Osobowy wkufionych połajbowych cz. 79

[elik13]

Jakaś strasznie zaludniona ta stolyca i ciasno tu
nie tak jak na łonie
Żółte przyświeca chwilami, ale gwiździ okrutnie aż szyby trzeszczą.

Napisał Żaba

tylko w jednych jest lepiej , w innych gorzej.

Żabo też nie wiem na co tam narzekają
Do naszej niezdrowej ich trza to przestaną narzekać

Cuś mi we wogle "pod górkę" w stolycy.
Co włączę lapcia to i aktualizacja misie włącza.
Pół godziny "miele", a na koniec mielenia gada do mnie,
że nie może ukończyć instalacji aktualizacji
i przez następne pół godziny "miele" wycofując zmiany.
Czegoś takiego jeszcze nigdy nie miałam.
Wszystkie mądrości jakie znalazłam u wujcia google
nie pomogły, ale jeszcze szukam zanim mnie cuś trafi

Efcia jak stękanie pomaga to stękaj ile wlezie
byle zdrowia Tobie przybywało

[eledand]

Motylko witaj.
Współczuje Wam w tej Stolicy nooo nie każdy może mieszkać na Wsi...z Kotami.

Co do Lekarzy to,albo ja natrafiłam na takich ludzkich,albo ja jestem lucka.
To są takie uroki chorowania,ale nie poddawać się i nie płakać.Premii nam nie dadzą a sami możemy odwdzieczyć się przy urnie jak komu nie pasuje..Co dużo gadać,przeca oni są wszyscy z jednego worka...Czy z przodu czy z tyłu..Zawsze im dobrze a Kowalski to nie się trzyma siebie ze swoją podporą "Kryką" hiiii.
Pozdrawiam wszys tkich na różowo...

[bogda]

Sprawdzam.....czy wszystko w porządku.

Cuś mi we wogle "pod górkę" w stolycy.
Co włączę lapcia to i aktualizacja misie włącza.

Motylko, widać lapcio polubił łono i w stolycy mu nie pasi.
Ewka dobrze mówisz, wszystko zależy od lekarza.
Ja na swoich też nie mogę narzekać, ale na całą organizację niezdrowej i kolejki do specjalistów to nie da się nie narzekać.
Może się co polepszy.
Za oknem słonko, ale wiatr bardzo zimny.
Idę zobaczyć jak mi co rośnie.

[gratka]

Czekając choćby na parę kropelek deszczu, na który się zresztą na Podkarpaciu nie zanosi
- wklejam fotki wiśni japońskiej.
Teoretycznie to ona japońska, ale jak w gratkowie kwitnie to moja ona jest
Żabo biegiem do Japonii albo do gratkowa



Tak to dziś wygląda:


W tym roku kwitnie prawie na biało.I jeszcze raz:

[amiii]

Napisał gratka

Tak to dziś wygląda:

Ładnie to wygląda.
U mnie ciut bardziej cukierkowo.

......................

W Japonii już po kwitnieniu wiśni,
sprawdziłam.
Może jeszcze gdzieś na północy jakieś spóźnione
będą kwitnąć
ale ja będę w Tokio, w Kioto
i w górach blisko Takayamy
a to nie północ.

[bogda]

Cudna ta wiśnia Gratki.
A owoce to ona jakoweś ma?
Żabo fajne miejsca odwiedzisz.
Opanowałaś już dobrze obsługę wc.

[elik13]

Napisał Gratka

Czekając choćby na parę kropelek deszczu, na który się zresztą na Podkarpaciu nie zanosi

Ja na kropelki nie czekałam, a u mnie popadało.
Bogusia Żaba białego nie bardzo to swoje fiatuszki zacukierkowała
Ale ładne te bielusieńkie na Gratkowym lazurze
Zulka bidulka już alergicznie zakichana,
a to dopiero początki pylenia
Zulka

[zula]

Motylko popadało u mnie trochę,to mogłam pooddychać wieczorem.
Ale długo się nie dało,bo wiatr zimny.
Śliczne te wiśnie,ta majtkowa od Gratki cudo,ale ta różowa od Żaby też wyblaknie chyba,bo one bledną.
Dobranoc!

[elik13]

Zulka to padania trza Tobie życzyć
żebyś sobie pooddychać mogła
Śpij dobrze

DOBRANOC Wszyściuchnym

[bogda]

Motylko popadało u mnie trochę,to mogłam pooddychać wieczorem.

A u mnie nic, ani kropelka nie spadła, ziemia jak popiół.
Podobno w nocy mają być burze i deszcz i jutro też.
Zobaczymy.
Mówicie że trzeba iść spać?
To i idę.
Dobranoc Wszyściuchnym.

[amiii]

O matko z córką!
One już spać idą
a ja dopiero z zawiasami do bramki wróciłam.
Dziś miałam extra zabawę.
Robiłam krokiety z barszczem,
piłowałam i zbijałam bramkę,
wieszałam i zdejmowałam co pół godziny pranie.
Tak w te i nazad,
ze cztery razy,
bo raz słońce
za chwilę deszcz.
Takie miałam tempo,
że momentami nie wyrabiałam na zakrętach.
Ale bramka się udała,
naleśników tylko parę spaliłam,
nie było źle.

Dobranoc.

[bogda]

Żabo, bardzo obrazowo opisałaś tą zabawę.
Już Cię widziałam w tym wirze zajęć z rozwianym włosem na zakrętach, a Boni za Tobą.

[amiii]

Napisał bogda

Już Cię widziałam w tym wirze zajęć z rozwianym włosem na zakrętach, a Boni za Tobą.

A żebyś wiedziała. Z tymi włosami!
Bo jak deszcz pokropił
a wiatr zmierzwił,
to wyglądałam... a co Wam będę mówić.
Ale jak coś się udaje,
to adrenalina buzuje
i chce się żyć.
Mam jeszcze trochę deseczek,
to kombinuję,
co by tu jeszcze....
Może rower?

[bogda]

Mam jeszcze trochę deseczek,
to kombinuję,
co by tu jeszcze....
Może rower?

Na kwadratowych kołach?
Chyba że taki stacjonarny.

[amiii]

Napisał bogda

Na kwadratowych kołach?

Nooooo.
Dlaczego nie?

[bogda]

I z takim sprzętem do Japonii?
Qrcze, ale byś sensację wzbudziła.

[amiii]

Napisał bogda

I z takim sprzętem do Japonii?
Qrcze, ale byś sensację wzbudziła.

I w dodatku nie samolotem,
ino na tym rowerze.

[bogda]

I w dodatku nie samolotem,
ino na tym rowerze.

To by Ci trochę czasu zajęło.
To Ty już lepiej tym samolotem, a rower złóż i schowaj do walizki, tam go rozwiniesz i zaszpanujesz.

[amiii]

Napisał bogda

a rower złóż i schowaj do walizki, tam go rozwiniesz i zaszpanujesz.

Rozważę.
No, no, Ty się nocny Marek robisz.
Fajnie ale u Ciebie już prawie dwudziesta trzecia,
zmykaj do łóżka,
bo jutro uroda Ci szwankować będzie.
Pod łoczami.
Pa , śnij kolorowo.

[bogda]

Pa , śnij kolorowo.

Pa, Ty też.