menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > Generacja 50Plus > Humor, zabawa
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Odpowiedz
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #3041  
Nieprzeczytane 23-07-2008, 09:06
karramba karramba jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: May 2008
Posty: 5 385
Domyślnie ...otwieramy oczy...




Poranek


Noc
pozbierała wszystkie
gwiazdy
zapłakała rosą
na odchodnem

Dzień
przymierza sukienkę
z mgieł
stąpa lekko
budzi kwiaty i ptaki

Słońce
nieśmiało wygląda
zza horyzontu
czerwieni się zawstydzone
że się spóźniło
(Łukasz Bakuła)
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3042  
Nieprzeczytane 23-07-2008, 09:23
tar-ninka's Avatar
tar-ninka tar-ninka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2006
Miasto: małopolska
Posty: 26 722
Domyślnie

Słońce
nieśmiało wygląda
zza horyzontu
czerwieni się zawstydzone
że się spóźniło
Już Meluniu słonko wychodzi zobacz..
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3043  
Nieprzeczytane 23-07-2008, 10:03
Nika's Avatar
Nika Nika jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2007
Miasto: Małopolska,Kraków
Posty: 36 760
Domyślnie witam leśniczanki..

U mnie,Tarninko, jeszcze ani jeden promyczek nie pokazał się,nawet niesmiało.W nocy nawet lało,ale ten miły chłodek wcale mi nie przeszkadza,upały w mieście,w blokowisku..to ciężka sprawa.Zapraszam do lasu, tam wrzosy kwitną..grzyby_01.jpg
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3044  
Nieprzeczytane 23-07-2008, 10:13
tar-ninka's Avatar
tar-ninka tar-ninka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2006
Miasto: małopolska
Posty: 26 722
Domyślnie

Witaj Niko ,piękne te twoje grzyby we wrzosach..
ale ja marzyłam ze jak tu przyjdziesz to....
zobacz moj dzisiejszy pierwszy post /nr493/ hiihihi
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3045  
Nieprzeczytane 23-07-2008, 12:46
bogda's Avatar
bogda bogda jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Częstochowa
Posty: 62 302
Domyślnie

Witam wszystkie leśniczanki i życzę miłego dnia

Ta nasza wiewiórka to złośliwa bestia, ale właściwie to odwdzięczyła się zagubionemu turyście...hihihi...

To co...będzie jakaś duszonka z grzybków, czy mam się obejść smakiem....
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3046  
Nieprzeczytane 23-07-2008, 12:53
Bajadera07's Avatar
Bajadera07 Bajadera07 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2008
Miasto: Sopot
Posty: 2 627
Domyślnie

Cytat:
Napisał melunia
pełnia jest i ja nie mogłam spać
Ja też po nieprzespanej nocy... W czasie pełni księżyca, ciężką robotę odwalam... ale u mnie to rodzinne.... Zatem witaj w klanie !!!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3047  
Nieprzeczytane 23-07-2008, 16:39
karramba karramba jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: May 2008
Posty: 5 385
Domyślnie

dla siebie i dla WAS

Cudowny imbir

Są takie rośliny, bez których wiele narodów nie wyobraża sobie życia. Jedną z nich jest imbir.
Dla każdego Azjaty to podstawowy dodatek do potraw i bardzo skuteczne lekarstwo.



W tropikalnej Azji imbir uprawia się od ponad 3000 lat, chociaż jego pochodzenie jest nieznane.
Imbiru używano na Bliskim Wschodzie i w południowej Europie na długo przed Rzymianami.
Portugalczycy przywieźli go do Afryki, Hiszpanie do Indii Zachodnich.
To jedna z najstarszych roślin uprawnych.
Przyprawa ta do niedawna kojarzyła nam się z piwem i ciasteczkami z amerykańskich filmów.
W polskiej kuchni, w sproszkowanej postaci, dodawała smaku
jedynie flakom, pasztetowi z zająca i piernikowi.
Od kiedy świeży korzeń imbiru jest coraz tańszy i łatwo go
kupić nawet na bazarze, wszyscy możemy korzystać z jego
cudownych właściwości.

