menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > Kultura > Książka, literatura, poezja
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Książka, literatura, poezja Literatura, dyskusje, własne próby pisarsko-poetyckie.

Odpowiedz
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #641  
Nieprzeczytane 31-01-2011, 23:04
Alunia Alunia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2008
Posty: 6 895
Domyślnie

Cytat:
Napisał Astra
Macie rację, fajnie wrócić do klasyki i do tzw. lektur.
Sienkiewicza nie lubiłam, bardzo mnie przynudzał.
Podobała mi się "Lalka" Prusa. Bardzo byłam przejęta losem Wokulskiego.
Reymonta "Chłopi", czytałam całą z zapartym tchem.
No i Dostojewski "Zbrodnia i kara", wspaniała.
Nie wiem jednak, jak dzisiaj, odniosłabym się do tych książek. Z wiekiem, nasze gusta ulegają zmianie.
Ach, zapomniałam..."Noce i dnie". Uwielbiałam książkę i film z moim ukochanym Bińczyckim.
I wiele innych...
Lalka, tak! Zupełnie inna książka po latach.
A Noce i dnie - zarówno film, jak i książka są moimi ulubionymi. Świetne role Bińczyckiego i Jadwigi Barańskiej.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #642  
Nieprzeczytane 31-01-2011, 23:16
babciela babciela jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jun 2007
Miasto: Częstochowa
Posty: 5 308
Domyślnie

A ja sie Wam przyznam do czegos- NIE CZYTALAM TRYLOGII-naprzwde- generalnie nie lubie Sienkiewicza- a przez TRYLOGIE- nie moglam przebrnac- była to lektura szkolna- i pamietam ,jak Dziadek opowiadal mi kartka po kartce , ale ziewałam z nudów.Ha....Klasyke lubie- Moja starsza corka dostala imie jednej z bohaterek Nam Niemnem- Justyny Orzelskiej
Odpowiedź z Cytowaniem
  #643  
Nieprzeczytane 31-01-2011, 23:26
Alunia Alunia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2008
Posty: 6 895
Domyślnie

Cytat:
Napisał babciela
A ja sie Wam przyznam do czegos- NIE CZYTALAM TRYLOGII
Pewnie nie ty jedna tak zgrzeszyłaś...
Ja też nie czytałam wszystkich części. Której? Już nie pamiętam i nie ciągnie mnie do nich.
A mój brat czytał to na okrągło - do ogłupienia. Tak bywa!
Annę Kareninę, którą kocha koziorożec, też na nowo odkryłam w zeszłym roku...
Odpowiedź z Cytowaniem
  #644  
Nieprzeczytane 01-02-2011, 12:02
Alunia Alunia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2008
Posty: 6 895
Domyślnie

Polecam książkę Jeszcze żyję - Joanna Tlałka-Stovrag

"Tłem książki jest wojna w Bośni, o której Polacy nigdy tak naprawdę nie wiedzieli za wiele, choć kraj ten jest oddalony od nas raptem o tysiąc kilometrów.
W lipcu ubiegłego roku minęło 15 lat od masakry w Srebrenicy, a jej sprawcy do tej pory nie zostali rozliczeni; 15 lat od zakończenia konfliktu, który stał się „wyrzutem sumienia Europy”.
Warto o tym pamiętać, choćby było to tylko tłem prawdziwej historii o miłości, która przetrwała. Jeszcze jednym z powodów jest wspomnienie o Waldemarze Milewiczu – póki czas, póki go jeszcze ludzie pamiętają...
Autorka dzieli się z czytelnikami opowieścią, którą napisało samo życie. To historia o miłości, nadziei i wojnie. Tragizm wojny na Bałkanach nie został tu przedstawiony poprzez świat fikcji, jest realny, a przez to bliski każdemu człowiekowi."
(fragmenty recenzji za BiblioNETką)

