|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#81
|
||||
|
||||
Dobry wieczór
Przez otwarte okno Przez otwarte okno wpadła z nadzieją, że jej nie wyśmieją, miłość na skrzydłach ważki. Zobaczyła smutną kobietę, co pod pudrem ukrywa zmarszczki, a mężczyzna czytał gazetę. I nagle stała się jasność. Sercom było w piersi za ciasno, dłonie dłoni szukały nieśmiało w zawstydzeniu, że czegoś za mało. Oczy w oczach znalazły na nowo coś, co można nazwać przedmową do powieści o wielu rozdziałach. I zamknęli powoli okno - miłość została. Anna Zajączkowska Pozdrawiam
__________________
__________ |
#82
|
||||
|
||||
Dobry wieczór
Ludwik Jerzy Kern *** Pstrąg pana Schuberta *** O pstrągach ostatnio mało się pisze. Mało się pisze I mało się łowi. A dawniej? Dawniej to taki Schubert Franciszek Nawet utwór muzyczny poświęcił pstrągowi. Ułożył to tak ślicznie, że aż cierpnie łuska I bardziej nas to cieszy niż pensji podwyżka - Człowiek czuje, jak pstrąg się delikatnie pluska W tym strumyku Schuberta Franciszka. Widzi człowiek, słuchając, te błyski srebrnawe I ten cień, co się w prądzie za kamieniem kryje - I nawet nie przeszkadza mu na dobrą sprawę Ta drobna okoliczność, Że śpiewaczka wyje. A stało się to w Wiedniu, Gdy służąca Gerta Głowiąc się co tu zrobić na obiad w niedzielę, Kupiła na fischplatzu dla pana Schuberta Eine echte Forelle. Pan Schubert, kiedy pstrąga ujrzał na talerzu, (A był to pstrąg potężny, jak wiemy skądinąd) Podszedł do fortepianu, W klawisze uderzył I wtedy stał się cud: Ten pstrąg popłynął. Talerz tylko pozostał pusty po tym pstrągu I nietknięte widelce I do sosu łyżka - A pstrąg? Pstrąg drugi wiek już pluska sobie w songu Na cześć pana Schuberta Franciszka. Schubert: "Die Forelle" https://www.youtube.com/watch?v=NF9DrUXowBo Pozdrawiam
__________________
__________ |
#83
|
||||
|
||||
Dobry wieczór
Dziewczyną być Postanowiłam, nie liczę lat, będę po prostu dziewczyną. Niech we mnie wiosna bez przerwy trwa, za nic jej nie dam przeminąć. To, że mam zmarszczkę, jedną, czy dwie, komu to może przeszkadzać? Od dzisiaj mówię czasowi - nie, po co mam trwać wciąż w zakazach. Tego nie wolno, tamtego też, z wiekiem nie wszystko wypada. Komu smakuje dziś czerstwy chleb? wolę młodego piekarza. I niech się dzieje, co tylko chce, jak chodzić w trawie, to boso. W letniej sukience, przepędzę śnieg, będę dziewczyną, nie zołzą! annaG Pozdrawiam
__________________
__________ |
#84
|
||||
|
||||
Dobry wieczór
Fot. Beata Zdanowska William Butler Yeats ***...Poeta pragnie szaty niebios...*** Gdybym miał niebios wyszywaną szatę Z nici złotego i srebrnego światła, Ciemną i bladą, i błękitną szatę Ze światła, mroku, półmroku, półświatła, Rozpostarłbym ci tę szatę pod stopy, Lecz biedny jestem: me skarby – w marzeniach, Więc ci rzuciłem marzenia pod stopy, Stąpaj ostrożnie, stąpasz po marzeniach. Tłumaczył - Leszek Engelking Pozdrawiam
