|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Dzień dobry
Hej Kobro. Cytat:
Widać, że ogród zadbany, to i jemu się spodobał. Też się boję tych przymrozków, drzewa owocowe w pełnym rozkwicie, jak nie zdążą zawiązać owoców, to wszystko spadnie. Cytat:
Kobro, skutecznej rehabilitacji Ci życzę. Będziesz dochodzić na zabiegi, czy zamieszkasz w szpitalu na ten czas? A ja dziś sobie pospałam, zasłużyłam po wczorajszym koszeniu Popodlewałam borówki, truskawki, sucho jest, a one lubią wodę. Wcześniej było słonko, a teraz już chmury ciemne wyłażą, ale u nas deszczu nie prognozowali. Dobrego dnia Wam życzę. |
|
||||
Dzień dobry... Hej Kobro i Bogdo...dziś Wy, jako pierwsze.
U mnie chałupka ogarnięta - od rana więc jestem w ruchu. Zaraz zamierzam popatrzeć, co w trawie piszczy i zająć czymś ręce..i głowę. Bogda...fajnie, że miałaś pomocnika do koszenia, szybko się uwinęliście. Kobra...fajnie prezentuje się Twoja wiejska posesja...jest na czym oko zawiesić. Gratka, Bogda i Kobra zaprezentowały wiosenne kwiecia a ja przynoszę coś z egzotyki - Alicante i Słoneczna Promenada, dzielnica Santa Cruz i...ulica z bajek. Fajnego weekendu...niech Wam miło mija czas. Ps. Rozmawiałam wczoraj wieczorem z Gratką....Do domu wraca we wtorek. Wszystkich pozdrawia.
__________________
|
|
||||
Hej Izo.
Ja wczoraj przed koszeniem ogarnęłam chałupkę, to dziś mam luzy. Cytat:
Tą pomalowaną falowo ulicą bym nie mogła iść, już od samego patrzenia kręci mi się w głowie. Kolorowe donice, zwłaszcza te szafirowe robią dobrą robotę. Fajnie, że Gratka już do nas wraca. Ciekawe na ile pomogły jej te zabiegi. Gratko, szczęśliwego powrotu do Gratkowa i do nas. Dziękuję za pozdrowienia i też Cię pozdrawiam. |
|
||||
Dobry wieczór...
Dzień mi minął dość szybko...popracowałam trochę w ogródku, a po południu wypiłam kawę z siostrzenicą i odwiedziłam cmentarz. Bogda...Gratka twierdzi, że odczuwa poprawę, jest trochę sprawniejsza, wybiera się na codzienne spacery, ale ponoć poprawa następuje powoli - trzeba czasu, aby odczuć skutki. Zobaczymy, co nam przekaże po powrocie. Miłego wieczoru i spokojnie przespanej nocy...
__________________
|
|
||||
Dobry wieczór.
Hej Izo. Ja wczoraj mocno popracowałam w domu i w ogródku, to dziś się obijałam. Tylko lawendy przycięłam, to co obcięłam, wsadziłam do doniczki, może coś z tego będzie. Wszyscy rehabilitanci właśnie mówią, że efekty są dopiero za dwa - trzy tygodnie, a jak Gratka już czuje się lepiej, to super. Dziś byłam na małej rodzinnej imprezce, fajnie było, wróciłam objedzona do wypęku. Na cmentarz wybieram się jutro, wszystko zależy od pogody, straszą deszczem. Miłego wieczoru Wam życzę i przespanej nocki. |
|
||||
Dzień dobry niedzielnie...
Bogda...u mnie też straszą deszczem, ale dopiero po południu, a teraz wyjrzało słoneczko i mimo, iż jest tylko 10 stopni na plusie jest dość przyjemnie. Trzeba korzystać ze słońca...zaraz robię kawę i idę z książką do altanki. Będę się byczyć, jak na niedzielę przystało. Mnie czeka pewnie w przyszłą niedzielę taka impreza rodzinna - imieniny Jerzego. Wprawdzie mamy z córką jechać do Rzeszowa na spektakl teatralny, ale szczęśliwie się składa, że jest o godz. 15,30 i na 18-tą zdążymy wrócić. Obskoczę więc obie. Wszystkich pozdrawiam...Dobrej i radosnej niedzieli.
__________________
|
|
||||
Dzień dobry.
Hej Izo. U mnie też po południu podobno ma padać, teraz słonko, chociaż zamglone i 17 stopni, jest przyjemnie. Zaraz wybieram się na spacer i na cmentarz. Cytat:
A później laba, może też książka, ostatnio nie mam kiedy czytać, a termin oddania się zbliża, pewnie będę musiała przedłużyć i zrobić dłuższą przerwę w bibliotece. Dobrego dnia Wam życzę i przyjaznej pogody. |
|
||||
Nie wiem jak u Was z pogodą, u mnie cieplutko 25 stopni, ale wiatr łeb chce urwać.
Spacer zaliczony, odwiedziłam cmentarz, połaziłam po ogrodzie, a teraz luzy. A jeszcze z sąsiadką pogadałam, pooglądałyśmy kwiatuszki, a później obiad. Jutro rano muszę wcześnie wstać, mam "randkę" z reumatologiem. Miłego popołudnia Wam życzę. |
|
||||
Hej Bogda...
