Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[Irenna]

Dzień dobry Kaimko,Małgosiu,Izo!Witam wszystkich w mokry,zimny i wietrzny poniedziałek!Pogoda do bani!
Najpierw popytam o chorych...
Kaimko,czy siostrzenica zaczęła leczenie?
Buziaki za kawusię...
Helenko,mam nadzieję,że leczenie Twojego brata przebiega z dobrym skutkiem...tego Wam życzę...
Zawsze oglądam ten program,podoba mi się
to miłe,że pamiętałaś o tym...
Mirka,jak z Twoją chorą?Lepiej?
Wiesiu,z tym ogrzewaniem tak było dawniej,teraz nie czekają,aż będzie 10st przez kilka dni z rzędu,tylko włączają,jak jest zimno...u nas wczoraj była próba,burczało w grzejnikach...
Małgosiu,pewnie dentysta sobie nieźle wyceni robotę...
Iza,też muszę zrobić porządek w piwnicy,żarówka się spaliła i muszę poprosić sąsiada o wkręcenie nowej,bez tego ani rusz...
Przyjemnego dnia mimo niepogody!

[wiesia.]

Irenko, Izo,
kibzik /piwnicy nie mamy/ też prosi się o sprzątanie,
ale to działka Frącusia.

Irenko,
dentysta w dzisiejszy czasach to skarb,
ale trzeba nosić do niego.

Izko,
przy takiej pogodzie nie wybieram się nigdzie,
bo jeszcze mnie zawieje.

Małgosiu
ile Ty już miesięcy odwiedzasz tego zębologa?

Siostra ma zakładane z tyłu implanty
i robione różne cudaczne życzy.
Stomatolog wycenił to wszystko na 40 tysięcy złotych.
Dobrze, ze mają, bo inaczej chodziłaby ze szczęką w szklance.

Kaimo,
też lubię żołnierskie piosenki.

Od rana wzięłam się za sprzątanie łazienki,
a teraz obiad, bo po wczorajszym biedowaniu
jesteśmy wygłodniali.
Riko ma nogę od kurczaka, a ja pierś.

Miłego dnia i do potem.

[lebuj]

Krysiu u mnie ciasto zawsze jest , więc podrzucam trochę do kawy .


Poza tym jestem wkurzony . Jechałem do Pucka , żeby
przerejestrować na siebie auto i nic nie załatwiłem , bo
okazuje się , że żona tego od kogo kupiłem byławspółwłaścicielką
i na umowie musi też być wpisana i musi być jej podpis .
Stracony czas , paliwo i niepotrzebne nerwy .
Wiesiu , chciałbym mieć fotki w laptopie i stąd wysyłać
np. tutaj na forum i gdzie indziej .
Teraz już zmykam .

[wiesia.]

Jurek
musisz połączyć laptop kabelkiem z telefonem i pobrać na komp w obrazy.
Tutaj przesyłasz przez hosting.
Napisz, jak już będziesz miał zdjęcia przeniesiona do laptopa.

To sprzedający nie wiedział, ze żona jest współwłaścicielem?

[Irenna]

Wiesiu,masz jakieś dobre tytuły? Muszę do biblioteki,a nie wiem, jak pójdę,bo leje...chyba przeczekam...

[maluna]

Cześć Irenko, Wiesiu, Izo i Jurku!

Małgosiu,pewnie dentysta sobie nieźle wyceni robotę...

