|
Społeczeństwo - wątki archiwalne Społeczeństwo - wątki archiwalne (ostatni post starszy niż 60 dni oraz poprzednie części aktualnie aktywnych wątków) |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Społeczeństwo - wątki archiwalne Społeczeństwo - wątki archiwalne (ostatni post starszy niż 60 dni oraz poprzednie części aktualnie aktywnych wątków) |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#21
|
||||
|
||||
Proszę zaglądnijcie do wątku Ocalić od zapomnienia,nie chcę kopiować postu ale i tu by chyba pasował.
__________________
"nie jestem absolutnie gruba, tylko moja bogata osobowość nie mieści się w mniejszym rozmiarze" http://mojezacisze-kundzia57.blogspot.com/ |
#22
|
||||
|
||||
Pisać...
Już mi się nie chce.
Czekając na stałe łącze z Internetem dość długo, bo zgubili umowę, robiłam różne sztuki z komputerem, żeby go poznać. Między innymi szarpnęłam się na wspominki -a niech sobie moi zstępni poczytają. Wycisnęłam z pamięci, co się da. No i teraz jestem taka wyciśnięta... |
#23
|
|||
|
|||
kochani
Ja bardzo nie lubie pisac. Musze jednak pokonac mojego lenia i napisac wam mala historie z czasow Powstania Warszawskiego.
Jak juz wczesniej wspominalam , cala moja rodzina walczyla w Powstaniu z organizacja AK. Dziadek, babcia, mama, wujek, moj tata, moj stryjek ..wszyscy. Przewaznie udzielali sie w szpitalach powstanczych bo byli wszyscy w Tzw. "sluzbie zdrowia" jak to sie pozniej nazywalo. Wlasnie kiedy juz dochodzilo do konca i kleski ..do "naszego " piwnicznego szpitala wpadli Niemcy.. Wyrzucili na zewnatrz kogo sie dalo z personelu i tych chorych ktorzy mogli wstac z lozek.. Postawili ich pod murem aby rostrzelac. Moja babcia stala przy mojej mamie i tak ja pouczala: " dziecko jak ja juz padne i przyjdzie kolej na ciebie... to zegnij kolana tak aby kula trafila cie w glowe.. nie w brzuch.. szybko umrzesz i nie bedziesz cierpiala" Tak stali w rzedzie pod tym murem i czekali na smierc.... A smierc nie przychodzila.. Szwadron egzekucyjny z podniesionymi karabinami tez czekal .. Wszystkim mdlaly rece juz od tego oczekiwania a rozkaz nie padal.. Nagle jeden niemiecki zolnierz cos tam powiedzial drugiemu i ci opuscili karabiny. Okazalo sie ze w szpitalu lezal ranny Niemiec. Za tego jednego Niemca zolnierze darowali zycie calemu szpitalowi. Wszyscy zostali pogonieni di Pruszkowa a potem podzieleni na Oflagi i Obozy. Moja mama wyladowala w Rawensbruk jak juz tu pisalam.. To jest jedna mala historyjka w wielkiej historii .. Jest ich tysiace. Warszawa nie jest juz pieknym miastem z zewnatrz.. ale zawsze bedzie pieknym miastem wewnatrz.. Kto kocha Warszawe bedzie ja kochal nawet w ruinach..
__________________
"Dobry malarz musi namalować dwie rzeczy: człowieka oraz istotę jego duszy." Leonardo DaVinci |
#24
|
|||
|
|||
Spojzcie
__________________
"Dobry malarz musi namalować dwie rzeczy: człowieka oraz istotę jego duszy." Leonardo DaVinci |
#25
|
|||
|
|||
Asiu,już wiem za co Cię kocham...
