Województwo podkarpackie, powitanie i "lista obecnośći " część druga.

[bogda]

Cześć Kamo.
Fajnie Cię znowu widzieć na dodatek w dobrej kondycji.
I oczka naprawione....
Nie przejmuj się zaległościami wątkowymi, najważniejsze, że o nas pamiętasz.
Też się wcześniej zastanawiałam nad szczepieniem, ale zdecydowałam, że jednak jest taka potrzeba.
Mam termin na 18 marca.
Ale tak jak mówi Iza, nie można nikogo namawiać, każdy musi sam zadecydować.
Do tego jeszcze zasięgnąć opinii lekarza rodzinnego, który zna wszystkie nasze dolegliwości i czy nie widzi przeciwwskazań.

Moja psychika uległa zmianom pod wpływem tej zarazy i ograniczeń. nie wiem czy uda ni się wrócić do dawnej radości z zycia.

Kamo...nie tylko Tobie.
Wszystko się zmieniło, my tak samo...nic już nie będzie takie jak przed pandemią.
Izo, też miałam zamiar wyjść na spacer, ale tak okropnie wiało, że kaptur z głowy zrywało...no to zasiadłam spokojnie w fotelu z książką...czasem jest nam potrzebny taki wyciszający dzień.
Koniecznie coś łyknij, żeby jakieś przeziębienie się nie rozwinęło.
Gienku, każdego dnia pada, raz mniej, raz więcej, ale pada i wieje...takie prawdziwe przedwiośnie.
Miłego wieczoru dla Was.

[gynek66]

Zgadza się, z tą pogodą. Jutro ma padać,i wiatr ma być mniejszy o połowę. sam czekam kiedy zrobi się cieplej muszę. Musze z ryc ogród żeby coś posadzić. Mam zamiar z 2 wiadra ziemniaków na wczesne . Co swoje to swoje.. W ogóle nie ryłem jesienią bo mnie ta choroba chwyciła, a potem z musiałem regenerować siły. Bo zdrowie ważniejsze jak robota. Sam mi to lekarz pedzioł.Nie mogę się doczekać ciepłoty na działce BOGDA..

Na razie się nie szczepie . U nas nie ma przyjęcia w ośrodku zdrowia do końca Marca. Potem pomyślę. Kolega mi pisał że on i jego żona nie będą się się szczepić. Chociaż obaj pracują. Mówił że jego żona pracuje z kobietami i wszystkie w zakładzie chodzą bez masek. Co ciekawe jak to może być, że się nie zarażają. To nie pytałem jego. Kolega pracuje w Katowicach, jako magazynier, ale autobusem dojeżdża. Wprawdzie w masce jedzie, i ludzi jest fol pisał mi w autobusie.. Ja siedzę w domu już trzeci miesiąc . Nigdzie nie jadę i nie chodzę. Czasami dostaję tetików nerwowych. Nawet do apteki nie mogę iść, tylko żona idzie. Znaczy jestem czystym niewolnikiem w domu. Ale się rozpisałem..
Pozdrawiam was.. na potem..

.

[bogda]

Na razie się nie szczepie . U nas nie ma przyjęcia w ośrodku zdrowia do końca Marca. Potem pomyślę. Kolega mi pisał że on i jego żona nie będą się się szczepić. Chociaż obaj pracują. Mówił że jego żona pracuje z kobietami i wszystkie w zakładzie chodzą bez masek. Co ciekawe jak to może być, że się nie zarażają.

Widocznie nie mieli kontaktu osobą chorą lub zakażającą.
Nie potrafię tego wytłumaczyć, ale ostrożność nie zawadzi.
Sam unikasz różnych wyjść i kontaktów.

[kobra5]

Witajcie wszyscy i nawrócona Kamo tego Wrocka to Ci zazdroszczę ..ale też się wybieram.. U nas wiosna później to i wszystko szaro-bure...
Gieniu gdyby ten wirus nie był tak podstępny to już dawno by się z nim uporano ..nie wiadomo dlaczego w domu jedna osoba chora druga się nie zaraziła..nie wiadomo dlaczego jedni tracą węch drudzy nie..jedni przechodzą ciężko drudzy nawet nie wiedzą że przeszli wirusa...tych pytań jest tyle .a odpowiedzi jeszcze więcej ..każdy ekspert inaczej gada.Wniosek jeden unikać zarażenia bo nie wiadomo jaki wariant akurat nam się trafi ..i czy go przeżyjemy.. ..pomyśl Gieniu może i jesteś niewolnik ale żywy co Ci z wolności na cmentarzu???