PS. Losy Polek i kobiet w ogóle żyjących w różnych częściach świata i różnych okresach historii zawsze mnie ciekawiły.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #645  
Nieprzeczytane 01-02-2011, 12:43
Malwina's Avatar
Malwina Malwina jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: okolice Sztumu
Posty: 17 230
Domyślnie

hihihi...ja też nie pzrebrnęłam przez Trylogię...."za dorosłego" tez nie....no nie moje klimaty....za Boga....pozostały filmy(tylko ze względu na obsadę a nie tresć...hihi)...
kto jeszcze tak srodze zgrzeszył i w czym????..hihi
Odpowiedź z Cytowaniem
  #646  
Nieprzeczytane 01-02-2011, 13:26
donka's Avatar
donka donka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Nov 2007
Miasto: Zakopane
Posty: 2 737
Domyślnie

Cytat:
Napisał pluto37
No dobra. A co powiedzielibyście na Jacka Londona.
Taki Zew Krwi, czy zbiorek, który chyba miał tytuł Opowieści z Północy i Południa, albo Wilk Morski.

Wciągnęłam się.....jestem od dziecka zapaloną "czytaczką" i nie wytrzymałam by się nie włączyć.
Pluto - zaczytywałam się oczywiście jak większość z Was w Londonie i Curwoodziu, nawet i w May'u / za starszym bratem /.
Matina Edena czytałam co najmniej dwa razy,choć zakończenie nie było szczęśliwe.... ale nie wiem jak bym go teraz odebrała.
Nie lubię książek źle się kończących jak Przeminęło z wiatrem, Anna Karenina.....mimo to czytałam je również ze dwa razy.
Ze wstydem muszę się przyznać, że nie czytałam "Alicji w krainie czarów" i "Kubusia Puchatka".

Trylogię w dzieciństwie z wypiekami na twarzy, całego Sienkiewicza - Krzyżaków, Rodzinę Połanieckich.
Żeromskiego....nie bardzo, później jak byłam dorosła jego Dzienniki bardzo mnie wciągnęły.
Ale najdziwniejsze, że w wieku 13-14 lat czytałam jak powieść
wiersze A. Mickiewicza, szczególnie ballady.
Oczywiście przeszłam okres Orzeszkowej, Rodziewiczównej, Kraszewskiego, Gąsiorowskiego.
Mam te książki jeszcze w domu i nigdy do nich nie zaglądam.Kupowałam dla mamy, która je czytała na okrągło
Zaczytywałam się też w Balzacu, Stendhalu, Maupassant.
Pochłaniałam "Hrabiego Monte Christo....Trzech Muszkieterów.......ach mogłabym ciągnąć tą listę bez końca
Dodam jeszcze "Nędzników" Wiktora Hugo.

Mój syn i moje wnuczki o większości tych książek nawet nie słyszeli....mimo, że ładowałam w nich co mogłam.
Jak myślicie, czy pokolenie naszych dzieci i wnuków jest przez to uboższe.....??
__________________
''Absurdem jest żądać od człowieka, aby nigdy się nie zmieniał."
http://donkaja0335.blog.onet.pl/
Odpowiedź z Cytowaniem
  #647  
Nieprzeczytane 01-02-2011, 13:30
krystynka's Avatar
krystynka krystynka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2009
Miasto: pomorskie
Posty: 2 643
Domyślnie

Nadal jestem przy Potopie i traktuję go jako powieść historyczną w przyjemnej i lekkiej oprawie. Czasy Jana Kazimierza w Warszawie,
Janusza Radziwiłła na Litwie, zdrady narodowe, hańby... szabelka w ruch przy byle okazji.

Lalkę Prusa miałam w jednym paluszku i na maturze temat z Lalki właśnie. Coś tam, coś tam... nie pamiętam już, film, a książka.
Do tej pory pamiętam jak temat mi podszedł...

