|
Książka, literatura, poezja Literatura, dyskusje, własne próby pisarsko-poetyckie. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Książka, literatura, poezja Literatura, dyskusje, własne próby pisarsko-poetyckie. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#981
|
||||
|
||||
O sowie
Zziębnięci pod przydrożną kapliczką w noc kiedy fiołki z zimna dygocą zawijali się szczelnie ciepłem swoich ramion Wiatr strącał im na głowy gwiazdy które osiadały we włosach jak szron Zazdrościli Matce Boskiej patrzyła słuchała wyszła z kapliczki iść im ze sobą kazała poszli przez rowy kaczeńców żółtych pełne przez płoty z księżycowego drutu nad zielony staw Do stodoły ciepłej i złotej jak słoma Matka Boska sowę wrzeszczącą z dachu zdjęła Odeszła uśmiechnięta ze zgorszoną sową pod pachą Małgorzata Hillar |
#982
|
||||
|
||||
Wypiłam kawkę, humor mi się poprawił i kartka sama się zapisała.
Zostań u mnie na dłużej, Z kwiatkami tylko przychodzisz, Nawet ta piękna róża, Bez ciebie nic nie osłodzi. Kapciuszki ładne ci kupię, Gustowną piżamkę w krateczkę, Nawet szampanem ogłupię, Podam ci kawę z ciasteczkiem. A potem włączę muzykę, Taką jak lubisz kochanie, Będziesz najsłodszym chłopczykiem, Jak tylko ze mną zostaniesz. Pomyśl, jak może być pięknie, Zasypiać i razem się budzić, Cudownie i tak namiętnie, Z dala od zgiełku i ludzi. Kasyda |
#983
|
||||
|
||||
Kasydo - wspaniale kusisz
__________________
W życiu wszystko ma swój zmierzch..... Tylko noc kończy się świtem.... http://www.klub.senior.pl/moje/Honoratka/blog/ |
#984
|
||||
|
||||
witam wszystkich, dzień dobry
bogda mimoza Honoratka O! Przez... prawie lat czterdzieści wychowywałam, od... wczoraj - sama zostałam Jeszcze... suka gaśnie w... cichym cierpieniu Już... ani siostry ani złudzeń partnera przy... moim ramieniu Nazywają to... syndromem gniazda pustego, co... zdarzyło mi się u schyłku wieku dojrzałego Jeszcze nie... wiem czy skakać czy... płakać, spróbuję się z... tym jakoś po/łapać A... ta... cisza, ten... spokój taki wielki, aż... słychać woale mgieł i... szumy perlistych wspomnień muszelki i... każdej, nie... koniecznie łzy kropelki (październik 2010r.) |
#985
|
||||
|
||||
Dzień dobry jesiennie
Zochna ciekawe, refleksyjne te Twoje jesienne wody...
Słoneczniki W czarnym dzbanku na podłodze są jak małe słońca Przychodzą rozjaśnić pochmurne dni smutku Kiedy odchodzą przez biały próg szronu tęsknię za nimi na brzegu pustego dzbana Wtedy przychodzi rudy Van Gogh Gdybym żył mówi pożyczyłbym ci je na każdą zimę Małgorzata Hillar ( ulubiona moja poetka) |
#986
|
||||
|
||||
Dzień dobry
Ludgarda - Honoratka - Kasyda - Mimoza - Zochna
witam jesiennym południem , piękne piszecie wiersze miłego i owocnego dnia DZIEŃ NAUCZYCIELA Czcigodny Panie, Czcigodna Pani którzyście swoje życie poświęcili dla dobra młodzieży, Któż za te trudy zapłaci sowicie, godne poświęceń zasługi odmierzy? Więc w dzień Waszego Święta, przyjmijcie skromne dary i zapewnienia, że nigdy z pamięci te chwile nam czas nie wymaże . Więc dziś Wam życzymy spełnienia marzeń, byśmy naprawdę my Wasi uczniowie, stali się godni Was - choć w połowie! Dla wszystkich nauczycieli najlepsze, najserdeczniejsze, najcieplejsze życzenia zdrowia, wyrozumiałości oraz cierpliwości.
__________________
Ostatnio edytowane przez Kalina30 : 14-10-2010 o 12:50. |
#987
|
||||
|
||||
Witam wczesnym wieczorkiem.
Tak pięknie i słonecznie było, W moim parku, tuż, tuż, obok, Że wybrałam się na spacer, Może spotkam dzisiaj kogoś? Jakąś ciepłą, dobrą duszę, Co jak ja się zabłąkała, Lub jakichś wspomnień okruszek, Choć to myśl nazbyt zuchwała. W parku było tłoczno dzisiaj, Dużo piesków, dużo dzieci, A tam ktoś na ławce przysiadł, Patrząc jak swój kopczyk robi krecik. Słonko mocno dziś świeciło, A za chwilę przecież zima, Ale dziś było tak miło, Czy te dni można zatrzymać? Chyba nam się to nie uda, Trzeba wyjąć czapki, palta, Lecz ta jesienna etiuda, Każdego zachwytu jest warta. Kasyda |
#988
|
||||
|
||||
Wieczorkiem witam
Wierszy tyle zastałam, wszystkie przeczytałam.
