był spokój jak córka była w tej Chorwacji , chociaż po
tych zmianach jest o wiele fajniej i wreszcie zniknęły Redka
podrapane tapety .
Pozdrowionka dla wszystkich .

[Kaima]

Napisał lebuj

wreszcie zniknęły Redka
podrapane tapety .

Czy nie za wcześnie cieszysz się? Redko pewnie lubi nowe tapety
Dobranoc!

[wiesia.]

Napisał lebuj

Wiesiu , wymieniałaś podłogę - mnie też to czeka w jadalni i salonie

Jurek,
miałam nowe,
ale leciała na nie dwa lata temu woda po kablu od netu radiowego. Nikt tego nie zauważył.
Spostrzegłam dopiero, jak była ulewa,
a ja mieszkałam w domu.
Niby nic nie było widać,
ale ja się źle czułam,
wieczorem miałam katar ciurkiem lecący plus kaszel.
Dlatego zmieniłam panele i katar skończył się.
Laptop raz po raz warczy, więc nie wiadomo,
czy się nie kończy, jak właścicielka.

[szuanka]

Na dobranoc...
WŁADYSŁAW BEŁZA
KTO TY JESTEŚ? POLAK MAŁY...
— Kto ty jesteś?
— Polak mały.

— Jaki znak twój?
— Orzeł biały.

— Gdzie ty mieszkasz?
— Między swymi.

— W jakim kraju?
— W polskiej ziemi.

— Czym ta ziemia?
— Mą Ojczyzną.

— Czym zdobyta?
— Krwią i blizną.

— Czy ją kochasz?
— Kocham szczerze.

— A w co wierzysz?
— W Polskę wierzę!

— Coś ty dla niej?
— Wdzięczne dziecię.

— Coś jej winien?
— Oddać życie.

[Kaima]

Dzień dobry! Pogoda normalna - mglisto i pochmurno. W dodatku wspaniały, dobrze wyhodowany smog... Nawet w moim małym miastku, co to w zasięgu wzroku pola i łąki, a nieliczne kominy przemysłowe już dawno nie dymią. Ale mamy osiedla willowe...
Woda na kawę gotowana na elektryce, zapraszam!

[Pamira]

Dzień dobry Krysiu
Dobrego dnia jeszcze śpiącym gadułkom.
Wreszcie dziś normalnie spałam i normalnie wstałam.
Ciśnienie też mam w normie, bo ostatnio różnie z nim bywało.
Za oknem 3.5C i jasno, chociaż słońca nie widać, ale nadzieję na słonko widać.
W mieszkaniu 20,5 i tyle do pracy mi starczy, bo mam trochę krzątaniny,
bo muszę trochę ogarnąć chatę po dwóch dniach nic nie robienia.
Potem chyba na cmentarz się przejadę, żeby trochę gnaty rozruszać.
Wam mili moi życzę ciepła i słonka, które właśnie u mnie pięknie zaświeciło.

[enia60]

dzień dobry Krysiu,Mireczko witam wszystkich bardzo serdecznie

ponoć w Krakowie straszny smog, a Ty Eniu widzę nie boisz się go ?

Mireczko nie byłam w Krakowie to świętowanie zaliczyłam w moim miasteczku
ale rzeczywiście ubolewam ze wnuczki moje narażone są na wdychanie smogu ,ale chyba teraz prawie w całej Polsce jest podobne zagrożenie atmosferyczne



miłego dnia życzę całemu gronu rozmówkowa ,nie mam planu na dzisiaj czekam jak wstanie przyjaciółka /ona to ma spanie jak niemowlę,ja śpię 4-5 godzin jeszcze z przerwami /może coś wymyśli ,żal pięknej słonecznej pogody na siedzenie w domu

[wietrzyk]

witam Kaimkę, Mireczke i Enię..

wczoraj w Dniu Niepodległości również świętowałam...od rana do wieczora byłam jak to sie mówi w drodze. Rano o 11 byłam na Radosnej Paradzie Niepodległości.Cztery pochody – dwa białe i dwa czerwone – ruszyły po godzinie 10.00 na plac Wolności. Maszerowali najmłodsi, rodziny z dziećmi, uczniowie szkół, młodzież, dorośli, seniorzy..Oficjalne uroczystości wraz z wojskowym ceremoniałem, paradą formacji mundurowych, z towarzyszeniem orkiestry dętej i pocztów sztandarowych zgromadziły prawie 15 tysięcy wrocławian.
Uroczystości zakończyło wspólne śpiewanie pieśni patriotycznych.





wróciłam do domku o 14 pojechałam na cmentarz zapalić bliskim światełko niepodległości a potem na 16 udałam się do mojego ukochanego Klubu Muzyki i Literatury na koncert "W stulecie odzyskania niepodległości."

a to stroi, który wykonałam osobiście dla Szefa Klubu. Jak mi było miło kiedy postawił go w sali koncertowej...i wszyscy podziwiali...





po części muzycznej odbył się wernisaż wystawy malarskiej Katarzyny Popińskiej W stulecie odzyskania niepodległości. Podziwialiśmy przy lampce wina piękne obrazy nawiązujące do walk wyzwoleńczych o wolną Polskę..Powstanie Listopadowe, Styczniowe, Legiony, Powstanie Warszawskie...


reszta zdjęc na OKU


Tak właśnie świętowałam w tym roku..Piknie, patriotycznie, radośnie, białoczerwono...z duma że jestem Polką..i mieszkam w najpiękniejszym kraju..a co najważniejsze wolnym..i o to dbajmy..
pojadłam też Rogalików Marcińskich, które u nas można kupić w Cukierni Królewskiej..


