menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > Rodzina, bliscy > Rodzina bliższa i dalsza
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Odpowiedz
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #101  
Nieprzeczytane 08-02-2009, 16:12
tadeusz50's Avatar
tadeusz50 tadeusz50 jest offline
odszedł....
 
Zarejestrowany: Feb 2008
Miasto: Sosnowiec
Posty: 29 259
Domyślnie

Anno też tak mówię i myślę. Są jednak sytuacje wobec których jesteśmy bezradni. Opisałem to powyżej.
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka
Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac
Odpowiedź z Cytowaniem
  #102  
Nieprzeczytane 08-02-2009, 16:15
Jadzia P. Jadzia P. jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Polska
Posty: 12 324
Domyślnie

Cytat:
Napisał aannaa235
Najlepsza sytuacja jest wtedy jak młodzi mieszkają osobno. I nikt mi nie powie, że jak mieszkaja razem to nie ma nieporozumień. Przez jakiś czas po ślubie mieszkałam ze swoimi rodzicami i też dochodziło do sprzeczek.
Właśnie ja też mieszkałam przez pewien czas po ślubie razem z moimi rodzicami i często widziałam jak mojej mamie było przykro kiedy słyszała moją sprzeczke z mężem....
I właśnie wtedy sobie postanowiłam, że kiedyś jak moje dzieci bedą dorosłe to niech się docierają w swoich związkach bez mojego udziału....
Odpowiedź z Cytowaniem
  #103  
Nieprzeczytane 08-02-2009, 19:12
krystynas53's Avatar
krystynas53 krystynas53 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Miasto: dolnośląskie
Posty: 842
Domyślnie

Lubię i synową i zięcia. Żyjemy osobno, ale się prawie przyjaźnimy. Kompromis, kompromis i jeszcze raz kompromis, a da się żyć.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #104  
Nieprzeczytane 08-02-2009, 22:33
Hawajka's Avatar
Hawajka Hawajka jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Jan 2009
Miasto: Sląsk
Posty: 32
Uśmiech

Jestem ,,teściowką'' która mieszka z dziecmi i wnukami.Nasze relacje uwazam za POPRAWNE.Bywają sytuacje w których nasze zdania nie zawsze są takie same.Kiedy sytuacja jest napieta siadamy i wtedy mamy,,chwile szczerosci''Uwazam ze teściowa nie musi kochać ziecia czy synowej ,ale powinni zachować do siebie szacunek i na codzień okazywać go sobie nawzajem.Takie właśnie były moje relacje z teściami.
Bardzo ważny jest kompromis i szacunek wtedy nawet bez miłosci do teściowej/i nawzajem/ mozna zyc długo i szcześliwie.
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #105  
Nieprzeczytane 09-02-2009, 11:22
Jaga_13 Jaga_13 jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: May 2008
Posty: 430
Domyślnie

Ja przez pierwsze 4 lata małżeństwa mieszkałam z moją mamą.Co ja się nasluchałam na boku o moim mężu to niesamowite.Kłociliśmy sie wtedy często i potem przez następne 34 lata tylu kłótni nie było.Wyprowadzalam się od mojej mamy w niedzielę/w sobotę dostaliśmy klucz do nazszego M/.Staram sie nic nie mówić córce na zięcia,czy synowi na synową.Wiem jak to boli z wlasnego doświadczenia.Oni muszą przeżyć życie na własny rachunek i nic na to nie poradzę.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #106  
Nieprzeczytane 09-02-2009, 11:55
kajka100 kajka100 jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: May 2008
Posty: 76
Domyślnie czego nie rozumiesz?