Dlaczego zdrowy

Intensywny aromat imbiru, ze świeżą, trochę słodką, a trochę drzewną nutą to zasługa zingiberolu - składnika olejku eterycznego.
Natomiast substancje żywicowe m.in. gingerol i zinferon, odpowiadają za palący, lekko gorzki smak.
Wszystkie te substacje mają lecznicze właściwości.
Dzięki nim imbir m.in.:
• Ułatwia trawienie. Olejek zawarty w kłączu pobudza wydzielanie śliny i soku żołądkowego, działa żółciopędnie i rozkurczowo, leczy wzdęcia.
• Łagodzi mdłości (jest składnikiem leków przeciw chorobie lokomocyjnej), przeciwdziała wymiotom po narkozie i chemioterapii. Wzmaga apetyt.
• Zmniejsza agregację (zlepianie) płytek krwi, chroni więc przed tworzeniem się zakrzepów. Jest niezbędnym dodatkiem do menu osób z podwyższonym cholesterolem.
• Łagodzi bóle miesiączkowe. Warto też dodawać go do jedzenia, gdy tylko zauważymy pierwsze oznaki PMS.
• Leczy przeziębienia i przynosi ulgę chorym stawom, bo jest bogaty w substancje przeciwzapalne. Wchodzi w skład niektórych maści i plastrów rozgrzewających. Podczas masażu kilka kropli olejku imbirowego przynosi ulgę obolałym mięśniom.
• Leczy migreny - regularnie stosowany zmniejsza częstość i ilość ataków, łagodzi też towarzyszące im mdłości.
• Działa przeciwobrzękowo, bo zawarty w nim olejek eteryczny ma działanie moczopędne.
• Dba o jamę ustną. Ma działanie odkażające i odświeżające, pozostawia miły zapach w ustach. Leczy infekcje, pobudza wydzielanie śluzu. Warto płukać nim bolące gardło (do szklanki bardzo ciepłej wody wsypać 2 łyżeczki sproszkowanego imbiru).
• Zwiększa koncentrację i wydajność umysłową, bo poprawia ukrwienie mózgu. Odrobina sproszkowanego imbiru dodana do kawy, niweluje jej szkodliwe właściwości.
• Polepsza krążenie krwi, wspaniale rozgrzewa cały organizm. W medycynie chińskiej uchodzi za “gorący", powodujący ogień w ciele. Pobudza też organy płciowe. Tam, gdzie rośnie, czyli w tropikalnej Azji, używa się go jako afrodyzjak.

Komu nie wolno

Imbir to bardzo ostra przyprawa, mająca drażniące działanie. Nie można się nią bezkarnie zajadać.
Unikaj imbiru, jeśli jesteś w ciąży lub karmisz, chorujesz na przewlekłą chorobę przewodu pokarmowego, np. wrzody żołądka lub dwunastnicy, cierpisz na refluks żołądkowy.

W kuchni

Popularny w Polsce suszony mielony imbir różni się smakiem
od świeżego i nie można go używać wymiennie.
Surowy imbir dodaje świeżości i pikantności owocom morza,
polepsza smak mdłych potraw i tłustych mięs,
np. kaczki czy wieprzowiny.
Mielony najlepiej nadaje się do potraw słodkich, np. herbatników, ciast, sałatek owocowych.
Pasuje też doskonale do pieczonych jabłek.
Imbir surowy zawsze trzeba obrać, a najlepiej zeskrobać nożem skórkę tylko z kawałka, którego będziemy używać.
W żadnej potrawie nie powinno się go łączyć z ziołami, bo te kłócą się z jego aromatem.
Świetnie za to komponuje się z przyprawami korzennymi: zielem angielskim, liściem laurowym, goździkami, gałką muszkatołową i pieprzem.

