Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[maluna]

Janusz, chciałam Co wysłać kawał polityczny, ale Twoja
skrzynka nie przyjmuje
Musisz zwolnić miejsce, czyli wyrzucić część cennych
wiadomości

[ramzes101]

Małgosiu, możesz wysłać kawał - chyba wolno nam tajnie popolitykować
Ania, jak będziesz jadła obiady dwudaniowe plus kompot, to już nie na balkonie ale w drzwi balkonowe się nie zmieścisz.
Ja mam efekt odwrotny: zobaczcie na zdjęciu z Wrocławia, portki wiszą na mnie jak worek a jeszcze muszę schudnąć.Jeszcze trochę a wszystkie siedemdziesiątki będą się za mną oglądać a i niejedna sześćdziesiątka łypnie mówiąc do wnuczki - zobacz dziecko jakie ciacho! A jak się przejdę z Krychą po promenadzie w Bydgoszczy, to "przyjaciółki" będą plotkowały, że ta to ma szczęście.

[maluna]

Janusz, skromnością, to Ty nie grzeszysz
Swoją drogą, to możesz sobie kupić mniejsze spodnie,
bo te po schudnięciu, za bardzo wiszą
Jak, jeszcze bardziej schudniesz, to je zgubisz..
Idę się spoziomować, bo dostałam zaproszenie na kawę
od koleżanki malarki i muszę trochę odpocząć, przed wizytą

[Krycha.]

No pacz pani jakie to szczęście ma mnie spotkać!!
Niestety , mnie nawet najbliżsi sąsiedzi mało znają,
nie byłoby tłumu podziwiających.

[szuanka]

Napisał ramzes101

Jeszcze trochę a wszystkie siedemdziesiątki będą się za mną oglądać a i niejedna sześćdziesiątka łypnie mówiąc do wnuczki - zobacz dziecko jakie ciacho!

Marzyciel.
Mam nadzieję że do rozmiarów szafy trzydrzwiowej nie urosnę bo moje porcyjki są jak dla przedszkolaka.

[lebuj]

Trochę późno , ale melduję się i ja .

Rano oczywiście zakupy przed niehandlowaniem .Tłok na
parkingu jak cholera . Nie dość , że rejestracje z całej Polski
to widziałem nawet rejestracje z Niemiec , Norwegii a nawet
z Irlandii .Nie wiem , czy to z tymi pokazami lotniczymi ?

A dzisiaj znowu po moim niebie latają . Kilka z nich komórką
wyłapałem , niestety procą żadnego . Chyba za słaba guma ,
bo wziąłem ze starych gaci .Do nowej muszę kupić świeże gumki .

[lebuj]

Trochę późno , ale melduję się i ja .

Rano oczywiście zakupy przed niehandlowaniem .Tłok na
parkingu jak cholera . Nie dość , że rejestracje z całej Polski
to widziałem nawet rejestracje z Niemiec , Norwegii a nawet
z Irlandii .Nie wiem , czy to z tymi pokazami lotniczymi ?

A dzisiaj znowu po moim niebie latają . Kilka z nich komórką
wyłapałem , niestety procą żadnego . Chyba za słaba guma ,
bo wziąłem ze starych gaci .Do nowej muszę kupić świeże gumki .

[ramzes101]

Jurek, podsyłam ci trochę nowych gumek do twojej procy żebyś strącił tych co zakłócają spokój.

[Pamira]

Jurek, Janusz Podoba mi się Wasz dialog
Idę do kąpieli

[maluna]

Zjedliśmy kolację i teraz zajęcia własne
Byłam na plotkach u znajomej, ma cudny ogród,
a właściwie dwa. W jednym za domem same kwiaty,
pnące róże, hibiskusy itp, a potem jest przejście na drugi,
gdzie są drzewka owocowe, pomidory, ogórki itp.
Nie wiem skąd ona bierze siły do roboty, bo wszystko
robi sama, bo mąż jej zmarł trzy tygodnie temu.
Obie lubimy malować, więc podziwiałam jej prace i trochę komputera ją poduczyłam.
Jurek fajne zdjęcia, musieliście mieć hałas
Janusz, takich gumek do procy, jeszcze nie widziałam

[lebuj]

Janusz , dzięki za gumki . Właśnie na ich moc liczyłem .