Cytat:
Napisał baburka
Zupełnie nie rozumiem, o co chciałaś przez to powiedzieć.


aj...zapewne nie chcesz rozumiec i w tym sęk czy naprawde to co mówisz jest pradą w twoim wypadku sielanka hmmm
Odpowiedź z Cytowaniem
  #107  
Nieprzeczytane 14-02-2009, 09:21
leluri's Avatar
leluri leluri jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Nov 2008
Posty: 859
Domyślnie

Cytat:
Napisał leluri
jestem taka zmartwiona, w przyszłym tygodniu będzie sprawa rozwodowa mojej córeczki, zięć to 29 letni dzieciuch. o jego życiu decyduje mama.........
bardzo się boję, że to ona przegra, bo wyjechała i zostawiła męża..... taka jest linia ataku.
no i stało się.......... . w ostatniej, dosłownie ostatniej chwili, bo na dzień przed rozprawą, ja !!! kazałam im się dogadać w w sprawie zmiany kwalifikacji z... każde złożyło pozew przeciwko drugiemu o rozwód z orzeczeniem winy przeciwnika ! . na orzeczenie o winie obojga. tym sposobem po upływie pięciu lat będą wolni od siebie nawzajem , a nie bezwłasnowolnienie przegranego do końca życia, bo to które przegrałoby - w razie stwierdzenia niedostatku byłego współmałżonka ma obowiązek alimentacyjny.
bałam się znając matkę zięcia,że harpia zażąda alimentów od mojej córki dla swego niesamodzielnego syna. moja córka zarabia z każdym awansem coraz lepiej , stosunkowo niedługo po wyjeżdzie, on ma na "rękę" od 1200 do 1400 zł.
....., mógł mieć żonę, rodzinę, a tak ...ma mamusię żal mi go.......... decyzję o wyjeżdzie podjęli oboje, uciekając od kurateli mamusi, niestety on nie zdzierżył w zderzeniu z samodzielnością i.....wrócił do mamusi
niemniej, ponieważ jestem dziwnym człowiekiem, szczerze życzyłam mu ponownego ułożenia sobie życia
pozdrawiam wszystkich serdecznie i dziękuję za okazane zainteresowanie
Odpowiedź z Cytowaniem
  #108  
Nieprzeczytane 14-02-2009, 10:01
Jadzia P. Jadzia P. jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Polska
Posty: 12 324
Domyślnie

Leluri, a co z dziećmi..
Nic nie pisałaś czy mają dzieci czy nie .
A może nie doczytałam.....
Bo jeśli nie ma dzieci to już nic ich nie bedzie łączyło i córka z pewnoscią ułoży sobie życie na nowo.
Czego jej i Tobie życzę z całego serca
Odpowiedź z Cytowaniem
  #109  
Nieprzeczytane 14-02-2009, 10:10
leluri's Avatar
leluri leluri jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Nov 2008
Posty: 859
Domyślnie

dziękuję Jadziu, nie nie mieli dzieci, odchoruje rozwód i powiedziała,że nigdy więcej....
Odpowiedź z Cytowaniem
  #110  
Nieprzeczytane 17-02-2009, 17:03
Anilah's Avatar
Anilah Anilah jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Wrocław
Posty: 2 133
Uśmiech synowe

Mam dwie synowe. To wspaniałe młode kobiety. Ale najważniejsze , że kochają moich synów. Nigdy się do nich nie wtrącam ani je pouczam.Przyjęłam je do rodziny bo tak wybrali synowie, więc też są teraz moimi dziećmi.
__________________
Za pieniądze możesz kupić pozycję,ale nie szacunek.


http://anilah-mojepodroze.blogspot.com/
Odpowiedź z Cytowaniem
  #111  
Nieprzeczytane 17-02-2009, 22:00
polwieczna polwieczna jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2009
Miasto: Warszawa
Posty: 879
Domyślnie