__________________
__________ |
#85
|
||||
|
||||
Dzień dobry
Fot. Beata Zdanowska Listopad dobiega końca to jeszcze rzutem na taśmę wiersz Zofii Szydzik... Listopadowe nastroje Deszcz nieśmiało siąpi, bo tak wypada po szybie spłynąć, wezbraną kroplą dżdżu. Na zagonach mgielny koc listopada, w mojej kuchni kawa na granicy snu. Obok kubka przysiadło zamyślenie skromnie, jakby nie chciało zmącić ciszy. Przy stole mocują się: chęć z odrętwieniem, chcąc, nie chcąc – kibicuję - bo muszę! Radość życia z bagażem już na przyzbie, skradła wszystkie, kolorowe dnia wątki. Myślą, jakby w pogoni stąd do nigdzie, wlokę po chropowatości moje szczątki w rozproszeniu, co krztuszą się oparem. Szastam nimi po kałużach wzdłuż i wszerz, potem wieszam na płocie - niczym łachy stare, czuję nasiąkam ...to deszcz! To tylko... deszcz ! Pozdrawiam
__________________
__________ Ostatnio edytowane przez gjotka : 29-11-2021 o 15:54. |
#86
|
||||
|
||||
Dobry wieczór
azyl gdzieś stąd na zachód taki azyl, taka ucieczka w ciszę, taka ostoja mi się marzy, śni taki luksus mi się... uciec od powszedniego chleba, zostawić w niepamięci to, co wypada i co trzeba - niech garnki lepią święci... niech się niepomysł życia wyśni tym, co wysoko mierzą, b e z s e a n s kina dni kapryśnych niech sprosta ich pacierzom... a ja chcę taki azyl stworzyć daleko od hałasu - jak zechcesz, tylko drzwi otworzysz i już nie liczysz czasu... gdzieś taki pociąg, taki wagon, gdzieś taka stacja cicha, gdzie można w nos się śmiać zakazom i łatwiej się oddycha... masz zapewniony własny przedział i bilet na powroty i tak, by o tym świat nie wiedział podróż w cichotęsknoty... a ja chcę taką mieć oazę, z błękitu, czerni, złota, gdzie możesz przyjść za każdym razem, gdy najdzie cię ochota... niech w bezróżnicy się nurzają ci, których wziął w objęcia i gna w n i e a d r e s ku rozstajom bezrozum wniebowzięcia, gdzieś taki żagiel, łódź i przystań, gdzieś taki ląd zielony, gdzieś stąd ku źródłom taka wyspa, przylądek utajony... Cezary Bocian Pozdrawiam
__________________
__________ |
#87
|
||||
|
||||
|
#88
|
||||
|
||||
Dzień dobry
chwila w słońcu skąpana, zroszona deszczem we mgłę schwytana i w ciszy kleszcze pachniała łąką, potokiem drżała w cienie stokrotek skryła się cała odlecieć chciała gdzie brzęczą pszczoły by ich muzykę śmiechem dostroić [...] chciała lekko w przestrzeń między światłocienie w szeptów tajemnice, w strun trąconych granie zapadła pomiędzy, już w inną się zmienia - zostawiła posmak letniego złudzenia Ela Gruszfeld Pozdrawiam
__________________
__________ |
#89
|
||||
|
||||
O, ładne fotki dajesz ,i sama prawie ciągniesz jak zauważyłem ten wątek.
