Osobowy wkufionych połajbowych cz. 79

[Jarosław II]

[IMG][/IMG]

[bogda]

Dzień dobry.
Dziś Jarek zaskowronił.
Haniu, w tym wieku chcesz nas nauczyć pływać?
Czarno to widzę.
W młodości się topiłam i od tej pory duża woda, to mój wróg.
Pospacerować przy brzegu, proszę bardzo, ale żadnego rzucania się do wody nie spróbuję.
Dzień zapowiada się ładnie, już jest ciepło.
Idę tam, gdzie na mnie czekają.
Bawcie się dobrze i miło.

Jarku, ale masz piękną łabędzią rodzinkę.
Cudny widok.

[Jarosław II]

Napisał bogda

Dzień dobry.
Dziś Jarek zaskowronił.

Jarku, ale masz piękną łabędzią rodzinkę.
Cudny widok.

Co rok to samo, ta sama para. Młodym nie wolno zostać na tym akwenie, jak dorosną to są wrogami. No chyba, że jest jakiś wypadek lub śmierć ze starości.

Co ciekawe w zeszłym roku było stadko kaczek 12 szt, okazało się, że jest tylko jedna samiczka i teraz jest jedna parka a reszta jest LGBT

[Bachorek]

Witaj Bogusiu i Jarku ...

Nie zazdroszczę działek bo za dużo pracy ale tobie Jarku to tych widoków i zapachów bardzo zazdroszczę ... .

Wiem że mogłem wybrać inaczej koleje swojego żywota ale tak się ułożyło i jest .

Na starość zmieniła mi się skala wartości ...

U mnie wylazło słońce to i ja gdzieś wylezę ... na jakieś miastowe łono...

Dobrego dnia ...




https://www.youtube.com/watch?v=XKhbI2XUob4

[amiii]

Cześć.

Czy Ty Bachor wiesz,
że w Twoim mieście czystości wody w kranie pilnują małże?

Tu jest link do artykułu w prasie brytyjskiej:


https://www.boredpanda.com/clams-mea...paign= iosapp

A w skrócie:
" Choć wydaje się, że różne technologie całkowicie przejmują wiele różnych części ludzkiego życia, niektóre rzeczy stworzone przez człowieka lepiej pozostawić naturze… Dlatego niektóre miejsca na świecie zdecydowały się zaufać małżom w celu monitorowania czystości ich wody.
Na przykład jakość wody w Warszawie, stolicy Polski, monitorują… no cóż, małże. Miasto Warszawa pobiera wodę z rzeki, a główna pompa wodna ma 8 małży, które mają spusty przymocowane do skorup. Jeśli woda staje się zbyt toksyczna, zamykają się, a wyzwalacze automatycznie odcinają dopływ wody do miasta ”

Kanciaste tłumaczenie ale automatyczne, żeby szybciej.

To zdjęcie z tego artykułu:


..........................


Technologia technologią
a przyroda zawsze górą.

[Siri]

Napisał Bachorek

U mnie wylazło słońce to i ja gdzieś wylezę ... na jakieś miastowe łono...

Idę do sadysty na g.13-tą .....

Ma dziś padać deszcz....ale teraz słońce...wczoraj miało padać ,ale nie padało....

[Jarosław II]

Napisał Bachorek

Witaj Bogusiu i Jarku ...

Nie zazdroszczę działek bo za dużo pracy ale tobie Jarku to tych widoków i zapachów bardzo zazdroszczę ... .

Wiem że mogłem wybrać inaczej koleje swojego żywota ale tak się ułożyło i jest .

Na starość zmieniła mi się skala wartości ...
Dobrego dnia ...

Wszystko ma dobre i złe strony. Nie musisz naprawiać dachu jak Ci zwieje, płacić podatków od nieruchomości, ani naprawiać CO, odśnieżać, grabić liści, kosić trawy, myć schodów,.....czy myć dwadzieścia okien.

[Bachorek]

Napisał Jarosław II

Wszystko ma dobre i złe strony. Nie musisz naprawiać dachu jak Ci zwieje, płacić podatków od nieruchomości, ani naprawiać CO, odśnieżać, grabić liści, kosić trawy, myć schodów,.....czy myć dwadzieścia okien.

Faktycznie ... a schodów u mnie dużo...

Ale czuje się obecność mnóstwa ludzi obok ciebie .
Ja jeszcze mam dobrze bo nie mam sąsiadów ani nad sobą
ani obok tylko poniżej ... tak że trochę lżej mi się oddycha ...i ciszej jest .

