|
Książka, literatura, poezja Literatura, dyskusje, własne próby pisarsko-poetyckie. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Książka, literatura, poezja Literatura, dyskusje, własne próby pisarsko-poetyckie. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#641
|
|||
|
|||
Cytat:
A Noce i dnie - zarówno film, jak i książka są moimi ulubionymi. Świetne role Bińczyckiego i Jadwigi Barańskiej. |
#642
|
|||
|
|||
A ja sie Wam przyznam do czegos- NIE CZYTALAM TRYLOGII-naprzwde- generalnie nie lubie Sienkiewicza- a przez TRYLOGIE- nie moglam przebrnac- była to lektura szkolna- i pamietam ,jak Dziadek opowiadal mi kartka po kartce , ale ziewałam z nudów.Ha....Klasyke lubie- Moja starsza corka dostala imie jednej z bohaterek Nam Niemnem- Justyny Orzelskiej
|
#643
|
|||
|
|||
Cytat:
Ja też nie czytałam wszystkich części. Której? Już nie pamiętam i nie ciągnie mnie do nich. A mój brat czytał to na okrągło - do ogłupienia. Tak bywa! Annę Kareninę, którą kocha koziorożec, też na nowo odkryłam w zeszłym roku... |
#644
|
|||
|
|||
Polecam książkę Jeszcze żyję - Joanna Tlałka-Stovrag
"Tłem książki jest wojna w Bośni, o której Polacy nigdy tak naprawdę nie wiedzieli za wiele, choć kraj ten jest oddalony od nas raptem o tysiąc kilometrów. W lipcu ubiegłego roku minęło 15 lat od masakry w Srebrenicy, a jej sprawcy do tej pory nie zostali rozliczeni; 15 lat od zakończenia konfliktu, który stał się „wyrzutem sumienia Europy”. Warto o tym pamiętać, choćby było to tylko tłem prawdziwej historii o miłości, która przetrwała. Jeszcze jednym z powodów jest wspomnienie o Waldemarze Milewiczu – póki czas, póki go jeszcze ludzie pamiętają... Autorka dzieli się z czytelnikami opowieścią, którą napisało samo życie. To historia o miłości, nadziei i wojnie. Tragizm wojny na Bałkanach nie został tu przedstawiony poprzez świat fikcji, jest realny, a przez to bliski każdemu człowiekowi." (fragmenty recenzji za BiblioNETką) PS. Losy Polek i kobiet w ogóle żyjących w różnych częściach świata i różnych okresach historii zawsze mnie ciekawiły. |
#645
|
||||
|
||||
hihihi...ja też nie pzrebrnęłam przez Trylogię...."za dorosłego" tez nie....no nie moje klimaty....za Boga....pozostały filmy(tylko ze względu na obsadę a nie tresć...hihi)...
kto jeszcze tak srodze zgrzeszył i w czym????..hihi |
#646
|
||||
|
||||
Cytat:
Wciągnęłam się.....jestem od dziecka zapaloną "czytaczką" i nie wytrzymałam by się nie włączyć. Pluto - zaczytywałam się oczywiście jak większość z Was w Londonie i Curwoodziu, nawet i w May'u / za starszym bratem /. Matina Edena czytałam co najmniej dwa razy,choć zakończenie nie było szczęśliwe.... ale nie wiem jak bym go teraz odebrała. Nie lubię książek źle się kończących jak Przeminęło z wiatrem, Anna Karenina.....mimo to czytałam je również ze dwa razy. Ze wstydem muszę się przyznać, że nie czytałam "Alicji w krainie czarów" i "Kubusia Puchatka". Trylogię w dzieciństwie z wypiekami na twarzy, całego Sienkiewicza - Krzyżaków, Rodzinę Połanieckich. Żeromskiego....nie bardzo, później jak byłam dorosła jego Dzienniki bardzo mnie wciągnęły. Ale najdziwniejsze, że w wieku 13-14 lat czytałam jak powieść wiersze A. Mickiewicza, szczególnie ballady. Oczywiście przeszłam okres Orzeszkowej, Rodziewiczównej, Kraszewskiego, Gąsiorowskiego. Mam te książki jeszcze w domu i nigdy do nich nie zaglądam.Kupowałam dla mamy, która je czytała na okrągło Zaczytywałam się też w Balzacu, Stendhalu, Maupassant. Pochłaniałam "Hrabiego Monte Christo....Trzech Muszkieterów.......ach mogłabym ciągnąć tą listę bez końca Dodam jeszcze "Nędzników" Wiktora Hugo. Mój syn i moje wnuczki o większości tych książek nawet nie słyszeli....mimo, że ładowałam w nich co mogłam. Jak myślicie, czy pokolenie naszych dzieci i wnuków jest przez to uboższe.....??
