menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > Styl życia > Wszystkie zwierzęta duże i małe
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Wszystkie zwierzęta duże i małe Nasi podopieczni w domach i inne "co skaczą i fruwają"

Odpowiedz
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #4281  
Nieprzeczytane 02-10-2013, 08:34
estella's Avatar
estella estella jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2012
Miasto: Bory Tucholskie
Posty: 1 726
Domyślnie

Acha, to Barsiczek, a więc kocurek ! Dobrze, że koty jeszcze czytać nie potrafią, to się na mnie nie pogniewa ;-)
Odpowiedź z Cytowaniem
  #4282  
Nieprzeczytane 02-10-2013, 09:43
bronczyk's Avatar
bronczyk bronczyk jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Aug 2008
Posty: 10 970
Domyślnie

Kotek Mamrotek ma niewielkie ilości piasku w pęcherzu. Musi, więc dużo pić, a wiadomo, że koty w domu piją mało. Na dodatek oba moje szczęścia preferują suchą karmę. Niestety Urinary im nie smakuje. Kupiliśmy sobie w ślubnym prezencie fontannę dla miauczków. Piją chętniej, często zabawowo moczą łapki i próbują chwytać kręgi na wodzie. Woda jest zawsze świeża dzięki filtrom, a jak słyszę jak sikają to się rozczulam.

__________________
http://www.klub.senior.pl/moje/bronczyk/blog/
Juniorek- zapiski collie.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #4283  
Nieprzeczytane 02-10-2013, 13:00
krystynka's Avatar
krystynka krystynka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2009
Miasto: pomorskie
Posty: 2 643
Domyślnie

Bronczyk, ale fajne ustrojstwo i ważne, że spełnia swoją rolę.

U mnie w domu woda zawsze stoi w dużej misie w wannie, w dużym garnku w zlewozmywaku, w porcelitowej dużej misie na podłodze w kuchni,
i w niewielkiej porcelitowej salaterce w pokoju.
Tak, że wszędzie mam narozchlapywane, ale wiem, że koty piją.
A najchętniej z tej dużej misy w wannie.
Przy okazji wychlapią się jak kaczki, zwłaszcza jak ustawię, by woda kapała do misy.
Łapiąc kręgi na wodzie, wchodzą do michy, bo przecież bliżej i może się uda złapać
A mówi się, że koty wody nie lubią
Odpowiedź z Cytowaniem
  #4284  
Nieprzeczytane 02-10-2013, 14:56
estella's Avatar
estella estella jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2012
Miasto: Bory Tucholskie
Posty: 1 726
OK

Bronczyk Twoje koty to mają pijalnię ! Chciałabym taką dla moich, ale na razie nie stać mnie; 8 kotów piwnicznych (w tym 7 dorosłych) + moje 3 domowe pochłaniają wszelkie zasoby, a gmina już się krzywi, że życzę sobie AŻ ( ! ) 100,- zł raz na kwartał
A koty Krystynki to mają pijalnie na każdym rogu
No i widzę, że wszystkie nasze koty mają wstęp wolny na szafki kuchenne i nie tylko

Z siusianiem moich wykastrowanych kocurków jest ok. Wprawdzie nie słyszę , ale widzę efekty, bo każde z nich zostawia w kuwecie inny ślad: Kaja kopczyk pośrodku, Bratek prawy tylny róg, a Antoś jak to Antoś - rozlane po całości, że nawet Kaja ma robotę, żeby to zasypać.
Szklaną miskę postawiłam im przy jedzonku, a metalowy rondel, którego opuścił własny uchwyt - obok zlewu. Mam nadzieję, że spełniam oczekiwanie moich kotków i czynię zadość prawidłom.

Popatrzcie, a przy okazji uświadomiłam sobie, że nawet sposób siusiania oddaje charakter zwierzaków
Odpowiedź z Cytowaniem
  #4285  
Nieprzeczytane 02-10-2013, 18:03
kaiko's Avatar
kaiko kaiko jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: Jun 2012
Miasto: Mazury Zach.,Polska
Posty: 463
Domyślnie

Cytat:
Napisał estella50
Dzięki, Kasiu, za informację. Miałam szklane miseczki, może właśnie za małe. Zaraz stawiam im dużą szklaną misę.
A kiedy te moje koty były małe, to popatrz, bez kapryszenia korzystały z tych małych salaterek.
Jednak z tym Antosiowym piciem z kranu, to chyba nic się nie da zrobić ?
U mnie Pola tak lubi kropelki z kranu

I jak Edytko-piją z dużej michy?