[bogda]

Dzień dobry.
Hej Kobro.
Wcześnie wstałaś i już pewnie na pełnym rozruchu.
Ja się dopiero rozkręcam.
Masz rację...ten wirus jest bardzo dziwny, musimy jednak być ostrożni i unikać zakażenia.
Rano się słonko pokazało, a teraz już zachmurzone.
Ale pachnie wiosną, jeszcze trochę i wszystko się zazieleni, rozkwitnie.
Po południu muszę skoczyć do city, a teraz jakiś obiad podszykować i do wnusi.
Dobrego dnia dla Was.

[gynek66]

Wy mnie tutaj zaczynacie straszyć. Ciekawa odpowiedź Bogusi, i zgadzam się z tobą. Też się naczytałem dużo, o tym wirusie ze wszystkich stron. Każdy człowiek musi przejść badania przez lekarza za nim będzie szczepiony. Bo to ne takie proste.Tez chorowałem ale wirusa nie mam. W szpitalu jeną noc byłem pod aparaturą. Dopiero po wyjściu ze szpitala mnie położyło do łóżka . To jakaś grypa była . Miesiąc leżałem . Nawet lekarz był u mnie w domu. Ale węchu nie straciłem.

Pogoda w miarę przyzwoita słonecznie z lekkim wiatrem +7 jest. Koło południa wyjdę na działkę.
Pozdrawiam dobrego dnia,..

[Iza_bella]

Dzień dobry... Dziubdziam na smartfonie bo leżę... Wczoraj wieczór dostałam goraczki i do dziś nie odpuszcza. Kuruję się jak mogę... bo muszę wyzdrowieć do poniedziałku...mam szczepienie.
Pozdrawiam... Milego dnia... Nie wiem kiedy zajrzę.

[gynek66]

Cytryna robi swoje i miód. Tabletki są na zbicie gorączki , bo też zażywałem. Latałyście to macie teraz, jak to baby....
Pogoda fajna się zrobiła . Do południa był strasznie niż, teraz w normie jest + 15 jest ale pochmurno chyba bydzie padać pod wieczór.
pozdrawiam Wszystkich tutaj..

[gratka]

Wiotaj Kama! Wątek jakoś się toczy, gdy go przychodźcy popychają
Cieszę się z poprawy Twojego wzroku.

Dziubdziam na smartfonie bo leżę... Wczoraj wieczór dostałam goraczki i do dziś nie odpuszcza. Kuruję się jak mogę... bo muszę wyzdrowieć do poniedziałku...mam szczepienie.
Pozdrawiam... Milego dnia... Nie wiem kiedy zajrzę.

Izunia bądż czujna. Jakby temperatura rosła i kaszel to na pogotowie,
lepiej na zimne dmuchać. Przyjadą, zbadają i będziesz wiedzieć co ci jest
Ja po wczorajszym szczepieniu drugą dawką czuję się jak Meksykanin w Polsce.
Ubrałam się na taką cebulę, że ledwie ręcami macham i tak mi zimno.
Jak skończę posta to założę rękawiczki. W domu mam 21C, a na pole nie wychodzę.
Będę siedzieć pod kocem

Miłego Wam dnia, pomyślności i zdrowia!

[Siri]

U mnie żaden lekarz do domu chorego nie zawita.
Tylko teleporada .
A do tego samemu trzeba się zgłosić do szpitala w razie pogorszenia.

Moja znajoma powiedziała , że nie wstanie z łóżka bo nie ma siły i tak przez dwa tygodnie nikt ze służby medyczne do niej się nie pojawił.

Dobrze , że w końcu zapisali jej antybiotyk telefonicznie i wyzdrowiała.

To tyle z mojej okolicy przy granicy wschód.

Dobrej nocy.

