Województwo podkarpackie, powitanie i "lista obecnośći " część druga.

[bogda]

Dzień dobry.
Po wczorajszym deszczu i burzy, dzień zapowiada się pięknie.
I bardzo dobrze, bo będę mogła iść z wnukami do parku linowego.
Dziś mają zamiar zaliczyć pierwsze piętro...ciekawe czy się nie rozmyślą, bo jest dość wysoko.
Szybko się ogarniam, coś podszykuję, żeby mieć potem czas tylko dla nich.
Rankiem jeszcze poleciałam na ślimaki, nie było ich jednak dużo, pewnie już się pochowały.
Dobrego dnia Wam życzę.

[gratka]

Jeszcze muszę się pochwalić...skosiłam trawę i zdążyłam przed burzą i deszczem.

Bogda to prawie taki wyczyn jak kobry 16 km!
Wnukom powodzenia na linach! To są straszne emocje - i chcieliby i boją się.
Mój kiedyś szedł z płaczem, a potem prawie płakał z samozadowolenia i radości.

Wiozę koleżankę na zakupy, to pół dnia zleci, bo ona jest bardzo wolna i dokładna.
Po 5 razy sprawdza cenę i skład produktu przy zakupie.
A kupować mamy tylko spożywcze typu cukier, mleko, sery, kocią karmę itp
No, chyba, żeby nas poniosło do szmateksu wielkopowierzchniowego

Moje ślimaki się przegrupowały. Stacjonują pod jabłoniami i brzoskwiniami.
Smakują im spady, to jest lepiej niż jakby zjadały kwiatki lub warzywa.

Miłego Wam dnia!
U nas pogoda murowana jak chiński mur!



.

[gynek66]

Bo,ślimaków w tym roku jest masa wszędzie, kolorowe.
U mnie też zeżrły koperek , mimo że dostawały granulki niebieskie. Ten pierwszy wyrósł super koperek. Następne dostały w dupę.
Ogórki się prawie kończą u mnie, chociaż jeszcze i rosną te późniejsze.
Wczoraj urwałem do kiszenia do garnka kamiennego z 3 kg, i na mizerię też.
Mają być opady u nas koło południa. Czekam aż rosa obeschnie i chwytam się za koszenie trawy. Przed i obok budynku trza wykosić, bo ludziska patrzą. Sąsiady już wykosili.
Pozdrawiam miło.

[Iza_bella]

Dzień dobry....dziś tylko wpadłam podpisać listę obecności i rzeknąć, że dobrze się mam, ale real skwierczy i nie puszcza ze swoich ramion.
Jeszcze wpadnę, a teraz życzę dobrego dnia i...do potem.....

[Iza_bella]

Dobry wieczór...
O jejku...od rana wątek świeci pustkami...widocznie wszyscy mają zajęty dzień i nie mają czasu pokazać się i rzec choć kilka słów.
Za mną pracowity dzień...tak się czasem zdarza. Na jutro też zaplanowałam mycie okien, więc jeśli wcześniej wstanę, to zaglądnę już rano....jeśli pośpię dłużej zaglądnę koło południa.
Miłego wieczoru....

[gratka]

Napisał Iza_bella

Dobry wieczór...
O jejku...od rana wątek świeci pustkami...widocznie wszyscy mają zajęty dzień i nie mają czasu pokazać się i rzec choć kilka słów.
Za mną pracowity dzień...tak się czasem zdarza. Na jutro też zaplanowałam mycie okien, więc jeśli wcześniej wstanę, to zaglądnę już rano....jeśli pośpię dłużej zaglądnę koło południa.
Miłego wieczoru....

Izuniu podpisaliśmy listę obecności i poszli do roboty, jak ongiś w pracy bywało

Nie wysilałam się dziś zbytnio.
Przesadziłam kwiatki doniczkowe, byłam na zakupach z koleżanką i ugotowałam
kurczaka po chińsku. Cały dzień jem owoce i ciągle ich przybywa.
Dostałam przed chwilą duży kosz jabłek więc muszę je jakoś przetworzyć.
I jeszcze dostałam siatkę brzoskwiń. Muszę je w kogoś wcisnąć.
Nadmiar urodzaju!
Moje brzoskwinie jeszcze nie dojrzewają, a też jest ich mnóstwo.

