|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#1
|
||||
|
||||
Cztery Pory Roku***JESIEŃ ***
|
#2
|
||||
|
||||
|
#3
|
||||
|
||||
Dzień dobry
*** Jesienne marzenie *** A jeśli kiedyś imię me wypowiesz Porą jesienną tylko sobie znaną, Złociste brzozy przyjdą razem ze mną, Czerwone klony tuż za nami staną. Deszcz kolorowych liści nas okryje, Babiego lata nić oplącze dłonie. Tak zatoniemy w jesieni po szyję Zauroczeni sobą nieprzytomnie. Nikt nas nie znajdzie bo szukać nie będzie Na wrzosowiska rozległej połaci. Jesień się złota rozpanoszy wszędzie I nam pozwoli się w sobie zatracić. Kiedy samotność zajrzy ci do okien Znajdziesz mnie w liści żółciach i czerwieniach Spłynę na ciebie jesiennym obłokiem- Nie zapominaj mojego imienia . - Anna Zajączkowska Tar-ninko
__________________
__________ |
#4
|
||||
|
||||
Dzień dobry
W leśniczówce Tu, gdzie się gwiazdy zbiegły w taką kapelę dużą, domek z czerwonej cegły rumieni się na wzgórzu: to leśniczówka Pranie nasze jesienne mieszkanie. Chmiel na rogach jelenich usechł już i się sypie; w szybach tyle jesieni, w jesieni tyle skrzypiec, a w skrzypcach, byle tknięte, lament gada z lamentem. Za oknem las i pole las - rozmowa sosnowa; minął dzień i na stole stoi lampa naftowa, gadatliwa promienna jak ze stołu Szopena. W nocy tu tyle nuceń i śpiewań, aż do rana. Księżyc w srebrnej peruce gra jak Bach na organach i płynie koncert wielki przez dęby i przez świerki - to leśniczówka Pranie: nocne koncertowanie. Chodzi wiatr nad jeziorem znów zaświecamy lampy; o, leśniczówko Pranie: lamp lśnienie, migotanie księżyc na każdej ścianie, nocne muzykowanie. Gwiazdy jak śnieg się sypią, do leśniczówki wchodzą każdą okienną szybą, każdą wrześniową nocą, w twoim małym lusterku noc świeci gwiazdą wielką. Konstanty Ildefons Gałczyński Pozdrawiam
__________________
__________ |
#5
|
||||
|
||||
Dzień dobry
Wiatr w trochę bardziej figlarnej odsłonie, zważywszy na poetę i epokę, w której tworzył Franciszek Dionizy Kniaźnin Zgon Zefira Zefir w Eliny warkoczu Miękkie rozgarnia kędziory; I ognie chwyta z jej oczu Rozkosznej pełen przekory, Na ustach i twarzy świeżej On u niej coraz omdlewa; A milszej łaknąc kradzieży Szatę jej nawet podwiewa. Ja czynie zdrowia ofiarę, Ja dla niej ginę, umieram, A za te czułość i wiarę, Ostrość i wstręty odbieram. Ach! czegóż serce tu życzy? Patrz! oto Zefir utonął Na łonie wdzięków, w słodyczy Pozdrawiam południowo
__________________
__________ |
#6
|
||||
|
||||
Tematyką wątku jest jesień i tego chcę się trzymać , żeby choć jednym zdaniem ten temat zaznaczyć.
