|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Cytat:
U mnie przed 15 minutami przestało siompić, miłego wieczoru Wszyściutkim... |
|
||||
Siedze na łonie i dziubdziam na smartfonie. Powolnie mi to idzie - z trudem, ale czego sie nie robi aby spotkac sie z Wami. Chłopcy od paru godzin rzna w pilke... Pogoda wspaniala - w sam akurat. Trudno ich bedzie zapedzic do domu i do wyrka...zostaja na noc. Marysia nalepila pierogow, beda obiady na trzy dni - chlopcy zachwyceni, bo uwielbiaja.
Milego wieczoru....
__________________
|
|
||||
Podoba mi się to " w sam akurat" i te pierogi oczywiście.
Kupiłam sobie przedwczoraj gotowe takie jak lubię - ze słodką kapustą. Już dwa razy je jadłam, jeszcze jedna porcja pozostała na jutro. Podkarpacie w pierogach ! DOCu - hondzia jest uniwersalna, Twoja chyba odkurza, czy cuś? Na dobranoc
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Też wpadam, chociaż już ciemna nocka.
U mnie pogoda była jak u Gratki. A hondzię masz bardzo inteligentną. Chłopaki u Izy zadowolone i szczęśliwe, bo babcia ich dopieszcza i dogadza. Moi nie lubią pierogów, no i dobrze, bo ja nie lubię ich robić, nigdy mi się nie udają i też jak mam ochotę to kupuję gotowce. Dobrej nocki dla Wszystkich. |
|
||||
Dzień dobry!
Pracowity mam dzień,
Ludzie znajomi chorują, nie mogą wychodzić z domu więc robię za kuriera i w dodatku na cmentarzu byłam świeczki zapalić pewnej Annie, bo wczoraj zapomniałam. Upał mokry dzisiaj, na wzgórzach jest wiatr, a u mnie w gratkowie czyli w dolinie przy 28 C duchota jak w ruskiej bani Robiłam krzaczorom kosmetyczne cięcie , ale sił mi brakło, więc odpoczywam. Wieczorem, jak nie będzie burzy skończę robotę. Docu chyba Ci się rozpogodzi, padanie idzie do nas.
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Dzień dobry.
Zdziwiony budzik świetny. Prawie jak bym widziała swoje odbicie rankiem. Iza się dobrze bawi z chłopakami, a ja dziś sprzedałam wnusię sąsiadom i wzięłam się za koszenie, toto rośnie jak gupie. Do południa była fajna pogoda, słonko bez upału, a teraz zrobiło się ciemno i wieje zimny wiatr. Naprawdę zwariowana ta pogoda. Cytat:
Trzeba się wspierać i pomagać. Fajnie jest jak jest dobrze, ale jak nie jest dobrze, to trzeba coś zrobić, żeby innym też było fajnie. Na Podkarpaciu ma nie padać. |
|
||||
Witam wieczorkiem... Zmęczona jestem tym 32-godzinnym dyżurem - niby chłopcy grzeczni, ale zdezorganizowali mi wczorajszy dzień i noc... Zapomniałam nawet zatelefonować do koleżanki z życzeniami imieninowymi.... zrobiłam to dzisiaj, po południu... gdy sprzedałam chłopców ojcu. Nagle spadło na mnie olśnienie.... Cóż... coraz częściej łapię się na tym, że zapominam o ważnych sprawach.... czyżby skleroza...
U mnie też była dziś ładna pogoda...nie za upalnie i nie za chłodno... Mogłoby tak być i jutro...łatwiej ogarnąć chłopców na podwórku. Mam nadzieję, że u Doca przestało padać i podreptał po nową porcję fotek. Miłego wieczoru... Gratko... Kamo... Bogdo... Elu... Kobro... Edwardzie... Docu...
__________________
|
|
||||
Uf, skończyłam cięcie krzaczorów, jeden mnie pokłuł, to wzięłam się potem za kosiarkę.