Te loty są na prawdę upierdliwe . My przyzwyczajeni , Leo stary
wyga też , najbardziej przeżywa to Redko , który tradycyjnie
chowa się za pralkę w łazience .
kiedy ja loty oglądałem , to moja pracowita żonka dzisiaj cały
dzień strzygła krzewy . Ja czasami drabinę trzymałem .



Pozdrawiam i dobrej nocki życzę .

[lebuj]

Januszu , tyle ich podesłałeś że chyba nie wszystkie na procę zużyję .

[Pamira]

. .Dobranoc

[lebuj]

Jutro idę do Wójta w sprawie lotniska,
bo mam problem niemały.
Chciałbym, aby samoloty na pasie,
a nie na mojej działce lądowały.
Jak mi nie obieca
będę bardzo wkurzony.
Zrobimy okupację urzędu:
ja, sąsiedzi i ich żony.
Moja żona zostanie w domu,
bo w razie jakiegoś lądowania
będzie kasować "placowe"
bez żadnego odwołania.
Bo nasze jest niebo
nad działką naszą.
I żadne Boeingi
nas nie wystraszą!!!

[Irenna]

Na kawę i herbatę zapraszam do ogrodu,będzie
piękny,ciepły dzień.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie!

[wietrzyk]

witaj Irenko.....o juz sie dosiadam...wspaniale podana kawa...lubie tak..
Wczoraj napracowałam się na działce...ledwie sie ruszałam..a dzisiaj raniutko upiekłam placek ze śliwkami i troszkę podszykowałam powideł ze sliwek. Dostałam od sąsiadki to przecież nie mogą się zmarnowac..
Jurek..ale masz z tymi samolotami...niby cicha okolica a jak dadzą czadu to nawet zwierzątka uciekaja..

Koleżanka pojechała i troszke smutno...ale może zrobie wypad za miasto..
Pogodnej niedzieli zycze..

zostawiam ciut słodkiego do śniadaniowej kawy..

[ramzes101]

Witam, usunąłem swoją kawę bo Irena mnie uprzedziła. Nie szkodzi, zaspokoję panie innym razem Miłego dnia!

[Irenna]

Alutka,dzięki za słodkości a ja w nocy obżerałam się
plackami ziemniaczanymi,we śnie oczywiście
jutro muszę zrobić,nie ma zmiłuj...
Januszku,kawy nigdy dość...mam nie uprzedzać
innym razem?

[ditta hop]

Witajcie kochani.
Dosiadam sie do kawy, która jest mi potrzebna po nieprzespanej nocy. Głowe mam jak cebrzyk.
Dziś Magda jedzie do Warszawy po Lenkę i zaraz wracają. Już stęskniłam sie za nią. 0d poniedziałku będziemy tylko obie w domu, musze cos wymyślić aby jakoś te dni do rozpoczęcia roku szkolnego miło minęły. Magda wraca do pracy, jestem jej bardzo wdzięczna, że była przy mnie w ten trudny czas.
Przypomniałyście mi, że jest niedziela, więc miłego dnia.

[Hela1056]

Kłaniam się wszystkim niziutko.....hej Alu,Grażynko,Irenko i Januszu

Nie zdążyłam wczoraj wieczorem powiesić prania bo u nas wakacyjne msze są w soboty.....no i dobrze bo pogodynka się pomyliła i pada sobie równo.......trzeba będzie wędrować na strych a lubię jak pachnie powietrzem.

Fajne zdjecia Ci Jurek wyszły.... ja z ochotą pooglądałabym takie pokazy u mnie cichutko to mam inny punkt widzenia.....a tak swoją drogą to masz sprytną tą żonkę.....na drabinkę w spódnicy się wdrapała

Alu Ty walczyłaś ze śliwkami a ja z aronią......przerobiłam 5 kg a następne zamówiłam...u nas 5 zł za kg.....w ogrodzie mam dwie sztuki ale młodziutkie i owoców tyle żeby mąż na bieżąco jadł.....ja nie lubię...

Grażynko będzie Ci ciężko i musisz się do tego przyzwyczaić ale na szczęście nie mieszkasz sama.....tyle pięknych lat za Wami a tego Wam nikt nie odbierze....trzymaj się mocno

Kochani śpiący słodziutko Was też pozdrawiam.....miłej niedzieli.....pa