Przy kominku w lesniczówce

[gynek66]

Kobra. To ja pracował na koparce elektrycznej, tam tylko były guziki i przełączniki. ona miała trzy taśmy. Duża koparka była. Prawie trzy miesięczny kurs miałem w Wrocławiu. zakład wysyłał. Najprzód przechodziłem wszystkie testy w Katowicach, a było nas 12 osób . tylko nas pięciu zostało po tych testach.Po ukończeniu kursu zdawaliśmy egzamin. Bardzo ciężko było, ale daliśmy radę. Na takiej koparce był operator koparki ,i pomocnik na każdej zmianie. To odpowiedzialna była robota. Dobrze zarabiałem, ale i w Niedzielę tez musiałem pracować. Nie w każdą, i na zmiany.

[kobra5]

Jarek dzięki ..no to nie zazdroszczę górnikom i ratownikom ani emerytury ani NICZEGO ...każdy zjazd nie zawsze =wyjazd ..to ciężka i niebezpieczna praca ale jeszcze bardziej nie mogę sobie wyobrazić co czują żony gdy słyszą syrenę alarmową na kopalni ... No to w czapeczce z białym pióropuszem chadzałeś ) a jeszcze czerwone ,czarne i zielone widziałam ...tak dobrze to nie wiem kto w czym..
Ja w swojej pracy spotykałam różne zwichrowane osobowości..wiele ludzkich nieszczęść i też trzeba było się uodpornić albo zrezygnować ...po 15 latach przeszłam do pracy terapeutycznej z dziećmi i to był dobry pomysł ..teraz proponują mi pracę biegłego ..ale jak powołają to nie mam wpływu na dobór sprawy a odpowiedzialność wielka ..człowiek jest jedną wielką zagadką..pomylić się łatwo..

[kobra5]

Gieniu no to ja na starej koparce próbowałam tam oprócz guzików dwie wajchy były...najbardziej podobała mi się jazda kabiną dookoła
Nie ma się co dziwić że strach towarzyszy górnikom ..jak człek pomyśli ile ziemi nad sobą ma ....

[gynek66]

Jak firma strzelała, i biła chodniki . To nawet do 180 metrów od powierzchni było. To w domu szklanki skakały w kredensie.A pisze bo mieszkałem 3 km od kopalni. A w tej chwili tam teren upadł do 30 metrów. Duże stawy z wodą, razem z budynkami zatopione jest. Całe połacie to KWK Szczygłowice- Knurów.

[kobra5]

My tu gadu gadu a ostatki przecież !!!




No i rybka ...

[gynek66]

Kobra, na obiad miałem rybkę pieczoną Dorsza ziemniaki z cebulką i kapusta z beczki kiszona z marchewką. Super jedzonko. Dopicia kompot i lampka wina białego
Dalej pochmurno z opadami lekkimi +8 jest
Pozdrawiam Enię, Helenkę, Zosię i reszta seniorek. Jarka na czele bo jeden jest

[Jarosław II]

Dzisiaj ostatki czyli do 24-tej można się bawić hucznie i tłusto a dopiero jutro post, śledź i ryba. Mam wędzonego sandacza i węgorza.

Pozdrówka dla wszystkich.

[kobra5]

Jarek sandacz .węgorz...nie wytrzymam ..poleciałam do rybnego i mam ..śledzie korzenne i wędzonego dorsza ...makrela za tłusta
Ale sama będę jeść bo małż je rybę JEDEN raz w roku -na wigilię (Jutro będzie na makaronie ze srem)
Pamiętam smak węgorza jak jadłam ze 20 lat temu nazad..forma łapówki przywieziona znad mazurskich jezior a sandacza jadłam może z 10 lat temu jak szwagier nad Rożnowskim złowił (pychota)...ot taka to u mnie mizeria z rybami
Aha i szepnijcie słowo o tych kolorach pióropuszy że biały nadsztygar to wiem bo miałam kolegę w tej randze..
Gdzie Zosia i reszta pań ???OSTATKUJĄ SIĘ

[kobra5]

No to pod ostatki !!!

[enia60]

Dobry wieczór leśniczówki witajcie kochani.
Ale pyszności serwujecie sobie na kolację
Smacznego i miłej zabawy.
Też liczyłam na coś pysznego .Kolacja o 16.30 chlebek bułka masło i powidła ....wypas ful
Nic to ...do końca zostało kilka dni.
Ciekawa jestem co jutro nam podadzą.
Waźna kuracja i rehabilitacja ,jedzenie to tylko nieważny dodatek.Pozdrawiam i do kolejnego wpisu.

[Jarosław II]

Napisał kobra5

Aha i szepnijcie słowo o tych kolorach pióropuszy że biały nadsztygar to wiem bo miałam kolegę w tej randze..
Gdzie Zosia i reszta pań ???OSTATKUJĄ SIĘ [/b]

Kolor pióropusza to ranga górnika: zielony – dyrektora generalnego lub dyrektora urzędu górniczego, lub dyrektora kopalni, biały – inżynierów i dyrektorów górniczych, wyższego dozoru technicznego, czarny – aspirantów, górników i przodowych a czerwony orkiestry górniczej.

[Jarosław II]

Enia miło Cię widzieć, musisz zdrowieć aby na kuracji pohulać na wieczorku rozpoznawczym.