A książki Fleszarowej-Muskat? Kochankowie róży wiatrów, Milionerzy. Też pożerało się jednym tchem.
A Krystyna córka Lawransa, a Olaf syn Auduna, a Kochałam Tyberiusza, jest tego, aż trudno spamiętać...
Odpowiedź z Cytowaniem
  #648  
Nieprzeczytane 01-02-2011, 13:40
krystynka's Avatar
krystynka krystynka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2009
Miasto: pomorskie
Posty: 2 643
Domyślnie

W domu rodzinnym zawsze byl Kochanowski i Mickiewicz.
O Urszulce słyszałam od pieluch. Pierwsza ksiazka, za która poleciały inne, była Kto mi dał skrzydła, właśnie o Janie Kochanowskim.
Bajka A.Mickiewicza Golono-Strzyżono, była przywoływana po każdej awanturze między moimi rodzicami,
indywidualisci Ci Oni byli bardzo, każde z własnym zdaniem
Bajkę Przyjaciele też bardzo wzięłam do serca i powracałam po wielokroć.
Piękne czasy to były
Odpowiedź z Cytowaniem
  #649  
Nieprzeczytane 01-02-2011, 15:29
Alunia Alunia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2008
Posty: 6 895
Domyślnie

Cytat:
Napisał donka

Jak myślicie, czy pokolenie naszych dzieci i wnuków jest przez to uboższe.....??
Nie wiem czy uboższe, na pewno inne.
Może jest tak, że inne czasy - inne lektury.
Oby wartości pozostały niezmienne.

PS. donko, krystynko wszystkim tym co wymieniacie zaczytywałam się i ja. Kiedy to czytam czuję się jak w gronie przyjaciół.
Łączą ludzi wspomnienia z lat szkolnych, z wojska, ale żeby wspólne lektury!?
Odpowiedź z Cytowaniem
  #650  
Nieprzeczytane 01-02-2011, 16:57
donka's Avatar
donka donka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Nov 2007
Miasto: Zakopane
Posty: 2 737
Domyślnie

Cytat:
Napisał Alunia
Nie wiem czy uboższe, na pewno inne.
Może jest tak, że inne czasy - inne lektury.
Oby wartości pozostały niezmienne.

PS. donko, krystynko wszystkim tym co wymieniacie zaczytywałam się i ja. Kiedy to czytam czuję się jak w gronie przyjaciół.
Łączą ludzi wspomnienia z lat szkolnych, z wojska, ale żeby wspólne lektury!?

Masz rację Aluniu - miłość do literatury, do poezji bardzo zbliża, znikają bariery, które dzielą w realu, łączą nabyte w dzieciństwie te same wartości, bo pytam się siebie - jak mogłoby być inaczej?....
__________________
''Absurdem jest żądać od człowieka, aby nigdy się nie zmieniał."
http://donkaja0335.blog.onet.pl/
Odpowiedź z Cytowaniem
  #651  
Nieprzeczytane 01-02-2011, 20:10
koziorożec's Avatar
koziorożec koziorożec jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Aug 2009
Miasto: Radom-mazowieckie-Polska
Posty: 3 871
Domyślnie

jip

bardzo dziękuję za Dzienniki Marii Dąbrowskiej -
dziś przyniosłam je z biblioteki, przejrzałam pobieżnie - są super!!!! nie wiem jak to sie stało, że dotychczas nie wpadłam na nich.
Ale będzie czytania!!!!! - 6 tomów!!!!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #652  
Nieprzeczytane 05-02-2011, 21:35
pluto37 pluto37 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Częstochowa Ślaskie
Posty: 55 646
Domyślnie

