|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Cześć wieczorkiem.
Cytat:
Zaraz mi się humor poprawił Lulka, pozytywnych wrażeń na koncercie i fajnej atmosfery. Cytat:
I dzieciaki się też nie nudzą mając rówieśników do zabawy. U mnie dziś cały prawie dzień siedział wnuk sąsiada. Jutro może Kaja pójdzie do nich. Razem się fajnie bawią, jeżdżą na rowerach, hulajnodze, piłka i takie różne zabawy. Dobrze się dogadują, a osobno każde by się nudziło, bo ileż można się bawić i gadać z babcią. W piątek prawdopodobnie będę mieć wszystkie wnuki, będzie wesoło. A co do deszczu to....z pół godziny popadało, a teraz nawet śladu nie ma. Miłego wieczoru. |
|
||||
Przyszłam z życzeniami miłego wieczoru i spokojnej nocki.
Gratko... Bogdo... miło Was widzieć. Głowa mnie znowu rozbolała... a ciśnienie niebezpiecznie skoczyło w górę... jednak ta pogoda i silny wiatr są do luftu... Jak padało, to chwilę miałam spokój. Czekam, aż leki zaczną działać. Do jutra...
__________________
|
|
||||
Dzień dobry.
Hej Izo. Cytat:
Może jak kawę wypijesz, to się lepiej poczujesz. Życzę Ci poprawy nastroju. U mnie zimno i pochmurno, ale deszczu raczej z tego nie będzie. Trudno, jakoś to trzeba przetrwać. Dobrego dnia. |
|
||||
Cytat:
Rankiem miałam spacer... przed 7-mą byłam już u córki, jak chłopcy wstali przywlokłam ich do siebie. Już wiedzą, że babcia cierpi, więc zachowują się nadzwyczaj cicho i spokojnie... dostali pozwolenie na godzinkę przed komputerem. Za chwilę położę się, może ulży, a jak nie wybiorę się po południu do medyka... rodzinny ma dyżur do 18-tej. Za życzenia poprawy nastroju - dziękuję. Do wieczora...
__________________
|
|
||||
Cytat:
A my zajęte wnukami, jutro mam wszystkie, będzie jeszcze weselej. Czekam na swój "urlop". Wcześniej byłam już wolna, ale syn wpadł na pogaduszki i już wieczór. Izo...tylko się cieszyć, że masz się lepiej. Widocznie miałaś za słabe leki. Deszczu dalej nie ma, słabo to wszystko wygląda. Miłego wieczoru i dobrej nocki. |
|
||||
Witam na progu weekendu.
Po spokojnej nocy wstałam jakaś obolała, ale gotowa do aktywności. I działania. Też, podobnie jak Bogda będę miała dziś chałupę dzieciaków - będzie głośno i wesoło. Nie będę się nudzić. Bogda... A u mnie - od dwóch dni - trochę popaduje... nie za wiele, ale zawsze coś. Spokojny kapuśniaczek zasila ziemię. Wprawdzie na dziś prognozują na Podkarpaciu burze z wyładowaniami atmosferycznymi, ale mi nie chce się wierzyć, aby przy takim ochłodzeniu były takie atrakcje. Ale niech sobie pada... Przynoszę obiecaną fotkę hostów - kolory wprawdzie trochę przekłamane, ale widać uschnięte liście. Miłego i dobrego dnia wszystkim...
__________________
|
|
||||
Dzień dobry.
Hej Izo. No to obie mamy dziś wesoły dzień z wnukami. Też czekam na deszcz, moje hosty w słońcu wyglądają podobnie. Chociaż dziś deszcz nie byłby mile widziany, zaplanowałam wnukom wyprawę do parku linowego, może jednak nam się uda. Na razie mam pochmurno, ale przynajmniej nie wieje. Dobrego dnia. |
|
||||
Dzień dobry kochani ludkowie!
Przenocowałam wczoraj u przyjaciółki w Rzeszowie, bo rozmowy się nam przeciągały
po rocznym niewidzeniu się. Ona często lata do Anglii do kilkuletniego wnuka stąd wynikają nasze trudności w kontaktach. Bogusia masz dziś z wnukami zajęcia szkolne czy przedszkolne? Wspinaczkę po linach uwielbiają wszystkie dzieci, to jest swoiste dla nich wyzwanie i adrenalina Cytat:
Przypominam sobie jak urządziłam 15 lat temu zawody w skoku w dal dla moich wnuków i towarzystwa z sąsiedztwa. Robiliśmy skocznie: Wkopaliśmy deskę do odbijania się, a lądowanie miało być na stercie piasku . Ten piasek już był przez dzieci rozgrzebany, traktowały go jak piaskownicę. Byłam instruktorem i przedskoczkiem. Pokazowy mój skok był długi,zakończył się na byle trawniku za piaskiem lądowaniem na tyłku. Długo nie mogłam się podnieść. Dupnęło tak, że o mało nie złamałam kręgola. Miłego Wam dnia!
