NIEZWYKŁE ZASTOSOWANIA...* zwykłych rzeczy *

[Wandula]

Jolino mam prośbę ,może mi podpowiesz czym usunać plamy
ze stołu /zaznaczam że blat stołu jest z ciemnej sklejki a nie z drzewa/plamy są po stawianiu naczyń z gorącymi posiłkami.Pró-bowałam już z solą i olejem lnianym nic to nie dało,kupiłam korektor do mebli też wyłażą-RATUJ.

[Jolina]

Witaj Halinko. Miło mi , że zajrzałaś jeszcze raz, pomimo, że to już była ostatnia porada. No właśnie. Około 2.200 porad
mniej lub bardziej przydatnych w przeciągu czterech lat.
Tak, akurat w tym miesiącu stuknęło 4 latka.
Dużo to czy mało. Na pewno, gdybym się postarała, zakończyła bym wcześniej. ALE W KOŃCU DOTARŁAM DO METY.
Dziękuję Tobie Halinko, jako najczęściej zaglądającej, zostawiającej komentarze , oraz wszystkim pozostałym Koleżankom komentującym . Jak również wszystkim tylko czytającym.
Bardzo cieszyły mnie wpisy koleżanek ale i imponowała ilość
odwiedzających wątek. Przyznaję, że nie spodziewałam się aż tak wysokiego stanu licznika.
Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam....DO WIDZENIA.

[barteczek]

Jolinko, śledzę ten wątek / i nie tylko / jest bardzo potrzebny...robisz ciężką pracę Jolinko! Fakt, że z każdym problemem lecimy do Ciebie i nikt nie odejdzie bez pomocy i porady....
Dzięki Jolinko i życzę następnych latek !!!!!!!!!!!!

[Jolina]

Sajmon... co prawda jak już napisałam, to była ostatnia porada. Mam zamiar na tym zakończyć ten wątek.
Ale Tobie jeszcze postaram się odpowiedzieć, może coś skutecznego znajdę w moich luźnych zapiskach.
Ale dziś już jest za późno. Pozdrawiam.

[Jolina]

Ninuś napisałaś...

Dzięki Jolinko i życzę następnych latek

.... czytałaś pewnie mój powyższy post, to wiesz, że w tym
wątku zapisałam już ostatnią poradę.
Dobiłam do literki "Ż"-CZYLI OSTATNIEJ. Cztery lata.....
jak to przeleciało. Wszystko ma początek i koniec.
Pa Ninko.

[Jolina]

Niby już nie miałam otwierać tego wątku, ale w związku z nadchodzącym okresem szaleństw wielkanocnych, chcę przedstawić kilka propozycji na stroiki wielkanocne i sposobów przyozdabiania jajek.
Może komuś się przydadzą.

[Jolina]

[Siri]

http://stressfree.pl/jak-zrobic-domo...acz-powietrza/

Czy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę wdychamy, gdy rozpryskujemy w domu zakupione w drogerii gotowe odświeżacze powietrza?

Jakie m.in. „skarby” można znaleźć w komercyjnych odświeżaczach powietrza?

limonene (limonen) - ma działanie alergizujące
acetaldehyd - ma działanie niszczące na wątrobę
aceton - podrażnia drogi oddechowe i skórę, szkodliwy dla systemu nerwowego, nerek i wątroby
chlorometan - toksyczny gaz o działaniu odurzającym i otępiającym, prawdopodobnie teratogenny (szkodliwy dla płodu)
1,4-dioksan (powszechnie znany jako „rozpuszczalnik”) – toksyczne działanie układowe (wątroba, nerki), potencjalnie rakotwórczy
1.4 dichlorobenzen – szkodliwy (nerki, płuca), drażniący drogi oddechowe i potencjalnie rakotwórczy
ftalany - związki toksyczne, zaburzające gospodarkę hormonalną (m.in. poziom testosteronu) i generalnie płodność oraz mające potencjalnie rakotwórcze
toluen, formaldehyd, benzen - wszystkie te chemikalia są szkodliwe, zaburzające pracę systemu nerwowego i potencjalnie rakotwórcze (benzen podejrzewa się o powodowanie białaczki, formaldehyd o powodowania raka górnych dróg oddechowych)
parfum! To już w ogóle czarna magia, bo producenci NIE mają obowiązku wykazywania na opakowaniu cóż to takiego konkretnie ten „parfum” za substancja, więc przyjąć należy, że może to być… dokumentnie wszystko.


