Osobowy wkufionych połajbowych cz. 79

[pluto37]

Napisał bogda

Pluto...to nie zwierzątka, to są rybki.
I nie patrzą na mnie oczkami.
.....

Bogusiu!
Krewetki czy taki już oprawione też nie patrzą, a jakie dobre

też nie lubię rybek z oczkami po usmażeniu itp

Zulu!
W sobotę trafił mi się w Oszołomie świeżutki halibutek.....niebo w gębie.. Spory kawałek w cenie paczki papierosów.... zal nie skorzystać.

[amiii]

Napisał pluto37

Bogusiu!
Krewetki czy taki już oprawione też nie patrzą, a jakie dobre

Co Ty gadasz.
Krewetki codziennie patrzą na mnie z jednej gabloty,
co to ją muszę minąć,
idąc po pieczywo.
Kto by tyle oków wydłubywał.

Zdjęcie z netu.


..............

Białe są jeszcze straszniejsze.

[amiii]

Napisał toy_

ja tam go żałuje... PTSD pewne

Gdyby go Toyka spotkała (no tego faceta),
zaraz by mu kwiatki namalowała.

[pluto37]

[quote=Kaima][size="3"]

Ha! ha! Amiii, to jest dawka śmiechu na tydzień.

a narzekałaś że u nas nieśmiesznie jest

Epidemia kiedyś minie, nie wszyscy zachorują, ale skutki niezdrowotne odczujemy wszyscy, bo gospodarka prędko nie odbuduje się. Może rzeczywiście trzeba zacząć robić zapasy?

Beczka okowity, 5 worków mąki, kilka kartofli do tego ze dwie półtusze świńskie, jedna wołowa, beczka kapustu i ogórków skiśniętych i ...... powinno starczyć na trochę...

Chociaż, czy my mamy jakąś gospodarkę?

po sklepach ją poznamy... jako rzecze Pismo

[zula]

W sobotę trafił mi się w Oszołomie świeżutki halibutek.....niebo w gębie.

A w moim Oszołomie nie było.

Napisał amiii

Gdyby go Toyka spotkała (no tego faceta),
zaraz by mu kwiatki namalowała.

A Bogusia by mu kapelusz powiesiła.

[pluto37]

Napisał amiii

Co Ty gadasz.
Krewetki codziennie patrzą na mnie z jednej gabloty,
co to ją muszę minąć,

Białe są jeszcze straszniejsze.

a te koktajlowe też?
Ale chyba nie konsumujesz z oczkami i w pancerzykach

[pluto37]

Napisał zula

A Bogusia by mu kapelusz powiesiła.

czy Wy o tym facecie w galerii z mydła korzystał????

[bogda]

Albo naturysta, albo ekshibicjonista , tak podejrzewam

E tam...łokciem nie dosięgnął, no to jak miał schować.
Hmmm...mógłby zębami, ale musiałby ćwiczyć jogę jak Toyka.
Qrcze, zębami też nie można.

[amiii]

Napisał pluto37

czy Wy o tym facecie w galerii z mydła korzystał????

Nie, o znajomym Bachora
co to Bogda proponowała kapelusz na gumce
ale ja nie byłam przekonana,
czy będzie na czym tę gumkę zaczepić.
Bo tylko "rewers" widać.

[bogda]

Nie, o znajomym Bachora
co to Bogda proponowała kapelusz na gumce
ale ja nie byłam przekonana,

A ja jednak o tym z galerii myślałam.

[amiii]

Napisał bogda

E tam...łokciem nie dosięgnął, no to jak miał schować.
Hmmm...mógłby zębami, ale musiałby ćwiczyć jogę jak Toyka.

Bogda,
czy Ty aby nie za intensywnie się odkażasz procentami?
Pojechałaś po całości.
Zębami....

[bogda]

Bogda,
czy Ty aby nie za intensywnie się odkażasz procentami?

A co?
Czuć?

[amiii]

Napisał bogda

A co?
Czuć?

Coś jest na rzeczy,
bo rzadko śmieję się w głos przy ekranie.

[bogda]

Się ciesz, że mnie nie widzisz i nie słyszysz.

[amiii]

Napisał zula

No oniemiałam,że ten szef tak natychmiast kazał zająć się
moim zamówieniem,chyba idzie ku lepszemu.

To jedna z technik sprzedaży,
już dociera do Polski.
Parę miłych słów
i klient "ugotowany na miętko".

[amiii]

Napisał bogda

Się ciesz, że mnie nie widzisz i nie słyszysz.

Wyobrażam sobie jak bym się cieszyła,
gdybym Cię widziała i słyszała.

[bogda]

Wyobrażam sobie jak bym się cieszyła,
gdybym Cię widziała i słyszała.

Ja też ale trzeba włączyć wyobraźnię.

Kaja jest bardzo rozżalona...w piątek ma urodziny i z przyjęcia nici.

[amiii]

Idzie lato,
ta zaraza kiedyś se pójdzie,
to jeszcze może rozpalimy wspólnie jakieś ognisko?
No może nie benzyną jak ostatnio
ale procenty też się przecież palą.

[amiii]

Napisał bogda

J

Kaja jest bardzo rozżalona...w piątek ma urodziny i z przyjęcia nici.

Wyobrażam sobie.
A i Ty masz przechlapane po całości.

[bogda]

Idzie lato,
ta zaraza kiedyś se pójdzie,
to jeszcze może rozpalimy wspólnie jakieś ognisko?

Też na to liczę.
Ten tydzień mam luz.
Córka ma urlop, a ja panią własnego czasu.
Tylko, że on szybko minie...ten tydzień.
Idę w pościel, nawet nie wiedziałam, że już tak późno.
Dobranoc Żabo, dobranoc Wszyściuchnym.