Spijcie dobrze!

[gynek66]

Moje brzoskwinie też jeszcze zielone są, ale u bratanicy już dojrzewają i czerwone je ma. Dużo gatunków jest brzoskwiń.
Jabłek papierówek to nie mamy,ale bydymy zaprawiać jesienne jabłka na kompoty. Mniej jest ja w zeszłym roku , ale są. Wykosiłem kawał chyba ze 4 ary trawy. Żle się kosiło , bo krzewy, drzewa owocowe, kwiaty. Jednak deszczu nie było, a zapowiadali u nas deszcz.
Maliny się zaczynają u nas, a mam ich około jednego ara. To 10 metrów na 10 metrów. Dobrze obrodziły , tylko potrzebują słońca i ciepła.
Jeżyna też lekko obrodziła . Na jednej owoce dobrze dojrzewają , a na drugiej jeszcze zielone są..
Dużo mam winogron też poleci coś na sok z agrestem, na wino jeden balon.
Dobrego wieczora

[bogda]

Cześć wieczorkiem.
Wpadam, żeby chociaż powiedzieć...dobranoc.
Chłopaki pojechali dopiero po 21-ej.
Park linowy zaliczony, Kaja na trzecim chyba odcinku chciała się wycofać, ale ją uspokoiłam, pomogłam słownie pokonać tę trasę i poszła później dalej.
I tak jak Gratka pisała...po zakończeniu pełnia szczęścia, uśmiechy, ale nogi im jeszcze drżały z emocji.
Powiedzieli, że następnym razem to już im pójdzie lekko.
Iza...miałaś pracowity dzień, a ja bardziej zabawowy.
Jeszcze ze dwa lata i już wnuki z babcią nie będą chcieli chodzić.
Filip w tym roku skończył 13 lat....
Nie mam brzoskwiń, ale sąsiadka na pewno mnie nimi obdarzy, bo ma dużo, ale jeszcze nie są dojrzałe.
Jabłka mam późne, to na razie luz.
Gienku, moje jeżyny też jeszcze zielone, może mało słońca tam mają.
Oddech złapałam, teraz prostowanie kosteczek.
Na jutro nie mam żadnych planów...tylko spokój i zajęcia z wnusią.

Co z Lulką się zadziało?
Tak długo jest na wyjeździe?

Dobranoc, śpijcie dobrze.

[Iza_bella]

Dzień dobry w czwartkowy poranek....
Wstałam wcześniej, więc jestem...narazie nie zabieram się za mycie okien...chwilę poczekają. Najpierw kawa, trochę przyjemności i przegląd wiadomości z kraju i ze świata...spotkanie z Wami a potem praca.
Obiad mam, bo wczoraj robiłam gołąbki więc mogę sobie pozwolić na południowe luzy.
Gratko....znowu wracają upały, więc nasze spotkanie przesunie się w czasie...a szkoda.
Bogda...dzieciaki zawsze są szczęśliwe jak pokonają swoje słabości...już wyobrażam sobie jak się cieszyli.
Gieniu...to pracowity dzień miałeś...a plonów będziesz mieć do przetwórstwa co niemiara....
Pozdrawiam....Dobrego dnia wszystkim życzę....

[tar-ninka]

Dzień dobry
Izuniu witaj
Dzisiaj jest noc spadających gwiazd
Kto mieszka z dala od miasta szczęśliwy , będzie je mógł zobaczyć
Zaraz jadę na łono i będę tam do jutra będziemy w nocy gwiazdy oglądać.
Oby tylko pogoda dopisała, w zeszłym roku nam nie wyszło , wyszły chmurwy
Dobrego dnia Wam
i spełnienia gwiezdnych życzeń jeżeli uda wam się zobaczyć spadającą gwiazdę

[gratka]

Dzień dobry!
Pogodne niebo, jak się nie zachmurzy to spadające gwiazdy po szklanej dobranocce
trzeba będzie oglądać,
bo życzeń sporo mi się naskładało.