__________________
''Absurdem jest żądać od człowieka, aby nigdy się nie zmieniał." http://donkaja0335.blog.onet.pl/ |
#647
|
||||
|
||||
Nadal jestem przy Potopie i traktuję go jako powieść historyczną w przyjemnej i lekkiej oprawie. Czasy Jana Kazimierza w Warszawie,
Janusza Radziwiłła na Litwie, zdrady narodowe, hańby... szabelka w ruch przy byle okazji. Lalkę Prusa miałam w jednym paluszku i na maturze temat z Lalki właśnie. Coś tam, coś tam... nie pamiętam już, film, a książka. Do tej pory pamiętam jak temat mi podszedł... A książki Fleszarowej-Muskat? Kochankowie róży wiatrów, Milionerzy. Też pożerało się jednym tchem. A Krystyna córka Lawransa, a Olaf syn Auduna, a Kochałam Tyberiusza, jest tego, aż trudno spamiętać... |
#648
|
||||
|
||||
W domu rodzinnym zawsze byl Kochanowski i Mickiewicz.
O Urszulce słyszałam od pieluch. Pierwsza ksiazka, za która poleciały inne, była Kto mi dał skrzydła, właśnie o Janie Kochanowskim. Bajka A.Mickiewicza Golono-Strzyżono, była przywoływana po każdej awanturze między moimi rodzicami, indywidualisci Ci Oni byli bardzo, każde z własnym zdaniem Bajkę Przyjaciele też bardzo wzięłam do serca i powracałam po wielokroć. Piękne czasy to były |
#649
|
|||
|
|||
Cytat:
Może jest tak, że inne czasy - inne lektury. Oby wartości pozostały niezmienne. PS. donko, krystynko wszystkim tym co wymieniacie zaczytywałam się i ja. Kiedy to czytam czuję się jak w gronie przyjaciół. Łączą ludzi wspomnienia z lat szkolnych, z wojska, ale żeby wspólne lektury!? |
#650
|
||||
|
||||
Cytat:
Masz rację Aluniu - miłość do literatury, do poezji bardzo zbliża, znikają bariery, które dzielą w realu, łączą nabyte w dzieciństwie te same wartości, bo pytam się siebie - jak mogłoby być inaczej?....
__________________
''Absurdem jest żądać od człowieka, aby nigdy się nie zmieniał." http://donkaja0335.blog.onet.pl/ |
#651
|
||||
|
||||
jip
bardzo dziękuję za Dzienniki Marii Dąbrowskiej - dziś przyniosłam je z biblioteki, przejrzałam pobieżnie - są super!!!! nie wiem jak to sie stało, że dotychczas nie wpadłam na nich. Ale będzie czytania!!!!! - 6 tomów!!!! |
#652
|
|||
|
|||
Słowo o tłumaczach, których właściwie nie zauważamy. Nie da sie ukryć, że dziś narobiło sie tego na tony i z całego zestawu paproków nieczęsto daje sie wybrać wybitnych.
