|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Dobry wieczór Ludkowie!
W domu nic nie zrobiłam, rano poprawiałam obrazki,
potem zjadłam wczoraj ugotowany obiad i tyle. Byłam dziś robić tłum na dwóch prelekcjach. Ta druga mi się podobała - było to spotkanie z żeglarką, która uwielbia pływać po wodach północnych, była na Szpicbergenie i jeszcze dalej na północ. Babka z pasją . Pierwsza prelekcja - opowiadała pani o tym czym zajmuje się w swoim gabinecie podologicznym. Podologia = pielęgnacja stóp. Śpijcie dobrze!
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Witam w sobotni poranek... Nie zabieram się jeszcze do sprzątania, więc wpadłam przywitać się z Wami.
Dzień rozpoczynam od kawy... już roznosi swój aromat po pokoju. Śniadanie będzie później... wiem, wiem, to niezdrowo, ale nawyk jest silniejszy. Gratko... to miałaś wczoraj urozmaicony dzień... pokaż może coś zmalowała. Miłego dnia Wam życzę.... WSZYSTKIM....
__________________
|
|
||||
http://reduction-image.com/mpeg-crea...IvBpyYd2_G8mjY
WITAM,witam po długiej przerwie. Mam problem z internetem.Dziś jadę do Justynki na trzy dni,znowu mnie nie będzie. U nas popruszyło nowym śniegiem i jest mróz-7 st. Czekam na WIOSNĘ. POZDRAWIAM WAS i przytulam. |
|
||||
O... jest nasza zguba.... Witaj Elu.
Problemy z internetem, to faktycznie poważny problem, a człowiek czuje się odcięty od świata. Dobrze, że dałaś głos. Nie zapominaj o nas. Już miałam zarządzić poszukiwania i telefonować do Ciebie... Za piosenkę na dzień dobry - dzięki.... Powodzenia na "służbie" z dziewczynkami. Pozdrawiam....
__________________
|
|
||||
Cytat:
Witajcie Wróciłam, odpoczęłam już, bo po tych emocjach rockowych i wyjazdowych byłam wczoraj trochę skołowana. Nie obyło się też bez przygód. Pogoda to nas nie rozpieszczała, wyjechałam suchą nogą pociągiem a tam cały czwartek stolica tonęła w kałużach i strugach deszczu, a w piątek w nocy tak przymroziło, że drzwi z samochodu nam przymarzły i nie dało się ich otworzyć. Koncert fantastyczny ale opowiem o nim może trochę później, bo od rana nie będę Was zamęczać. Widzę, że już nie śpicie, Izo, Elu Izo, przekaż i ode mnie życzenia dla pani Marysi. Już od dawna nie mam telefonu stacjonarnego, zbędny wydatek. Bogda, czasem trza się trochę polenić Kawy potrzebuję, kawy!
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach. – Maya Angelou |
|
||||
Dzień dobry.
Lulka, Iza kawę serwuje. Krzyknij głośniej to Ci podrzuci. Wyjazd bez przygód może być nudny. Ale z tym deszczem to już chyba przesada. Najważniejsze, że jesteś zadowolona z koncertu. Iza tak wcześnie się zameldowała. Ja na czczo kawy nie piję, boli mnie żołądek, ale wąchać mogę. Elu, powodzenia na wyjeździe. Cytat:
U mnie -5, słonko jest, ale lazury takie blade. Dobrego dnia Wam życzę. |
|
||||
Dzień dobry Ludkowie!
Lulka no to mieliście przygodę. Ja w zeszłym roku woziłam
w aucie niewielki psukacz - odmrażacz drzwi samochodowych. Nie użyłam go ani razu, bo nie było potrzeby. Człowiek nie jest w stanie wszystkiego przewidzieć. Chyba go gdzieś zawieruszyłam, zapomniałam o nim zupełnie. Nasza zima w tym roku bardziej przypomina zimę we Francji niż w Polsce. https://www.facebook.com/toteraz/vid...4562421510758/ Ela - masz urozmaicenie. Trochę u siebie, trochę u Justynki. Izunia przekaż najlepsze życzenia ode mnie dla Marysi . Ciebie też ściskam, bez określonej przyczyny; ot tak z przyjaźni. Dla Was: https://www.facebook.com/Przyroda.22...3701417773968/ Miłego dnia Wszyściuchnym!