Co nam będzie potrzebne do wykonania nietoksycznego odświeżacza powietrza?

soda oczyszczona
olejki eteryczne
kawałki tkaniny o luźnym splocie lub dekoracyjny papier, w którym szpilką robimy dziurki
dekoracyjne tasiemki lub sznureczki do przytrzymania tkaninowego lub papierowego „wieczka”
kilka minut wolnego czasu
Musimy również zaopatrzyć się w jakieś małe pojemniczki. Co to może być? Mogą to być puste, malutkie słoiczki np. po kosmetykach (kremach do twarzy), niewielkie puszeczki metalowe po czekoladkach, pluszowym miśku czy innym gadżeciku, jaki kiedyś dostaliśmy w prezencie.

Mogą to być w końcu puste solniczki (wersja dla leniwych lub zabieganych, którym nie chce się bawić w prace ręczne). W sklepach jest tyle cudnych solniczek ze szkła lub ceramiki o rozmaitych, czasem bardzo pociesznych kształtach. Korzystając z solniczki nie musimy już dbać o wykonanie wieczka, bo dziurki już mamy. Dobrze jest, gdy dziurki w solniczce są spore.


Wesołych Świąt!

[Jolina]

Dziękuję Siri za czynny udział na wątku. Bardzo rzadkie wydarzenie, tylko kilka koleżanek włączyło się do wpisu z poradą.
Zakładając wątek liczyłam na większe wsparcie.
Pozdrawiam. Milutkiego wieczoru życzę. Pa.

[Jolina]

[Jolina]

[Jolina]

[Jolina]

[Benna]

Jolinko!
Bardzo dawno nie pisałam,
Proszę o pomoc, w moim ogrodzie buszują koty. Czy znasz może jakiś sposób na odstraszenia intruzów. Mam cały ogródek przekopany i śmierdzący, a co najbardziej mnie zdenerwował to powyrywane rośliny i zniszczone sadzonki. Wiosna nadeszła a tu taka strata.
Bardzo proszę o pomoc.

[Jolina]

Jolinko!
Bardzo dawno nie pisałam,
Proszę o pomoc, w moim ogrodzie buszują koty. Czy znasz może jakiś sposób na odstraszenia intruzów. Mam cały ogródek przekopany i śmierdzący, a co najbardziej mnie zdenerwował to powyrywane rośliny i zniszczone sadzonki. Wiosna nadeszła a tu taka strata.
Bardzo proszę o pomoc.

Benno, bardzo przepraszam, że tak długo czekałaś na odpowiedź. Ale ja już zakończyłam prowadzenie moich wątków, a dziś weszłam bo sama potrzebowałam coś przeczytać i w ten sposób zauważyłam Twój wpis.
Odpowiem choć możliwe że porada będzie już nieaktualna.

1 - Aby odstraszyć koty z ogródka, trzeba rozrzucić skórki pomarańczowe i fusy po kawie. Taka mieszanka nie dość,
że odstrasza koty to jest jeszcze doskonałym nawozem.

2 - Koty, psy oraz gryzonie nie będą miały ochoty na odwiedziny w Twoim ogrodzie, jeśli rozsypiesz wokół grządek
i rabatek kulki na mole. Mogą być zużyte. Zwierzęta nienawidzą zapachu naftaliny.

Benno, ciekawa jestem , czy zajrzysz tutaj po tak długim czasie.
Pomyślałam, że dam Ci znak na PW, że jest odpowiedź dla ciebie. Pozdrawiam.

[barteczek]

Dobrze że jesteś Jolinko! Jednak jestem stałym czytelnikiem tego wątku!!!!
Pozdrawiam Ciebie, Twoich gości...i z żalem się rozstaję z tak pożytecznymi poradami...

[Benna]

Jolinko!
Bardzo żałuję, że już nie przeczytam Twoich nowych porad. Dziękuję za te które napisałaś, są bardzo ciekawe i użyteczne.
My

[Benna]

Jolinko!
Bardzo żałuję, że już nie przeczytam Twoich nowych porad. Dziękuję za te które napisałaś, są bardzo ciekawe i użyteczne.

[Mermera]

A może warto jest zakupić do salonu barek?
Być może jest to już nieco zapomniany model niemniej nie wiem dlaczego.
Jest bardzo praktyczny. Mąż mój jest koneserem dobrych alkoholi i przechowujemy je właśnie w barku. Można nimi poczęstować znajomych kiedy nas odwiedzają.
Nie jest to drogie ponieważ w sklepie Black Red White można zamówić sobie taki mebelek w cenie niższej niż 200 zł: http://www.brw.com.pl/barki/ - szkoda tylko,że są jedynie dwie propozycje Mogliby jednak troszkę rozszerzyć asortyment.

[malan]

Barki faktycznie trochę już wyszły z mody, ale to nie ważne. My mamy stareńki barek i bardzo dobrze spełnia swoje funkcje. W końcu każdy mebel ma jakieś swoje dokładne przeznaczenie. Ten stworzono po to, a ten do tego itd.