Uwaga: świeży najlepiej trzymać w lodówce, owinięty papierowymi ręcznikami i w plastikowych torebkach przetrwa kilka tygodni.
Imbiru w proszku nie kupujemy na zapas, bo zwietrzeje. Małe opakowanie trzymamy w ciemnym i suchym miejscu. Imbir marynowany po otwarciu schowajmy w lodówce. Kandyzowany - w słoiczku, w chłodnym i ciemnym miejscu.

Dla urody

Olejek imbirowy stosuje się w preparatach wyszczuplająco-modelujących, bo pobudza krążenie i przyspiesza spalanie tłuszczu, walczy z cellulitem.
Pełen świeżości i egzotyki zapach imbirowy jest bazą wielu perfum. Imbirowa nuta często współgra z innymi przyprawami (pieprzem, kardamonem) i dodaje "mocy" męskim kosmetykom.

Wiele możliwości

W Polsce można kupić korzeń imbiru w całości i sproszkowany. W sklepach z orientalną żywnością dostępny jest imbir kandyzowany i marynowany - różowy i biały - który maczany w sosie sojowym jest dodatkiem np. do sushi. Warto poszukać aromatycznych cukierków i ciasteczek imbirowych. Na półkach sklepów z alkoholem znajdziemy wódkę i piwo imbirowe. Tego ostatniego nie mylmy jednak z “ginger ale”, popularnym napojem gazowanym stworzonym w Irlandii, u nas częściej występującym pod nazwą “canada dry". Na straganach w Chinach i Hongkongu oferowany jest imbir konserwowany - miękkie korzenia zatopione w zalewie z cukru.

tekst: Dominika Bagińska
źródło: miesięcznik "Zdrowie"
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3048  
Nieprzeczytane 23-07-2008, 16:43
karramba karramba jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: May 2008
Posty: 5 385
Domyślnie



...już jest ciepło i miło
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3049  
Nieprzeczytane 23-07-2008, 16:43
inka-ni's Avatar
inka-ni inka-ni jest offline
Odeszła...
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: kraków
Posty: 13 448
Domyślnie

WITAJCIE LESNICZANKI,no i ja o 4-tej wzięlam tabletkę by nad ranę przysnąc,wstalam o dziesiątej,teraż czekam na wydanie Niki suprer grzybków w smietance i herbatkę uwielbiam to się gorącej napiję.Wlasnie jestem po obiedzie goląbków w sosie pomidorowym,pychotka.Milo dzisiaj przy kominku bo trochę chodem od lasu wieje.Trzeba tylko rozpalić Meluniu milo opowiadasz,mily nastrój.
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3050  
Nieprzeczytane 23-07-2008, 19:51
tar-ninka's Avatar
tar-ninka tar-ninka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2006
Miasto: małopolska
Posty: 26 722
Domyślnie

Ninko ale dobrze że zapaliłas w kominku
za oknem szaro zimno deszcz i wiatr cały dzień
Chyba zostanę na noc w leśniczowce i przy kominku będe spać ..
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3051  
Nieprzeczytane 23-07-2008, 20:08
enia60's Avatar
enia60 enia60 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Aug 2007
Miasto: małopolska
Posty: 19 452
Domyślnie

Tarninko czy mogę Ci towarzyszyc ,dziś rownież miałam bezsenną noc, moze przy kominku uda się przespać ,a jak dołączą jeszcze inne leśniczanki może być ciekawie.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3052  
Nieprzeczytane 23-07-2008, 20:23
karramba karramba jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: May 2008
Posty: 5 385
Domyślnie

i już siedzę przy kominku i myślę o...
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3053  
Nieprzeczytane 23-07-2008, 20:26
karramba karramba jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: May 2008
Posty: 5 385
Domyślnie

ANIOŁ I MOJE ŻYCIE

"Był człowiek, który narzekał na swoje życie. Skarżył się, że jest mu ciężko, bo mieszkanie niewygodne, za ciemne, za ciasne, że dochody za małe, że jego rówieśnicy, którzy podobne szkoły ukończyli, zarabiają daleko więcej niż on. Mówił, że innym jest łatwiej żyć, że lepiej dają sobie radę ze złymi ludźmi, z trudnymi okolicznościami, że im wszystko układa się korzystnie, a jemu jest źle i to z roku na rok coraz gorzej. Twierdził, że gdyby się urodził kilkadziesiąt lat wcześniej albo kilkadziesiąt lat później, to wtedy na pewno byłoby wszystko inaczej. Chodził wciąż smutny, skwaszony, zniechęcony.