* * * drzewa umierają jesienią nie mając żalu do liści że opadły ; zapomnisz ból wpisany we włosy jak orchidea dla marnej ozdoby ; znudzeni małżonkowie wybaczają obrączkom że zbyt dużo , zbyt mocno , za długo rozstania przebaczają zapłakanym stacyjkom , gdzie rozpacz się rodzi... lecz dlaczego najtrudniej przebacza się s o b i e ? Aneta Sierżęga -Morawski |
#7
|
||||
|
||||
Rzeczywistość Patrzę w oczy gasnącemu latu , za oknem jarzębina w czerwieni korali. Słyszę kroki bliskiej już jesieni która z jesienią życia zbliża się z oddali. Jesień zazłoci się melancholią , wiatr rozwieje powiędłe liście . Żeby tak zmienić się w myszkę polna , skryć się , przeczekać - marzy mi się mgliście. Nie patrzeć jak deszcz warkoczy strugami powiąże niebiosa z ziemią , jak niebo zszarzeje ... Nasze cudne lato już dawno za nami. przed nami tylko zima i zgasłe nadzieje. Kama Nie wiem , czy tu ma się prezentować tylko poezję znanych poetów a nie swoje przemyślenia choć zwiazane z tematem wąrku , bo jeśli tak to przepraszam za moje wtręty. Dawno nie widziałam Kowalskiego , szkoda , bo lubiłam Jego wiersze.Pozdrawiam. Ostatnio edytowane przez kama5 : 25-09-2021 o 14:58. |
#8
|
||||
|
||||
Kamo każdy wiersz związany z aktualną porą roku /teraz jesień/ jest mile widziany
a już własne przemyślenia fotki, obrazki na tematy jesieni jak najbardziej Też martwię się o naszego poetę Staszka Kpwalskiego |
#9
|
||||
|
||||
|
#10
|
|||
|
|||
Dawno mnie tu nie było, ale teraz mam trochę więcej wolnego czasu. Przejrzałem wszystkie zaległości. Bardzo dziękuję za życzenia urodzinowe i wszystkie miłe słowa. Miło mi, że pamiętacie o mnie. Za ostatni wiersz szczególnie dziękuję!
W parku Siedząc w parku myślę sobie czemu siedzę tutaj w chłodzie, po co moknę, no bo przecież ma być kwiecień, a nie wrzesień! Idą mrozy i zawieje, aż na samą myśl kostnieję. Niech to wszystko licho trzaśnie, choć wleź w norę gdzieś i zaśnij! z góry deszcze, z dołu błoto potem śniegi, mrozy nocą, a ja z płaszczem aż po ziemię będę często drżeć przed niemi. Patrzę idzie fajna babka, ryże włosy, cera gładka i ubrana tak wspaniale jakby ziąb dziś nie był wcale. Chce zapewne znów być w parze, spotkać kogoś ze swych marzeń. Choć to wiosna jest sprawczynią lecz i jesień cuda czyni. Ja tu siedzę i się gnębię, ona uśmiech ma na gębie i przefruwa przez kałuże, nie wytrzymam tutaj dłużej... Ot wnerwiła mnie dziewczyna. Czy to starość się zaczyna? Kp. Kamo, pisz wiersze obojętnie o czym, Twoje wiersze są wspaniałe! Ostatnio edytowane przez kpwalski : 25-09-2021 o 20:45. |
#11
|
||||
|
||||
|
#12
|
||||
|
||||
Dzień dobry
Julian Tuwim Ranki jesienne Tylko te chłodne, pogodne, Przewiewne ranki jesienne, (Liliowe astry jesienne), Senne, łagodne, Gdy w miłym, szarym niebie Wzrok rozczulony tonie: Te ranki, te są dla Ciebie. Byś w miękko wysłanym pokoju Z liściasto-ptasią tapetą, Bladobłękitna, W tym właśnie dzisiejszym stroju, Przez okno patrzała spokojnie Na miłe niebo jesienne, A na stoliku w wazonie Niech będą astry liliowe, Liliowe astry jesienne Tar-ninko, Kamo, Stanisławie, pozdrawiam Was bardzo serdecznie
__________________
__________ |
#13
|
|||
|
|||
W ogrodzie Dzisiejszej nocy przyszedł mróz, pomroził wszystkie kwiaty i nie ożywi słońce już najdroższe mi rabaty. Przeżyły tylko letni czas, przez ciepłe dni w rozkwicie i gdy jesienny przyszedł mróz, skończyło im się życie. A tak wspaniale było tam gdy mi zakwitły w lecie, dziś leży ich cmentarny łan. I jak mam chwalić jesień? Kp. |
#14
|
|||
|
|||
Kołowrotek
Mi się radość z chandrą miesza
nie dając spokoju. Czy ja siebie nie wykończę zmiennością nastroju? Dzisiaj tańczyć chcę poleczkę tak mi miło, błogo i nie ważne, że należy dać odpocząć nogom. Są też dni, że zasępiony kryję się gdzieś w kącie. I jak żyć mam w takim stanie, sami to osądźcie. Nie wytrzymam, sprzedam chandrę, może ktoś ją kupi. Mądrych ludzi sporo w świecie jednak są i głupi. Niech tam stracę, gdy dopłacę ale zbyć ją muszę, bo mi nerwy już wysiadły przez chandry katusze. Kp. Pozdrawiam wszystkich czytających! |
#15
|
||||
|
||||
Dobry wieczór.