Dzisiaj mam wolny dzień ale zaraz idę na działkę i tak długo będę tam pracować aż nie zamknę sezonu..

[maluna]

Cześć Kochani! Krysiu, Eniu, Mirko, Alu!
U mnie ładnie i powietrze dość czyste, bo palenie w piecach,
zaczyna się po południu.
Rano otwieram okna, a potem wszystko zamknięte.
Zaraz przyjedzie córka z zięciem, bo zięć będzie robił
pomiary szafek w kuchni i może wreszcie się za to weźmie.
Dowiedział się, że tu na miejscu jest stolarnia, która
wykonuje fronty do szafek, więc nie trzeba będzie dowozić
z Poznania. Zrobią wszystko na wymiar, a zięć mi skręci
na miejscu.
Nie czuje się najlepiej, bo wczoraj, wieczorem,
przy włączonym TV, a wyłączonym świetle, łyknęłam
sobie syropu na kaszel, który okazał się płynem
do smarowania wysypki wył. do użytku zewnętrznego.
Nawet nie wiem, skąd się to diabelstwo wzięło na stoliku
Oczywiście oparzyłam sobie gardło, ale wypiłam dużo
wody, więc chyba reszta jest o.k.
Idę posprzątać kłaki Luny na dole, bo rano zawsze pełno.
Ciekawszych planów nie mam...

Miłego dnia!

[Krycha.]

Dzień dobry.
Krysiu, Mirko, Eniu, Alu, Małgosiu, świętowania ciąg dalszy!
Dziewczyny czynnie świętują , ja jak zwykle tylko na pół gwizdka!



Małgosiu, takie zdarzenie może mieć przykre konsekwencje!!

Strach pomyśleć , co mogło się stać z jakimś gorszym płynem!!


Miłego dnia Panie i Panowie!

[lebuj]

I ja melduję się w tym dniu wolnym .
Pogoda fajna , smogu nie ma , rozgania go wiatr od morza .
Krysiu Redko nie będzie już miał tapet do drapania bo lamperia
jest wykonana z trwałej farby strukturalnej i ona go nie kusi .
Wiesiu żona postanowiła po prostu panele zmienić . w jadalni
są jeszcze panele , które składało się na klej .
Ala jak zwykle aktywna , tylko podziwiać .
Małgosiu , trzeba uważać co się pije , miałaś Ty szczęście , że
to tylko tak się skończyło ....
Pozdrowionka dla wszystkich .

[Irenna]

Dzień dobry Kaimko,Mirko,Eniu,Alu,Małgosiu,Krysiu,Jurku!
Kaimko,Olsztyn nie może pochwalić się czystym powietrzem,zaledwie jest średnio...smog razem z mgłą wisi nad ziemią...
Dziękuję za kawusię
Mirko,zazdroszczę Ci tego słoneczka,a może i u mnie potem zaświeci...
Eniu,korzystaj z ładnej pogody póki się da...
Alu,owocnej pracy na działce,jeśli nie ma u Ciebie smogu...
Małgosiu,nie przeczytałaś nalepki na butelce? Czy wiesz,co mogłoby się stać?
Krysiu,ja też świętuję na pół gwizdka,tylko chatę posprzątałam...może wyjdę na trochę,jak się przejaśni,może wiatr rozpędzi smog...
Jurku,podziwiam Was oboje,jesteście niezmordowani w działaniu,to chyba Wasz żywioł...
Miłego,pogodnego dnia wszystkim!

[wiesia.]

U nas przebija się słońce, ale przebić się nie może.
Mieszkam w najwyżej położonym miejscu w Poznaniu,
więc smog jest, ale szczątkowy.

Irenko
ten głóg taki piękny, jakby prosił się o zerwanie.

Jurek,
jestem pełna podziwu dla Twojej aktywności domowej.

Krysiu,
świętowałam też na pół, ale nie każdy ma zdrowie,
aby godzinami stać i oglądać piękny korowód w Poznaniu.

Małgosiu,
dobrze, że przepłukałaś organizm.
Wreszcie będziesz miała nową kuchnię.

Alu,
masz niespożyte siły.
Po takich biegach padłabym na twarz.

Kaimo, Eniu, Mirko
pozdrawiam.

Frącuś z Czarusiem jadą na działkę,
a ja poczytam co się dzieje na świecie.

Miłego dnia i do potem.