...pozwolicie.? Tez mialam dwie tesciowe, jedna urokliwa, wrazliwa i dobra, sporo jej zawdzieczam i druga....no, po prostu byla! ale ja nie o tym , czas plynie, zatem i ja zostalam tesciowa....i szczerze nie lubie mojej synowej! Przyjelam ja z otwartymi rekami i sercem...w koncu wybranka mojego syna. Nawet moja radosc byla tym wieksza, ze nareszccie zatrzymal sie przy jakiejs kobiecie....nie chce powiedziec, ze byl typem bawidamka, nie! Raczej nie wchodzil w bliskie relacje..nawet sie niepokoilam. I zaczelo sie cos, co mnie kompletnie zaskoczylo...intrygi, klamstwa, liczenie ile razy sie , w czasie obiadu usmiechnal do mnie a ile do niej... Nie jestem typem matki nadopiekunczej, mam swoje sprawy i zainteresowania...nie moglam pojac zazdosci o....mnie! Final jest taki, ze oni sa w swiecie , a kontakty tylko z synem , sporadyczne, czytaj okazjonalne (zyczenia itd) Jest we mnie poczucie jakiejs nieporadnosci, nie potrafilam wychowac syna? a mowia, ze dziecko jak walizka , co wlozysz to i wyjmiesz..? Widac wkladalam nieporadnie albo nie to co trzeba!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #112  
Nieprzeczytane 02-03-2009, 19:15
jip's Avatar
jip jip jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: Wielkopolska
Posty: 11 298
Domyślnie

Cytat:
Napisał max-24
witam. pisze prace na temat małżęństw, które odchowały już dzieci i znajdują się w fazie tzw. pustrym gniazdem.Wiem, żę wiele osób tutaj byawjących ma duzo cennych informacji na temat tej fazy zycia.Chetnych do podzielenia sie wiedzą zapraszam do rozmowy.zostawiam swój mail:max242@op.pl. prosze piszcie, a pomożecie w badaniach socjologicznych.pozdrawiam
Max ładujesz się ze swoimi bykami na wszystkie możliwe wątki, weź Ty najpierw popoprawiaj te byki, i wtedy poproś, pomyślimy, że nas nie lekceważysz, a tak....... my Cię też olejemy tak jak Ty nas.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #113  
Nieprzeczytane 02-03-2009, 20:07
monia's Avatar
monia monia jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Feb 2009
Miasto: dolnoslaskie
Posty: 171
Domyślnie

Bardzo dziwna jest postawa twego syna.
A
moze jest mu wygodnie zaslaniac sie żoną.
Myśle że dla syna i synowej jest potrzebny zimny prysznic.
Nad opiekunczosc teściów to tez niejestr dobre.Powinni sie wyprowadzic i zamieszkac u siebie .Jesli uwazaja ze majatek po tesciach sie im nalezy zracji urodzenia pozdrawiam i zycze stalowych nerwów
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #114  
Nieprzeczytane 02-03-2009, 20:12
monia's Avatar
monia monia jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Feb 2009
Miasto: dolnoslaskie
Posty: 171
Domyślnie

Cytat:
Napisał polwieczna
...pozwolicie.? Tez mialam dwie tesciowe, jedna urokliwa, wrazliwa i dobra, sporo jej zawdzieczam i druga....no, po prostu byla! ale ja nie o tym , czas plynie, zatem i ja zostalam tesciowa....i szczerze nie lubie mojej synowej! Przyjelam ja z otwartymi rekami i sercem...w koncu wybranka mojego syna. Nawet moja radosc byla tym wieksza, ze nareszccie zatrzymal sie przy jakiejs kobiecie....nie chce powiedziec, ze byl typem bawidamka, nie! Raczej nie wchodzil w bliskie relacje..nawet sie niepokoilam. I zaczelo sie cos, co mnie kompletnie zaskoczylo...intrygi, klamstwa, liczenie ile razy sie , w czasie obiadu usmiechnal do mnie a ile do niej... Nie jestem typem matki nadopiekunczej, mam swoje sprawy i zainteresowania...nie moglam pojac zazdosci o....mnie! Final jest taki, ze oni sa w swiecie , a kontakty tylko z synem , sporadyczne, czytaj okazjonalne (zyczenia itd) Jest we mnie poczucie jakiejs nieporadnosci, nie potrafilam wychowac syna? a mowia, ze dziecko jak walizka , co wlozysz to i wyjmiesz..? Widac wkladalam nieporadnie albo nie to co trzeba!
Jest takie powiedzonko
......jaką dostanierz synowa takiego będzierz mieć syna.....
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #115  
Nieprzeczytane 05-03-2009, 09:44
leluri's Avatar
leluri leluri jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Nov 2008
Posty: 859
Domyślnie

Cytat:
Napisał leluri
no i stało się.......... . w ostatniej, dosłownie ostatniej chwili, bo na dzień przed rozprawą, ja !!! kazałam im się dogadać w w sprawie zmiany kwalifikacji z... każde złożyło pozew przeciwko drugiemu o rozwód z orzeczeniem winy przeciwnika ! . na orzeczenie o winie obojga. tym sposobem po upływie pięciu lat będą wolni od siebie nawzajem , a nie bezwłasnowolnienie przegranego do końca życia, bo to które przegrałoby - w razie stwierdzenia niedostatku byłego współmałżonka ma obowiązek alimentacyjny.
bałam się znając matkę zięcia,że harpia zażąda alimentów od mojej córki dla swego niesamodzielnego syna. moja córka zarabia z każdym awansem coraz lepiej , stosunkowo niedługo po wyjeżdzie, on ma na "rękę" od 1200 do 1400 zł.
....., mógł mieć żonę, rodzinę, a tak ...ma mamusię żal mi go.......... decyzję o wyjeżdzie podjęli oboje, uciekając od kurateli mamusi, niestety on nie zdzierżył w zderzeniu z samodzielnością i.....wrócił do mamusi
niemniej, ponieważ jestem dziwnym człowiekiem, szczerze życzyłam mu ponownego ułożenia sobie życia
szok, bo miałam rację w ocenie byłej teściowej mojej córci,wczoraj mecenas powiadomiła mnie (córka za granicą), że otrzymała postanowienie sądu nakazujęce córce zapłatę rekompensaty w za utracone zarobki dla matki i siostry byłego małżonka w kwocie po 41,00 zł dla każdej z nich. obydwie były dobrowolnymi świadkami w sprawie rozwodowej ze strony syna i brata. ponieważ była ugoda między małżonkami oboje solidarnie ponoszą koszty utraconych korzyści przez obie panie. strach pomyśleć co mogą jeszcze wymyslić, aby dokopac ....
sąd nakazał zapłate obojgu także
Odpowiedź z Cytowaniem
  #116  
Nieprzeczytane 05-03-2009, 10:58
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

Leuri, zaplac za corke tym paniom. I hajda z Waszych oczu. Czym dalej, tym lepiej. Czasami zdarza sie, ze wdepniesz hmmm............mowiac ogladnie, tam gdzie nie trzeba.
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #117  
Nieprzeczytane 05-03-2009, 11:16
leluri's Avatar
leluri leluri jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Nov 2008
Posty: 859
Domyślnie

Cytat:
Napisał marbella123
Leuri, zaplac za corke tym paniom. I hajda z Waszych oczu. Czym dalej, tym lepiej. Czasami zdarza sie, ze wdepniesz hmmm............mowiac ogladnie, tam gdzie nie trzeba.
niestety zapłacę,przecież mogą sprawę skierowac do komornikai zapewne juz to zrobiły aby zabezpieczyć swoją uczciwie zapracowana należność
ale nóż się w kieszeni otwiera
Odpowiedź z Cytowaniem
  #118  
Nieprzeczytane 05-03-2009, 13:02
Wodniczka's Avatar
Wodniczka Wodniczka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Oct 2007
Miasto: Człuchów
Posty: 13 432
Uśmiech