[kobra5]

Uff..dzisiaj pracowicie ..jutro może LB ?...a może nie ?
Upiekłam szarlotkę (już została 1/4 z dużej blachy )..mąż uwielbia ,na wyprzedaży kupiłam śliczny szlafrok z cieniutkiej frotte ,spodnie rybaczki ciemna zieleń i w takim kolorze bluzka na lato oraz cienki sweterek..i za to wszystko zapłaciłam ..8 zł !!!Ziemia i mąż zawieziony teraz przywiozłam ..męża oczywiście .Pranie zrobione .kasza z pulpecikami też i nawet polatałam na kijach ..sama obliczyłam bo komórka się zbiesiła 5.4 km..ale coś mnie nogi bolały..Zapałałam pozytywnymi uczuciami do mojej czarnej maseczki jak mi młodzian trochę starszy od syna ..per dziewczyno gadał... co prawda był ode mnie jakieś 4 metry w dole (bo ja na wałach) aleć zawsze ...
Siri u mnie też teleporady ale panie w poradni bardzo zorganizowane i pomocne .Nie zapomną zapisać,załatwić skierowania ,przełożyć termin ...super Pani doktor wypisuje skierowanie do szpitala bo tam zrobią rezonans szybciej..a ze zwykłym się czeka ...

[bogda]

Cześć wieczorkiem.

. Wczoraj wieczór dostałam goraczki i do dziś nie odpuszcza. Kuruję się jak mogę... bo muszę wyzdrowieć do poniedziałku...mam szczepienie.

Oj Izuniu...tłucz zaraza, czym się da.
Teraz jest najgorsza pogoda, niby ciepło, a wiatr zimny, człowiek słaby i szybko się spoci, wiatr owieje i załatwiony.
Kciuki trzymam, żeby szybko Ci przeszło.
Kobra...też lubię takie zakupy, a nie mam kiedy wybrać się do sklepu wyprzedażowego.
Po południu to już nie ma po co iść, a w sobotę kupa luda.
I powiem Ci, że w czarnej maseczce też młodziej wyglądam
Siri, u mnie też przeważnie teleporady, ale czasem lekarz życzy sobie obejrzeć pacjenta i trza gnać w te pędy.
Czy jeżdżą na wizyty domowe....nie mam pojęcia, nic w tym temacie nie słyszałam i dzięki Bogu nie potrzebowałam.

Ja po wczorajszym szczepieniu drugą dawką czuję się jak Meksykanin w Polsce.
Ubrałam się na taką cebulę, że ledwie ręcami macham i tak mi zimno.
Jak skończę posta to założę rękawiczki. W domu mam 21C, a na pole nie wychodzę.
Będę siedzieć pod kocem

Gratko, to pewnie efekt poszczepienny, ale uważaj.
Pole sobie bez nas poradzi, w kwietniu nadrobimy.
Gienku, u mnie w sumie też była fajna pogoda, nie wiało, +8, ale zapowiadają w nocy przymrozki.

Miesiąc leżałem . Nawet lekarz był u mnie w domu. Ale węchu nie straciłem.

To może miałeś covida, tylko łagodnie przechodziłeś.
Różne są objawy.
Gdybyś chciał się upewnić, to byś musiał zrobić test na przeciwciała.
City zaliczone, wszystko załatwiłam i kupiłam, ale bardzo zmęczona wróciłam, chyba przedwiośnie mnie osłabiło.
Miłego wieczoru.

[gynek66]

Jak zauważyłem wszędzie jesteś przebiegła, W różnych sprawach.
Bardzo dobrze działasz.Aby tak dalej Bogusia.'
Już jest+ 2 tylko bogda. Jutro ma padać deszcz. Dzisiaj był duży niż. Zapowiadają też opady śniegu. Cholera ta pogoda porąbana jest w tym roku. O tej porze w zeszłym roku rolnicy sadzili ziemniaki już- na wczesne.
A w tym roku wszystko będzie opóźnione. Wszystko przez tego z kurwiatego wirusa..
Pozdrawiam dobrego wieczoru.
Pozdrówka dla wszystkich.

[kobra5]

No widzisz Gieniu też mi się zdawało że w ubiegłym roku szybciej wszystko było..ale sobie myślę nikt nie pisze to pewnie tylko takie moje zdawanie.. A jednak !! pamiętam wsadzanie ziemniaków w marcu ..nawet się dziwiłam że tak wcześnie..a teraz??!! ..mowy nie ma
Bogda czarne wyszczupla ponoć a jeśli odmładza ..lecę dokupić
Iza tfuuu oby tylko było wszystko dobrze...Pozdrawiam

[gynek66]

