My seniorzy, my ludzie w czasach zarazy.

[Frat]

Napisał gratka

Teraz wydłużyły się znacznie rozmowy telefoniczne pomiędzy znajomymi, którzy nie korzystają z komunikatorów internetowych. Ludzie są istotami społecznymi i jakoś sobie radzą.

Ano, radzą sobie jak mogą, a przynajmniej tak im się wydaje. Myślę, że w całym tym szaleństwie ostatnich miesięcy i dni ludzkość miała odrobinę szczęścia, gdyż zanim dopadła nas pandemia, zdążyliśmy oswoić i przystosować do swoich potrzeb pewne zdobycze cywilizacji technicznej, a w szczególności komputeryzację wraz z internetem oraz system telefonii komórkowej.
Nie próbuję nawet drażnić swojej wyobraźni podsuwając jej obraz dzisiejszej sytuacji przeniesionej w czasy, gdy tego nie mieliśmy.
Można jednak wywołać inną, przekorną refleksję, że to właśnie rozwinięta technologia umożliwiła dzisiejszą łatwość podróży i kontaktów międzyludzkich, stwarzając też komfortowe warunki transportu wirusów.
Jedno jest pewne. Nasz świat -Ziemia stał się dla nas bardzo mały i nie ma gdzie uciec, gdyż jego kulistość powoduje, że każda dostatecznie długa droga w każdym kierunku prowadzi do punktu wyjścia.
Jedynie płaskoziemcy mogą mieć nadzieję na schronienie po odwrotnej stronie.

[pluto37]

Napisał Stefan

W internecie już ładnych parę lat i wcale dziś mi nie pomaga.

Stefanie Szanowny!
Internet to jedynie nośnik... ale żeby coś nań nanieść to trza wiedzieć /choć różnie z tym bywa/
Zauważ/cie, że internet prawie już zabił papier.
Coraz mniej mamy w obrocie książek, magazynów i ...gazet.
Nie wiem czy w niedługim czasie nie okaże się, że autor będzie dopłacał do wydania własnego dzieła...

Dziś papirusy czy ciągi klinów na glinie są ciekawostkami
przyrodniczymi. ....

[waclaw46]

Gratka napisała -Wacławie seniorzy piszący na naszym forum to ludzie internetowi.Większość z nas zna Skype i Messengera, niektórzy dodatkowo korzystają z ZOOMa i Facebooka. No i pozostaje telefon.

Nie chodzi mi o znajomość przez seniorów komunikatorów internetowych typu : Messenger Skype ,tylko o ich wykorzystanie praktycznie . Rozmowy w kilka osób czy face-face przy pomocy smartfona.
Nowe zdobycze techniki umożliwiają nam poszerzenie możliwości komunikacji międzyludzkiej , co ma wpływ na nasze zdrowie jak twierdzą specjaliści .

W czasie pandemii gdzie komunikacja międzyludzka jest utrudniona , nieczynne : kawiarnie , puby , kluby seniora ,powoduje u ludzi samotnych , powstawanie stanów depresyjnych.
Trzydzieści lat temu kontakty międzyludzkie były szerokie sąsiedzi spotykali się rozmawiali razem.Teraz w nowych mieszkaniach z cegły żyjemy w własnym życiem nie znamy sąsiadów , taki obecnie styl życia.

[gratka]

Jedno jest pewne. Nasz świat -Ziemia stał się dla nas bardzo mały i nie ma gdzie uciec, gdyż jego kulistość powoduje, że każda dostatecznie długa droga w każdym kierunku prowadzi do punktu wyjścia.

Ziemia staje się globalną wioską, więc trzeba się kumplować z sąsiadami, a nie tłuc.