Bogusia mówiła kiedyś, że często koszę, faktycznie często, bo ja to robię na raty. Bogusiu mam prawie pół hektara areału, z tego do koszenia kosiarką około 30 arów, reszta zbocza i dzicz. Kilka łowiecek by to wyskubało w try miga. Zawsze jak łażę z tą kosiarką to myślę o owcach. Była bym baca, hej! https://www.youtube.com/watch?v=Lscp2vPArGk
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Cytat:
Koleżanka moja ma też duży areał, kupiła łowiecki i ma przyjemność i pożytek. A łowiecki ma piękne, takie czarne długowełniaste. Tyle że też trzeba o nie dbać, najgorzej zimą. Ale ona nie jest sama, może liczyć na pomoc, nie to co my. Izo, ja w tym roku zapomniałam o imieninach zięcia. Też mnie olśniło, ale dopiero za dwa dni, to dopiero była plama. Szczęściem się nie obraził, bo zajmuje się wnusią, a to jego córka i pewnie dlatego mi się upiekło. Poza tym cieszę się, bo od soboty mam prawie urlop. A w niedzielę wyjeżdżam na tydzień naładować akumulatory. Dobrej nocki Wam życzę. Kama chyba wkrótce wraca, pewnie podzieli się wrażeniami. |
|
||||
Witam, witam... Dziś mi się przysnęło... wstałam później niż zwykle, ale nic to...zdążę ze wszystkim przed przyjazdem chłopców.
Już oczami wyobraźni widzę owieczki pasące się w gratkowym obejściu i Janeczkę jako bacę - hej... przyjemny widok. A ile pożytku.... Bogdo... - miłego wypoczynku na wyjeździe... ładuj akumulatory, ładuj. A daleko wyjeżdżasz.... może gdzieś w kierunku Bieszczad, to zorganizujemy spotkanie??? Fajnie by było. Eli dawno nie było..., Kobry... a i Edward dawkuje nam swoją obecność i skąpi słów. Kochani... nie leńcie się... przychodźcie... smutno bez Was. Masz rację Bogusiu...Kama wkrótce wraca... naładowana pewnie pozytywnymi emocjami i - mam nadzieję - choć troszkę podleczona. Tak intensywna rehabilitacja jaką przeszła powinna dać dobre efekty i postawić na nogi. Najważniejsze, że odpoczęła psychicznie i wypoczęła. Pozdrawiam.... Miłego dnia życzę.... Duża buźka dla wszystkich - tych obecnych i nieobecnych.....
__________________
|
|
||||
Kama zjedzie do Jarosławia w niedzielę, może znajdzie dla nas chwilkę i skrobnie.
Izunia dziś chyba będziesz miała ulgowy dzień, bo pogoda taka, że można się bawić poza domem, to się chłopcy wyszaleją. Ela - przypuszczam, że chodzi jak zwykle... i na pewno się pokaże. A Edward - no cóż, gość On jest na naszym wątku. Pisał, że z nogą lepiej, to może da radę i przyjdzie na Podkarpacie ze świeżym chlebkiem własnej roboty Może dziś podjadę do Rzeszowa? Zobaczymy. Wszyściuchnych i czekam na fotkę Doca.
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
DZIEŃ DOBRY bardzo moi kochani..
Dzieje się tyle wokół mnie że nie zdążam...ale to już wiecie,jakaś niegramotna jestem czy co? Dziś jadę do Siostry na Śląsk potem razem dalej i tam spotkam dwóch synów...co to będzie za spotkanie.. już moje serca podskakuje pod sufit. Jestem taka szczęśliwa.PRZYTULAM WAS,POZDRAWIAM.. Pędzę,lecę się pakować. |
|
||||
Witam wieczorkiem.... Szychta zakończona o 17-tej... chłopcy przekazani pod opiekę ojcu... wszyscy zadowoleni i szczęśliwi.
Cytat:
A babcia miała luz, bo prawie pół dnia przesiedzieli przed kompem i telewizorem. Nawet plac zabaw ich nie zainteresował.... Ela pewnie już na Śląsku.... - nie zdążyłam życzyć Jej szczęśliwej podróży... za to teraz życzę miłego spotkania z siostrą i radości ze spotkania z synami. Wszystkiego dobrego Elu... DOBRANOC!!!
__________________
|