Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[wiesia.]

Napisał maluna

ja zjadłam tylko zupę,
bo fasolki nie chciało mi się, ani gotować, ani jeść

Małgosiu,
tez mam tak, że na dużo potraw nie mam apetytu.

[Pamira]

Małgosiu umęczysz się tymi dojazdami, ale co się nie robi dla kogoś z kim się przeżyło szmat czasu, zarówno chwile dobre jak i te gorsze. Małżonek wróci do domu i znów będzie sobie gruchać
jak te dwa gołąbki. Czego Wam życzę .

[maluna]

Dziękuję Mirko, mam taką nadzieję, bo już liczę dni,
od jutra będzie jeszcze dwa tygodnie.
Z tym gruchaniem, to różnie bywa, jak to w życiu, ale
jak ja leżałam po operacji, to mąż był codziennie, pomimo
pracy, przejeżdżał 100 km dzień w dzień.
On jest w trudniejszej sytuacji, więc musimy mu pomagać
i wspierać

[Pamira]

Grażynko podobasz mi się na awatarze. Masz buzię jakbyś zeszczuplała i bardzo się opaliła.
Wiesiu a ta osoba po lewej stronie ? Jakaś twarz mi znajoma.
Jeszcze słowo o pogodzie. Zimno nie jest, ale słońca co wczoraj, dziś nie było nawet w połowie.
W końcu to jesień.

[Pamira]

Małgosiu w końcu ślubowaliśmy, że w zdrowiu i w chorobie będziemy trwać przy sobie.

[ramzes101]

Małgosiu, jesteś dzielna. Nie muszę uzasadniać. Będzie dobrze.

[Pamira]

Ramzesie, a coś Ty taki skrótowy? Oszczędny w słowach.....
,Już się boję odpowiedzi.....

[wiesia.]

Napisał Pamira

Wiesiu a ta osoba po lewej stronie ? Jakaś twarz mi znajoma.

Mirko
buuuu nie znasz byłej premier Szydło?
Mirko widać, ze od polityki trzymasz się daleko.

Małgosiu,
dwa tygodnie przelecą,
ważne, aby mąż wrócił zdrowy.

[maluna]

No właśnie... żeby wrócił zdrowy
Dobranoc!

[ramzes101]

Mirka, to nie był list miłosny tylko słowa pokrzepienia. Ale jest jedna dziwna sprawa: jak piszę króciutko, to zauważasz, a jak piszę dużo i przyjaźnie do ciebie, to udajesz, że nie zauważyłaś. Ale ja ciebie i tak lubię.

[ramzes101]

Koleżanko Wiesiu, czas spać! Do północy zostało 10 minut - i śpimy

[Krycha.]

Dzień dobry.
Co niektórzy do północy sobie klikają, jakoś wieczorem nie mam do tego melodii !

Chociaż teraz coraz krótsze dni nastaną, coś trzeba będzie z tym zrobić!

U mnie za oknem szare niebo, na termometrze 7 stopni, jesień! Pozdrawiam!

[Irenna]

Dzień dobry Krysiu!
U mnie słońce na razie,ale jakieś zamglone,być może
pogoda się zmieni na gorszą,tak zapowiadano...
Dobrego dnia Wam życzę!
Wczoraj się dowiedziałam,że z moją tarczycą wszystko
w porządku,nie muszę brać żadnych leków...więc mam dziś
dobry dzień...
W piątek przyjeżdża córka,więc podwójna radość,wczoraj
miała urodziny,upiekę jakieś ciasto...
Kawusia czeka...i herbatka dla Wiesi...zapraszam!

[Irenna]

[wiesia.]

Napisał ramzes101

Koleżanko Wiesiu, czas spać! Do północy zostało 10 minut - i śpimy

Januszku,
poszłam 20 minut po północy,
bo oglądałam ciekawy program.

Irenko
serdeczni dziękuję, buziaczek.
Dobrze, ze masz odpowiednie wyniki.

Krysiu,
ja rano jestem niepisata rozkręcam się pod wieczór.

U nas pogoda typowo jesienna.
Włączyłam pralkę, bo potem problem z wieszaniem.

Miłego dnia życzę i do potem.

[ramzes101]

Witam panie. Wybieram latte i będę się szykował do poradni naczyniowej - trzy lata temu miałem operację naczń prawej nogi i teraz raz na pól roku mniej więcej odwiedzam przychodnię szpitalną.
Co do "melodii" do klikania, to u mnie zależy od humoru a nie od pory dnia. A jestem humorzasty jak kobieta, to chyba z tej samotności.
Irena, gratuluję wyników badania tarczycy. Dlaczego zamieszczasz cudze wiersze, skoro sama piszesz piękne? Poza tym "Jesień życia" kojarzy mi się z przytułkiem dla starców a przecież aż tak źle z nami nie jest.
Muszę kupić termometr zaokienny, bo widzę, że jest szaro ale nie wiem czy zimno.
Wiesiu, jak ja przeciągnę pójście lulu, to potem mam kłopoty z zaśnięciem.Dlatego dbając o ciebie przypominam ci jak dochodzi północ.
No dobra. Bawcie się dobrze, ja, jak przystało na emeryta, jadę do przychodni. Do potem...

[Pamira]

Dzień dobry miłe koleżanki i koledzy
Właśnie wróciłam "zez rajzów" i jestem padnięta. Powinnam się spoziomować, ale ważniejsza była kawa.
No a jak kawa, to i laptopek moje małe okienko na wielki świat.
Jadąc ścieżką trafiłam dwie pieczarki. Prawdę mówią, że grzyby rosną. Chyba jutro pójdę sprawdzić.
Jak wracałam, to zaczęło mżyć, ale jest ciepło, dzisiejsza noc też była ciepła.
Słońca brak, a brak słońca nie działa na mnie dobrze. Mój termometr zaokienny
dziś przed 6 wskazywał minus, aż wyszłam sprawdzić, było ciepło wręcz wiosennie.
Idę chociaż chwilkę się rozprostować. Przyjdę później dowiedzieć się co się tu zmieniło.

[lebuj]

I ja zajrzałem i pysznej kawki od Irenki skosztowałem. Dzięki.

Zawieźliśmy teściową do Centrum Onkologii . Musiała zostać
na oddziale .Potem z powrotem do jej mieszkania , bo nie
wzięła kilku rzeczy i żona je dowiezie .

Potem oczywiście zwiedzanie regałów w Biedronce .

Mirko , u mnie też brak słońca , ale jest ciepło .

Janusz , ja mam termometr za oknem i go rano podgląduję .

Zmykam , bo wołają na obiadek .

[Krycha.]

Irenko, herbatka jest lubiana nie tylko przez Wiesię!
Już się o to upominano i słusznie!!



Kupiłam na targu reklamówkę maślaczków, za 15 zł!

Wszystkie zdrowe , malutkie , takie do słoiczka!
Było nawet sporo różnych grzybków do kupienia.

Ja się nie znam , jak przestanę pisać , to pewnie przez grzybki!!

[enia60]

dzień dobry Kochani
na grzybach też się nie znam,cała nadzieja w tych którzy je sprzedają

w czasie niedzielnego spaceru do lasu pan niósł siatkę kani,nigdy nie robiłabym z nich potraw.