|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Dzień dobry....
Witaj Ninko...jak widzę, postanowiłaś odwiedzać nas rankiem, co bardzo cieszy widząc Twój post. Ninko...nie martw się...zapalenie oskrzeli zostało wychwycone dość szybko, wdrożone jest leczenie, mam zakaz wychodzenia i zalecenie odpoczynku, więc raczej nie ma możliwości aby opadło na płuca. Stosuję się do zaleceń więc ma być dobrze. Danusiu...osłonę oczywiście biorę, a antybiotyk, (obok tabletek Naproxen) ma pomóc też na bark, ale z nim, to nie taka prosta sprawa...opuchlizna i ból ponoć utrzymywać się będą przez dłuższy czas, nawet do 2 - 3 miesięcy, co zapowiedział lekarz. Dodatkowo mogą wspomóc maści lub plastry lecznicze. Viko...fajne dowcipy o teściowych...zawsze śmieszą, bo to wieczny temat rozmów. Zosiu...cieszę się, że impreza udana i że podzieliłaś się z nami relacją. Pewnie to Ty będziesz prowadziła kronikę klubową jak do tej pory - myślę, że to Tobie zaproponowała szefowa. Pomyślności. Za dobranockę wielkie dzięki. Gienku...nie dawałam nigdy papryki do krupniku...wędzone kości lub żeberka, suszone grzybki, warzywa - marchewkę, pietruszkę, kawałek selera i pora, ale nigdy paprykę...muszę spróbować. Na kawę tylko rano... Miłego dnia....
__________________
|
|
||||
Izunia, wprowadzasz tutaj fajny nastrój mimo swoich dolegliwości - pewnie to powód, że jesteś KOCHANA!
Izabel, sunię wczoraj wieczorem byli po nią, cały dzień nie jadła, była po szczepieniu i była ospała... podobno po dojechaniu do Mirusi jadła jak " głodomór "... a Mirusia widziała moje wysiłki aby ją nakarmić... pewnie u nich zostanie... tam jest pełen dom ludzi i jest york - sunia, starsza od mojej o 3 lata... niestety, sparaliżowana po narkozie... moja wnosi w dom wiele radości... Do potem |
|
||||
Iza kocham eksperymenty. w krupniku , . Ale jak dasz paprykę , z miejsca są efekty. Zapach przede wszystkim , aromat tego krupnika. A dasz grzybki tego aromatu nie masz. Może coś zapachu tylko , bo tez dawałem.
Pogoda się robi u nas , Ciepło wychodzi chyba z ziemi +5 jest. Pozdrawiam was miło.
__________________
Eugeniusz. P.. Jak szybko mija czas.. |
|
||||
Witam serdecznie nasze grono Dobrze się wyspałam, leki łyknęłam, pozamiatałam przedsionek bo było w nim sporo piasku. , tylko wiatr wieje.. Nic nie pada nie byłam na dworze ,bo nie mam takiej potrzeby. Z okna widziałam jak wiosenną drogę " łatali" Wnuk przyniósł paczkę z paczkomatu, były w niej roślinki?zamawiane przez córkę.
__________________
Zosia |
|
||||
Gienku , nie pamiętam kiedy gotowałam krupnik ale, nigdy nie dawałam papryki, grzybki tak, prawie zawsze.
Pewnie masz rację, każda zmiana i próba to dobre doznanie... Zosiu, to dzieci mają świeżą atrakcie z roślinkami i nasionami. Lubiłam to, bardzo lubiłam siać, sadzić, pielęgnować! Mogę to robić zawsze! Zosiu, mam do Ciebie prośbę, pisz czarnym drukiem... mam słabe oko, ciężko mi czytać jasne litery.... Pozdrawiam Was cieplutko.. . |
|
|||
Dobry wieczór wszystkim
Już noc zapada...Pozbierać się od rana nie mogę.Jakieś licho się przyczepiło, przecie przez internet się nie przenosi... Najpierw ból,katar,kaszel ....ledwie obiad upichciłam. No i problem,bo sąsiadka /ta młodsza/,wróciła po operacji ze szpitala, już zdążyła się obrazić, że nie pojechałam po nią by pomóc, w mieszkaniu też by wypadało, a z infekcją lepiej nie narażać. I tak się waham... Lepiej iść z tym katarem i resztą atrakcji,to będzie widzieć,a tak nie uwierzy i dopiero się obrazi, i będzie wypominać...Trudne z nią relacje... Nino ,Izo, Zosiu,Danusiu Gynku.... Dobranoc
__________________
"Rany się zabliźniają, ale blizny rosną wraz z nami''.St.Jerzy Lec http://www.okruszek.org.pl/ https://www.pajacyk.pl/ https://polskieserce.pl/ |
|
||||
Dobry wieczór...
