Osobowy wkufionych połajbowych cz. 79

[Alsko]

O matko!
Te pijanice nadal popijają.


Dostałam odpowiedź od wodzów chomika.
Z przeprosinami.
Że oni nie wiedzieli, że oni niewiele mogą, więc gdybym chciała, to kierują mnie do tych drani.
Mam to TAM.
Wielkie mecyje, jeden rebus mi wywalili.
Nie chce misie.

Dobrej nocy i ranka bez kaca!

[akusia]

Ja też mówię Dobranoc i
miłych snów wszystkim życzę.

[amiii]

Te bąbelki z szampana to tak leciutko
jak te dźwięki:

https://www.youtube.com/watch?v=E-PCrCeX8rI

Jak ja lubię i jedno i drugie.

Dobranoc

[hannabarbara]

Jutro ostatnie masaże! I jestem głąb! Pomogły? Nie pomogły? No nie wiem! Za Chiny! Raz jest lepiej, raz gorzej. Jak dziś zaczęło padać, to zdecydowanie masaże psu na budę. I w dodatku masażysta mnie zrugał, że zamiana kompa na lapcie, to klęska dla mięśna czworogłowego grzbietu.
Wiecie co? Ta starość, to beznadzieja!
A ja myślałam, że starość, to brak urody. Niby nic! A boli.

[bogda]

Dzień dobry.
Słonka nie ma, ale jest ciepło.
To tak chyba będzie coś za coś.
Haniu, czy masaże pomogły to się przekonasz za parę dni.
Śniadanko kruszę, się ogarnę i lecę do city.
No to dobrego dnia Wam życzę.

[zula]

Dzień dobry!
Cześć Bogusia!
Słonko wyszło właśnie,zrobiło się całkiem ,całkiem.
Też mam wychodne,zaraz wybywam.
Motylko,jak Ci?
Zmęczyłaś się bardzo tym myśleniem?


No świeci bardzo,ale czy jeszcze grzeje,to się zaraz przekonam.

[bogda]

Wszystkie latają, a ja już przyleciana i znowu zaraz wylatam po wnusię.
Zula, u mnie żółtego ani ciut.
Od dziś przestaję myśleć.
Nie będę chodziła do city, forsy tyle wydałam, że głowa mała.
Co prawda trochę na zapas kupiłam, ale jak się tak od razu tyle kasy wydaje, to trochę boli.

[bachor]

Witam was serdecznie po pobycie w pięknym centrum opieki medycznej na miarę naszych czasów. z powodu wyhodowania wrzoda żołądka .

Fajnie że tu wesoło jak zwykle - na razie pozdrawiam bo muszę się rozpisać .

[zula]

Bachor,też Cię witam serdecznie!
No, nie mogłeś sobie czegoś bardziej pożytecznego hodować?
Dobrze że jesteś!
Bogusia,u mnie też to słońce przeleciało w kila minut,a potem to mżawka cały dzień.
No to jeszcze Ewka może się odezwie i rodzina w komplecie.

[bogda]

O...witaj Bachor.
Jak dobrze Cię znowu widzieć.
Też nie miałeś co hodować, z tego to żadnego zysku nie ma.
Najważniejsze że już jest dobrze.
Zula, u mnie od popołudnia kapie, raz mocniej, raz słabiej, nie cierpię takiej mokrej pogody.
Ewka też by mogła się odezwać.
Nic nie wiadomo.

[hannabarbara]

To będzie babie lato,czy nie? Już zaczynam wątpić. Kiedyś lubiłam październik. Taki pięknie kolorowy. Teraz już nie. U mnie chmurno i wilgotno. Człowiekowi potrzebny spacer, a ja jeżdżę. Ale zimowego odzienia jeszcze nie wyciągnęłam.
Powitam Bachora. Miło, że się znalazł.

[bogda]

Haniu, mam nadzieję, że listopad odda to, co zabrał październik.
Jak to bez babiego lata tak.
Zimowe ciuchy mam już pod ręką.

[mimoza]

No nie da się wcześniej, żebym nie wiem jak chciała
to co rusz mam jakowyś przystanek i tu gadu gadu i tam to samo - a czas leci...

Napisał bachor

Witam was serdecznie po pobycie w pięknym centrum opieki medycznej na miarę naszych czasów. z powodu wyhodowania wrzoda żołądka .

Fajnie że tu wesoło jak zwykle - na razie pozdrawiam bo muszę się rozpisać .

Oj Bachorze - pytam: jest nadzieja na ujarzmienie tego wrzoda wstrętnego? Czy może zafundowałeś mu kastrację?
Tak czy siak, dbaj o siebie... - Cz

[bogda]

Czy może zafundowałeś mu kastrację?

Czesiu, myślę że Bachor już się pozbył tego lokatora.
Obieram właściwy kierunek i idę spać.
Dobranoc Wszyściuchnym.

[zula]

Dzień senny,ciekawe jaka będzie noc?
Śpijcie dobrze!

[hannabarbara]

Co Wy tak cieniutko? Trzy mojutkie seriale obejrzałam, a tu raptem tylko dwa post. Z jednej strony fajnie. Nie mam dużo do doczytywania z drugiej smutno, bo tak jakby gadaczki się zacięły. Martwię się milczeniem Efki. Zadzwoniłabym na stacjonarny, bo taki tylko mam, ale bojam się Pikniego.
Kurczę! Nie wiem czemu. Już dwa razy telefon odebrał, był uprzejmy, Efkę wołał, a ja i tak mam opory. Może Alcię na pierwszą linię wytypować, bo jej nic nie straszne.

[mimoza]

Ratusz w moim mieście (tam pracowałam), wieczorową
porą, na dobranockę przynoszę...


Mam nadzieję, że z Efcią wszystko się wyjaśni... - Cz

[bogda]

Martwię się milczeniem Efki. Zadzwoniłabym na stacjonarny, bo taki tylko mam, ale bojam się Pikniego.
Kurczę! Nie wiem czemu.

Może Alcię na pierwszą linię wytypować, bo jej nic nie straszne.

No co Ty Haniu.
Ewki Pikngo się boisz?
Masz nr telefonu, to jutro zadzwoń.

[hannabarbara]

Masz nr telefonu, to jutro zadzwoń

Dzięki za wsparcie! jutro zadzwonię!

[bachor]

Nie kwalifikuje sie do kastracji - wystarczy trutka ...

Sił jeszcze malutko ale jest dobranocka dla skowronków ...



DOBRANOC

https://www.youtube.com/watch?v=kI1-E6Bm-70