|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Witajcie wichura szaleje na dworze,:
Taras już został opróżniony,(stoł i krzesła schowane do garażu) bo z rana doniczka z kwiatem była przewrócona i zostały pobite małe lampiony.(mamy je w zapasie) które zapalone były na tarasie podczas np : grilowania, czy imprezy rodzinnej. Genku u mnie śniadanie to jest podstawa,nie ruszam na głodnego nigdy, ale z obiadem to różnie bywa. Zrobiło się już ciemno ..więc oświeciłam się lampką.
__________________
Zosia Ostatnio edytowane przez Wodniczka : 21-10-2021 o 18:57. |
|
||||
Witam Leśniczówkę i jej bywalców.
Jestem ,jestem,byłam trochę zajęta. Ale już jestem z Wami.Wiatr trochę miej wieje, więc wyszłam na ogródek porobić fotki. Jesiennie pięknie się prezentują.. szczególnie ich kolory. hosty, borówka w tle, przy hostach dwa żółwie, druga fotka. Ogródek wzbogacił się w kolumnowe drzewka owocowe: brzoskwinia, czereśnia,śliwka węgierka i nektaryna. Klon czerwony szczepiony na pniu. Hosty(funkia) biała, niebieska, zielona, żółta i pierzasta. Na obrazku prezentowały się ładnie, zobaczymy jak urosną i zakwitną. Musiałam szybko zdjęcia robić bo deszcz zaczynał padać i dalej tańczył sobie wiatr.. Wszystko już posadzone jest na ogrodzie.
__________________
Zosia Ostatnio edytowane przez Wodniczka : 22-10-2021 o 18:51. |
|
||||
leśniczówka wita i o gości pyta.
Dobrze,że posadziliście drzewka owocowe. ja śliwki wyciąłem 3 sztuki .Żółte były owoce, za nim dojrzały to leciały i robaczywe były. Zostawiłem tylko 1 sztukę damaszkę. Czereśnia u mnie rodzić nie będzie, tak samo węgierka . Ciężka ziemia, one potrzebują lekką ziemię piastrzystą. Kwiatów nie sadzimy na zimę wcale . Wiosną coś kupuje tylko na skalnik 13 sztuk, i 5 sztuk pod balkon i to wszystko.
nie ma komu sadzić i robić koło nich. Mamy inne roboty na ogrodzie. Warzywa, maliny, jeżyny. Mamy 3 jabłonie, fanjie rodzą. Dwie brzoskwinie też wyciąłem , zostawiłem tylko 2 sztuki młode . Nie było chętnych na te owoce, ja nie przepadam za nimi. Pozdrawiam z leśniczówki Dobrego jutrzejszego dnia, słonecznego i ciepłego.
__________________
Eugeniusz. P.. Jak szybko mija czas.. |
|
||||
Witam Leśniczowkę
Pozdrawiam i witam gości tutaj .
Aura, nie specjalna dzisiaj była , do chodzenia po leśniczówce. Winka stoją, czekają na chętnych, A gości jak nie ma tak nie ma. Nawet i Zosia się zgubiła w lesie. Gdzie jesteś? Zosieńko. Dobrego ranka.
__________________
Eugeniusz. P.. Jak szybko mija czas.. |
|
||||
Witam świątecznie w leśniczówce, Genku ,jestem wiatr mnie porwał, pisałam wcześniej ,że będę na imprezie rodzinnej u syna,oboje obchodzili imieniny,i była parapetówka...z obu stron goście dopisali i przybyli na imprezę.
Przywiósł mnie i córkę do domu szwagier(od lat nie pije alkoholu)wróciliśmy późno impreza udana, dzisiaj wiatr już tak nie szaleje, słoneczko przebija się przez chmurki. Genku zobaczymy co posadzone drzewka się nam przyjmą, ja osobiście za czereśnią i śliwką nie przepadam.. nie znoszę dodatków w nich ? Pozdrawiam naszą leśniczówkę i życzę spokojnej niedzieli.
__________________
Zosia |
|
||||
Kominek zarasta chwastami w leśniczówce, ostatnio.Liśćmi.
Nie komu zbierać. nawet nikt nie nie ma zamiaru tutaj wejść . Tutaj nie biją, tyko częstują winami domowej roboty. Miłego dnia.
__________________
Eugeniusz. P.. Jak szybko mija czas.. |
|
||||
Leśniczówko i jej bywalcy witajcie.
Ja dzisiaj mam spotkanie w naszym klubie seniora. Wczoraj przy naszej działce zrobiło się jaśniej, bo została częściowo oczyszczona przez pracowników właścicielki. Krzewy otrzymały dodatkwą porcję światła. Bogusiu piękne są te twoje fotki z wiejskich dróżek. Prezenty dla naszych 3 solenizantek w klubie już kupione.
__________________
Zosia Ostatnio edytowane przez Wodniczka : 26-10-2021 o 14:51. |
|
||||
Cytat:
Ja wchodzę, choć pewne zawirowania sprawiają, że muszę się urlopować. Wina, to konik mojej Mamusi, która kompletnie nie piła, ale uwielbiała je robić. Pamiętam jak mieszała wino z porzeczki, agrestu z winem z róży ( coś pokręciłam). Ja jako młoda dziewczyna ( jak to Gieniu u was się mówi - frelka? )zaprosiłam przyjaciółkę, no i napiłyśmy się soczku. Cała butelczyna w nas weszła, sama, nieproszona. Ja byłam na miejscu, ale ona biedulka straciła władzę w nogach. Nie wiesz Gieniu, od czego? Od porzeczki czy róży? Pozdrawiam Ciebie i Zosię. |
|
||||
Witam leśniczówkę.
Witam , Lilię. Wiesz takie wina mieszane , nazywamy kupażem.
To są najlepsze wina mieszane. Nie dziwi mnie , że weszło wam do nóg. Było dobrze dojrzałe wino . Najlepsze wino to tak 3, 4 letnie. Wiesz po czym poznać jak dobre jest wino , i starsze. Kartka A 4 ,,, wina nalać do kielicha dużego , tak z połowę. Poszelątać nim w kółeczko , ale lekko: Kartkę dać do światła , oczywiście w pokoju. Przyłożyć szklankę z tym winem ... To musi być widać na tej kartce , takie słoje. Wygląda tak jak by ludzki mózg. To wtedy wiadomo ,że wino jest dobrze ułożone. I wino starsze jest . Na młodym winie tego nie zobaczysz. Dlaczego piszę , bo jeżdżę na zloty winiarskie. Dwa lata temu byłem w Wysowej, to 280 km od mojego miejsca zamieszkania. Tam zawsze jest pewna grupa winiarzy. Do tego jeszcze posyłamy wina , kto ma lepsze dają punkty, i nagrody są. Mam już da dyplomy z win i nalewek , oraz nagrodę pieniężną tez dostałem. A w tej chwili wina robię 170 litrów. Jak czarna porzeczka z wiśniami. Z samych malin robię 50 litrów. Potem śliwka damaszka 15 litrów. Robię też agrest z wiśniami i porzeczka czarna . Z samego agrestu raczej nie robię, bo mętne wychodzi. Z winogron Solaris robię 30 litrów . Bedzie dobre wino. Zeszłego roku mam go jeszcze 7 litrów. Najszybsze wino , które można zrobić to; z malin do 4 m-cy. Nalewki robię różne z 15 gatunków chyba . Ostatnio zrobiłem z aroni. To nalewka zdrowotna , na cukrzyce polecana , i na nadciśnienie. Pozdrawiam Cie Lilio i Zosię też, bo faje fotki dajesz tutaj..
__________________
Eugeniusz. P.. Jak szybko mija czas.. |
|
||||
Gieniu, Lila jakby co, tak na mnie wołali od urodzenia.
Ach, wino z czarnej porzeczki, pamiętam stały w piwnicach takie balony z rurkami, coś tam wiecznie się działo ale co? Nie mam pojęcia. Mama złapała bakcyla, i córkę swą ganiała do obrywania porzeczek. Zauważyliście Gieniu i Zosiu, jak czarne porzeczki są siedliskiem pająków? A może mnie się coś pomyliło? W każdym razie szło to do piwnic mojego wielkiego domu rodzinnego, a do piwnic moja noga nie weszła, żadna z dwóch. Wiąże się to ze straszliwą ( serio ) tajemnicą z pogranicza zbrodni. Jak będę mieć siłę, to kiedyś opiszę co się prawdopodobnie stało przed budową naszego domu. Brrrr... Na razie sił nie mam. Gieniu, pisz uważniej z ludźmi, nie rób sobie kłopotów, licząc na życzliwość, której tu nie ma kompletnie wbrew pozorom. Wiem co piszę. Poza tym ludzie lubią dzielić się zdjęciami, i to jest bardzo fajne. 3- maj się. PS. czy Twojej żonie nie szkodzi wino po udarze? Bo ja też kiedyś miałam, tragedia. Mgła w głowie, utrata pamięci. Ale wróciła, i to jeszcze jak. |
|
||||
Witam Leśniczowkę
A, w niej Lilię i Zosię bo inne się boją tutaj pisać.