Halinko-mam identyczną fontannę, tylko czarną i niestety w tej chwili jest nieużywana, bo cos sie pompka psuje i strasznie warczy, a za wiele wydatków by kpić nowa pompkę
Odpowiedź z Cytowaniem
  #4286  
Nieprzeczytane 02-10-2013, 18:19
estella's Avatar
estella estella jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2012
Miasto: Bory Tucholskie
Posty: 1 726
Domyślnie woda

Jeszcze nie wiem, jak z tym piciem, bo miałam w domu mały remont z udziałem wiertarki, młotka i piły - musiałam więc koty zamknąć na pokojach.
Z tych dużych garów ubytków wody tak dobrze nie widać.
Teraz już będę obserwować i dam znać :-)
Odpowiedź z Cytowaniem
  #4287  
Nieprzeczytane 02-10-2013, 20:07
krystynka's Avatar
krystynka krystynka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2009
Miasto: pomorskie
Posty: 2 643
Domyślnie

Cytat:
Napisał kaiko
I jak Edytko-piją z dużej michy?
Chyba tylko ja pisałam o dużej misce, więc np. Prynia tylne nogi na brzegu wanny, przednie oparte o misę i tak pije z głową do dołu
Mam też kilka kotów długonogich, tzn dzikich i to one najchętniej piją z tej misy. Chyba im wygodniej iż schylać się nisko.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #4288  
Nieprzeczytane 02-10-2013, 20:19
estella's Avatar
estella estella jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2012
Miasto: Bory Tucholskie
Posty: 1 726
Domyślnie

Cytat:
Napisał krystynka
Chyba tylko ja pisałam o dużej misce, więc np. Prynia tylne nogi na brzegu wanny, przednie oparte o misę i tak pije z głową do dołu
Mam też kilka kotów długonogich, tzn dzikich i to one najchętniej piją z tej misy. Chyba im wygodniej iż schylać się nisko.

Krystynko - zainspirowałaś mnie i otóż co postanowiłam:
raz w tygodniu przed "generalnym" sprzątaniem rozpuszczam rozpuszczone koty brodzikami, zlewami, michami z wodą tam i siam. Niech chlapią, pływają, prychają i co im tam w kociej duszy będzie grało.
Może się nie potopią ;-);-);-)
Odpowiedź z Cytowaniem
  #4289  
Nieprzeczytane 02-10-2013, 20:32
krystynka's Avatar
krystynka krystynka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2009
Miasto: pomorskie
Posty: 2 643
Domyślnie

Estello, jestem ciekawa ich reakcji. Naraz się okaże że masz kaczki
Odpowiedź z Cytowaniem
  #4290  
Nieprzeczytane 02-10-2013, 21:17
estella's Avatar
estella estella jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2012
Miasto: Bory Tucholskie
Posty: 1 726
Gaduła

Cytat:
Napisał krystynka
Estello, jestem ciekawa ich reakcji. Naraz się okaże że masz kaczki


i okaże się, że to co pływa w zupie to nie włosy tylko pióra !

Reakcja będzie w piątek.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #4291  
Nieprzeczytane 02-10-2013, 21:34
estella's Avatar
estella estella jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2012
Miasto: Bory Tucholskie
Posty: 1 726
Domyślnie c.d. kwestii wody

Ciągle nie widzę wodopicia.
Bratek kręcił się koło zlewu gdzie postawiłam garnek (a uprzednio stała miseczka i plastikowa tacka z wodą). Zanurzyłam w wodzie rękę, zabełtałam i pokazałam Bratusiowi, a ten polizał sumiennie rękę, która go poi Myślę sobie: dobra nasza ! A tu ani dobra ani nasza, bo królewicz odwrócił się od garnka w poszukiwaniu tacki. I co miałam zrobić - podsunęłam ją kotkowi napełnioną wodą, ten wypił i pobiegł w swoich sprawach na pokoje.
Nie wiem, jak reszta towarzystwa, bo dopiero od godziny po spaniu są w trakcie gonitw i napaści.