Razu pewnego, gdy spał, śniło mu się, że ktoś go budzi. Otworzył oczy i zobaczył postać stojącą koło jego łóżka. Chociaż nigdy Anioła nie spotkał, wiedział, że to jest Anioł. Nie czuł w sobie żadnego lęku. Anioł stał nad nim, jakby czekając na jego przebudzenie. A gdy spostrzegł, że on już nie śpi, łagodnym zapraszającym ruchem dał mu znak, aby wstał:
- Wstań proszę – powiedział.

Człowiek ów, wcale tym nie zdziwiony, podniósł się z łóżka. Stanął obok tajemniczego gościa. Popatrzył pytająco na niego. A wtedy Anioł z uśmiechem powiedział:
- Pójdź, proszę, ze mną.
Człowiek spytał go nieśmiało:
- Dokąd chcesz, żebyśmy poszli?
- Zaraz zobaczysz – odpowiedział Anioł.

Podążył więc za nim, Anioł wiódł go przez jego mieszkanie, wyprowadził go na klatkę schodową i zaczął wstępować po schodach na górę. Człowiek wciąż nie wiedział, , dokąd idą i co to ma wszystko znaczyć, ale nie śmiał pytać. Był tylko pewny, że to chodzi o jakąś bardzo ważną sprawę, która go bezpośrednio dotyczy. Postępował w milczeniu za Aniołem coraz bardziej ciekawy , dokąd wiedzie go ten wysłannik Boga. Szli długo po schodach, aż stanęli przed drzwiami. W pierwszej chwili nie mógł zorientować się, dokąd drzwi prowadzą, ale za moment poznał, że to drzwi wiodące na jego strych. Anioł otworzył drzwi i wszedł do wnętrza. Wtedy człowiek zobaczył, że to wcale nie jest strych jego domu. To była wielka sala, pod której ścianami stały nagromadzone krzyże – tysiące, dziesiątki tysięcy, nieprzeliczona ilość; krzyże były różne, dziwne: ogromne, małe i całkiem maleńkie, proste i ozdobne, ze złota i z drewna, malowane, heblowane, wysadzane drogimi kamieniami i całkiem zwyczajne, cięte z brzozy. Przyglądał się uważnie tym krzyżom. Każdy z nich był inny. Czasem zdawało mu się, że znalazł dwa identyczne, ale później zauważał, że tak nie jest, że różnią się pomiędzy sobą przynajmniej jakimś szczegółem.

Po chwili człowiek przełamując nieśmiałość spytał Anioła:
- Skąd tu tyle krzyży? Po co tu stoją? Do kogo należą?
Usłyszał jego głos:
- To są ludzkie krzyże.
- Ludzkie krzyże? – powtórzył człowiek, niewiele z tego rozumiejąc.
- Każdy musi jakiś nieść – mówił dalej Anioł.
- Ach tak. Teraz rozumiem, dlaczego tyle tych krzyży i dlaczego każdy z nich jest inny.
Ale po co przyszliśmy tutaj?

Anioł odpowiedział:
- Pan Bóg polecił mi, abym ciebie tutaj przyprowadził.
- Pan Bóg? – zdziwił się ów człowiek. – Dlaczego?
- Narzekasz na swój krzyż. Mówisz, że ci bardzo ciężko z nim iść. Bóg zezwolił, abyś tu przyszedł i wybrał sobie inny krzyż, jaki tylko zechcesz i żebyś z tym nowym krzyżem szedł dalej przez życie nie narzekając.