Pofantazjuję, a co!
Mam nadzieję, że jeszcze trochę i zanikną granice pomiędzy narodami,
bo ludzie będą się mieszać, co już się odbywa w szybkim tempie.
Dłużej potrwa wymazywanie granic pomiędzy państwami.
Może w połowie tego tysiąclecia będzie już jedna Ziemia i jedna nacja - ludzie rozumni.
I jako rozumni opanują swoją rozrodczość i dostosują do stanu równowagi ze środowiskiem.


Kosmos jest głównie pusty i z tego powodu eksodus na inne planety będzie trudniejszą
opcją niż rozsądne gospodarowanie ziemią, wodą i innymi zasobami ziemskimi.

Jedynie płaskoziemcy mogą mieć nadzieję na schronienie po odwrotnej stronie.

Odwrotna strona jest pusta i tam się kryją niezgłębione możliwości...

[Stefan]

P.S. do # 519.

"Jacy mali jesteśmy" :


To tylko nasz Układ Słoneczny. Do Kosmosu - byłoby bez sensu .

[Frat]

Napisał Stefan

"Jacy mali jesteśmy"

Mali, ale twardzi. Te cztery olbrzymy to tylko kule gazowe. Łopaty w to się nie wbije.

[Magdalila]

Ciekawe tematy poruszacie. I ja 3 grosze wtrącę.
Globalna wioska nie wychodzi wszystkim na dobre,
ma dużo minusów. Np. dzięki temu tak szybko
rozprzestrzenił się koronawirus. Zapomnieliśmy,
że w ciągu kilku godzin możemy się znaleźć na
drugim końcu świata.
Poza tym ludzie w wielu krajach (np w Polsce)
są odporni na naukę obcych języków. To jak mogą
się bratać z innymi nacjami?
A ja osobiście uwielbiam przebywać w środowisku
wielokulturowym. Dużo by tu pisać. Idę spać.
Dobranoc.

[waclaw46]

Ziemia stała się globalną wioską Magdolilo i tego nie zmienimy , musimy się do nowej sytuacji przystosować .To że żyjemy w Unii Europejskiej gdzie praktycznie nie ma problemu z podróżowaniem a jedyną barierą w spędzeniu urlopu poza Polską jest stan konta.

Młodzi ludzie znają języki obce bo większą wagę rodzice przywiązują do wykształcenia swoich dzieci. To co poruszyła w swoim poście Gratka :Ziemia staje się globalną wioską, więc trzeba się kumplować z sąsiadami, a nie tłuc.
Propaganda stara się nam wmawiać wszelkie zagrożenia jakie czyhają na nas Polaków kiedyś Niemcy teraz Rosja.
Może nawet tego nie wiesz , ale dosłownie pływasz w morzu wymysłów ,półprawd i wierutnych łgarstw .Kłamstwo w debacie publicznej jest od dawna i wiele seniorów daje się na to nabrać.

Nasza większa ingerencja w środowisko naturalne powiększanie powiększanie powierzchni upraw złe nawyki żywieniowe powoduje że łatwiej jak kiedyś , zmutowane wirusy zwierzęce przechodzą na ludzi.

[gratka]

Mądrze piszecie o problemach globalizacji, ale powinnam
na chwilę wrócić "do naszych baranów", czyli pandemii.

Trzecia fala pandemii zaczyna przypominać tsunami.
Przez pierwsze dziewięć tygodni roku mieliśmy ponad 14 tys. nadmiarowych
zgonów (w porównaniu ze średnią z lat 2016–19).
To tak, jakby nam ubyło z mapy jedno miasto.
Busko-Zdrój ma podobną liczbę mieszkańców.
Liczba dziennych zakażeń sięga 30 000 osób, szpitale pękają w szwach.
Jutro zapewne umrze pięćdziesięciotysięczny Polak.

Pięćdziesiąt tysięcy ofiar śmiertelnych - tak pokazuje statystyka w Polsce,
a np. w USA ponad pół miliona.