Słowo o tłumaczach, których właściwie nie zauważamy. Nie da sie ukryć, że dziś narobiło sie tego na tony i z całego zestawu paproków nieczęsto daje sie wybrać wybitnych.
Kiedys z angielskiego tłumaczyli Zakrzewski, Zieliński, Słomczyński Barańczak...dzis szybkobiegacze z dośc marnym warsztatem.
Nie wiem czy pamietacie taki cykl Ziemiomorze Ursuli LeGuin [chyba tak sie pisze] z pierwsza częścia czytana doskonale na Trójce "Czarnoksiężnik z Archipelagu". I ten Czarnoksiężnik tłumaczonym był kapitalnie przez Barańczaka. Jednym słowem ...finezja słowa i narracji i nastroju. Dwie kolejne części cyklu tłumaczyli inni macherzy i .... wyszło całkiem marnie. Skuszony filmem Lot nad Kukułczym gniazdem wziąłem do reki ksiązke.. I chyba pierwszy raz doznałem uczucia, że daje sie zrobic film o niebo lepszy niz literacka baza. Choc na 99% bywa odwrotnie.
niedoścignionym wzorem tłumacza był Boy, świetni byli tłumacze z rosyjskiego, ale to w końcu zrozumiałe.
Macie jakies uwagi w tej materii?
Odpowiedź z Cytowaniem
  #653  
Nieprzeczytane 05-02-2011, 21:42
pluto37 pluto37 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Częstochowa Ślaskie
Posty: 55 646
Domyślnie

Cytat:
Napisał Malwina
hihihi...ja też nie pzrebrnęłam przez Trylogię...."za dorosłego" tez nie....no nie moje klimaty....za Boga....pozostały filmy(tylko ze względu na obsadę a nie tresć...hihi)...
kto jeszcze tak srodze zgrzeszył i w czym????..hihi

Ostatnio podjąłęm próbe i wyciągnąłem z półki Potop.,,
masz rację. Nie da się strawić. Choć za wczesnej młodości trylogia się zaczytała na amen
Jest jeden kawałek Heńka S. który mi sie do dzis podoba, a mianowicie Sachem[?]. Ale to zupelnie nietypowy kawałek w jego działalności..
Odpowiedź z Cytowaniem
  #654  
Nieprzeczytane 05-02-2011, 21:56
jip's Avatar
jip jip jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: Wielkopolska
Posty: 11 298
Domyślnie

Cytat:
Napisał koziorożec
jip

bardzo dziękuję za Dzienniki Marii Dąbrowskiej -
dziś przyniosłam je z biblioteki, przejrzałam pobieżnie - są super!!!! nie wiem jak to sie stało, że dotychczas nie wpadłam na nich.
Ale będzie czytania!!!!! - 6 tomów!!!!
Ja mam dopiero trzy, ciekawie się przypomina czasy zarazpowojenne,... a ja nie wiele z zaraz po wojnie pamiętam- mało lat było....
Odpowiedź z Cytowaniem
  #655  
Nieprzeczytane 05-02-2011, 22:12
koziorożec's Avatar
koziorożec koziorożec jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Aug 2009
Miasto: Radom-mazowieckie-Polska
Posty: 3 871
Domyślnie

Cytat:
Napisał jip
Ja mam dopiero trzy, ciekawie się przypomina czasy zarazpowojenne,... a ja nie wiele z zaraz po wojnie pamiętam- mało lat było....

Kończę czytać I-szy tom, ale przyznam, że nie moge się doczekać własnie na ten okres powojenny - ja też tego okresu nie pamiętam.
Świetnie się czyta - w sumie taka czysta historia a przystępnie podana.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #656  
Nieprzeczytane 05-02-2011, 22:49
koziorożec's Avatar
koziorożec koziorożec jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Aug 2009
Miasto: Radom-mazowieckie-Polska
Posty: 3 871
Domyślnie

pluto 37

odnośnie tłumaczeń - zrozumiałam, że chodzi o adaptację ksiązki na film. Jeżeli obejrzę jakiś film już nigdy nie sięgnę po tą ksiązkę - bo zawsze się rozczaruję.
Wyjątkiem jest na pewno Trylogia, która została wiernie odtworzona.
Pamiętam jeszcze jedną książkę wiernie sfilmowaną - była to piękna powieść pt "Dni szakala"
Odpowiedź z Cytowaniem
  #657  
Nieprzeczytane 06-02-2011, 01:33
pluto37 pluto37 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Częstochowa Ślaskie
Posty: 55 646
Domyślnie