Myślę, że będę ich przyzwyczajać do nowych dużych naczyń. Chcę mieć pewność, że nie piją za mało.
c.d.n.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #4292  
Nieprzeczytane 02-10-2013, 21:46
bronczyk's Avatar
bronczyk bronczyk jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Aug 2008
Posty: 10 970
Domyślnie

Estello to są objawy kota na punkcie kotów. Nie śmieję się. Ja też zdiagnozowałam u siebie to czatujące schorzenie. Przedwczoraj Mamrotek prawie nic nie jadł w ciągu dnia. To co ja robiłam? Latałam z zabaweczkami, kocurek bawił się upojnie, a ja mamrotałam pod nosem - Jakby był chory to nie szarpałby tak myszką i nie podrzucał krecika. Dopiero po paru godzinach dotarło do mnie, że koteczek zjadł nocą podwójną porcję. W końcu nawet taki łakomczuch jak Mamrocio ma też jakieś granice w jedzeniu.
__________________
http://www.klub.senior.pl/moje/bronczyk/blog/
Juniorek- zapiski collie.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #4293  
Nieprzeczytane 02-10-2013, 21:54
estella's Avatar
estella estella jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2012
Miasto: Bory Tucholskie
Posty: 1 726
Gaduła

Cytat:
Napisał bronczyk
Estello to są objawy kota na punkcie kotów. Nie śmieję się. Ja też zdiagnozowałam u siebie to czatujące schorzenie. Przedwczoraj Mamrotek prawie nic nie jadł w ciągu dnia. To co ja robiłam? Latałam z zabaweczkami, kocurek bawił się upojnie, a ja mamrotałam pod nosem - Jakby był chory to nie szarpałby tak myszką i nie podrzucał krecika. Dopiero po paru godzinach dotarło do mnie, że koteczek zjadł nocą podwójną porcję. W końcu nawet taki łakomczuch jak Mamrocio ma też jakieś granice w jedzeniu.

ja się pocieszam, że tu sami swoi i nikt nie będzie rozglądał się za lekarzem
Odpowiedź z Cytowaniem
  #4294  
Nieprzeczytane 02-10-2013, 22:14
bronczyk's Avatar
bronczyk bronczyk jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Aug 2008
Posty: 10 970
Domyślnie

A te istoty dwunogie co to o chorobach i serialach rozmawiają to lekarza nie potrzebują? Albo śledzą z zapartym tchem narodziny następcy i to wcale nie polskiego tylko obcego tronu. No to ja wolę swoje psy i koty obserwować i zastanawiać się co im dolega, czy nie za mało mają witaminek, błonnika i wody.
__________________
http://www.klub.senior.pl/moje/bronczyk/blog/
Juniorek- zapiski collie.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #4295  
Nieprzeczytane 02-10-2013, 23:03
estella's Avatar
estella estella jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2012
Miasto: Bory Tucholskie
Posty: 1 726
Domyślnie

Cytat:
Napisał bronczyk
A te istoty dwunogie co to o chorobach i serialach rozmawiają to lekarza nie potrzebują? Albo śledzą z zapartym tchem narodziny następcy i to wcale nie polskiego tylko obcego tronu. No to ja wolę swoje psy i koty obserwować i zastanawiać się co im dolega, czy nie za mało mają witaminek, błonnika i wody.

Albo jaką nową psotę Antolek wymyśli, albo gdzie schować garnek z ciepłą zupą, żeby Kaja nie zdjęła pokrywki i łapką nie wymieszała zawartości, albo jak zamknąć drzwiczki komody bez zamka, żeby Bratuś nie wyjął sobie stamtąd rodzinnych zdjęć i pamiątek itd itp...
Umysł pracuje na wysokich obrotach jak za młodych lat !
A ile radości, kiedy wracam do domu z duszą na ramieniu,.a tu nic nie stłuczone,nie zrzucone, nie wymieszane, kotusie grzecznie okazują radość z powrotu pani w domowe pielesze. Bo czasami i tak się zdarza ! ;-)
Odpowiedź z Cytowaniem
  #4296  
Nieprzeczytane 04-10-2013, 13:36
polwieczna polwieczna jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2009
Miasto: Warszawa
Posty: 879
Domyślnie

