Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[szuanka]

Dzień dobry wszystkim gadułkom.
Ja też jestem dziś do niczego, słaba a do tego kolano boli. Chciałam pójść do sklepu, ot tak, żeby się przejść ale nie dałam rady.
Znów całą noc nie spałam.
Chwilami wiatr porywisty, zimno i teraz się zachmurzyło. Najchętniej zwinęłabym się w kłębek pod kołderką ale ile można leżeć.
Irenko, tyle dobroci wystawiłaś a ja nawet powąchać alkoholu nie mogę. Niechby się już to moje utrapienie skończyło, teraz skóra schodzi mi z nogi i wygląda to paskudnie ale mam jakieś mazidła i po tym jest lepiej muszę się tylko wystrzegać zadrapań bo najlżejsze draśnięcie paznokciem i krew płynie jak z solidnego skaleczenia i nie można jej zatamować ale to ponoć tak jest przy tej chorobie.
Obiadowa pora, brrrr, co ja bym zjadła, mam cukinię chyba krem zrobię.
Pozdrawiam...

[wiesia.]

Aniu,
co to za wstrętna choroba,
a do tego bóle reumatyczne.
Zaczęłam nosić kosmo i jakby lepiej.

[Irenna]

Małgosiu,szpital zawiezie Twojego męża do Puszczykowa,
czy Ty będziesz go wiozła?Z tego,co piszesz,to kawałek
drogi...
Wiesiu,dziękuję za sprostowanie ...
Kiedyś mówiłaś,że pomaga Ci to ustrojstwo na grzbiecie,
więc noś to...
Aniu,współczuję bardzo a czy to jeszcze róża,czy już
alergia?
A mnie łepetyna nasuwa tak,że mam mdłości...bleeee

Chyba znów ktoś z reklamą...?

[hutkow]

Hej kochane dziewczęta co się dzieje,jedna to jeszcze
nie jest tak źle,ale jak będą dwie to już epidemia.
Tu mnie boli tu mnie też,tu mnie ugryzł Mańki pies,
a wszystkiemu jest winna aura,zmiana pogody, innymi
słowy zbliża się jesień chłodna.
Każdego coś męczy bo jesteśmy seniorami a to znaczy,
że się nie damy pokonać różnym tam choróbskom.
Irenko Tobie zaś życzę samiuśkich dobroci życia,
szczególnie zdrowia
Oczywiście wszystkim Wam życzę czegoś dobrego,
zasłużyliście na to
https://youtu.be/nhcNLkosnz0

[Irenna]

Edziu,stękamy,narzekamy,
ale jakoś się trzymamy,
dziękujemy za życzenia,
i wzajemnie, Twoich marzeń spełnienia!

[maluna]

Małgosiu,szpital zawiezie Twojego męża do Puszczykowa,
czy Ty będziesz go wiozła?Z tego,co piszesz,to kawałek
drogi...

Irenko, dzisiaj karetka ma go zawieźć, jak dzwoniłam
koło 11-tej, to jeszcze czekał na transport.
Jutro pojadę do szpitala w Poznaniu i dowiem się,
co mu zrobili, że jest w takim stanie
Potem z córką pojedziemy do Puszczykowa.

[Irenna]

Napisał maluna

Irenko, dzisiaj karetka ma go zawieźć, jak dzwoniłam
koło 11-tej, to jeszcze czekał na transport.
Jutro pojadę do szpitala w Poznaniu i dowiem się,
co mu zrobili, że jest w takim stanie
Potem z córką pojedziemy do Puszczykowa.

Małgosiu,może to jest osłabienie po operacji,miejmy
nadzieję,że rehabilitacja pomoże...rozumiem Twój niepokój ...

[lebuj]

I ja się melduję .
Dopiero wróciliśmy od teściowej . Byliśmy z nią na konsultacji
onkologicznej . Było trzech lekarzy i stwierdzili że naświetlań
nie może być , bo ten guz jest już za duży i pozostała tylko chemia .
Jedziemy za tydzień .Wpierw trzeba zrobić kreatyninę .

Dosyć o smutnych rzeczach , teraz coś weselszego bo przecież
trzeba się radować że nasza koleżanka ma urodzinki i imieninki .
Irenko składam Ci z serducha płynące życzenia : dużo zdrówka,
uśmiechu na co dzień i niech Ci się spełnia każde najdrobniejsze
a także te większe marzenie .



Masz w jednym dniu urodziny i imieniny , ja imieniny mam
na drugi dzień po urodzinach .

Pozdrawiam i zmykam , bo obiadek podano .

[wiesia.]

Napisał maluna

Jutro pojadę do szpitala w Poznaniu i dowiem się,
co mu zrobili, że jest w takim stanie

Małgosiu kochana,
bądź dobrej myśli.
Gdyby było źle nie wysyłaliby męża na rehabilitację.