Jak miło, ze pojawił się Kowalski.Lubię Twoje wiersze, bo są takie " lekkie " , finezyjne , z nutką humoru przeplecionego sentymentalną refleksją w końcówce .
Dziękuję Ci , ze moje wiersze oceniłeś tak wysoko ( " wspaniałe ") To są tylko rymowane moje refleksje czy przemyślenia.Czasem się tym bawię. Jesienny liść. Mały , pożółkły listku zwiany z wysokiej gałęzi, leżysz teraz przede mną bezradnie , samotnie. Wiatr dał ci wolność, gałąź nie trzyma cię na uwięzi , przyjmując taką wolnosć zrobiłeś roztropnie ? Przecież nie wzniesiesz się znowu do góry, nie odzyskasz dawnego koloru zieleni, nie zespolisz się ze swą gałązką raz wtóry. jesteś tylko ostatnim westchnieniem jesieni. W moim istnieniu jak w twoim - nic się nie odmieni. Na inny byt skazani jesteśmy oboje. Mamy teraz nowe swe miejsca na ziemi. Musi się z tym pogodzić wreszcie serce moje. kama Ostatnio edytowane przez kama5 : 27-09-2021 o 23:32. |
#16
|
||||
|
||||
Dzień dobry
Nagle Nagle coś się kończy, jakby runął tobie świat. Pragniesz cofnąć czas -- na próżno. Nagle widzisz jasno tyle utraconych szans, słów, na które już za późno. Zapominasz co dnia, że każda chwila to dar. Masz ją, by móc przebaczać, kochać, zostawić ślad. Nie ma sytuacji w której wolno ci się bać, że na miłość jest za późno. Nagle ktoś ci bliski znika, zanim powiesz mu, że dla ciebie był... jedyny. Nagle życie minie, jakbyś nigdy nie żył. A Ty nie będziesz tu bez winy. Bo zapominasz co dnia, że każda chwila to dar. Masz ją, by móc przebaczać, kochać, zostawić ślad. Żyjesz tu bez próby, ucieka ci sens, a tego, co nagłe unikać wciąż chcesz. I pytasz i klniesz. Modlisz i boisz się. A szczęście przyjdzie nagle i w przebraniu, które znasz. Spróbuj dostrzec je na nowo. Dotknie twoich żagli, lekko muśnie twoją twarz. Spróbuj zawsze być gotowy. Nie zapominaj co dnia, że każda chwila to dar. Masz ją, by móc przebaczać, kochać, zostawić ślad. Nie ma sytuacji w której wolno ci się bać, że na miłość jest za późno... Autor: Marcin Kydryński https://www.youtube.com/watch?v=NlUx8tB40W0 Pozdrawiam Kamo, Stanisławie, piękne są Wasze wiersze
__________________
__________ |
#17
|
|||
|
|||
Pora jesienna
Niebo stroi się chmurami
zakładając ciemną szatę, uzbroiło się kroplami i się żegna z pięknym latem. Liście trzęsą się na wietrze blade, żółte, osuszone wkrótce spadną w dół z szelestem rozrzucone w różne strony. Zamilkł szpak, nie dźwięczy pliszka i zamilknie też skowronek. Jakaś pustka mnie przenika w krajobrazie opuszczonym. I w ogrodzie schną już kwiaty przez przymrozki nocne ścięte tylko po nich puste łaty straszą pośmiertelnym pięknem. Niech mi wiatry już zawieją śniegiem, opuszczoną ziemię. Niechaj się okryje bielą to jesienne spustoszenie! Kp Kamo, fajne te Twoje rymowane przemyślania. Poruszasz tematy które przemyślają wielu ludzi. Gjotko, zawsze znajdziesz wiersze godne zastanowienia się, które wzrusza. |