Co z Lulką się zadziało?
Tak długo jest na wyjeździe?

Niepokoję się tą przedłużającą się nieobecnością Lulki.
Lulka a gdzieś TY?

Muszę przetwarzać, bo co zrobić z tą górą owoców?
Do garów gratko, do garów!!!

[bogda]

Dzień dobry.
Hej Izo, Tarninko i Gratko.

Pogodne niebo, jak się nie zachmurzy to spadające gwiazdy po szklanej dobranocce
trzeba będzie oglądać,
bo życzeń sporo mi się naskładało.

Gratko, też mam dużo życzeń, będę obserwować niebo, może się uda coś "załatwić".

Muszę przetwarzać, bo co zrobić z tą górą owoców?
Do garów gratko, do garów!!!

Współczuję
Ale żal zmarnować, ja na razie nie mam co przetwarzać, no i obiecałam sobie, że nic a nic...a jak będzie, się okaże.
Tarninko...bezchmurnego nieba Ci życzę (sobie też) i udanego pobytu na łonie.

Wstałam wcześniej, więc jestem...narazie nie zabieram się za mycie okien...chwilę poczekają. Najpierw kawa, trochę przyjemności i przegląd wiadomości z kraju i ze świata...spotkanie z Wami a potem praca.

I to jest prawidłowe i dobre dla nas działanie.
O oknach na razie nie myślę, jak się będę bardzo nudzić, to je przelecę.

Bogda...dzieciaki zawsze są szczęśliwe jak pokonają swoje słabości...już wyobrażam sobie jak się cieszyli.

Dokładnie tak Izo.
Już planowali kolejne wyjście...wiedzą co i jak, to bez stresu i spinki przejdą.
Jest jeszcze jedno wyższe "piętro", ale to mogą próbować przejść za parę lat.
Wczoraj tylko z dołu podziwiali zmagania starszych.
Real już mnie ciągnie....
Trzymajcie się w dobrym zdrowiu i dobrym humorze

[kama5]

Ło matko - ledwie się wysupłałam z opieką nad dzieciakami.Odrobiłam swoją pomoc i teraz mogę się zająć swoimi sprawami , a tych też nie ubywa.
Zmieniam drzwi balkonowe i pan od pomiarów zapowiedział się na godz. 7 rano.O tej porze to ja przewracam się na drugi bok.Zwlokłam swoje żywe zwłoki już o 5 by nie zaspać i wiecie co ? odkryłam piękno budzacego się ranka - pomyślałam , ze może nie warto przesypiać godzin - bo nie wiadomo ile jeszcze ich człowiek posiada.Ale jak to zrobić / gdy nie mogę zasypiać wieczór ? zawsze północ mnie zastaje na nogach.

Burze mnie omijają , temp. - jaką lubię , pogodne dnie mobhilizują do zycia.jest okey.

Lulka faktycznie gdzieś przepadła.

Kobra - chwali się Twoją kondycję , a kąpiel w zimnej wodzie też studzi szalone glowy , nie zaszkodziła Ci.Szkoda , ze nie masz tej fotki, sama chętnie bym poogladała Twoje nogi w górze, myślę , ze nasz Gienek też by chętnie to obejrzał.

Gratko - kiedyś mówiłaś o korzyściach ze ślimaków.Mam krem ze śluzem ślimaka, bardzo fajnie się wchłania .Nie wiem czy gołe ślimaki też mają takie właściwości, bo jakby tak się oblożył nimi to oprócz nawilżania byłby jeszcze masaż.Super.

Izunia - chętnie zakradłabym się do Twego ogródka po kwiaty, bo muszę kup-ować je na rynku , do wazonów.

Tarninko - Spadających gwiazd to pewnie nie zobaczę , ale jedną w moim imieniu poproś o zdrowie

Bogda dobrze , ze przypomniałaś o UTW, sama poczytam co się u mnie planuje.