Ja wprawdzie nie ruszyłam się w plener, ale posiedziałam w altanie, wypiłam kawę z sąsiadem, poczytałam, a po obiedzie zaliczyłam drzemkę. Czeka mnie jeszcze wyjście z domu, bo muszę spacerkiem dotrzeć na ten koncert akordeonowy M. Wyrostka. Bogda...przyjemnej "randki"...niech czekają na Ciebie dobre wieści. Zdrowia życzę. Miłego popołudnia i wieczoru... Do jutra, bo pewnie jak późno wrócę nie zechce mi się już odpalać laptopa....
__________________
|
|
||||
Cytat:
Przyjemności na koncercie Ci życzę i tak trochę zazdraszczam. Idę jeszcze na trochę się przewietrzyć, wiatr się uspokoił, zrobiło się przyjemniej. |
|
||||
Dzień dobry na progu nowego tygodnia.....
Wczorajszy koncert wyśmienity...trochę kultury zawsze się przydaje - można odetchnąć od szarej codzienności, oderwać się od problemów i spotkać ze znajomymi. Planów na dziś nie mam żadnych, tylko obiad ugotować, no chyba, że się coś wykluje. Pogoda nie zachęca do działania - ochłodziło się, jest bardzo ponuro i mgliście...zapowiadają deszcze i burze. Bogda...dzięki za życzenia dobrej nocy....spało mi się rzeczywiście dobrze, ale chyba po tabletce. Wybudziłam się wprawdzie w środku nocy, bo złapał mnie kurcz w nogę, ale rozmasowałam. Dobrych wieści od reumatologa Ci życzę. Miłego dnia wszystkim.
__________________
|
|
||||
Dzień dobry.
Hej Izo. Wpadam na szybko, zagoniona jestem Rankiem do niezdrowej, później drobne zakupy, teraz głodnych nakarmić, po południu odzipnę. Izo, super, że koncert i spotkanie ze znajomymi się udało. Odpukać, dawno mnie kurcz nie złapał w nocy, to jest okropny ból. Wiadomości od reumatologa takie se, jutro muszę znowu na 15-ą lecieć do niego. Miłego dnia Wam życzę. |
|
||||
Dobry wieczór...
U mnie dzień był deszczowy...raz padało więcej, raz mniej i nie chciało się wychodzić z domu. Snułam się więc po domu...gotowałam, czytałam, siedziałam przed kompem, gadałam przez telefon i...planowałam. Jednak nic mądrego nie wymyśliłam. Bogda...jak czytam reumatolog nie odpuszcza...może to i dobrze, bo dokładnie się Tobą zajmie. Oby wieści były lepsze. Kwitnąca jabłoń piękna...pszczółki mają raj. Gratka jutro wraca. Może jak się ogarnie i rozpakuje zajrzy do nas...będziemy czekać. Nie wiadomo też jak Lulka...czy powróciła z gór. I czy Kobra wróciła do zdrowia. Miłego wieczoru wszystkim...
__________________
|
|
||||
Iza ...wróciłam do formy i to biegusiem ..bo załatwioną mam rehabilitację od jutra na oddziale.Nawet pasuje mi ta pogoda bo nie żal jak człowiek uziemiony Niech leje ,wieje i żabami rzuca
Jabłonka cudna i Bogda pszczoły słyszy? U mnie pasieka za płotem kwitnie wszystko co tylko może a pszczół nie ma .Nie wiem co się dzieje za wcześnie kwitnie?Kompasy pszczółkom się popsuły? Pozdrawiam wszystkich. |
|
||||
Hej Izo.
Izo, u mnie też padało i było zimno, tylko raz przeszłam się przez ogród i zachwyciła mnie ta kwitnąca jabłonka. O ile nic jej nie zmrozi, będzie trochę jabłek, a ma pyszne i chrupiące. Cytat:
Też czekam na powrót Gratki i szersze relacje. Kobra to już działała na latyfundiach, to pewnie ozdrowiała. A Lulka chyba jeszcze przedeptuje górki. Za to nie wiemy co u Tarninki. Miłego wieczoru i spokojnej nocki Wam życzę. O...i Kobra się akurat pojawiła. Kobro, słychać jak pszczółki bzyczą. Fajnie, że już ozdrowiałaś, skutecznej rehabilitacji Ci życzę. |
|
||||
Dzień dobry... Hej Bogdo...
U mnie też zimnica...w dodatku zaczęło padać. Rankiem pojechałyśmy z siostrzenicą na targ, złapał nas deszcz i musiałyśmy się szybko zwijać...kupiłam tylko 1 różę, bo jedna w rzędzie umarzła i nie wypuszcza od korzenia. Kobra...skutecznej rehabilitacji... Myślę, że odezwiesz się w trakcie. Bogda...a kto lubi chodzić po lekarzach...chyba, że hipochondryk... Mam nadzieję, że nam to nie grozi i chodzimy z konieczności. Oby dzisiejsza wizyta okazała się pomyślniejsza. W oczekiwaniu na tych nieobecnych - pozdrawiam wszystkich i miłego dnia życzę.
__________________
|