Różności!!!!!!

[barteczek]

Witam Rodzinko!
Izabel, tak pomyślałam, że i tak nie zapamiętam o Twoich Imieninach, zapiszę w kalendarzu - on z Nowym Rokiem idzie do lamusa. Nowego nie mam jeszcze...
Nic to, Wiesz kochanie, że tak Tobie jak i całej Reszcie zawsze życzę wszystkiego najlepszego.
Masz zamiar kosić, Gienio opadł z sił, mnie sunia wymaglowała w Parku... mała jędza...muszę chodzi tam, gdzie ona chce! Zapiera się i wpatruje się we mnie... ulegam - psia mać - i chodzę za nią...
Nie wiem jakim cudem tutaj wchodzę? przez Historie, na jakiś wątek, dopiero mogę się zalogować...oj, potrafią młodzi popsuć!
Muszę iść do kuchni, muszę przygotować jakiś posiłek. Sunia dostała kurczaka...niestety, nie ma ochoty na to...
Zostawiam dla Was moc życzeń - ZDROWIA I RADOŚCI -

[Wodniczka]

Witam w nowym tygodniu klawiatura mi szwankuje, nie moge pisac

[Iza_bella]

Dobry wieczór....
Ninko...Zosiu...Gienku....
Dzień mi zleciał bardzo szybko...ani się obejrzałam a już wieczór. Trochę popracowałam w obejściu...trochę posiedziałam i pogadałam z kuzynem, który ma mi malować płot, a trochę poczytałam - wprawdzie niezbyt wiele, bo oko mnie boli, ale zawsze coś.
Ninko...niestety nie kosiłam...pisałam tylko, że przydałoby się, bo trawa urosła, ale jeszcze parę dni wytrzyma. Muszę się nastroić do takiej roboty, bo trawnika mam sporo.
Zosiu....czyżby nowy wydatek Cię czekał w związku z naprawą komputera....a może klawiatura sama zaskoczy?
Gienku...jak samopoczucie po tabletkach?
Jakie masz pokrycie dachowe, że musisz smarować smołą? To konieczne?
Miłego wieczoru....

[gynek66]

Mój dach ,,,jest betonowy, takie było prawo budowy kiedyś. Jest na nim żużel, i płyty styropianowe obklejane dwustronnie papą. Grube są na 12 cm. dwadzieścia lat temu położyłem , papę termozgrzewalną. Dzisiaj był malowany dach, ale nie smołą , tylko na zimno 4 pojemniki poszło. Chyba mają po 20 kg 1 szt.. Nie wiem ile byda płacił, bo to bratanek załatwia. On tam pracuje,i przy każdych zakupach ma zniżkę. Oczywiście fakturę mi pokarze. Wszystko na jego nazwisko, a nazywa się tak jak ja. Potem zrobimy przelew na jego konto. Obiad zjadł u mnie, kawę też wypił ,i prawie do wieczora robił u mnie. Jeszcze po kawie wykosił mi trawę . Prawie wszystko, kosiarką spalinową. Jestem zadowolony z niego. Na koniec dałem mu 4 piwka i daję mu 300 zł za robotę , wziął tylko 100 zł , i mówi wujek starczy mi. We czwartek przyjdzie to pogadamy dopiero. Ja w tym czasie maliny zbierałem 4 kg uzbierałem i to nie wszystkie jeszcze . Wybierałem takie fajne

Jutro dokończę zbieranie na razie. Potem mam śrutowanie zboża kurkom. Śrutownik mam swój, bo sobie zrobiłem jak pracowałem na grubie, zrobiłem też wtedy bratu i ojcu bo jeszcze wtedy żył. Teraz z niego korzysta drugi brat. Wtedy 1 poszedł do Zakopanego , potem w kieleckie. i na Kraków.

Dobrej nocy . IZA po tabletce dopiero było mi dobrze za godzinę do samego wieczora . Teraz też dobrze się czuję. PA dziołchy do jutra.

[barteczek]

O, wdrapałam się po HISTORII...myślałam, że się nie da...JESTEM. Wszystko przeczytałam jak zawsze.
Izabel, myślałam sobie, ze narobisz sobie muskułów przy kosiarce. Jak jeszcze poczekasz, to dobrze, niech sobie trawka używa!
Zosiu, teraz ( podobno ) tanie laptopy...jak masz wydać na naprawę...to lepiej nowy...
Gienio, oj Ty pracoholiku...tych malin narwałeś, piszesz a ja czuję ich zapach!
Bratanek narobi się ale, dla młodego to nie jest tak ciężko jak dla emeryta. Wiem po sobie, nawet poukładać w szafce to dla mnie już trudno...na działce już bym tylko odpoczywała w chwastach! Pewnie by mnie rozerwało z nerwów...taka była zadbana, wypielęgnowana... teraz nie wiem co się tam dzieje...podobno cudeńko! Oby!
Znowu naskrobię tego do czytania a Izabel oko boli...Przytulam Cię...
Wszystkim powiem DOBRANOC.
Gienio, zjadaj odrobinę tych malin - tak dla mnie, że to niby ja!
Pa Kochani...