No i nieporównywalne widoki z okna i zapachy ...

Żabciu to dlatego moja kranówa smakuje jak nałęczowianka ... jest całkiem smaczna .

A małże to mądrale i dlatego można zjadać na surowo z cytrynką ...
No nie wiedziałem o tej ciekawostce ...

[Bachorek]

Napisał Siri

Idę do sadysty na g.13-tą .....

Ma dziś padać deszcz....ale teraz słońce...wczoraj miało padać ,ale nie padało....

Nie stresuj się ... niedługo rozebrana z maseczki pod fontanną odpoczniesz ...

Trzymaj się ...

[hannabarbara]

Małże na etacie w wodociągach! Fenomenalna sprawa. Pewnie w moim mieście też, bo kranówa nie różni się niczym od Cisowianki.

[Siri]

U sadysty było spoko - pod znieczuleniem ...


Bachor , fontanny to już zapomnij .....przejdą do historii...


U mnie woda jest tak zakamieniona ,że szok ... filtry nie dają rady filtrować , jak się odstoi w szklanym dzbanku to dopiero widać ile wapienia na dnie ....tylko ciekawe ,że ja mam odwapnione kości ?! Podobno m.organizm nie przyswaja też witamin ....no widocznie coś mu tu nie pasuje rzeczywistość ...a żyć trzeba....

[bogda]

Cześć popołudniem.
Bachorku, fajnie zagrałeś.

U mnie wylazło słońce to i ja gdzieś wylezę ... na jakieś miastowe łono...

Miastowe łono też jest piękne i urozmaicone.
Żabo, fajną ciekawostkę przyniosłaś.
W życiu bym nie przypuszczała, że czystości wody mogą pilnować małże.
Ciekawe czy im też się to podoba.
O...u Hani też małże zatrudnili.
Siri, a dlaczego pod fontanną nie?
U mnie woda jest dobra w smaku, ale też zakamieniona okropnie.
Co trochę muszę czajnik odkamieniać, bo wydaje nieprzyjazne dźwięki.
U mnie od południa lało, nawet grzmiało, teraz przestało.
Poszłam z wnusią do parku i ledwo wlazłyśmy do domu lunęło, a po drodze już tak pokrapywało.
Teraz mnie okropna śpiączka dopadła.
Siądę i przysypiam.
Muszę jakąś kawę wypić, albo co.

[tar-ninka]

Dzień dobry
"Miastowe łono też jest piękne i urozmaicone."

Bogusiu no bardzo urozmaicone to łono
U mnie sąsiadka z piętra wyżej zrobiła sobie wysięgnik na którym wywiesza pranie
Wtedy nie mogę otworzyć okna bo zapach płynu do płukania ,którego nie żałuje chce mnie udusić, pcha mi sie do mieszkania
Nie wiem jakim cudem sie to dzieje

[Siri]

Napisał bogda

Siri, a dlaczego pod fontanną nie?

Muszę jakąś kawę wypić, albo co.

Fontanny są wyłączone z powodu suszy....i pewnie tak teraz będzie , na ławkach można siedzieć .....

A u dentysty nie można ze sobą do gabinetu wnosić nawet osobistej torebki

Kawę muszę odstawić i jeszcze parę produktów m.in. cytrusy i czekoladę bo mi szkodzą ....już zapomniałam na co ,ale mi szkodzą ....
Zalecane dla mnie to czosnek i cebula ....
akurat jakimś trafem ....

Teraz poczytam ,żeby nie wyjść z wprawy , potem mam spotkanie z jasnowidzem na youtube.....

[bogda]

Hej Tarninko.
Trochę Cię nie było.

Bogusiu no bardzo urozmaicone to łono
U mnie sąsiadka z piętra wyżej zrobiła sobie wysięgnik na którym wywiesza pranie

Tarninko, ja miałam na myśli parki, bulwary nad Wisłą, skwerki itp.
Może trzeba sąsiadce zwrócić uwagę, ale pewnie niewiele to da.

Fontanny są wyłączone z powodu suszy....i pewnie tak teraz będzie , na ławkach można siedzieć .....