Maluno jesienna miłość w Twoim wierszu taka delikatna, ulotna, z mgiełką opada.... Ludgardo też lubię wiersze Twojej ulubionej poetki. Kalino dzięki za wiersz z okazji Dnia Nauczyciela - może wśród wierszolubów są ukryci - zapewne miło im. Zochno widzę, że dopadł ciebie syndrom pustego gniazda. Kasydo kusisz piżamką w krateczkę, szmpanem ogłupiasz, a potem na spacer jesienny do pobliskiego parku zapraszasz. Ja jesienny spacer też zaliczyłam, jednak nikogo nie kusiłam. Jesienny spacer Idąc alejami ksiąskiego parku Jeszcze dzisiaj pełnego tajemnic, Ukrytych prawd, za każdym zakrętem. Szukam znaków, znanych tylko Z legendy o tym miejscu magicznym. Lekkim powiewem wiatr Pożółkłe liście strąca, Razem z babim latem przędzie nici, Na które rosa nawleka krople, Tworząc naszyjniki równie piękne Jak ten perłowy księżnej Daisy. Słoneczne promienie przedzierają się Przez baldachimy wyniosłych buków, Rozświetlają półmroki cienia Pokazują uroki złotej jesieni. Zatrzymaj się na moment, zamknij oczy, Usłyszysz może trucht koni Zaprzęgniętych do książęcej karocy. Na tarasach w labiryncie krzewów Śpiew ptaków i brzęczenie osy rozbrzmiewa. Młodzi zakochani, dla nich czas się zatrzymał, Na ławce skrytej w skalnym załomie W półcieniu oddają się pieszczotom. Oczarowana scenerią, zapewniam Jeszcze tu powrócę. - Cz 14 października 2010 roku |
#989
|
|||
|
|||
Z okazji Dnia Nauczyciela
z najlepszymi życzeniami i dedykacją /jako że mamy tu wiele nauczycielek i może nauczycieli?/; Pan od przyrody Nie mogę przypomnieć sobie jego twarzy stawał wysoko nade mną na długich rozstawionych nogach widziałem złoty łańcuszek popielaty surdut i chudą szyję do której przyszpilony był nieżywy krawat on pierwszy pokazał nam nogę zdechłej żaby która dotykana igłą gwałtownie się kurczy on nas wprowadził przez złoty binokular w intymne życie naszego pradziadka pantofelka on przyniósł ciemne ziarno i powiedział: sporysz z jego namowy w dziesiątym roku życia zostałem ojcem gdy po napiętym oczekiwaniu z kasztana zanurzonego w wodzie ukazał się żółty kiełek i wszystko rozśpiewało się wokoło w drugim roku wojny zabili pana od przyrody łobuzy od historii jeśli poszedł do nieba - może chodzi teraz na długich promieniach odzianych w szare pończochy z ogromną siatką i zieloną skrzynią wesoło dyndającą z tyłu ale jeśli nie poszedł do góry - kiedy na leśnej ścieżce spotykam żuka który gramoli się na kopiec piasku podchodzę szastam nogami i mówię: - dzień dobry panie profesorze pozwoli pan że panu pomogę przenoszę go delikatnie i długo za nim patrzę aż ginie w ciemnym pokoju profesorskim na końcu korytarza liści Zbigniew Herbert
__________________
"Rany się zabliźniają, ale blizny rosną wraz z nami''.St.Jerzy Lec http://www.okruszek.org.pl/ https://www.pajacyk.pl/ https://polskieserce.pl/ |
#990
|
||||
|
||||
Dzień dobry wczesnym porankiem
Lubię tą ciszę poranną ,
kiedy budzi się wszystko ze snu , BABSKI PORANEK Gdy się rano budzisz, boisz się lusterka, Bo na Ciebie z niego jakaś wiedźma zerka, Wymięta koszula, włosy rozczochrane, Oczy podkrążone, mocno niewyspane. Ranna toaleta, puder, tusz i szminka No i zaraz z Ciebie inna już dziewczynka Jeszcze z głębi szafy zgrabna garsoneczka, Teraz moja droga jesteś jak laleczka. Tapirek na włosach, buty na obcasach Wyszła z szarej myszki dama pierwsza klasa, Już się teraz lustra lalunia nie boi Śmiało z wielką dumą sobie przed nim stoi. autor.muminek
__________________
|
#991
|
||||
|
||||
Kalinko mam co rano tak samo, a w młodości od świtu byłam piękna. I komu to przeszkadzało?