Witam serdecznie ...tak sobie poczytałam ..jak układają się Wam kochani relacje z zięciami, synowymi..ja tez mieszkam z zięciem 13 lat.. twierdzę, ze oboje się szanują, wspierają, przez ten okres wspólnego zamieszkania nie doszło do jakiś zwaśnionych spraw między nami.. Oboje z córką pracują, wychowują jednego syna, w czym im pomagam, a dzisiaj zanim wstałam to już były kwiaty dla mnie, jest to bardzo miłe,powiedział krótko mamuś w podzięce za to ,że jesteś z nami. Mam też synową od 6 lat,z pod oka zerkam tylko jak . sobie radzą..ale widzę, że się oboje kochają,wspierają, synowa urodziła dwie córeczki 3,5 roku , a 21 dni temu zostałam ponownie babcią.Nie "wcinam "się w ich życie..ale w miarę swoich możliwości pomagam na SOS.
Dlatego przy dzisiejszym Święcie ,życzę Wszystkim Teściowym wszystkiego najlepszego, dużo zdrowia,grubego portfela i odporności psychicznej na długie jeszcze lata .


Kocham zięcia i synową..a oni kochają moje dzieci
__________________
Zosia
Odpowiedź z Cytowaniem
  #119  
Nieprzeczytane 05-06-2009, 19:49
gabi.emerytka gabi.emerytka jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Feb 2009
Posty: 8
Domyślnie

mam dwoch zieciow,obaj rywalizuja ze soba w podlizywaniu sie do mnie i do meza.nawet mnie to troche smieszy ale czasem jest zabawnie.a sami sa super ziec lubi sie przytulac ,mam dwie wnusie i kontakt codziennie telefoniczny lub osobisty, obie corki mieszkaja daleko odemnie.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #120  
Nieprzeczytane 29-09-2009, 18:32
ola49 ola49 jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Sep 2009
Posty: 6
Domyślnie

Witam! Fajnie,że znalazłam taki post -od kilku miesiecy jestem też teściową/mam synową/ i już mam pewne dylematy.Nie chcę byc teściową z" kawałów" i może mi poradzicie jak mam postepować.Młodzi po ślubie od razu zamieszkali na swoim,mieszkają 200 km od nas i wszystko OK-teściowie są daleko.Tylko mam problem -nie wiem jak dotrzeć do synowej,jakoś nie mogę znależć z nią wspólnego języka.Wydaje mi się,że ciągle uznaje nas za obcych,nie powiedziała do nas jeszcze /mamo,tato/,dłuższy czas zwracała się/pani,pan/.Gdy wytłumaczylismy jej ,że jestesmy rodziną to mówi na "ty",choć czasem sie zapomni i dalej jestem "panią".Przyjeżdżają do nas rzadko -gdy przyjadą zachowują się jak na wczasach, synowa nawet nie spyta się czy coś pomóc,czuję się wtedy jak służąca.Synowa do nas nie dzwoni wcale-kiedyś powiedziała,że syn nasz nie dzwoni do jej mamy to ona nie musi dzwonić do mnie.Nie chcę być wścipska,więc też do niej nie dzwonie .Naprawdę chciałabym się z nią zaprzyjażnić,ale ona nie przejawia żadnego zainteresowania nami.Ja jestem inną osobą niz ona może dlatego tak jest,lubie pożartować,powygłupiać się -synowa zaś jest zawsze poważna,mołomówna,mało się uśmiecha.Co robić,aby relacje między nami zaczęły sie jakoś układać,co robic ,aby jej nie urazić,nic im nie mówię bo wydaje mi sie,że jak poruszę ten temat z nią czy z synem -to się obrażą.
Proszę- koleżanki z większym stażem "teściówki" o porady-pozdrawiam!
Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek Autor wątku Senior Cafe Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Czy lubicie pracować na działce? Eliza Dom, wnętrza, ogród 188 28-09-2023 09:54
Czy lubicie zmiany w mieszkaniach? Ewunia Dom, wnętrza, ogród 124 22-06-2020 10:10
Czy lubicie Harrego Pottera? Bianka Książka, literatura, poezja 52 26-02-2020 14:28
Jak poznaliście swoich mężów, żony, partnerów ? destiny Miłość, przyjaźń, związki, samotność 36 19-03-2009 09:06
Brytyjczycy niewiele wiedzą o swoich dziadkach - komentarze Nika Ogólny 1 24-02-2007 14:46

Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 14:04.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.