W mojej rodzinie nie było warszawiaków... Byli kresowiacy i wołyniacy.Ot,polskie losy...umęczonego narodu. |
#26
|
||||
|
||||
A mnie zawsze ciekawi,czy gdyby dzisiaj była /nastala /taka sytuacja,czy tez bylibysmy gotowi do takich poswięceń.Pamiętajcie o godz,17,00 godzina "W" uczcijmy minuta ciszy tamte wydarzenia.Pozdrawiam.glitter_maker_05_19_2007_12_49_58_22280.gif
|
#27
|
||||
|
||||
Cytat:
A ja się często zastanawiam, czy gdyby te dzieci przeżyły i ci ludzie też, to może inaczej by nasza rzeczywistość powojenna wyglądała. Przecież wymiotło tam głownie ludzi z jednej strony zaangażowanych, ale z drugiej w dużej części porządnie wykształconych (bardzo wielu studentów etc.) No cóż... różne powstania i czystki systematycznie przez ponad 200 lat zabierały nam inteligencję, to nie było wyjątkiem. Ale jakoś żal, że zamiast umierać nie budowali potem Polski innej od PRL-u - ich doświadczenie podziemne bardzo by się przydało... |
#28
|
||||
|
||||
Powstanie Warszawskie
W mojej rodzinie też zdarzyła się tragedia związana z tym powstaniem.
Otóż po kapitulacji kiedy niemcy wyprowadzali ludność cywilną z Warszawy,w tłumie tych uchodzców znajdowali się:siostra mojej mamy wraz z mężem i ich syn powstaniec,którego rodzice chcieli w ten sposób jakoś wyprowadzić z miasta.Chłopiec miał obandażowaną głowę,odniósł jakieś poważne obrażenia,był jak większośc tych ludzi w łachmanach,ale niestety czujne oko niemieckiego bandyty wyłowiło go w tym tłumie,został wyciągnięty i na oczach truchlejących rodziców rozstrzelany. Czy możecie to sobie wyobrazić. Działo się to na ulicy Pańskiej w pobliżu kościoła/oczywiście ruin/. Po wojnie jego brat kazał sobie namalować obraz tego frg.ulicy Pańskiej,i ma go przez te wszystkie lata w swoim domu w Stanach Zjednoczonych. |
#29
|
|||
|
|||
nie wiem
Cytat:
Doświadczenie podziemne mojego Ojca przydało mu się,jak dostawał baty na ul.Jasnogórskiej w Częstochowie ,w siedzibie UB.. A doświadczenie podziemne jego brata,przydało się w kopalni na Uralu...skąd wrócił żywy,ale całkowicie ślepy.. Historycy są przekonani,że pod wpływem powstania Stalin skorygował plany co do Polski.Nie stała się radziecką republiką,bo na wstępie Sowiety dostały ostrzeżenie... Zbrodnią nie do wybaczenia natomiast jest to,co zrobili alianci. |
#30
|
|||
|
|||
No opowiem wam jeszcze jedno
Opowiadanie mojej mamy,
Rzecz dzieje sie caly czas w szpitalu powstanczym. Moja mlodziutka mama i moja babcia asystuja przy operacjach przy swietletle karbidowek.. Slychac huk bab i trzaski zawalajacych sie naokolo nich budynkow.. Mimo strachu pracuja szybko bo wciaz donosza im nowych pacjentow.. Nagle wpada dwoch sanitariuszy z mlodziutkim moze 16 letnim chlopaczkiem na noszach.. Krew leje sie jak przenosza tego dzieciaka na stol operacyjny... ma rozerwane genitalia i kawal podbrzusza.. Po operacji ..wpolnieprzytomny chlopaczek ktory nie dostal dostatecznie morfiny .. jeczy i placze i wola :'mamusiu, mamo!" Cala noc tak jeczal bidulek.. Moja mama przy nim siedziala i trzymala go za reke.. W koncu zrobilo sie juz pozno i tak jak siedziala na jego lozku tak sie na moment do niego przylozyla i usnela.. Rano.. obudzila sie a tu przy niej zimny juz trup lezal...
__________________
"Dobry malarz musi namalować dwie rzeczy: człowieka oraz istotę jego duszy." Leonardo DaVinci |
#31
|
||||
|
||||
Joasiu,wyciskasz mi łzy z oczu i nie mogę pisać.Czytałam wiele wspomnień z tego okresu, ale Twoje są przejmujące, bo opowiadane prawie na żywo.Dziękuję za to otwarcie dla nas.Pozdrawiam cieplutko.
|
#32
|
||||
|
||||
Wstrząsające opowieści.Może nasza młodzież chętnij uczyłaby się historii swego narodu,gdyby w podręcznikach oprócz suchych faktów były opowieści uczestników ważnych wydarzeń/od czego pamiętniki.../.Cierpienie pojedynczego czlowieka bardziej przemawia do wyobraźni...
|
#33
|
||||
|
||||
Ogromna trgedia narodu polskiego.Tyle cierpienia,lez,ze trudno znalezc slowa.
Czare goryczy dopelnia fakt,ze ci ktorzy chwycili za bron w sierpniu 1944r.- byli po wojnie traktowani jak bandyci. Dramat narodu polskiego nie skonczyl sie 9 maja 1945r. Ten dramat trwal nadal. A wszystko przez przekleta Jalte,gdzie przy stoliku ustanowiono porzadek swiata,lizac tylek Stalinowi. Wylana pozniej krew Polakow,zrownanie z ziemia Warszawy przez Niemcow,bylo dowodem,ze Polacy nigdy nie zaakceptowali tego hanbiacego nas dokumentu. I jeszcze jedno. Chyba nie przewidziano w Londynie,ze powstancom moze sie nie powiesc.Nie brano chyba takiej opcji pod uwage. Tyle ofiar,ludzkiego dramatu. Chyle czola przed tymi wspanialymi ludzmi,ktorzy poswiecili swe zycie dla Ojczyzny.
__________________
Kazdy przezyty dzien - to dar od serca. |
#34
|
||||
|
||||
Dzis mija 27 lat od chwili podpisania porozumien sierpniowych w Szczecinie i Gdansku.
Strajki sierpniowe byly buntem przeciw narzuconemu na spoleczenstwo znienawidzonego systemu. Byly rowniez nadzieja na lepsze jutro. Teraz po latach patrzymy na te wydarzenia z sentymentem,ale i z pewnym niedosytem,ze tak inaczej mialo byc.....a nie jest. http://youtube.com/watch?v=BzTJYdX9t...elated&search= http://youtube.com/watch?v=dAj_ztidkP4
__________________
Kazdy przezyty dzien - to dar od serca. |
#35
|
|||
|
|||
Ależ Karolku....wiesz jak dzisiaj fajnie w Polsce ? Ile dymu ? Aresztowania i w ogóle fajnie...
Tak jak za naszej młodości... O bogowie...dzisiaj !!! Ależ jesteście przebiegli !!! |
#36
|
||||
|
||||
Taaak...
...pamiętam entuzjazm, nadzieję, satysfakcję... Ale pamiętam również rozczarowanie... I nie wiem, czy ta rocznica jest dla mnie znakiem zwycięstwa, czy klęski?
__________________
Myślę, więc jestem... (Kartezjusz) |
#37
|
||||
|
||||
Nie mam z tego tytułu satysfakcji, bo wolałabym dzisiaj wyrzucać sobie pomyłkę, ale mnie już w t e d y było przykro, bo nie potrafiłam uwierzyć...
__________________
obrazki oraz większość tekstów w moich post-ach pochodzi z ogólnodostępnych w net-cie. |
#38
|
|||
|
|||
Jolito..Wy na Wybrzeżu widzieliście więcej i szybciej niż my na południu.
A dzisiaj farsa... Kurcze,pora umierać.. |
#39
|
||||
|
||||
Byłam wtedy
w Jantarze... Prowadziłam obóz OHP - młode dziewczyny, które pracowały jako kucharki i kelnerki w ośrodku wypoczynkowym. Pamiętam, jak pieczono chleb dla Gdańska, jak zawożono go codziennie. Pamiętam, jak słuchaliśmy za pośrednictwem miejscowej radiostacji tego, co dzieje się w stoczni... I pamiętam swoje rozczarowanie po powrocie do Łodzi - kiedy do Solidarności zapisały się największe szuje i obiboki... Prędko przestałam wierzyć...
__________________
Myślę, więc jestem... (Kartezjusz) |
#40
|
|||
|
|||
mozecie sobie gadac co chcecie
Ale dzieki NAM POLAKOM skonczyl sie komunizm na swiecie.
Tak to bedzie podane w przyszlosci .. A ze ci bohaterzy nie byli do konca perfekcyjni???? To co z tego ? A kto jest? Ostatnio czytalam ksiazke o sw Franciszku z Asyzu.. On tez nie byl perfekt.. Gral mi na nerwach okropnie.. |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Rocznice cz.II | jolita | Różności - wątki archiwalne | 508 | 02-12-2008 14:50 |
Wydarzenia.... | mamuk | Różności - wątki archiwalne | 127 | 21-05-2008 17:47 |
Rocznice | jolita | Różności - wątki archiwalne | 496 | 28-02-2008 22:25 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|