#18
|
||||
|
||||
Dzień dobry
Jesienny pejzaż jesień już w swej krasie, w złoto się bogaci, za oknem, w ogrodzie, w przyprószonym błękicie w rozmytych kolorach lata. widzisz te mgły?...snujące się po sadzie, jak porzucony welon panny młodej, która z ptaszętami odleciała ku lazurowym morskim odmętom, gdzie zachód słońca w kolorze pomarańczy i snujący się zapach orientu . ziemia już ma oddech jesieni. na krzewach rozwieszono wici, jak kod srebrem tkany, z babiego lata nici. a my, pójdźmy na spacer, parkową aleją, złotem usłaną i w jesiennym nastroju, pozbierajmy purpurowe słowa, jak jesienne kasztany! Zofia Szydzik Piękny Twój wiersz, Stanisławie. Jak zwykle Amiii, cudne zdjęcie, uwielbiam oglądać wschody i zachody słońca, mają w sobie tyle magii.....
__________________
__________ |
#19
|
|||
|
|||
Kłótnia Dziś za ścianą hałas, wrzask, dyskusja gardłowa chcą ustalić kto i jak głośniejszy jest w słowach. To sąsiada żona zła wstawia mężu rogi jeszcze ogon widły da i pchnie w piekieł progi. Mięso leci z obu stron aż się ściany trzęsą, nie śpi w bloku cały dom, nawet dzieci jęczą. On zaś ryczy niby lew w walce rozjuszony cud, że się nie leje krew z jej, czy jego strony. Wreszcie miałem tego dość ich tych wrzasków, krzyków, wyłączyłem dla nich prąd i czekam wyników. Kp. |
#20
|
||||
|
||||
Witam
We wrześniu wszystko się stanie w swoim czasie nawet to że spruje się lato nicią srebrną snując się polem słoneczników ( polem tysiąca słońc ) nie śpiesz się nie zwijaj nici zbyt prędko wszystko posypie się złotem za wcześnie opadną jarzębin paciorki i ściągniesz nostalgię jesienną dzwoniącą o parapet kroplą kryształu a wrzesień... wrzesień musi zdążyć wybrzmieć się cykadą rozlać się jeziorami wrzosów by ruszyć w dal zamglono-złotą musi dojrzeć niczym śliwa zanim spłonie w winobluszczach i klonach by ulecieć wraz z zapachem rozkładu Zofia Szydzik Stanisławie
__________________
__________ |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Cztery Pory Roku ***JESIEŃ *** | tar-ninka | Różności | 179 | 20-12-2019 20:16 |
Cztery Pory Roku***Jesień*** | tar-ninka | Różności | 109 | 01-12-2016 09:08 |
. . . Cztery Pory Roku *** JESIEŃ *** | tar-ninka | Różności | 94 | 18-12-2015 19:01 |
. . . Cztery Pory Roku ***JESIEŃ *** | tar-ninka | Różności | 130 | 07-12-2012 19:57 |
. . . .Cztery Pory Roku...Jesień.... | tar-ninka | Różności - wątki archiwalne | 256 | 21-12-2008 09:25 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|