A widzisz, o tym nie pomyślałam.
Ale przecież woda z fontanny jest w obiegu zamkniętym, to tyle jej nie ucieka w gdzieś tam.
Czosnek i cebule masz zalecane?
Toż to zabójstwo dla wątroby, że już nie wspomnę o zapachu, jaki byś rozsiewała.
Wyszłam na trochę na dwór, żeby się obudzić.
Przy okazji poobcinałam różę przy furtce, bo mi włazi od sąsiadki.
Siri, a cenowo dentysta się podniósł?

[amiii]

Napisał tar-ninka

U mnie sąsiadka z piętra wyżej zrobiła sobie wysięgnik na którym wywiesza pranie
Wtedy nie mogę otworzyć okna bo zapach płynu do płukania ,którego nie żałuje chce mnie udusić, pcha mi sie do mieszkania
Nie wiem jakim cudem sie to dzieje

No z takiej odległości musowo musisz wiedzieć,
że pranie wisi.
Tu idąc na spacer czuje się,
w którym domu zrobiono właśnie pranie
i to nie w lecie
a w zimie przy zamkniętych oknach.
A płyny do płukania to tu mają nieporównywalnie "większą moc" niż w Polsce,
strach używać.

Napisał bogda
Czosnek i cebule masz zalecane?
Toż to zabójstwo dla wątroby,

To zależy jakie porady czytasz.
W niektórych artykułach piszą,
że to produkty zbawienne dla wątroby,
w innych że szkodliwe jak nie wiem co.
I to jest przykład na to,
że jak mówi mój syn "w internecie pisać każdy może,"
tak jak i śpiewać.
I tak jest na każdy temat.
Ja ze źródeł ciut naukowych i "nauczanych" wiem,
że cebula i czosnek na wątrobę niewskazane
ale każdy musi sam dokonać wyboru.
__________________
"Trzeba natychmiast żyć. Jest później, niż się wydaje." -

[bogda]

Ja ze źródeł ciut naukowych i "nauczanych" wiem,
że cebula i czosnek na wątrobę niewskazane
ale każdy musi sam dokonać wyboru.

Żabo, nie szukałam w internecie na ten temat, ale od dawna wiadomo, że w nadmiarze cebula i czosnek nie jest dobry dla wątroby.
Płynów do płukania właściwie nie używam, ten zapach mnie zabija.
I jak później do tego dołożyć jakieś perfumy, to zapachy się mogą pogryźć.

[zula]

U mnie też i grzmiało i padało i zrobiło się zimno.
A do południa było fajnie ciepło.
Haniu,fajny obrazek,widzę że uczysz się Corelka.
Wysiałam moje nasionka,miałam takie pojemniki po śledziach,co mój ślubny kupuje bo lubi i przydały mi się na wysianie roślinek.
Ciekawe czy to nie za późno?
Wysiałam ostrogowca,pierwiosnki,ostróżki,miętę i bylice piołun.
A jeszcze malwy.
Zostawiłam na tarasie,nie wiem czy im nie za zimno będzie.
Jeżeli chodzi o cebule i czosnek,to też mi sie odzywa wątroba,jak się skuszę.
Może u mnie też małże chyba pilnują,bo wodę mam smaczną,ale też zakamieniona,bo czajnik mocno zakamieniony.
Mój mąż stawia pusty czajnik na gazie i ten kamień pęka i odrywa się od dna.
Można też octem,ale potem śmierdzi w całym domu.

[bogda]

Może u mnie też małże chyba pilnują,bo wodę mam smaczną,ale też zakamieniona,bo czajnik mocno zakamieniony.
Mój mąż stawia pusty czajnik na gazie i ten kamień pęka i odrywa się od dna.
Można też octem,ale potem śmierdzi w całym domu.

Zula, ja wsypuję kwasek cytrynowy do wody i gotuję, też pięknie kamień schodzi i nie cuchnie.
Nasionka dadzą radę, mrozu nie będzie, chociaż zimno jak szlag.
A jak Twoje ogóreczki?

[zula]

Bogusia ogóreczki przeżyły,ale jak tak zimno będzie,to marnie to widzę.
Miałam takiego pięknego berberysa,przycięłam go w zeszłym roku,w tym zaczął wypuszczać delikatne pędy z fioletowymi listkami i nagle zaczął żółknąć.
Myślałam że zmarzł,ale pod nim w ziemi takie małe kokonki już puste,chyba jakieś robale go wcinają.
No i okropnie dużo ślimaków takich z kolorowymi domkami,Hania kiedyś mówiła że to jakiś leśny czy jakoś tak.
Łażę i zbieram,a może to winniczki?