Człowiek słuchał tego, co Anioł mówił, prawie nie wierząc swoim uszom. W końcu powiedział:
- Czyż to jest możliwe, żeby Wielki Bóg chciał się zajmować takim człowiekiem jak ja?
- Pan Bóg naprawdę przysłał mnie do ciebie – potwierdził Anioł.
- Będę mógł wybrać krzyż taki, jaki tylko zechcę? – spytał wciąż jeszcze nieufny.
- Tak. Naprawdę – powtórzył Anioł jego słowa. – Możesz wybrać taki krzyż, jaki tylko zechcesz.
- I będę mógł z nim iść przez całe życie? – pytał człowiek, chcąc się upewnić.
- Tak. Będziesz mógł iść z nim, jeżeli tylko zechcesz, przez całe twoje życie – odpowiedział mu Anioł.

Człowiek wiedział już, który krzyż wybierze. Piękny, złoty krzyż przyciągał jego wzrok od pierwszej chwili. Pomyślał: „Wreszcie będę miał wspaniałe życie”. Spytał nieśmiało Anioła wskazując na ten krzyż:
- Czy mogę go wziąć?
Anioł skinął głową:
- Tak.

Uradowany człowiek podbiegł do upatrzonego krzyża, objął go mocno, aby go włożyć na swoje ramiona, ale nadaremnie. Nie potrafił go nawet ruszyć. Krzyż był bardzo ciężki. Mimo to człowiek nie chciał z niego zrezygnować. Wytężył wszystkie siły. Nic nie pomogło. Krzyż nawet nie drgnął. Zaskoczony tym i rozczarowany powiedział do Anioła:
- Za ciężki.
- Spróbuj znaleźć inny, który będzie lepszy dla ciebie – powiedział spokojnie Anioł.

Człowiek rozejrzał się po sali i skierował w stronę innego krzyża, również złotego, choć nie tak dużego, który też wcześniej spostrzegł. Krzyż ten był wysadzany wspaniałymi kamieniami, ozdobiony wyszukanym ornamentem. Podszedł do niego, z trudem położył go sobie na ramiona. Zrobił z nim parę kroków i przekonał się, że niestety ten też jest za ciężki, a poza tym dokuczliwie gniotą go w ramiona te wspaniałe ozdoby i drogie kamienie, które go tak zachwycały. Odezwał się trochę do siebie, trochę do Anioła:
- Jest niemożliwe, żebym mógł z nim iść dłuższy czas.
- Znajdziesz na pewno krzyż bardziej dla ciebie odpowiedni. Tylko nie zniechęcaj się – pocieszył go Anioł.

Człowiek rozglądnął się w poszukiwaniu i po chwili podszedł do krzyża też złotego, który był o wiele mniejszy. Faktycznie, był on również o wiele lżejszy, ale za krótki. Gdy ułożył go sobie na ramionach i zaczął z nim iść, krzyż ten tłukł go po nogach i plątał mu krok. Odłożył go na miejsce. Wziął inny krzyż, ale ten mu też nie odpowiadał. Potem spróbował nieść inny i znowu inny. Coraz bardziej nerwowo, już nie chodził, ale biegał po tej ogromnej sali szukając krzyża dla siebie. Czas płynął, a on wybierał i wybierał bez końca. Wciąż nie mógł znaleźć krzyża, z którego byłby zadowolony. Bo były za długie albo za krótkie, za ciężkie, albo zbyt uciskały go ozdoby, albo po prostu nie podobały mu się w kształcie lub kolorze. Już zdawało mu się, że nie zdecyduje się na żaden, że nie znajdzie dla siebie odpowiedniego. Przyszło mu nawet do głowy, że może przez zapomnienie czy przeoczenie nie zrobiono stosownego krzyża dla niego. U gdy był na skraju rozpaczy, że będzie musiał wziąć krzyż jaki bądź, pierwszy lepszy, wtedy wreszcie znalazł taki, który był odpowiedni dla niego. Wszystko mu się w nim podobało: i ciężar, i długość, kolor, ozdoby. Wszystko było takie, jak chciał. Był świetny, najlepszy. Uszczęśliwiony podszedł z tym krzyżem do Anioła i powiedział:
- Znalazłem.
- Cieszę się, że znalazłeś – odrzekł Anioł.
Człowiek ów, jakby z obawy, by mu tego krzyża nie odebrano, powtórzył:
- Tak, ten mi odpowiada. Proszę cię, pozwól mi z tym krzyżem iść przez całe życie.
Anioł uśmiechnął się tajemniczo:
- Dobrze. – A potem dodał – A czy ty wiesz, że to jest twój krzyż?