Cytat:
Napisał koziorożec
pluto 37

odnośnie tłumaczeń - zrozumiałam, że chodzi o adaptację ksiązki na film. Jeżeli obejrzę jakiś film już nigdy nie sięgnę po tą ksiązkę - bo zawsze się rozczaruję.
Wyjątkiem jest na pewno Trylogia, która została wiernie odtworzona.
Pamiętam jeszcze jedną książkę wiernie sfilmowaną - była to piękna powieść pt "Dni szakala"

DNI, czy Dzień?
Dzień Szakala F. Forsytha o planowanym zamachu na de Gaulle'a. Napisał jeszcze Psy Wojny i kapitalny zbiorek opowiadan z typowo angielskim humorkiem pt Czysta Robota.
Film Psy Wojny już był duzo słabszy od książkowego oryginału.
Ale chyba nie masz racji w kwestii film przed książką.
Przykład?
Tożsamość Bourna... Swietny trillerek polityczny, całkiem sprawnie sfilmowany za pierwszym razem z Chamberleinem [bodajże] i masz całkiem współczeną wersje, która z powieściowym pierwowzorem ma tyle wspólnego, co Mickiewicz z ...Marcinem Wolskim piewcą PiSu.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #658  
Nieprzeczytane 06-02-2011, 10:37
~gość: maja59's Avatar
~gość: maja59
 
Posty: n/a
Domyślnie

Książka jest zawsze lepsza od filmu, chociaż zdarza się świetny film będący jej ekranizacją. Takim filmem jest dla mnie dramat wojenny "Młode lwy" pierwsza ekranizacja z 1958 rok na podstawie książki Irwina Shaw'a. Wspaniałe kreacje, jeszcze bardzo młodych, Marlona Brando, Montgomery Clifta, Deana Martina. Film poza trzema nominacjami do Oskara otrzymał Złote Globy 1958. Jeżeli będziecie mieli okazję zachęcam do obejrzenia, warto. A co do książki to dla mnie hit.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #659  
Nieprzeczytane 06-02-2011, 11:47
babciela babciela jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jun 2007
Miasto: Częstochowa
Posty: 5 308
Domyślnie

Młode lwy- dla mnie tez - hit.I ksiazka i film... Sięgnęłam teraz po Umberto Eco-Zapiski na pudełku od z apałek- 1 i 2 czesc- zbior feliotonów, ale nie takich "zwyklych czyta se dlugo, nie sposob opuscic zadnej frazy- zdania- bo wszystko zmusza do zastanowienia, podumania...jak to u ECO.Czyta się....ale długo.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #660  
Nieprzeczytane 06-02-2011, 11:52
babciela babciela jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jun 2007
Miasto: Częstochowa
Posty: 5 308
Domyślnie

A milosnikom psów polecam swietna ksiązke Aleksandry Horowitz "Oczami psa". To co wydawało mi sie oczywiste- okazało sie - wg autorki-absolutnym mitem. Polecam...
Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

 



Podobne wątki
Wątek Autor wątku Senior Cafe Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Książki - recenzje szczęśliwa13 Książka, literatura, poezja 499 13-09-2009 23:24
Olimpiada 2008 - Nasze Recenzje jolita Różności - wątki archiwalne 44 23-08-2008 11:35
książki, prasa redoku Kupię, sprzedam, zamienię 1 07-02-2008 10:32
książki basza Kupię, sprzedam, zamienię 0 12-01-2008 20:01
Moje recenzje lub słowa krytyki czyli chodzę po forum i czytam... jolita Różności - wątki archiwalne 29 17-11-2007 16:41

Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 00:54.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.