Dziwny jest ten świat.
Gdy wydarzy się jakaś spektakularna katastrofa np ta smoleńska
- ogłaszana jest żałoba, a potem buduje się pomniki.
A w przypadku rozproszonych śmierci, choćby ich było nawet dziesiątki tysięcy
- zarówno organy państwowe jak i kościelne milczą. Nikt nie ogłasza żałoby,
nikt nie uderza w symboliczny narodowy dzwon.
Teraz, w wielkim poście była ku temu naturalna, wielka okazja.
Może jak się pandemia skończy to jakoś oddamy hołd tym na covid19 zmarłym
i tym, którzy z powodu zapaści służby zdrowia umierają w tym czasie
z innych powodów?

[waclaw46]

W czwartek 25 marca potwierdzono łącznie 34 151 przypadków koronawirusa. Nowe zakażenia odnotowano na terenie województw: śląskiego (5430), mazowieckiego (5104), wielkopolskiego (3334), małopolskiego (2919), dolnośląskiego (2680), kujawsko-pomorskiego (2254), łódzkiego (2019), pomorskiego (1994), podkarpackiego (1498), zachodniopomorskiego (1163), warmińsko-mazurskiego (1082), świętokrzyskiego (1024), lubelskiego (970), lubuskiego (936), opolskiego (642), podlaskiego (577). 435 zakażeń to dane bez wskazania adresu, które zostaną uzupełnione przez inspekcję sanitarną.

Z powodu COVID-19 zmarło 107 osób, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 413 osób.

Koronawirus w Polsce. Najnowsze statystyki
Liczba zakażonych koronawirusem: 2 154 821/50 860 (wszystkie pozytywne przypadki/w tym osoby zmarłe).

To rozszerzenie tego co podała Gratka o 11.00 zaczęła się konferencja prasowa Rządu .Myślę że nie ściemniają i nie jest to gra polityczna.Nie komentuję bo na pewno piszecie na wątkach politycznych. Rządzący mówiąc delikatnie sobie nie radzą .

[waclaw46]

Co trzeci Polak powyżej 75. roku życia mieszka sam.
u 42% badanych osób

w wieku powyżej 85 lat obserwuje się objawy depresji.
Ponad 58 tysięcy nadmiernych zgonów

zanotowano w 2020 r. w Polsce. 94% z nich stanowiły zgony osób w wieku 65 lat i starszych.
W 2020 r. granica 12 tys. osób

podejmujących próbę samobójczą została przekroczona po raz pierwszy od dwudziestu lat
Co trzeci bezrobotny,

który podejmował uprzednio pracę, w IV kwartale 2020 r. jako przyczynę utraty zajęcia podał sytuację spowodowaną pandemią COVID-19.

https://www.szlachetnapaczka.pl/raport-o-samotnosci/

Jest problem z którym nie potrafimy skutecznie walczyć.Wykluczenie cyfrowe też ma wpływ na to że nie potrafimy skorzystać z współczesnych zdobyczy techniki pomagających w kontaktach międzyludzkich. Musimy osiągnąć odporność populacyjną a na to potrzeba czasu.
Odporność populacyjna polega na ochronie osób niezaszczepionych poprzez zaszczepienie wysokiego odsetka populacji. Inaczej mówiąc, im więcej osób będzie zaszczepionych przeciw danym patogenom, tym większą ochronę stworzą dla osób niezaszczepionych.

[pluto37]

[quote=Magdalila]

Poza tym ludzie w wielu krajach (np w Polsce)
są odporni na naukę obcych języków. To jak mogą
się bratać z innymi nacjami?

Czemu zaraz się bratać? Wystarczy poznawać i rozumieć
Z tą odpornością "na języki" to też drobna przesada.
W międzywojniu w gimnazjach uczono greki i łaciny a poza tym niemiecki i francuski. Taki Conrad tylko używał angielskiego . Nam niestety wtłaczano rosyjski kosztem innych. Ale dzisiejsze czasy przestawiły "wajchę" i nawet bez egzaminów tysiące młodych ludzi używa angielskiego bo ..... muszą.