Genek - robisz tyle przetworów , ze może będzie trzeba Ci pomóc w spożyciu ?

Miłego dnia.

[gynek66]

Fajna pogoda , jest. Ogórków mamy dość już . Pomidorów mamy 17 słoików już zaprawionych, jeszcze coś się dołoży.

N razie . dobrego dnia .
Mam gości .

[Lulka]

Dzień dobry

Napisał gratka

Niepokoję się tą przedłużającą się nieobecnością Lulki.
Lulka a gdzieś TY?

Nie ma powodu do niepokoju, jestem, żyję, na Alasce nie
zostałam
Zrobiłam sobie długie wakacje, wałęsam się trochę tu i tam, żyję na łonie natury, za chwilę
znowu ruszam na koncerty i włóczęgę po kraju
A Polska piękna jest...



...ogród żyje sobie własnym życiem








Pozdrawiam wszyściuchnych ciepło, nie wiem kiedy wrócę, trzymajcie się w zdrowiu i z bluesem

Martyna Jakubowicz - Blues o zużytych butach i szczęśliwym końcu szerokiej drogi

[gynek66]

Dobrego dnia.
Fajna pogoda, słonecznie ciepło . Goście już pojechali, więc my też pojechaliśmy na rowerach na zakupy do Stokrotki. To 400 metrów od domu.Zostawiliśmy w sklepie 270 zł. Kupiłem sobie 1/2 litra wiśniówki 38% 4 piwka lubię sobie wypić co 3 dzień.

Reszta spożywcze artykuły.
Dużo tańszy towar jak w normalnym sklepie.
Dobra trza kończyć jakaś robota na mnie czeka, żona woła.
Dobrej pogody i nie tylko..
Zapraszam kamę do mnie , Choćby zobaczyć u mnie zapasy, i nie tylko..

[kobra5]

Witajcie wszyscy i Ty poszukiwana Lulko ..dobrego czwartku..ja uprawiam leżing podjabłonkowy bo pilnujemy psa..znaczy pies pilnuje nas i obejścia ..reszta gości w trasie śladmi cmentarzy wojennych ..obydwa z męzem odmówiliśmy współpracy ..nie damy się młodym zajechać A swaty z uprzejmości zapewne dalej na surwiwalu ..tak to jest jak asertywność w leeesie
A to obraz z pozycji poziomej

Daję parę fot z napotkanej pod wiejskim ośrodkiem kultury wystawy ..fajna kompozycja na tle imitującej ściany chaty..


[img]http:

[bogda]

Cześć wieczorkiem.
Właściwie to jeszcze słońce świeci i niebo czyściutkie.

Zmieniam drzwi balkonowe i pan od pomiarów zapowiedział się na godz. 7 rano.O tej porze to ja przewracam się na drugi bok.Zwlokłam swoje żywe zwłoki już o 5 by nie zaspać i wiecie co ? odkryłam piękno budzacego się ranka - pomyślałam , ze może nie warto przesypiać godzin - bo nie wiadomo ile jeszcze ich człowiek posiada.

Kamo...niestety nie zawsze chce się człowiekowi wstawać bladym świtem, a poranki i wschód słońca są piękne.
Lubię wstać wcześniej, bo mam dłuższy dzień, szkoda mi go na sen, chociaż czasem organizm domaga się dłuższego snu.
A też chodzę spać koło północy.

Daję parę fot z napotkanej pod wiejskim ośrodkiem kultury wystawy ..fajna kompozycja na tle imitującej ściany chaty..

Kobro, bardzo ciekawie zrobiona wystawa.
Pięknie się na niej prezentują płaskorzeźby.

.ja uprawiam leżing podjabłonkowy bo pilnujemy psa..znaczy pies pilnuje nas i obejścia ..reszta gości w trasie śladmi cmentarzy wojennych ..obydwa z męzem odmówiliśmy współpracy ..nie damy się młodym zajechać

Po wcześniejszej wyprawie leżing Wam się należy.
Z asertywnością, to różnie bywa....a może swaty nie znali tych terenów i też chcieli na własne oko zobaczyć.