Człowiek patrzył z niepokojem na Anioła nie rozumiejąc, o co chodzi. Wreszcie zapytał:
- Nie wiem, o czym mówisz?
Wtedy Anioł powiedział mu wyraźnie:

- Ten krzyż, który znalazłeś, to jest twój krzyż. To jest ten sam, który od początku życia niesiesz na swoich ramionach."

Odpowiedź z Cytowaniem
  #3054  
Nieprzeczytane 23-07-2008, 20:27
tar-ninka's Avatar
tar-ninka tar-ninka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2006
Miasto: małopolska
Posty: 26 722
Domyślnie

Pewno ze mozesz Eniu siadaj razem milej
zaraz Melunia nam cos opowie...
o własnie opowiedziała .. dziekuje Meluniu
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3055  
Nieprzeczytane 23-07-2008, 21:17
bogda's Avatar
bogda bogda jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Częstochowa
Posty: 62 302
Domyślnie

Meluniu, dziękuję za opowieść, bo raczej do bajek nie można tego zaliczyć. To prawda, że każdy niesie swój krzyż i myśli, że ten jego jest najcięższy...
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3056  
Nieprzeczytane 23-07-2008, 22:05
karramba karramba jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: May 2008
Posty: 5 385
Domyślnie

bajka na temat odnajdywania szczęścia...


Zżyciawzięta


Za górami, za lasami w domku na leśnej polanie
mieszkała sobie zakochana krasnoludka.
Pewnego razu wyszła przed domek i wykrzyknęła:
"Życie jest cudem, życie jest szczęściem, życie jest radością, życie jest uśmiechem, życie jest kochaniem.
Zatracam się w nim."
A echo jej odpowiedziało:
"W nim, nim, nim..."

Odpowiedź z Cytowaniem
  #3057  
Nieprzeczytane 23-07-2008, 22:51
jolita's Avatar
jolita jolita jest offline
odeszła...
 
Zarejestrowany: Nov 2006
Miasto: sopot
Posty: 27 028
Domyślnie Meluniu

pozwól, że do Twego opowiadania o aniołach dołączę tego - utrudzonego...angel_ar.gif
__________________

obrazki oraz większość tekstów w moich post-ach pochodzi z ogólnodostępnych w net-cie.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3058  
Nieprzeczytane 24-07-2008, 06:42
enia60's Avatar
enia60 enia60 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Aug 2007
Miasto: małopolska
Posty: 19 452
Domyślnie

Witam wszystkie leśniczanki po ulewnym i burzliwym ,powiedziałabym awanturniczym dniu.Może urlop naszych "wybranych"wyciszy emocje,deszcz również ustąpił,czekamy na słoneczko ,miłego dnia leśne ludziki
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3059  
Nieprzeczytane 24-07-2008, 06:57
enia60's Avatar
enia60 enia60 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Aug 2007
Miasto: małopolska
Posty: 19 452
Domyślnie zapraszam na herbatkę

herbatkaxk1.jpg i przesłanie na dzisiaj
"człowiekowi potrzeba przestrzeni,szumu lasu i spiewu ptaków,by zgromadzić siły do dalszej drogi"
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3060  
Nieprzeczytane 24-07-2008, 07:23
karramba karramba jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: May 2008
Posty: 5 385
Domyślnie

zapraszamy na poranną kawę
Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek Autor wątku Senior Cafe Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
W Lesniczowce-przy Kominku.20-czesc. inka-ni Humor, zabawa - wątki archiwalne 508 01-09-2009 20:50

Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:03.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.