A ja osobiście uwielbiam przebywać w środowisku
wielokulturowym. Dużo by tu pisać.

I słusznie.... do każdego można coś włożyć i z każdego coś "wyjąć" na własny użytek
Jest tylko jeden warunek..... trza mieć coś na wymianę.
A z tym bywa różnie.

[pluto37]

Napisał Stefan

.

Dlatego Stefanie!
Z tego zestawu planetarnego podoba mi się Pluto
Jest pełen tajemnic, nieregularny z orbitą i najmniej zależny o "pryncypała".
No i zdegradowany okrutnie przez aktywistów
A jednak ....krąży.
I "przygląda się" wyczynom większego i ułożonego wedle "rozkazu" towarzystwa.

[pluto37]

[quote=gratka]

Ziemia staje się globalną wioską, więc trzeba się kumplować z sąsiadami, a nie tłuc.

Pofantazjuję, a co!
Mam nadzieję, że jeszcze trochę i zanikną granice pomiędzy narodami,
bo ludzie będą się mieszać, co już się odbywa w szybkim tempie.

Gratko!
Co do narodów to bez względu na różne okoliczności przyrody to się /jak zauwazyłaś słusznie/ mieszają.
I żadni naziole tego nie zatrzymają... Cała nasz /polska historia/ tego dowodem.
I to z granicami, które są tworami sztucznymi spreparowanymi przez polityków, niewiele ma wspólnego.

Zauwazcie, że dopiero covid spowodował restrykcje graniczne, które juz w zasadzie w naturalny sposób zanikały.
W Eu te rozpoczęte procesy muszą się na nowo "uleżeć" i rozwinąć. A to potrwa..

[amelia]

Napisał gratka

Mądrze piszecie o problemach globalizacji, ale powinnam
na chwilę wrócić "do naszych baranów", czyli pandemii.

Trzecia fala pandemii zaczyna przypominać tsunami.
Przez pierwsze dziewięć tygodni roku mieliśmy ponad 14 tys. nadmiarowych
zgonów (w porównaniu ze średnią z lat 2016–19).
To tak, jakby nam ubyło z mapy jedno miasto.
Busko-Zdrój ma podobną liczbę mieszkańców.
Liczba dziennych zakażeń sięga 30 000 osób, szpitale pękają w szwach.
Jutro zapewne umrze pięćdziesięciotysięczny Polak.

Pięćdziesiąt tysięcy ofiar śmiertelnych - tak pokazuje statystyka w Polsce,
a np. w USA ponad pół miliona.

Dziwny jest ten świat.
Gdy wydarzy się jakaś spektakularna katastrofa np ta smoleńska
- ogłaszana jest żałoba, a potem buduje się pomniki.
A w przypadku rozproszonych śmierci, choćby ich było nawet dziesiątki tysięcy
- zarówno organy państwowe jak i kościelne milczą. Nikt nie ogłasza żałoby,
nikt nie uderza w symboliczny narodowy dzwon.
Teraz, w wielkim poście była ku temu naturalna, wielka okazja.
Może jak się pandemia skończy to jakoś oddamy hołd tym na covid19 zmarłym
i tym, którzy z powodu zapaści służby zdrowia umierają w tym czasie
z innych powodów?

Masz racje Gratko

Na sąsiednim wątku kilka razy zamieszczałam ten filmik (i polecam całą serię) pod zbyt nacjonalistycznymi i nienawistnymi wpisami.
Bo patriotyzm to jedno a tolerancja i zrozumienie to drugie.

https://www.youtube.com/watch?v=DRLi...01qDN_&index=2

[gynek66]

Mądre posty piszecie. Na razie ja czytam. Odpowiedzi nie daję.Ale za mało szczepi się w Polsce ludzi, przecież szczepionkę mają. Chyba polityka tutaj odgrywa rolę. Bo jak inaczej by napisać.
Jak to jest że, z niedzieli na Poniedziałek jest mało zgonów, a od wtorku przybywa. Nie mogę tego zrozumieć.A zakatarzonych przybywa.
Wytłumaczcie mi to...
Pozdrawiam wszystkich tutaj..