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Cytat:
Z tymi szybami to tylko mały epizod. Prawdziwie stresującą przygodę przeżyliśmy w nocy. Moje dzieci z przyjaciółką leciały całą noc z Bangkoku. Planowo mieli wylądować o 19.00 na Okęciu, tam mieli samochód, powinni więc zdążyć na koncert o 20. Mogli się nawet spóźnić na support i wejść na gwiazdę główną, czyli Rival Sons o 21.15. Dotarłam z koleżanką do Warszawy pociągiem, wygodnie po 17. Taksówka i lokujemy się bez przeszkód w dwóch wynajętych apartamentach. Leje jak z cebra. Spotykamy się przed koncertem z zaprzyjaźnioną grupą w umówionym klubie niedaleko stodoły. Nerwowo zerkam co chwilę na telefon. I dostaję smsa od córki, że siedzą już w samolocie w Moskwie (mieli tam przesiadkę) i nie mogą wystartować, mają 50 minut opóźnienia, bo odladzają im skrzydła, złe warunki atmosferyczne i tłok w przestrzeni powietrznej. Nerwówka coraz większa, my już na koncercie, ich dalej nie ma. Co 5 minut sprawdzam wiadomości, bo już grają. W rezultacie dolecieli po czasie, zdążyli dopiero w połowie koncertu, spotkaliśmy się na dole po wszystkim. Jeden bilet się zmarnował, bo jedna osoba poszła spać. Wychodzimy ze stodoły i śnieg wali wielkimi płatami, zimno jak czort. A rano przymarzły te drzwi. Ale w piątek pogoda była piękna i jechało się śpiewająco
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach. – Maya Angelou |
|
||||
Mój meldunek
w sprawie sanatorium- napisze go drugi raz moja rodzinna i podepnie pod poprzedni, prawdopodobnie uznają go jako poszpitalny, bo cała dokumentacja jest ze szpitala.
Za moment przyjeżdza syn i będzie do poniedziałku.mamy mnóstwo rzeczy do załatwienia więc mnie nie będzie. Wobec tego miłego weekendu. Izo - przekaż Marysi moje najszczersze życzenia z racji Urodzin-niech służy jej zdrowie i spełniają się marzenia , no i radości z ogródka. |
|
||||
Dwa słowa, bo nie wszystkich to pewnie interesuje.
To był koncert z serii tych, które dają wielkiego kopa na kolejne tygodnie. Rockowy zespół Rival Sons, wokalista Jay Buchanan obdarzony niezwykle mocnym głosem. Bardzo nam się podobało Miałyśmy miejsca siedzące na górze. Klub Stodoła zapełniony po brzegi, na drugim nagraniu widać jak młodzi ludzie się świetnie bawią. Nagrałam Jordan, piękną balladę, całe 9 minut Rival Sons - Jordan - Klub Stodoła Warszawa 21.02.2019 i kawałek rockowego kawałka, żebyście poczuli klimat Rival Sons - Open my Eyes - Warszawa, Klub Stodoła, 21.02.2019 zdjęcia rzadko się udają
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach. – Maya Angelou |
|
||||
Cytat:
Podziwiam Twoją pasję. Mnie by się jednak nie chciało. I trochę za głośno, łeb by mnie rozbolał. Cytat:
Na poszpitalne czeka się około 3 - 4 miesięcy. Sprawnego załatwienia wszystkich spraw Ci życzę. I trzymam kciuki za sanatorium. Gratko. |
|
||||
Cytat:
A ja teraz żałuję, że lekarka mi wypisała skierowanie, jakoś nijak tego nie czuję... Cytat:
Po prostu to lubię, to tak jakby w moje żyły ktoś wstrzykiwał adrenalinę
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach. – Maya Angelou |
|
||||
Cytat:
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach. – Maya Angelou |
|
||||
Chałupka wysprzątana, kurze starte, szyby w oknach przemyte bo do słońca straszyły zaciekami, kapusta na jutrzejszy obiad ugotowana... teraz luz i czas na przyjemności. I spotkanie z Wami. Miło, że jest taki ruch.