A ja dzisiaj będę jęczeć i kwękac....moja Bura jest na sterylce , ależ mam moralniaka! Staram się to zracjonalizować ale jakoś....mi nie wychodzi. Dokopcie mi proszę...
Odpowiedź z Cytowaniem
  #4297  
Nieprzeczytane 04-10-2013, 20:04
bronczyk's Avatar
bronczyk bronczyk jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Aug 2008
Posty: 10 970
Domyślnie

Polwieczna ( tu brzydkie słowo) dzięki takiej decyzji nie będzie nowych bezdomniaczków. Bura uniknie raka sutków i innych chorób związanych z płcią, że nie wspomnę o możliwości zarażenia w czasie krycia białaczką, FIP, FIV a jeszcze w depresje nie wpadnie z powodu namiętnej chęci posiadania dzieci i braku możliwości spełnienia marzeń. A czy pomyślałaś o porodzie i maluchach. Nerwy kochana miałabyś w strzępkach. Nie pozbawiasz jej radości życia tylko dajesz jej dłuższe i ciekawsze.
__________________
http://www.klub.senior.pl/moje/bronczyk/blog/
Juniorek- zapiski collie.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #4298  
Nieprzeczytane 04-10-2013, 20:09
Uka's Avatar
Uka Uka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2009
Miasto: B-B
Posty: 13 427
Domyślnie

Pięknie to Halinko wytłumaczyłaś.
Jestem pod wrażeniem.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #4299  
Nieprzeczytane 04-10-2013, 22:25
polwieczna polwieczna jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2009
Miasto: Warszawa
Posty: 879
Domyślnie

...Brończyk , Ty to jesteś taki seniorkowy Zawisza, zawsze można na Ciebie liczyć. Tłumaczyłąm sobie gupia babo, jak nie zrobisz tego teraz to i tak za jakiś czas będzie kilka tych sterylek...a potem kilkanaście etc a w dodatku znając moją nadopiekunczość to wkrótce miałabym potężne kocie stado, bo pewnie żadnego bym nie oddała. Patrzę na Bajtusia, on już dawno zapomnial co mu zrobiłam...trzyma się domu nie wdaje w żadne bojki, za to bawi sie nieustannie i.....poluje na dżdżownice taki dziarski chłopak jest.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #4300  
Nieprzeczytane 04-10-2013, 22:39
estella's Avatar
estella estella jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2012
Miasto: Bory Tucholskie
Posty: 1 726
Domyślnie półwieczna,

Kaja jest prawie rok po sterylce. Nie wiem, czy zmienił się jej charakter z piwodu sterylki, czy po prostu dlatego, że wydoroślała. Nie widzę u niej żadnych tęsknot za macierzyństwem. Sprząta kuwetę po Antolku, ale zawsze tak robiła. Nie matkuje kocurkom. Jest figlarna, zalotna, prowokuje mnie do udziału w gonitwach.
Nie wiem, czy byłaby taka bez sterylki, czy byłaby inna.
Jest kochana, towarzyska,.a ja nie martwię się, że pozbawiłam ją radości macierzyństwa, bo ona tego po prostu nie wie. Ma mnóstwo innych radości każdego dnia.
Napisz, jak czuje się Twoja Bura po zabiegu. Moja uciekała przede mną :-(

Ps. Podzielam Twoje zdanie o naszej Halince :-):-):-)
Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek Autor wątku Senior Cafe Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
ktoś wygrał z tym "Prominentem" i odzyskał kasę? konris Zarządzanie finansami 2 25-09-2012 12:34
Czy ktoś tu kocha koty? Część II. weronika1 Wszystkie zwierzęta duże i małe 500 06-05-2010 22:57
Czy ktoś tu kocha koty? GracekristGold Wszystkie zwierzęta duże i małe 547 06-05-2010 20:06
Wątek fotograficzny - "Czy znasz swój kraj ?" częśc XIV ignesja Podróże, turystyka 527 22-04-2010 23:19

Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 16:00.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.