[pluto37]

Napisał amelia

.....
Bo patriotyzm to jedno a tolerancja i zrozumienie to drugie.

Zauważ, że zawsze znajdzie się ktoś kto jest/uważa się za większego patriota niż Ty, ja i większość otoczenia.
Za czystszego rasowo i bardziej religijnego niż inni.
I że jego ból jest większy niż Twój...

A to pozwala w imię własnych przekonań religijnych i plemiennych zarżnąć tatusiowi dziewczynę w cywilizowanej /ponoć/ Europie czy Ameryce.
Czy sikhowi, hindu, albo hindu muslima, a chrześcijaninowi rytu rydzykowego dać dziewczynie z kamera "po pysku" na wezwanie guru u stóp sanktuarium itd.

Patriotyzm? Mamy go w zdeformowanej formie...
Przecież żółty, czarny, brązowy, albo mieszany na skórze obywatel RP przy takim Bosaku, czy podobnym białorasowcu nie może z ich definicji być patriotą.

Co zaś do DNA? W Europie i w każdym jej kawałku mamy taki melanż, że tylko specjaliści wysokiej klasy mogą w poszczególnych sekwencjach się rozeznać.

[pluto37]

Napisał gratka

Dziwny jest ten świat.
Gdy wydarzy się jakaś spektakularna katastrofa np ta smoleńska
- ogłaszana jest żałoba, a potem buduje się pomniki.
A w przypadku rozproszonych śmierci, choćby ich było nawet dziesiątki tysięcy
- zarówno organy państwowe jak i kościelne milczą. Nikt nie ogłasza żałoby,
nikt nie uderza w symboliczny narodowy dzwon.

Bo wielkie liczby są zbyt wielkie żeby je móc ogarnąć.
Weź opowieści kronikarzy od starożytności.
Juliusz Cezar wielkim wodzem był.
I nikt właściwie czytając jego pamietniki, nie mówi, że był wielkim mordercą narodów podbijanych w skali o jakiej nawet satrapie II WŚ mogły marzyć.
Brutalnie mówiąc 100 - 200 trupów w jednym miejscu robią wrażenie. Tysiące/miliony rozsiane daleko od siebie niekoniecznie.

[pluto37]

A tak przy okazji, to na Discovery Science znowu pojawił się cykl pt Jak działa Wszechświat.

Moim zdaniem jeden z lepszych popularyzatorskich programów w tej dziedzinie.

[gratka]

Amelio - dziękuję za link. Można powiedzieć, że my człowieki to w sumie globalne
kuzynowstwo Daje do myślenia.

Dodam jeszcze, że nasz ludzki genon nosi ślady ( i to całkiem spore) mieszania się
gatunku homo sapiens z homo neandertalis czyli neandertalczykiem.
Ciekawe doniesienie tutaj https://www.national-geographic.pl/a...nie-to-odkryto



W naszym łańcuchu DNA znajdują się też fragmenty, które nie pochodzą od ludzi.
Ostatnio ( trzy lata temu)naukowcy odkryli w naszych organizmach kolejne wirusy.
Aż osiem procent ludzkiego DNA składa się z obcych, zainfekowanych elementów genomu wirusów.
Jest to pamiątka jak retrowirusy przed milionami lat zainfekowały komórki
rozrodcze kręgowców, w tym także praczłowieka.
https://tvn24.pl/tvnmeteo/informacje-pogoda/ciekawostki,49/mamy-w-sobie-obce-dna-odkryto-19-nowych-fragmentow-ktore-nie-pochodza-od-ludzi,197685,1,0.html?p=meteo

Dopiero genom opowiada jak jesteśmy połączeni z naturą. A jeszcze całego nie odkodowano.

Bliscy kuzyni szympansy się kłaniają