Po pierwsze dziękuję tym, którym jeszcze nie dziękowałam za życzenia urodzinowe dla Marysi. A więc Lulko...Gratko...Kamo... Dodatkowo Gratce dziękuję za wyrazy przyjaźni dla mnie... też Cię ściskam. Bogda... ja też odczuwam żołądek po porannym wypiciu kawy, ale zły nawyk zwycięża. I przyzwyczajenie jeszcze z czasów pracy zawodowej... rano nigdy nie jadłam śniadania, a po przyjściu do pracy pierwszą rzeczą było napełnienie czajnika wodą i zaparzenie kawy. To był rytuał... śniadanie jadło się w okolicach 10-tej. I tak mi pozostało. Może gdy dorobię się wrzodów - zmienię nawyki. Lulka... dzięki za relację z koncertu... czekałam na nią. Już wiem w jakim klimacie te nutki. Ballada bardzo ładna... wpada w ucho, drugi kawałek faktycznie za głośny, jak rzecze Bogda... też by mnie głowa bolała. Dobrze jednak mieć takie zainteresowania... a my przy okazji możemy poznać coś nowego, bo przyznam się szczerze, nie znałam tego zespołu. A przygód z przyjazdem dzieciaków, oczekiwaniem na samolot, samochodem i pogodą nie zazdroszczę. I ten stres... Kama... miłego spotkania z synem... cudownych chwil i pomyślnego załatwienia przydziału do sanatorium. Będę Cię wspierać mentalnie. Miłego popołudnia... Do wieczora - przyjdę z dobranocką....
__________________
|
|
||||
Cytat:
Ważne są słowa, tutaj można przeczytać https://www.tekstowo.pl/piosenka,rival_sons,jordan.html Edit: Jeszcze moja ulubiona, śpiewałam całą: Moja miłość jest silniejsza niż twoja nienawiść kiedykolwiek będzie Moja miłość jest silniejsza niż twoja Jest silniejsza niż twoja Moja miłość jest silniejsza niż twoja nienawiść kiedykolwiek będzie A moja wiara jest głębsza niż twoja Jest głębszy niż twoja Moja wiara jest głębsza niż twoje wątpliwości... Mój śmiech jest głośniejszy niż twoje krzyki A mój taniec jest lepszy niż twój To lepsze niż twój Mój taniec jest lepszy niż twój marsz... ................... Moja miłość jest silniejsza niż twoja nienawiść kiedykolwiek będzie https://youtu.be/w3Tlmvr16KU
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach. – Maya Angelou Ostatnio edytowane przez Lulka : 23-02-2019 o 12:28. |
|
||||
Fatalne popołudnie miałam... rozbolała mnie głowa, ciśnienie skoczyło i jest mi źle. - nawet prochy nie pomogły. Chyba szybko pójdę w bety. Oby do jutra mi przeszło.
Lulko...dzięki za tekst ballady... piękne słowa. A teraz życzę już miłego wieczoru i spokojnej nocki. DOBRANOC!!!!
__________________
|
|
||||
Dobry wieczór Ludkowie!
Witajcie wieczorową porą
To był mój zwyczajny dzień prawie jak co dzień. Lulka dzięki za sprawozdanie z koncertu, było "czadowo" - chociaż nie wiem czy tak się jeszcze mówi. Słowa piosenki są piękne, wykonanie też. Kamo- jak dobrze pójdzie to dostaniesz sanatorium w najlepszym miesiącu, życzę Ci żeby to był maj i żeby się do Ciebie każdy kwiat uśmiechał Cytat:
I doceniam, a nawet podziwiam obie pasje Lulki Każdy lubi to co lubi. A ja lubię Was
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |