Województwo wielkopolskie: powitanie i "lista obecności"

[Bunia 51]

witam.......
juz po zimie????? no oczywiście, już mamy wiosnę,
ale zniszczenia zimowe......oooooooooo
bedzie znów klęska żywiołowa, ale.....
Ja też nie czuję świąt, takie zwykłe dni weekendowe..
gdyby nie przygotowania religijne, to pewnie przeszły by te dni bez echa.
a od jutra Tridum, więc zajęcie zapewnione......POZDRAWIAM

[Bunia 51]

pada deszcz, siły opadają, wiosny nie widać, zima nadchodzi.....
Pozdrawiam wszystkie PYRECZKI zapracowane

[Pamira]

Cześć

To zima z 2013 roku
Dziś z rana było podobnie, tylko na ziemi mniej białego.
A tyle planów miałam i wszystkie w łeb wzięły, bo od rana zadymka
jak w poemacie Puszkina.
Tyle, że zamiast mrozu był przymrozek, ale dość spory.
Cały czas mokre z chmur leci. Ziąb człeka przenika do kości. Nic się robić nie chce.
Siedzieć bezczynnie też nie da rady.

[Pamira]

[Pamira]

Staropolskim obyczajem
dużo szynki życzę z jajem
miodu pełne baryłeczki
oraz trochę gorzałeczki.
No a w lany poniedziałek
na kark wody pełen dzbanek.

[olena]

Wszystkiego najlepszego z okazji Świąt. Relaksu, pogody ducha, rozrywek wszelkich i odpoczynku. Zająca bogatego i szczodrego.

[Pamira]

Powiem Ci Ulko, że te wszystkie życzenia tracą sens,
gdy się już pewien wiek osiągnęło. Teraz tylko zdrowie najbardziej potrzebne,
bo wypoczywam kiedy chcę, relaksuję się też do woli, a bogactwo?
No cóż trochę większa emerytura by się przydała, to fakt.
Pozdrowienia zostawiam i zmykam, bo się przejaśniło, może wsiądę na rower.
Od rana było fatalnie, mroźny wiatr do szpiku przewiewał. Szkoda, tylko że słońca brak.

[Bunia 51]

Witajcie dziewczyny...... w światecznym nastroju przychodzę złożyć życzenia;
Zdrowia i siły do walki z pogodą i wszelkimi przeciwnościami,
niech Chrystus Zmartwychwstały Błogosławi kazdego dnia,
niech te święta będą pełne boskiej mocy, aby
zdrowie dopisało i jajeczko smakowało.............




u mnie zimno i pochmurno, nic a nic nie ma ze świąt wielkanocnych,
tylko napalić i siedzić w domku, o rowerze ani myślę,
może jutro co się uda?????

pozdrawiam wszystkie pyreczki ......

[olena]

Zdrowie....A tymczasem nóż i widelec w ruchu zamiast ruchu. Nie chce się nawet nosa wytknąć, ale niedługo ma być cieplej. U mnie słońce świeci, ale nadal zimnem wieje.
Pod koniec kwietnia powinno przyjść pismo z PCR w sprawie dofinansowania rehabilitacji. Czekam jak na zbawienie.
Któraś z Pyrek chyba składała? Dobrze pamiętam?

[olena]

Napisał Pamira

Pozdrowienia zostawiam i zmykam, bo się przejaśniło, może wsiądę na rower.

Nie ma jak to osiemnastką być

[Pamira]

"Dopókiśmy młodzi i sercem, i duszą,
nie wiemy, jak cenić ten skarb,
dopiero gdy włosy się srebrem przyprószą,
widzimy, co skarb ten był wart.
Żałujemy tych dni, a po nocach się śni
jedna prawda, a prawda ta brzmi:

Że srebro i złoto to nic,
chodzi o to, by młodym być i więcej nic,
nie rozgłos, nie sława, nie stroje, zabawa,
lecz młodym być i więcej nic.
A jeszcze do tego mieć kogoś bliskiego
i kochać go, i więcej nic,
najbiedniejszym być, najskromniejszym być,
ale mieć przed sobą świat,
zakochanym być i kochanym być,
i mieć wciąż dwadzieścia lat...... "

Tak Oleno, to jest wszystko dawnych wspomnień czar....
Jak zaczęłam w miarę systematycznie pedałować to nawet 52 km raz przejechałam.
Co prawda trwało to prawie 8 godz z przerwami na kawę,
na zobaczenie takich różnych i popstrykanie.
Teraz jak 10 przejadę to sapię jak lokomotywa.

[Bunia 51]

Napisał Pamira

Tak Oleno, to jest wszystko dawnych wspomnień czar....
Jak zaczęłam w miarę systematycznie pedałować to nawet 52 km raz przejechałam.
Co prawda trwało to prawie 8 godz z przerwami na kawę,
na zobaczenie takich różnych i popstrykanie.
Teraz jak 10 przejadę to sapię jak lokomotywa.

hahaha...jak lokomotywa......
świetnie, ale Mirko, nie martw sie,
zima dała popalić wszystkim (tak myślę)
ja też dołożyłam sobie po boczkach,
ale jestem pełna nadziei, że rowerek zrobi lekką rzeżbę

Oleno, może ja pisałam, bo też złożyłam wniosek do PCR,
ale u mnie to jest raz na 10 lat,
minęło już te 10........i jak na razie cisza??
Czekam cierpliwie, dadzą to dadzą, nie to nie
i tak mam za dużo zajęć i nie zawsze mogę sobie pozwolić.

pozdrawiam pyreczki i do miłego.

[olena]

No nic...trzeba czekać cierpliwie.
A tymczasem na dworze upał prawie. Posiedziałam w ogrodzie, było miło. Ptaki się pięknie "wydzierają" na różne sposoby. Sielanka.
Za chwilę buchnie wszystko na zielono. Wystarczy kilka dni.
Jednak nie kwitnie jeszcze forsycja.
Wszystkie świąteczne przysmaki już wyjedzone? U nas sałatki za dużo zrobiliśmy i teraz trzeba jeść te nadwyżki, choć już niekoniecznie by się chciało.

P.s I znowu muszę poprawić wielkość czcionki - skleroza.

[Bunia 51]

dobry wieczór .....pyreczki!
u mnie wszystko pojedzone,
zgodnie z zapowiedzią.....było skromnie, bez obżarstwa
i tak trzymać........ nie było nic, co byłoby przeholowane
w sam raz !

Pogoda wiosenna to ogródek poszedł na pierwszy plan,
już zasiałam marchewkę i posadziłam cebulkę-dymkę
ale jestem oszczędna w tym roku.....wszystko z umiarem
nic po nad, bo zdrowie nie to.
Oleno, razem czekamy za wiadomością z PCPR-u
może sie doczekamy????
a póki co....rower poszedł w ruch......

Pozdrawiam wszystkich piszących i zagladających

[Pamira]

[Bunia 51]

witam pyreczki.........
Mirko, czy to Twój łabędż???
bo ja też takiego miałam

POZDRAWIAM

[olena]

Na zdjęciu, czy na posesji?
Witanko w niedzielę. Jadę do Poznania na dłuższa chwilę. I żałuję, że markety zamknięte, bo jak mam podwody, to bym po coś wpadła. Muszę sobie torbę podróżną na kółkach kupić. Czasem walizka za duża, a torbę mam dobrą, ale ja już dźwigać nie mogę. Korzystanie z cudzej uprzejmości od dawna mnie żenuje trochę.

[Pamira]

Cześć.
No to mamy podobny problem. Dzieci zmotoryzowane, ale pracujące.
Odżałować nie mogę, że w swoim czasie prawka nie zrobiłam, wtedy nie widziałam potrzeby.
Po co utrzymywać samochód, jak komunikacja tania i dobrze działająca.
A jak zaczęła ta komunikacja szwankować,
to już trójka dzieci i mąż sam pracujący, inne wydatki i nawet nie myślało się o tym.
Ale było minęło ... Pogoda cudowna po wczorajszym niewielkim deszczu.
Wróciłam z biedronki. Zastanawiam się, czy jeszcze będę tam chodzić.
Bajzel niesamowity. Zamiast w magazynie towar zalega przejścia.
Trudno się przecisnąć.Jedna kasa czynna, a ludzisków jak mrówek w mrowisku.
Pozdrawiam. "Przyde znów."

[wuere'le]

W Gnieźnie pojawiły sie króliki, każdy ma inny charakter.

Królik degustator.
[IMG]http://[/IMG]
Tu w innym ujęciu:
[IMG][/IMG]

Królik Powstaniec.
[IMG][/IMG]

Tu też:[IMG][/IMG]

Są też inne i będą następne.

[Pamira]

Witaj Romku .
Dawno tu nie zaglądałeś, zresztą jak i inni.
Ubiegłej wiosny liczyłam wrocławskie krasnale, tej wiosny będę liczyła gnieźnieńskie króliki.
Właśnie nasz UTW organizuje dwudniową wycieczkę do Gniezna i jeszcze kilku miejscowości.