Brawo , brawo
__________________
Eugeniusz. P.. Jak szybko mija czas.. |
#90
|
||||
|
||||
Wiersz o jesiennej chandrze Słońce coraz rzadziej grzeje I szybciej gasi piękne lico swoje. Plucha powraca, wiatr znowu tężeje, Więc się trwoży serce moje. Złote liście lecą, lecą... Niejeden w wielkiej jest rozterce! Drzewa w negliżu krajobraz szpecą, więc się trwoży moje serce. Pod nogami często błoto chlupie, Chłód jesienny okropnie się sroży. Za co - pytam - zimowe buty kupię? Więc się serce moje trwoży! To nie katastrofa! - tu powiecie - Każdemu pisane są jakieś zmartwienia. Lecz nie każdy potrafi przecież Być ciągle człowiekiem z kamienia! Stąd gdy nagle chandra w was uderzy I w głowach zacznie podstępnie mącić, Aby nową zimę w spokoju przeżyć, Czarne myśli musicie odtrącić. Zbigniew Michalski Pozdrawiam, Gynku
__________________
__________ |
#91
|
||||
|
||||
Dobry wieczór
Przedzimie na ulicach bezbarwnie ponuro wiatr tarmosi drzewa za konary otulam się szczelniej płaszczem a krajobraz coraz bardziej szary dni się wloką znużone nijakie brakuje im słońca promieni zniechęcony popadam w apatię choć dopiero jest środek jesieni moje ego nostalgia przygniata smętne myśli cisną się do głowy nie znajduję krzepiącej energii w sercu klimat mam listopadowy Autor: zdzisław Pozdrawiam
__________________
__________ |
#92
|
||||
|
||||
Cytat:
Gjotko dziękuję |
#93
|
||||
|
||||
Dzień dobry
Co lubi grudzień...? Kocha spotkania, świętowanie i na św. Mikołaja oczekiwanie. Kolędom wtóruje, opłatek łamie, gdy wigilijna kolacja nastanie... W dzień białe tło miesiąc lubi, a nocą złotem patrzy na ludzi. Dżdżu kropelki i płatki śniegu, wtapia w szarość końca roku... Cicho z uśmiechem odchodzi, nim zimą Nowy Rok pozdrowi. Zapachem świerku się raduje, a żegnając się - miło dziękuje. Aleksandra Baltissen Tar-ninko serdecznie pozdrawiam
__________________
__________ |
#94
|
||||
|
||||
|
#95
|
||||
|
||||
Dobry wieczór
Grudzień Pierwszy śnieg, który jednak zaraz prawie taje, i torba pachnąca świętym Mikołajem. Znowu śnieg i matowy poblask na suficie. Piec, w którym się pali wieczór i o świcie... Do szyb przymarzły płasko zimy sen liściaty, niebieska pustka ulic, mroźny wiatr, roraty, organista z opłatkiem, snop w kącie, a potem kolędy wonne mirrą, żywicą i złotem; rojem wąskim płomyków drzewko się dojarza... Sylwester... i ostatnia kartka kalendarza... Beata Obertyńska Pozdrawiam Tar-ninko, wybrałaś śliczny wiersz naszego Poety
__________________
__________ |
#96
|
||||
|
||||
Dobry wieczór
Wiersz o Mikołaju Choć na pewno to wszystko są baje, Takie wiecie, baje baju-baju To jednakże tak coś mi się zdaje; Że przyjemnie wierzyć w Mikołajów. Świat się nimi co roku zaludnia O północy dnia szóstego grudnia. Nie wiadomo dotychczas dokładnie, Gdzie Mikołaj przez cały rok żyje, Chyba w szafkach, w komodach gdzieś na dnie Przed ludzkimi oczami się kryje. Kto ma szczęście, ten na dnie komody Ujrzy czasem strzępek siwej brody. Bo tak samo dziś, jak przed laty, Utrzymuje się w modzie ta moda, Że Mikołaj być musi - brodaty I że biała być musi ta broda. Białe brody nie lecą im z nieba, Dużo waty na brody potrzeba. Co do worka natomiast, to worek, W którym wszystkie się mieszczą podarki Jak powiadał Mikołaj Gaworek- Najprzedniejszej powinien być marki. A znów Mikołaj Trepszy, Taki worek im większy, tym lepszy. W waszych oczach pytanie się czai: Co to znowu za dziwne nazwiska? Otóż z różnych słynnych Mikołaj Tych dwóch znałem, że tak powiem z bliska. Odwiedzali mnie w dzieciństwie stale, Co do dzisiaj jeszcze sobie chwalę. Pozostałaby nam na ostatek Jeszcze sprawa tych rózeg...tych witek... Ale mam nadzieję, proszę dziatek, Że w tym roku nie będą użyte. Zresztą po co tu o tym gadamy, To zależy przecież od was samych. No, a kiedy odejdzie Mikołaj, Ten pan z brodą, ta figura z bajek, To nie wzywaj go, nie płacz, nie wołaj, Daj powrócić mu do Mikołajek... Bo najlepiej jest mu w Mikołajkach, Chociaż może to też tylko bajka. Ludwik Jerzy Kern Pozdrawiam
__________________
__________ |
#97
|
||||
|
||||
Dobry wieczór
Królowa Mrozu Oto Królowa Mrozu idzie przez ulicę, otoczona przez dziką śnieżycę. Usta ma blade, zaciśnięte twardo i kapelusz z zaśnieżoną kokardą - w ręku list. Czarne słowa na białym papierze, z których mróz swój początek bierze. Idzie prędko ku rzece. Zamarzłe ma oczy. Rzeka stanie, gdy Królowa w nią skoczy. Maria Pawlikowska-Jasnorzewska Pozdrawiam
__________________
__________ |
#98
|
||||
|
||||
Dzień dobry
Modlitwa o śmiech śmiechu mi trzeba na te dziwne czasy śmiechu zdrowego jak źródlana woda niech mnie kołysze w tej wielkiej podróży i niech prowadzi gdzie śmieszna gospoda niech dźwięczy męczy aż do zadyszki śmiechu mi trzeba przede wszystkim niech się zatrzęsą od śmiechu ściany niechaj na zawsze będę nim pijany nie okrutnego nie cynicznego śmiechu mi trzeba bardzo ludzkiego. Autor: Adam Ziemianin Pozdrawiam
__________________
__________ |
#99
|
|||
|
|||
Ostatni jesienny deszcz Przyszła słota w chłodną jesień, ta ostatnia tego roku, już wymyła z dróg zamiecie i znów błyszczy wodą wokół. Strzęsła z drzew ostatki śniegu który spadł wraz z resztą liści. Znów uniosły się ku niebu z drzew gałęzi cienkie witki. To nie wiosna tylko powiew ciepły jak wspomnienie lata, choć pochmurnie jest na niebie i deszcz z słońcem dzień przeplata. Jeszcze wróci sroga zima i się ugną drzew konary, śnieg je watą poprzykrywa tworząc puchem ciężkie wały. Więc deszcz musi się już żegnać opadami w starym roku, bowiem mróz go z wiatrem przegna sypiąc śnieżną bielą wokół. Kp. Bardzo dziękuję Naszej Graficzce za ozdobienie i umieszczenie mojego wiersza. Dziękuję również wszystkim za miłe słowa. Gjotko, jesteś niezastąpiona!!! |
#100
|
||||
|
||||
Dzień dobry
Ciepła zima Kiedy zima się zakrada, ja, wspomnienie noszę miłe, nie pamiętam listopada, lecz wiosenne miłe chwile. W duszy wzrasta ocieplenie, wokół pachnie konwaliami, dzisiaj, pragnę tym wspomnieniem się podzielić właśnie z wami. Tam za drzewem w białych piórach śnieżny motyl na nas czeka, chociaż ciemna wisi chmura, zima też kocha człowieka. Nawet mroźna, ciepły promień nam posyła wraz ze śniegiem. Smutek więc na uśmiech zamień, wiosnę w sercu mam i ciebie. annaG Stanisławie serdeczności dla Ciebie. Dziękuję za śliczny wiersz
__________________
__________ |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Cztery Pory Roku ***JESIEŃ *** | tar-ninka | Różności | 179 | 20-12-2019 21:16 |
Cztery Pory Roku***Jesień*** | tar-ninka | Różności | 109 | 01-12-2016 10:08 |
. . . Cztery Pory Roku *** JESIEŃ *** | tar-ninka | Różności | 94 | 18-12-2015 20:01 |
. . . Cztery Pory Roku ***JESIEŃ *** | tar-ninka | Różności | 130 | 07-12-2012 20:57 |
. . . .Cztery Pory Roku...Jesień.... | tar-ninka | Różności - wątki archiwalne | 256 | 21-12-2008 10:25 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|