Kiedys z angielskiego tłumaczyli Zakrzewski, Zieliński, Słomczyński Barańczak...dzis szybkobiegacze z dośc marnym warsztatem. Nie wiem czy pamietacie taki cykl Ziemiomorze Ursuli LeGuin [chyba tak sie pisze] z pierwsza częścia czytana doskonale na Trójce "Czarnoksiężnik z Archipelagu". I ten Czarnoksiężnik tłumaczonym był kapitalnie przez Barańczaka. Jednym słowem ...finezja słowa i narracji i nastroju. Dwie kolejne części cyklu tłumaczyli inni macherzy i .... wyszło całkiem marnie. Skuszony filmem Lot nad Kukułczym gniazdem wziąłem do reki ksiązke.. I chyba pierwszy raz doznałem uczucia, że daje sie zrobic film o niebo lepszy niz literacka baza. Choc na 99% bywa odwrotnie. niedoścignionym wzorem tłumacza był Boy, świetni byli tłumacze z rosyjskiego, ale to w końcu zrozumiałe. Macie jakies uwagi w tej materii? |
#653
|
|||
|
|||
Cytat:
Ostatnio podjąłęm próbe i wyciągnąłem z półki Potop.,, masz rację. Nie da się strawić. Choć za wczesnej młodości trylogia się zaczytała na amen Jest jeden kawałek Heńka S. który mi sie do dzis podoba, a mianowicie Sachem[?]. Ale to zupelnie nietypowy kawałek w jego działalności.. |
#654
|
||||
|
||||
Cytat:
|
#655
|
||||
|
||||
Cytat:
Kończę czytać I-szy tom, ale przyznam, że nie moge się doczekać własnie na ten okres powojenny - ja też tego okresu nie pamiętam. Świetnie się czyta - w sumie taka czysta historia a przystępnie podana. |
#656
|
||||
|
||||
pluto 37
odnośnie tłumaczeń - zrozumiałam, że chodzi o adaptację ksiązki na film. Jeżeli obejrzę jakiś film już nigdy nie sięgnę po tą ksiązkę - bo zawsze się rozczaruję. Wyjątkiem jest na pewno Trylogia, która została wiernie odtworzona. Pamiętam jeszcze jedną książkę wiernie sfilmowaną - była to piękna powieść pt "Dni szakala" |
#657
|
|||
|
|||
Cytat:
DNI, czy Dzień? Dzień Szakala F. Forsytha o planowanym zamachu na de Gaulle'a. Napisał jeszcze Psy Wojny i kapitalny zbiorek opowiadan z typowo angielskim humorkiem pt Czysta Robota. Film Psy Wojny już był duzo słabszy od książkowego oryginału. Ale chyba nie masz racji w kwestii film przed książką. Przykład? Tożsamość Bourna... Swietny trillerek polityczny, całkiem sprawnie sfilmowany za pierwszym razem z Chamberleinem [bodajże] i masz całkiem współczeną wersje, która z powieściowym pierwowzorem ma tyle wspólnego, co Mickiewicz z ...Marcinem Wolskim piewcą PiSu. |
#658
|
||||
|
||||
Książka jest zawsze lepsza od filmu, chociaż zdarza się świetny film będący jej ekranizacją. Takim filmem jest dla mnie dramat wojenny "Młode lwy" pierwsza ekranizacja z 1958 rok na podstawie książki Irwina Shaw'a. Wspaniałe kreacje, jeszcze bardzo młodych, Marlona Brando, Montgomery Clifta, Deana Martina. Film poza trzema nominacjami do Oskara otrzymał Złote Globy 1958. Jeżeli będziecie mieli okazję zachęcam do obejrzenia, warto. A co do książki to dla mnie hit.
|
#659
|
|||
|
|||
Młode lwy- dla mnie tez - hit.I ksiazka i film... Sięgnęłam teraz po Umberto Eco-Zapiski na pudełku od z apałek- 1 i 2 czesc- zbior feliotonów, ale nie takich "zwyklych czyta se dlugo, nie sposob opuscic zadnej frazy- zdania- bo wszystko zmusza do zastanowienia, podumania...jak to u ECO.Czyta się....ale długo.
|
#660
|
|||
|
|||
A milosnikom psów polecam swietna ksiązke Aleksandry Horowitz "Oczami psa". To co wydawało mi sie oczywiste- okazało sie - wg autorki-absolutnym mitem. Polecam...
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Książki - recenzje | szczęśliwa13 | Książka, literatura, poezja | 499 | 13-09-2009 23:24 |
Olimpiada 2008 - Nasze Recenzje | jolita | Różności - wątki archiwalne | 44 | 23-08-2008 11:35 |
książki, prasa | redoku | Kupię, sprzedam, zamienię | 1 | 07-02-2008 10:32 |
książki | basza | Kupię, sprzedam, zamienię | 0 | 12-01-2008 20:01 |
Moje recenzje lub słowa krytyki czyli chodzę po forum i czytam... | jolita | Różności - wątki archiwalne | 29 | 17-11-2007 16:41 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|