Brat w zeszłym roku coś przed 20 marca posadził ziemniaki, nie wszystkie ale przeszło połowę. Sadzarką w tym też bób wrzucali do grządek.
Trochę mu zmarzły ziemniaki, bo w kwietniu przyszły lekkie przymrozki. A w tym roku to najwcześniej będzie sadził pod koniec marca. ja też będę sadził ziemniaki z 2 wiadra. Dopiero w połowie kwietnia. Ja muszę być robotnikiem i koniem do obciągania ziemniaków. Grządek. Zrobiłem sobie taki obsypnik z blach nierdzewnej,i też robię nim grządki. Na przykład sadzę czosnek to tylko lekkie bruzdy i wrzucam czosnek. Nie trzeba się schylać do każdego osobno. Sieję też kukurydzę do jedzenia, a jak ciut jest więcej to kurki zjedzą chętnie.
Pomidory posiałem do skrzynki dzisiaj. Pięć gatunków. Prędzej do gruntu nie pójdą jak koniec maja, a początek czerwca.
Przy cebulce, jak posadzisz , posadź parę sztuk mięty. Robale nie lubią zapachu i myszy, nornice.
Dobrej nocy, i dobrego stowanio . Iza nie się kuruje dalej..

[bogda]

Dzień dobry.

Izo ...ściskam Cię imieninowo i życzę wszystkiego najlepszego, a przede wszystkim dobrego zdrowia, radości, uśmiechu i spokoju.



Dzień dobry.
Wszystkim miłego dnia życzę.

[kobra5]

Izuniu dużo radości i miłości !!!!

Zrobiłam biedronkowy test na przeciwciała tj stwierdza obecność immunoglobuliny klasy IgC ( co za diabeł nie wytłumaczono )i wyszedł POZYTYWNY!!..tzn przeszłam tego zaraza i mam przeciwciała ..czy mnie chronią a PAM BUK to wie ..jak wynika z ulotki!!

[gratka]

Izunia przynoszę Ci wiosenny bukiet i życzę zdrowia oraz samych radosnych dni.


Wiecie,że trwał wyścig Biedronki z Rossmanem kto pierwszy wprowadzi do sprzedaży
testy cowidowe? Wygrała Biedronka, test ma być sprzedawany od poniedziałku
15 marca do wyczerpania zapasów i kosztuje 49,99 zł za sztukę.
Decyzją sieci Biedronka jeden klient może zakupić jednorazowo maksymalnie
3 sztuki testu Primacovid.
Lidl zapowiada komercyjną sprzedaż już na dniach, może od przed świętami?
Bo wiadomo, na święta wzmożone odwiedziny, przyjazdy itp.

Wczoraj wieczorem po kilkugodzinnej zimnicy miałam podwyższoną temperaturę
i ból mięśni Córka poleciła mi paracetamol, mogłam spokojnie spać do rana.
Dziś tylko trochę ręka boli.

[Lulka]

Izuniu, wszystkiego co najlepsze, trzymaj się
w zdrowiu, samych uśmiechów Ci życzę

[Lulka]

Witaj powrócona Kamo
Miło, że jesteś, najważniejsze, że leczenie oczu dało pozytywny rezultat
Izuniu, trzymam za Ciebie kciuki, żebyś wyzdrowiała

Napisał kobra5

Zrobiłam biedronkowy test na przeciwciała tj stwierdza obecność immunoglobuliny klasy IgC ( co za diabeł nie wytłumaczono )i wyszedł POZYTYWNY!!..tzn przeszłam tego zaraza i mam przeciwciała ..czy mnie chronią a PAM BUK to wie ..jak wynika z ulotki!!

Kobra, po chorobie powinnaś mieć test pozytywny,
ale czy te przeciwciała wystarczą, nie wiadomo.
Moja wnuczka miała wiele kontaktów z rówieśnikami, którzy
przeszli zaraza w miarę lekko,
zrobiła sobie test i ma negatywny, czyli nie zachorowała.
To samo przyjaciółka, miała mamę chorą na covid, miała z nią kontakt a sama ma test negatywny.
Wszystko jak widać, zależy od odporności, choć te testy nie są do końca miarodajne, tak czytam.

gratka
Wczoraj wieczorem po kilkugodzinnej zimnicy miałam podwyższoną temperaturę
i ból mięśni Córka poleciła mi paracetamol, mogłam spokojnie spać do rana.
Dziś tylko trochę ręka boli.

Gratko, współczuję, zięć mi mówił, że wszyscy w pracy
na uczelni zaszczepieni mieli takie same objawy,
gorączka, ból mięśni i złe samopoczucie, po dwóch dniach przeszło.

Słyszałam o tych testach w Biedronce, pewnie wszyscy się rzucą.
Edit: właśnie czytam, że te testy po godzinie zniknęły z półek, ale napędzanie kasy.