[Jarosław II]

Napisał kobra5

[size="3"][b]Jarek sandacz .węgorz...nie wytrzymam ..poleciałam do rybnego i mam ..śledzie korzenne i wędzonego dorsza ...makrela za tłusta

Z tłustymi rybami mylne pojęcie. Ryby posiadają tłuszcze Omega, które są łatwo przyswajalne przez człowieka i nieszkodliwe. Gotowych śledzi korzennych nie jadam, zdecydowanie wolę samemu robione matiasy, z takimi przyprawami jakie lubię podobnie jak rolmopsy z pieprzem, liściem, kolendrą i gorczycą. A ten sandacz i węgorz sam złowiłem, uwędziłem i czekał w próżni w zamrażarce na taka okazję

[kobra5]

Jarek ale byłabym dała plamę ..gość w zielonym pióropuszu był na odsłonięciu pomnika .dużo zaproszonych gości jakieś władze itp itd.. potem na przyjęciu rozmawiałam z nim ,ale pan Bócek strzegł bo już miałam pytać na jakim instrumencie gra : D Tylko spokoju mi nie dawały te szamerowania na mundurze takie generalskie
Naprawdę ale bym się wygłupiła
A te śledzie korzenne to ja odkryłam dopiero przed tygodniem ...u nas takie bezrybie i jak miałabym przyrządzić ???..nie mów że łapiesz je w jeziorze
Enia no to masz post zaliczony przedwcześnie..znaczy dyspensa po powrocie do domu powinna Cię objąć Gieniu i Zosia zniknęli pewnie imprezują na całego

[gynek66]

Kobra, co ty dzisiaj taki fajny mosz humor , jak nigdy.Narobiłem się dzisiaj, nosiłem gruz z łazienki na podwórko w wiadrach po schodach. Nie betonowych tylko dębowych trza było uważać, żeby ni uszkodzić.
Prawie , dziś yny wysłepołech 2 lampki wina , i jedno piwko
Czytałem cajtung,, fakt". tak na chwilkę wskoczyłem wam na ciepłe nóżki chyba jesteście zadowolone.
Co wy na to kobitki.
Pozdrawiam Enię, chyba mocno tęskni tutaj za nami, tylko ćwicz co kolanko bydzie zdrowe do świąt Enia.
Pozdrawiam

[kobra5]

Witajcie leśniczówko ..u mnie słońce i w miarę ciepło bez wiatru.Gieniu wczoraj jak nigdy wypiłam ze 3 drinki ...a dziś

[gynek66]

Tak, spodziewałem się po tobie, humor Ci dopisywał wczoraj o tak późnej godziny. Ja po piśmie wyczuję na odległość kobra. Ważne że Ci zdrowie dopisuje , a humor musi być całe czasy. Wtedy można na wszystkie tematy popisać z Tobą.
Jesteś człowiekiem charakteru.
Pozdrawiam wszystkie leśniczanki ,i nie tylko oraz Jarka
Silne wiatry przy końcu Lutego,
spodziewaj się zatem lata żyznego.

[Wodniczka]

Witajcie
Jarku to zostały nieciekawe wspomnienia z pracy, najważniejsze,że to tylko wspomnienia, na emeryturze jest spokojniejsze życie, wiem to po sobie.
Eniu jak miło,że nas odwiedziłaś,,
Genek, to pewnie jest teraz przebywać w domu z rodzinką w ciepłym pomieszczeniu.
Jestem,jestem.. imprezy rodzinne się skończyły, nie na długo, bo zbliża się marzec...na samym początku m-ca wizyta lekarska(diabetolog), potem wyjazd do Bydgoszczy.
na chrzciny małej Emilki(ur.20.12.2019r)
Marzec zapowiada się bogaty w różne imprezy, (dzień kobiet w domu i klubie,urodziny syna siostry Barbary siostry Lidki(syna Arkadiusza), urodziny mojego brata Janusza(21.03), chyba wystarczy wiadomości na ten czas.
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających leśniczówkę. Helence i Eni dużo zdrowia życzę, pozostałym bywalcom też owocnego zdrowia.
Kobro- Bogusiu, gazownicy dalej pracują i doły kopią, dobrze,że deszcz im nie przeszkadza.Dzisiaj byli poprosić i szklankę cukru bo już nie mieli..więc dałam i nasypując im do szklanki, Co im będę żałowała trochę słodkości.
To na tyle teraz. Do potem moi mili.

[kobra5]

Zosiu no to marzec masz wyjątkowo imprezowy I nie mówiłam że z Ciebie dobra dusza ??..ja jak robili balkony u syna to jedyna z całej klatki zaproponowałam kawę lub coś zimnego (było 36 st. w słońcu)..i nie żałowałam bo chłopaki wywiercili synowej dziury na haki do kwiatów ( a to balkon wyżej )..teraz cały balkon ma w kwiatach..a jeden z chłopaków za 2 tygodnie spadł z rusztowania na sąsiednim bloku i go nie odratowali 34 lata ...(mieli wodę do picia ale stała w aucie na słońcu ) dlatego widząc to zawsze proponowałam im coś z lodówki.

Gieniu na mnie 3 drinki nie robią wrażenia (jak gada mój małż "łeb" mam po tacie-artyście)
Rzadko piję a jeżeli już ..nigdy się nie upijam - wiem kiedy zrobić przerwę
a humor rzadko mnie opuszcza ,dużo się śmiejemy w domu i nawet politycy nie są w stanie mnie wkur...

i na pewno tak nie wyglądałam

[gynek66]

Zauważyłem po ciebie , tym pisaniu że wkurzć cię tak szybko się nie dasz. Bardzo dobrze, mam z kim popisać. Zawsze głowa do góry o na wesoło .
Fajna pogoda se zrobiła, nawet ciepło +15 jest
ozdrawiam resztę seniorków.