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Dobry wieczór Ludkowie!
Puchy na wątku. Iza z Bogdą babciują, Doc gdzieś potuptał i nie może wrócić,
nie wiem co z Lulką, chyba szaleje na działce albo w przetworach. No to nic, będę chyba pisać pamiętnik, czy cooo? Nic się nie dzieje, trochę popracowałam, a potem utonęłam w necie. Zawsze jak wejdę na stronki malarskie facebookowe albo na fora malarskie to tracę poczucie czasu. Bywa, że się zdrzemnę przed ekranem Miłego Wam wieczoru.
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Iza skończyła babciować przed 16-tą... musiałam trochę ogarnąć mieszkanie, bo piątka dzieciaków zrobiła taki bałagan, że trudno było patrzeć. No a potem trochę położyłam kości i skołataną głowę, bo czułam się wyeksploatowana.
Gratko... to już teraz wiadomo dlaczego boli Cię kręgosłup... Miłego wieczoru....
__________________
|
|
||||
Hejka wieczorkiem.
Izo, to zdążyłaś złapać oddech przed nocką. Ja nie bardzo, bo pojechali koło 21-ej. Jestem całkiem skołowana. Cytat:
Najstarszy idzie teraz do 6-ej klasy, a młodsze do 3-ej. Też myślałam, że w parku linowym wyładują swoją energię, ale oni są nie do zdarcia, w przeciwieństwie do mnie. Fajny pomysł miałaś ze skokami, ale nie mam pryzmy piachu. A lądowanie na trawie, pewnie skończyłoby się tak jak u Ciebie. Jutro mam nadzieję na całkowity spokój i luz. Dobrej nocki dla Was. |
|
||||
Witam sobotnio... Wstałam - jak zawsze - po 5-tej... chałupkę wysprzątałam na tip top... teraz kawa, jakieś śniadanie i spotkanie z Wami.
Mało nagadałyśmy, więc nie ma się do czego odnieść, potwierdzę tylko, że dzieciaki mają niespożytą energię - my przy nich wysiadamy. Ale nie ma się co dziwić - różnica pokoleń... i wiek na karku. Za oknem pochmurno i zimno. Ale nie narzekam... cieniutki sweterek i można przebywać na łonie. Odpowiada mi taka pogoda... wczoraj było 25 stopni, a więc w sam raz. Zastanawiam się co z Docem??? Pewnie ze 3 dni go nie było. Przykro. Czekam też na relację Lulki z koncertu. I na powrót Kamy. Pozdrawiam... Miłej soboty życzę. Buźka...
__________________
|
|
||||
Dzień dobry.
Hej Izo. U mnie też pochmurno, 15 stopni, ale w nocy popadało trochę. Roślinki odżyją, bo dla tych uschniętych, to już nie ma ratunku. Może Doc gdzieś wyjechał. Lulka pewnie jeszcze żyje wrażeniami z koncertu. Kama też by mogła już wrócić. Dziś mam luzy, chałupkę tylko muszę ogarnąć, ale wszystko na spokojnie i bez pośpiechu. Dobrego dnia. |
|
||||
Dzień dobry, Podkarpatki i Przychodźcy...
|
|
||||
Hejka!
Byłam na zakupach spożywczych, pojechałam kupić benzynę do auta i do kosiarki, trochę ogarnęłam siebie i chatę i teraz czekam na Kaję. Suka ma być moją lokatorką do wtorku, albo do poniedziałku. Tak to jest - jak już wnuki podrosną to się dziadkom i babciom podrzuca domowe psy i koty. Docu może jakieś prochy na spokojność Ci podrzucić? Cieszę się, że jesteś cały i zdrowy.
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Hej Gratko i Docu.
Cytat:
Nawet na chodniku nie jest bezpiecznie. Parę lat temu potrącił mnie samochód, wjeżdżając na chodnik. A że się nie spodziewałam, to poleciałam jak szmaciana lalka, wstrząs mózgu, pęknięte żebra, potłuczenia i szok. Do dziś mam uraz przechodząc tamtędy. A wszystko dlatego, że zachciało mi się iść do pasów, gdybym przeszła na skuśkę jak zawsze, to bym tego uniknęła. Cytat:
|