Irenko,
te wszystkie dolegliwości biorą się ze zmiennej pogody.
W nocy poniżej 5 stopni, a w dzień 20, albo więcej.

Jurek,
jak są rokowania?

[Kaima]

Małgosiu, lekarze wiedzą, co robią. Dobrze, ze od razu zaordynowali rehabilitację, w domu z pewnością byłoby to niemożliwe. Tylko jak wytłumaczyć Lunie przedłużającą się nieobecność Pana?
Aniu, długo trzyma Cię ta różyczka. Tak ładnie nazywa się, a taka wredna...

[Irenna]

Jurku,bardzo Ci dziękuję!
Może tak być,że pod wpływem chemii guz powinien się zmniejszyć
i wtedy zastosują naświetlania...oby wszystko poszło
pomyślnie,tego życzę Twojej teściowej i Wam...trzymam kciuki mocno...

Myślę,że czas na popołudniową kawę i ciasto...zapraszam!

[Irenna]

Napisał wiesia.

Irenko,
te wszystkie dolegliwości biorą się ze zmiennej pogody.
W nocy poniżej 5 stopni, a w dzień 20, albo więcej.

Wiesiu,to bardzo prawdopodobne,że zmiany pogody
powodują takie problemy,ja przedwczoraj mogłam łazić po
mieście do spodu,a dziś,jak zaczęło padać, połamało mnie dokładnie...

[Irenna]

Mam ciekawą książkę o trudnych decyzjach życiowych...
Idę trochę poczytać...

[Kaima]

Irenko, rozpieszczasz nas... może walnę sobie jakieś cappucino?
U mnie na tytułowej stronie "Seniorka", przy materiale o drzemce jest zdjęcie śpiącego kota. Czy to nie Twój Balu? Po nim można spodziewać się wszystkiego...
Pogoda u nas ładnieje z minuty na minutę. Jeszcze 5 min. temu słońce wyglądało zza chmur, a teraz jest czyste, błękitne niebo. I wiatr już tak nie świszcze jak do południa.
W sądzie nie bolało, załatwiłam sprawę w 3 zdaniach i wróciłam do domu.

[wiesia.]

Irenko,
od patrzenia utyłam 3 kg.

Kaimo,
Ania miała różę, to inna choroba.

[Kaima]

Napisał wiesia.

Kaimo,
Ania miała różę, to inna choroba.

No już wiem, ale ciągle nie pamiętam, Róża tyż ładnie...

[enia60]

Małgosiu będzie dobrze sama wiesz że potrzeba czasu

rozumiem Twój niepokój
mój znajomy miał też poważny zabieg na sercu ,po kilku dniach pobytu na oddziale zawieźli go do szpitala kardiologiczno-rehabilitacyjnego do Rabki Zdroju bo to najbliżej Krakowa też na trzy tygodnie.
Po tym czasie wrócił do siebie ,zaraz wkrótce do pracy no bo panowie tak mają.
Pozdrawiam Cię serdecznie .


Irenko dziękuję wszystko pyszne i bez kalorii co najważniejsze

[Pamira]

Oooo Kawa różnista. Ciacha ... trudny wybór, tyle tego. Dziękuję za te pyszności.
Irenko trafne twoje stwierdzenie: "stękamy,narzekamy, ale jakoś się trzymamy,"
Wróciłam od chirurga przed godzinką. Wiecie co mi powiedział,
że te wyniki masowo robione, dla niego nic nie znaczą, że jak chwieje mi się stolik do kawy,
to mam je poskładać i podłożyć pod nogę.
Spytał się tylko, jak byłam przygotowana przed pobraniem próbek.
Powiedział, że nie dzień, tylko około tygodnia czasu potrzeba, żeby pobrany materiał był wiarygodny.
Mówię mu, że wyniki mam ogólnie dobre, oprócz cholesterolu, ale leki odrzuciłam.
Powiedział no i bardzo dobrze, po co bogacić firmy farmaceutyczne.
A kolonoskopię jak chcę, to nie zaszkodzi zrobić.

[Pamira]

Małgosiu To trudna operacja, więc nie dziw się, że mąż taki słaby.
Do dziś nie mogę zapomnieć widoku jak mój mąż wyglądał po operacji,
gdy go wieźli z OIOM u na oddział
Małżonek twój jest pod dobrą opieką, więc wydobrzeje.

[wiesia.]

Napisał Pamira

Mówię mu, że wyniki mam ogólnie dobre, oprócz cholesterolu, ale leki odrzuciłam.
Powiedział no i bardzo dobrze, po co bogacić firmy farmaceutyczne.

Mundry lekarz Mirko.