Leżałam...czytałam...drzemałam...gadałam przez telefon i tak minął dzień. Nie lubię być przykuta do łóżka, ale nie mam wyjścia. Mam nadzieję, że choróbsko odpuści...narazie jestem jeszcze słaba. Ninko...staram się, aby był miły nastrój na wątku. Wszystkim nam brakuje dobrej duszy i trzeba się wzajemnie wspierać. Dobrze nam tu, na wątku i niech tak zostanie. Zosiu...to będziecie siały, a potem rozsadzały sadzonki...miłej pracy. Pamiętam jak pokazywałaś szklarnię, którą pobudowałyście...fajna była...roślinki będą się tam dobrze czuć. Viko...Ninka dobrze radzi...weź maseczkę, odwiedź na chwilę sąsiadkę, jeśli mieszka obok, daj jej wyraźny znak, że jesteś chora a napewno się nie obrazi. A przy okazji Tobie zdrowia życzę....nie zaraziłam Cię przez komputer.... Wklejka fajna, tylko jak to wziąć do siebie i zastosować, kiedy choroby i samotność dokucza. Gienku...nie zgodzę się z Tobą, że grzybki nie dają aromatu...daję nie jeden, dwa ale osiem, dziesięć, kruszę i bardzo ładnie pachnie. Ale każdy ma inny smak - co pasuje mnie, nie musi pasować Tobie. Ale z papryką spróbuję, aby się przekonać, czy będzie mi smakować. Zrobię w przyszłym tygodniu jak wyzdrowieję i pójdę do sklepu na zakupy, bo papryki aktualnie nie mam. Miłego wieczoru. Dobranoc....
__________________
|
|
||||
W tej chwili dużo ludzi daje różne zioła danych zup, krupników . Kiedyś nie dawali , bo wiem . Papryka była i jest droga .Grzybów to ja wiem czy dawali. Ale tam ziół, to na pewno nie dawali , najwyżej tyli co soli dawali. Tyle to wiem. Tak samo do rosołu. Rosół musiał być czyściutki. Ja po dziś dzień daję dużo ziół, tylko daję je do woreczka ,i są w rosole . Potem wyciągam woreczek i rosół jest czyściutki jak łza. Tylko zapachy zostają . Ale tez to robota jest .
Pozdrawiam miło , deszcz pada u nas i zimno jest.
__________________
Eugeniusz. P.. Jak szybko mija czas.. |
|
|||
Dzień dobry, oby.........Dla mnie zaczął się o 3.20 silnym
bólem głowy. Podparłam wyżej poduszki i usiłowałam przeczekać.Wytrzymałam do 5-ej. Znowu tabletki... Czytam Izo te wklejki ,niektóre z taką sympatyczną treścią, chciałoby się inaczej, a życie swoje. Ostatnie miesiące coraz trudniejsze. Głowa ciężka, ''przeziębienie jakby mijało',może to znowu atak alergii...Muszę się jakoś pozbierać ,posłucham rady Niny i Twojej Izo,maseczka na wszelki wypadek i chociaż z wizytą do sąsiadki...Tylko w czym ja mogę pomóc,gdy sama tej pomocy potrzebuję...Syn znów wyjechał poza..... Gdy jest w miescie,to chociaż nadzieja,że w każdej chwili zajrzy...Dobre i to ,że dzwoni,interesuje się,dobre słowo zawsze, to bardzo ważne. Ta samotność na codzień jest straszna. Słońce za oknem, a mnie takie czarne myśli opadły. Nino ,Izo , wszystkich,którzy zajrzą serdecznie pozdrawiam i życzę dobrego dnia,słońca na niebie i w duszy...
__________________
"Rany się zabliźniają, ale blizny rosną wraz z nami''.St.Jerzy Lec http://www.okruszek.org.pl/ https://www.pajacyk.pl/ https://polskieserce.pl/ |
|
||||
Witam wszystkich miło, ciepło i serdecznie, u mnie przed domem jest trochę wiosny już, porobiłam kilka fotek rozkwitającym kwiatkom, słoneczko świeci. Haniu, Grażynko, Viki, Krysiu, Izo, Ninko i Genku, Helenko, Martynko i Jarku miłego dnia życzę Dużo zdrowia wszystkim życzę. Ninko bardzo proszę inny kolor. Kurier przywiózł coś do ogrodu, zamawianego przez córkę, duże paczki
__________________
Zosia Ostatnio edytowane przez Wodniczka : 07-03-2024 o 12:29. |
|
||||
Witam, życzę zdrowia, słoneczka i moc miłości!
Kochani, nie dam tady siedzieć przy biurku... wszystko przeczytałam, jestem z Wami i Zosi dziękuję za czarne literki! Izabel, wyleż choróbsko, to ważne! Przytulam Was, Zosię, Benią, Gienia, Danusię i Izabel... pozdrowienia dla ODWIEDZAJĄCYCH! |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Różności | felicyta | Różności - wątki archiwalne | 29 | 28-08-2010 14:03 |
skoro można pisać tu różności | ymca | Różności - wątki archiwalne | 27 | 21-02-2008 20:46 |
"MISZ MASZ" czyli różności w różnościach | jolita | Różności - wątki archiwalne | 162 | 31-10-2007 20:36 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|