|
#992
|
||||
|
||||
Dobrego dnia
W mojej krainie łagodności
są wschody i zachody słońca, marzenia jak barwne motyle szybują wśród tęczy bez końca. W mojej krainie łagodności gwiazdy rozsypałam na niebie, Mleczna Droga do mnie prowadzi nie błądzisz,gdy czekam na ciebie. W mojej krainie łagodności wieczory w blasku świec spędzamy, splątani muzyki nutami w magii chwil się zapominamy. W mojej krainie łagodności miłością pachnie w całym domu, do kawy podaję ci rano usta o smaku...czekoladowym.(Z netu) Pozdrawiam i życzę dobrego dnia
__________________
Jan Twardowski Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą |
#993
|
||||
|
||||
witam wszystkich, dzień dobry
Ludgarda Kalina30 Kasyda mimoza Vika dziękuję NIEZNISZCZALNI Jak można ocenić zmierzyć prawdziwość emocji uczuć zawartych w... strofach? Treścią uwagą czy odczuciem, że... cierpisz wzdychasz nienawidzisz kochasz Literą zabić można, chociaż... papier cierpliwy Boże wszechmogący bądź dla... nas miłosierny życzliwy Bo... tak... literalnie słowami po... rozbijani w... puch, jednak wierni nadziei, że... być może, wieczny będzie duch (październik 2010r.) |
#994
|
||||
|
||||
Wypijmy szampana za wszystkie JADZIE i TERESKI!
Dużo zdrowia, szczęścia i miłości niechaj w Waszym życiu gości. |
#995
|
|||
|
|||
Witam.
Zamiast szampana - mineralną z uśmiechem 100 lat solenizantkom! Anna Wojdecka WCIĄŻ TU JESTEM Już zadumań przyszła pora podliczanie strat i zysku a wciąż białej brzozy kora kusi mnie na uroczysku choć potrzebne okulary by oddzielić ziarnka piasku - wciąż pszenicznych pól bezmiary zachwycają mnie o brzasku schodzę drugą stroną zbocza ale ciągle serce chętne zanurkować w Twoich oczach choć są coraz bardziej mętne więc gdy głaszczę głowę płową ukradkowym, czułym gestem Dzięki Bogu, jestem z Tobą Dzięki Bogu, wciąż tu jestem!
__________________
"Rany się zabliźniają, ale blizny rosną wraz z nami''.St.Jerzy Lec http://www.okruszek.org.pl/ https://www.pajacyk.pl/ https://polskieserce.pl/ |
#996
|
||||
|
||||
Witam wszystkich ciepło!
Przyszedł październik Dziś się szwendałam po miescie, A mogłam posiedzieć w cukierni, Chociaż już zimno na dworze Wiadomo przyszedł październik. Rozglądam się uważnie, Gdzie jest to babie lato? Czy jeszcze się trochę ociepli? Daremnie czekam na to. Pochodzę jeszcze trochę, Niech mnie do końca, przewieje Kupię po drodze pigułki, Ciągle mam jeszcze nadzieję... Uciekam wreszcie do domu, Gdy słońce już całkiem znika, Zziębnięta i zawiedziona, Przytulę się do grzejnika. Słonko zbyt szybko się chowa, Ten nasz podniebny sternik, Tak nisko i szybko przemyka, Wiadomo... przyszedł październik. maluna21 Ostatnio edytowane przez maluna : 15-10-2010 o 13:26. |
#997
|
||||
|
||||
Maluna
Cytat:
Zochna Cytat:
"Gdy się rano budzisz, boisz się lusterka," |
#998
|
||||
|
||||
Witam wszystkich miło i pozdrawiam ciepło
Spacer po parku
Piękny pażdziernik barw paletą czaruje Za serce ujmuje otwiera zielnik Targane wiatrem liście spadają rzęsiście Aleje ścieżki wydeptane dywanem z liści utkane Leżą w trawie dębu żołędzie popatrz są prawie wszędzie Brązowe i rude skarby jesieni nie brak nawet zieleni Kłują igiełki kasztanów pękają ich zielone koszulki ostre a jednak piękne kulki I one mają swoich fanów E.25.09.2010 |
#999
|
||||
|
||||
Dobry wieczór
Ludgarda*jip*Maluna*Vika*Kasyda*Zochna*Maria*Kalin a*
Mimoza*-witajcie w kolejnym, jesiennym dniu
__________________
W życiu wszystko ma swój zmierzch..... Tylko noc kończy się świtem.... http://www.klub.senior.pl/moje/Honoratka/blog/ |
#1000
|
||||
|
||||
czekałam
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Kącik poezji własnej i innych autorów - część XI | mimoza | Książka, literatura, poezja | 503 | 01-03-2010 16:41 |
Kącik poezji własnej i innych autorów - część X | mimoza | Książka, literatura, poezja | 503 | 12-01-2010 15:01 |
Kącik poezji własnej i innych autorów część VI | mimoza | Książka, literatura, poezja | 499 | 27-08-2009 21:38 |
Kącik poezji własnej i innych autorów, część IV | mimoza | Książka, literatura, poezja | 502 | 30-05-2009 10:13 |
Kącik poezji własnej i innych autorów (część II) | mimoza | Książka, literatura, poezja | 499 | 23-02-2009 19:45 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|