[Iza_bella]

Dzień dobry we wtorkowy poranek....
Targ już objechałam...zakupy zrobione...zaraz śniadanie, kawa, tabletki i trzeba zabrać się za jakieś działanie. Pogoda - ja narazie - jesienna, tylko 8 stopni ciepła i mgła osiada na trawie. Później zapewne będzie cieplej.
Ninko...znowu masz jakieś problemy z "Seniorkiem"...nie wiem, jak wchodzi się przez historię...u mnie nie ma żadnych większych problemów. Oby tak dalej.
Gienku....dzięki za wyjaśnienia w sprawie dachu....wyobrażam sobie, że to nie jest spadzisty dach, tylko stropowy...pamiętam, były budowane domy z takimi dachami...u mnie jest całe, duże osiedle takich płaskich dachów. Chyba trzeba bardzo dbać o nie, żeby nie przeciekały.
Gienku...cieszę się, że forma i zdrowie wróciło. Tak trzymaj.
Zosiu....
Miłego dnia....

[gynek66]

Zdrowie wraca po woli .Jeszcze daleka droga pełnej sprawności. Pewnie bratanek to złota rączka. Bardzo dużo mi pomógł .Ale , ja mu też pomagał przy budowie domu, tez bardzo dużo. Nawet ja poprosił , to i sam do niego poszedłem , jak mu miele przywieźć garaż blaszany , musieli go poskładać , a ja sprawdziłem go czy dokładnie zrobili. Ziemię mu załatwiłem samochody woziły mu , bo teren ma taki z jednej strony obniżony. 20 samochodów ziemi . Prawie za darmo wozili.
Pogoda będzie nieskorzy i gorąco badzie. do 30 st.. Po śniadaniu jestem łącznie z prochami. Zakupy tylko raz w tygodniu robię A wstałem o 8,00 to tak wcześnie, jak na mnie.
Dobrego dnia.

[Iza_bella]

Dobry wieczór....Hej Gienku....
Gienku...fajnie utrzymywać dobre stosunki rodzinne i wzajemnie się wspierać. Widzisz...Ty pomagałeś bratankowi przy budowie, teraz on wspomaga Ciebie, gdy znalazłeś się w potrzebie.
Też mam jednego takiego kuzyna...kiedyś ja pomagałam jemu, teraz on pomaga mnie w cięższych pracach. Zresztą cały czas wzajemnie się odwiedzamy i wspomagamy.
Cieszę się, że ze zdrowiem lepiej.
Ninki dziś nie było...może wpadnie później. Martwię się.
Miłego wieczoru...

[barteczek]

Witam wieczorem Kochani... miałam taki dzień, że lepiej zamilknę... ale, jest już dobrze, Izabel!
U Gienia piękna pogoda, u mnie zimno jak licho..13 stopni...ludzie w polarach, spodniach... Musiałam chodzić za sunią rano po Parku i teraz.. ona mnie wyprowadza! Taka mała małpa... stanie, zaprze się łapkami i nie! ona chce iść inną ścieżką! Ludzie - młodzi, już ją znają, wołają za nią a to głupiutkie cieszy się!!!!!!
Jak zwykle, opis psa.... Ale, zrobiłam rano zakupy, trochę za dużo i hop...pan obiecał, że mi przyniesie do domu... młody chłopak, ma 23 lata, zabrał się za handel...nawet mu to idzie...ma dużo owoców, warzyw... dzisiaj miał nawet ziemniaki. Truskawki, bardzo ładne.. moc tego ma... wyjątkowo miał dzisiaj miód, kupiłam słoik...
Sunia grzeje mi kolana, coś jej się śni bo rusza nóżkami...
Zosi nie było... oby nie dopadło Jej jakie choróbsko
Zostawiam Wam moc pozdrowień!!!
Gienio, nie przemęczaj się...

[gynek66]

Rano , mnie tak robota nie idzie. Po śniadaniu tabletki.Potem śrutowałem zboże kurkom 90 kg do zimy syknie. Potem obiad zrobić, kapustę miałem i kotlety , tylko 3 ziemniaki ugotowałem,. Rosół te z miałem, zostało trochę zasypałem jarzynową z worka , i na jutro jest na obiad P o kawie urwałem 2 kg malin i 0,5 kg jeżyn. Zaprawiłem do słoiczków na zimę.
Potem pasteryzowałem je. Kurkom ugotował ziem -niaki drobne i dynie małą. Kolacja to brzoskwinie jem , gniją cholery. A 2/3 zleciało na ziemię brzoskwiń. Nikt nie chce. Wycięte będą.
Cieplutko cały dzień było, sama radość w koszulce chodziłem.

Dobrego spania.

[barteczek]

Fajnie Gienio że jesteś!
Tych malin, jeżyn, brzoskwiń to Ci zazdroszczę... kupuję bo jak inaczej, ale to nie takie jak Twoje, pewnie są kropione, ale, trzeba jeść póki się żyję. Gienio, to na przyszły rok jedziemy do Ciebie na taką wyżerkę owocową!!! Oczywiście zapłacimy!
Obiadu dzisiaj nie miałam, zjadłam kawałeczek cielęciny z rosołu i morelami poprawiłam....
Dobrej nocy, Gienio - Izabel, Zosiu - i, kto jeszcze zajrzy, to przytulaczek zostawiam!

[Iza_bella]

Dzień dobry....
Od rana jestem w ruchu...pranie już wywiesiłam na ogrodzie...polatałam po obejściu...zaraz zamierzam zabrać się za jakąś pracę...mimo, iż zdrowie niedomaga nie ma co się lenić.
Gienek też cały czas w ruchu, bo jak się ma gospodarstwo to roboty od groma, aby wszystko chodziło jak w zegarku.
Ninko...małe psy, zwłaszcza yorki są przyjazne dla obcych ludzi...cieszą się, gdy ktoś jest nimi zainteresowany. A jeszcze taki pieszczoch jak Twoja....
Pozdrawiam...Miłego dnia wszystkim...

[gynek66]

IZA,,Wczesna jesteś, też załączę automat zaraz . Dwa prześcieradła ręczniki i jeszcze coś dorzucę.
Pogoda jest . Po południu jadę sąsiadem na cmentarz , bo był u mnie po tomaty. Trza kurze pościerać i znicza zaświecić. Może kwiaty zmienić w wazonach na nowe.Mleko z płatkami na śniadanie miałem, banan w tym i śliwki suszone. dobre jedzonko.

Pozdrawiam .

[barteczek]

Dostałam się tutaj!
Izabel, byłam dzisiaj trochę później z małą, do parku nie weszłam, b ył wypadek, rozwalone dwa samochody... ładna dziewczyna przywaliła facetowi w bok samochodu... dostała tysiąc mandatu i 10 punktów. Szkoda mi, fajna dziewczyna... ważne dla mnie, że nie nabiła sobie guza. Poszkodowany też fajny chłopak, stał, przy uchu miał telefon i coś mówił. Miałam wrażenie, że to praca jego.
Zgubiłam 170 złó. wypadło mi z kieszeni.. nie chciałam brać torby z portfelem, wsunęłam pieniądze do kieszeni i POSZŁY! wyjęłam chusteczkę i pewnie wtedy mi wypadły... trudno... z tydzień postu...
Izabel, o której wstajesz, że już rano pranie zrobione? Mnie sunia nie może o 8 dobudzić... dzisiaj pewnie miałam problem z cukrem, było mi słabo, zataczałam się jak pijak. Po powrocie poleżałam, potem zjadłam coś tam... teraz znowu muszę iść poleżeć... pewnie zasnę...
Gienio, Zosiu, Izabel - przytulam Was mocno!!!

[Wodniczka]

Witam serdecznie Ninę, Izabelę, Genka, popołudniową porą byłam na dworze na ganku przy stoliku kawowym oczywiście z kawą, którą wypiłam.
Noszę te uciskowe podkolanówki, tylko codziennie się męczę by je nałożyć. Domofon dzwoni.. kurier z dostawą dalszych części do budowli. .
Córka z synem wrócą z pracy dalej będą walczyli z przedmiotami.
Pozdrawiam i znikam do jadalni, obiad się gotuje.
Izabela mam prośbę zmień pisanie, bo mam trudności z odczytaniem.
Moje pranie też już wyschło na dworze, jutro małe prasowanie.

[Iza_bella]

Dobry wieczór...
Plan na dziś wykonałam - jestem zadowolona.
Ninko....jaka strata...aż przykro czytać. Nie wiesz, gdzie Ci wypadły - czy w sklepie czy na ulicy? Ale pewnie jak ktoś znalazł, to już nie odda. Szkoda. Jeśli mogłabym jakoś pomóc, to pisz...może Ci podeślę parę groszy.
Ninko...w zależności od dnia budzę się około 5-tej, a wstaję po 6-tej. Lubię rozpocząć dzień bardzo wcześnie, gdy robi się jasno. Jesienią, zimą, czy wczesną wiosną będę wylegiwać się w łóżku trochę dłużej.
Zosieńko...chętnie dostosuję się do Twojej prośby, ale nie piszesz, co mam zmienić, a sama nie łapię o co chodzi. Czy mam zmienić wielkość liter, czy kolor, czy pisać dosadniej???
Czy ktoś jeszcze ma kłopoty z odczytaniem...piszcie szczerze o co chodzi, postaram się poprawić.
Gienku..pewnie przez tę swoją chorobę nie byłeś dawno na cmentarzu, więc trzeba zrobić porządki....to się chwali. Dobrze, że masz uczynnego sąsiada i zawiezie Cię na miejsce.
Też często zajadam płatki owsiane z suszonymi owocami i bananem, tylko, że nie na mleku, a z jogurtem...przygotowuję rano, a zjadam - gdy płatki zmiękną - na kolację ok. 17-tej.
Miłego wieczoru i przespanej nocki....

[barteczek]

Zacznę od pisania Izabel, dla mnie jest super! mam chore oko i taki tekst czytam bezboleśnie... nie muszę nosem po monitorze...
Izabel, ja mam cukrzycę ( wiem, kilka nas też ma ).. ja mam 2 stopnia i muszę walczyć z apetytem.. a go brak! Zmuszam się bo muszę cokolwiek zjeść, bardzo słabnę.. Dziękuję Ci za okazane serce!
Zosia ma też szczęście do odwiedzin, do gości na kawusię... super Zosiu!
Gienio, zapal lampion i od nas... Renia będzie wiedziała że o niej pamiętam...
Sunia już mi brzuch grzeje...nawet klawiatura jej nie przeszkadza nad głową...
Zaczekam na Was...

[gynek66]

Tak,,Ninko zapaliłem żonie 3 znicze. W Twoim imieniu też. Pomnik umyłem , był przykurzony szmatę miałem , sąsiadka wodę przyniosła , bo jest kran trochę dalej , bo też była z nami. Kupiłem nowe kwiaty do wazonu żonie i teściom. Dwa znicze dałem teściom.Dwa miesiące jak byłem ostatnio, ale była międzyczasie siostra z synem też. Za dużo pustych było, coś usunąłem z pomnika.
Zaraz to inaczej wygląda. Na cmentarzu ,jeszcze z grabarzem muszę porozmawiać, trza kostki poukładać od nowa przy pomniku teścia. Motorower stał , jego nie było. Musiał sobie chlapnąć , i motorower stał. Obok jest grób i lekko się zapadł, trza to zrobić. Dam mu 100 zł i zrobi mi, flaszkę wina dostanie jeszcze. Tylko te fryzjery 1 ma urlop , drugi wcześnie zamknął zakład i dupa zimna. Trza do południa pojechać, bo moja szczota wyrosła.Poślemy NINCE parę złotych, ma ona konto, tobym przelew zrobił dla niej..

Dobrej nocy.

[barteczek]

Gienio, bardzo dziękuję za znicze... ja ustawiam pod Krzyżem dla tych, którzy są w moim sercu i pamięci...
Uroniłam łezkę... Gienio, wytrzymam bez kasy... dam sobie radę... Bardzo Ci dziękuję - też masz wielkie SERCE!
Izabel, Zosiu, Gienio - powiem już - DOBRANOC -
Niech noc przyniesie Wam ulgę, dobry sen, piękne sny!

[Iza_bella]

Dzień dobry Różności....Ninko...Gienku....
Zakupy na weekend już zrobiłam....jutro zamierzam świętować, bo jest święto Narodzenia NMP (Siewnej) a u mnie w parafii pielgrzymka służb mundurowych województwa podkarpackiego i dożynki powiatowe. Będzie uroczyście i z pompą...parada służb i przemarsz z wieńcami dożynkowymi. Pójdę się pogapić.
Ninko...odbierz prywatną pocztę - mam wiadomość dla Ciebie.
Gienku...Zosiu....
Lecę, bo mam gościa, przyszedł na kawę...
Miłego dnia....