Wiesz lekarz nawet zlecił picie wina domowej roboty, żonie ale tylko z czarnej porzeczki. To najzdrowsze jest wino. Ja go tez uwielbiam i robię. Owoce pochodzą z własnej działki. Właściwie będę mało pisał tutaj na seniorze . Bo nie ma z kim popisać. Jak mnie nie było z 8 dni , a potem wszedłem , to nie mogły się nachwalić. A teraz sama widzisz zaczęły gęgać , jak gęsi na jesieni. I o czym i z kim można tutaj pisać. Wole przeczytać i dać sobie z odpisem spokój. Piszę z kolegą na innym innym forum , jak chcesz czytać nasze wieści to dam Ci cynk ale na Prywatnie na pocztę. Tam właśnie , o różnych ziołach , nalewkach, winach i czort wie co jeszcze. O wszystkim , na wątkach i na Pw sobie piszemy. Problemy życiowe i nie tylko. Prowadzimy spokojny tryb pisania. On ma 8 kotów, psa nie ma . Z nie którymi śpi nawet. Na róże pytania odpowiadamy sobie nad wzajem. jeden drugiemu pomaga w życiu. tak powinno i tutaj być. A TEGO TUTAJ NIEMA , I NIE BĘDZIE. Pozdrawiam miło. Ciepłego słonecznego dnia, życzę wam.
__________________
Eugeniusz. P.. Jak szybko mija czas.. |
|
||||
Gieniu, daj mi linka na PW, z chęcią poznam Kolegę i inne forum.
Tu jedynie jeśli bym pisała, to na Polityce, ale z powodu agonii forum i braku świeżej krwi, pierdów znanych mi od lat nie chce mi się nawet czytać. Mam głowę zajętą czym innym. Zajrzę wieczorkiem. Gieniu, znam to forum od początku, i naprawdę nie jesteś pierwszy straszony banem przez śmisznych delatorów i delatorki. Se mogą. Pisz jak chcesz , bo miejsca tu sporo, tłoku nie ma. Kolega miłośnik kotów, to już go lubię. W moim domu rodzinnym, o którym wspomniałam, królowały książki ,zwierzęta i fortepian. Książka była bogiem, zwierzę panem. Nawet moja Mamusia, która dożyła 101 lat, sarkając na sierść, poddała się, a mówię Ci , że charakter miała ciężki. W domu były dwa straszliwe wilczury, Nero i Tarzan ( stąd moja słabość do owczarków nazistowskich) Ten pierwszy ze szkoły z Katowic, grzeczny dżentelmen acz wredny, drugi gbur pokazujący zęby gościom. nie obcyndalał się, tylko od razu łapał za nogę. Koty - to inna bajka. Jak i muzyka, domena braci i Ojca. Było...przeszło. Pozdrawiam i czekam na linka. |
|
||||
Dobry wieczór Lilu i Genku, odwiedziłam swoje stałe wątki na seniorku dzisiaj do południa słoneczko świeciło , i sarenka wyszła pożywić się trawką na działce sąsiada, dawno jej nie by było, jak mnie zobaczyła to uciekła
bo robiłam jej zdjęcie będąc na dworze, a zuważyłam ją przez okno w kuchni. Co do win, to moja mama je robiła z czerwonej porzeczki...było to dawno, chodziłam do podstawówki.Ale ja nie jestem zwolenniczką picia wina. a oto nasza kotka miał , bo miałczała,jak ją córka przyniosła do domu. Bo miała być utopiona w jeziorze, córka to zobaczyła i wybiegła przed szkołę do tych chłopców. A teraz jest u nas i mysz nie ma w obejściu, a bardzo lubi biegać za ptaszkami.
__________________
Zosia |
|
||||
Leśniczówka Się Kłania
Fajnie, Zosia napisałaś posta. Dziękuję Ci ,. Teraz ty chyba będziesz podtrzymywać tą leśniczówkę. Ja pomału będę się oddał z tej , nie tylko leśniczówki , ale tak w całości stąd z seniora. Czasami wejdę zobaczyć co nowego piszecie . Czasami coś skreślę parę słów tylko,, na leśniczówce, bo strasznie gadają na mnie. Lepiej się w język ugryźć jak pisać. Taka prawda..
pozdrawiam Cie serdecznie. Do następnej wizyty , nie wiem kiedy.
__________________
Eugeniusz. P.. Jak szybko mija czas.. Ostatnio edytowane przez gynek66 : 28-10-2021 o 23:22. |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
W Lesniczowce-przy Kominku.20-czesc. | inka-ni | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 508 | 01-09-2009 21:50 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|