Zrobiłam sobie długie wakacje, wałęsam się trochę tu i tam, żyję na łonie natury, za chwilę
znowu ruszam na koncerty i włóczęgę po kraju

Lulka...najważniejsze, że się pokazałaś i odezwałaś.
Przyjemności na włóczędze i na koncertach.
Ładuj baterie na maksa.
Piękne miejsce nam pokazałaś, ale nie kojarzę, gdzie to jest.

Fajna pogoda, słonecznie ciepło . Goście już pojechali, więc my też pojechaliśmy na rowerach na zakupy do Stokrotki.

Gienku, u nas też była fajna pogoda, dobra na wędrówki.
Nie mam w pobliży Stokrotki, nawet nie wiem gdzie jest i czy w ogóle jest.
Dzień spędziłam z wnusią na luzie, odpoczywałyśmy po wczorajszych atrakcjach.
Chociaż ciągnęło mnie, by coś porobić w ogrodzie....doszłam jednak do wniosku, że mogę to zrobić jutro, albo kiedyś.
Miłego wieczoru dla Was.

[Iza_bella]

Dobry wieczór....
Wszystkie okna pomyte....drzemka zaliczona... teraz czekanie na późny wieczór i spadające gwiazdy, bo życzeń sporo.
Tarninko....Gratko....
Lulko...jak miło, że się odezwałaś...martwiłyśmy się o Ciebie. Ważne, że wszystko w najlepszym porządku... że masz się dobrze. Liczymy na Twoją obecność i urocze fotki. Powodzenia na koncertach....za Martynę Jakubowicz - dziękuję.
Kama...rozczaruję Cię....u mnie oprócz róż (a te są nietrwałe) nie znalazłabyś kwiatów do wazonu...więcej u nas iglaków, krzaków, liści i żurawek. Lilie przekwitły, jeżówki uschły i nic kwitnącego nie cieszy oczu.
Gieniu....to Ty jeszcze dokupujesz alkohole...mało masz ze swojego przetwórstwa???
Kobra....ładna wystawa....a odpoczynek, po wcześniejszych wyczynach Ci się należy.
Bogda....do odpowiednich wniosków doszłaś....robota nie zając - nie ucieknie, a tak masz chwilę luzu i odpoczynku.
Miłego wieczoru....

[gynek66]

Tak Izabello . Kupiłem tylko wiśniówkę 38 % , bo robię likier wiśniowy , na wiśniach, chcę podbić aromat tylko n a zapach, aromat. Reszta też lubię się napić jakiś naparstek. Przecież jestem człowiekiem . A jak mam smak . Przeca nie byda na to zaglądał tylko.
A ty kosztowałaś takiej wiśniówki, naprawdę bardzo dobra. Warto z kosztować. Fajna pogoda do wieczora była. Ogórki rosną u mnie jeszcze. Jutro coś się urwie , bo ja za nimi przepadam, lubię mizerię. Choćby tylko ze skórki obrać , posolić i, zjeść na bieżąco. Tak samego. Pomidory tez fajnie dojrzewają , i szybko się skończą. Szybciej jak ogórki. Słoneczniki porosły mi takie wielkie koła , jak nigdy. Dzisiaj usiadłem i, zjadłem go połowę , tylko same plewy koło mnie były. Jutro dokończę , bo komary mi nie dały spokoju. A mam ich chyba z 30 sztuk. Te duże wysusza i potem będę prażył na patelni lekko na oleju , na moment. A te małe to kurkom dam, one też lubią dziobać. Cukinie znów ruszyły naprzód . Rosną jak cholera . Znów

trza zrobić leczo. Chyba to pora na nie teraz. Maliny też zaczynają

dojrzewać , ale pomału. Jeżyny też dojrzewają pomału. Mam ich dwa

gatunki wczesne i późne. Te wczesne mają bardzo duże owoce.

Późniejsze mniejsze owoce.
szybko mi przeleciał dzisiaj Czwartek.
Dobrej nocy . Jutro mamy znów piękny dzień słoneczny i ciepły.