Nie dość, że słono kosztuje, to jeszcze długo trwa
Dzisiaj, miał mi już wkleić mostek, ale dopatrzył się
za dużej szczeliny między zębami i poszło do poprawki
Dobrze, że obyło się bez implantów, bo bym poszła
z torbami
Chyba następna wizyta będzie ostatnia, taką mam nadzieję.
Jednak wiem, że wklejone ząbki, są nie do odróżnienia
i pasują idealnie.
Pogoda paskudna, znów zaczyna padać, dobrze że zdążyłam wrócić.
Zosia będzie miała 10-te urodziny, więc kupiłam jej
Anię z Zielonego Wzgórza i kartkę życzeniową z wkładką
na kasę
Miałam wszystkie tomy Ani, ale zostawiłam córce i gdzieś
pierwsza część zaginęła.
Nie wiedziałam, co kupić, więc dam kasę i córka jej
kupi ,co tam chce

[Pamira]

Dzień dobry
Wczoraj od południa chwilami kropiło, aż pod wieczór się rozpadało na dobre.
Przed nocą przestało, a od rana wiatr się rozhulał i wieje porywami cały czas.
Orzechy lecą i rozbijają się o bruk. Będą ptaki zaopatrzone na zimę.
Rano przyszła koleżanka więc mówię chcesz orzechów? ile nazbierasz to twoje.
Nie bardzo chciało się jej zbierać, ale powiedziałam, nazbieranych nie daję.
Moje ogrzewanie? ile napalę tyle jest ciepła. Jak się dobrze czuję, to 21.C jest akurat.
Irenko Moja chora jeździ na kontrole, chemii nie bierze, a ostatnio mnie zadziwiła.
Mówię do niej: Zosia będzie dobrze, tyle czasu minęło, pewnie choroba ustępuje,
a ona na to, że nie będzie dobrze, raka nie wyleczysz, tylko oswajasz się z nim.
Jurek ten tort szpinakowy? Nie szkodzi byle był słodki.
Teraz muszę poczynić drobne zakupy.
Pozdrawiam wszystkich, życzę słońca i ciepełka.

[wiesia.]

Napisał Irena 46

Wiesiu,masz jakieś dobre tytuły? Muszę do biblioteki,a nie wiem, jak pójdę,bo leje...chyba przeczekam...

Irenko,
nie mam, bo biblioteka do soboty była zamknięta.

Czytam "Domofon" Miłoszewskiego
Trudno coś powiedzieć, bo dopiero przeczytałam parę kartek.

Małgosiu,
wiem ile kosztuje zwykła plomba u dziecka i to mleczak.
Zdziwko mnie chapło, jak synowa powiedziała.

Mirko,
u nas tak było z wiśniami.
Mieliśmy sześc lutówek i co roku wysyp.
Każdy chętnie wziąłby, ale nazrywane.

Irenko,
przeczytałam opinie i nie zachęcają do czytania,
a ma niektóre książki świetne.

[Irenna]

Napisał wiesia.

Irenko,
nie mam, bo biblioteka do soboty była zamknięta.

Czytam "Domofon" Miłoszewskiego
Trudno coś powiedzieć, bo dopiero przeczytałam parę kartek.

Irenko,
przeczytałam opinie i nie zachęcają do czytania,
a ma niektóre książki świetne.

No nic to...wybieram się właśnie,może trafi się coś do czytania,ostatnio wypożyczam same nie do strawienia...

[Irenna]

Napisał Pamira

Dzień dobry
Irenko Moja chora jeździ na kontrole, chemii nie bierze, a ostatnio mnie zadziwiła.
Mówię do niej: Zosia będzie dobrze, tyle czasu minęło, pewnie choroba ustępuje,
a ona na to, że nie będzie dobrze, raka nie wyleczysz, tylko oswajasz się z nim.

Trudno się rozmawia z kimś,kto ma taki sposób myślenia...
Zresztą,każdy wie swoje,każdy inaczej to widzi...

[ramzes101]

Witam miło.

Dziś już nie będę taki wesoły. Obudziłem się rano z i miałem dziwne objawy. Pomyślałem, że to wylew, bo trochę czytałem o tym. Zadzwoniłem po pogotowie, przyjechali i bardzo miła lekarka gruntownie mnie przebadała i stwierdziła, że to nie wylew ale porażenie nerwu twarzowego i nie leczy się tego w szpitalu tylko ambulatoryjnie. Zamówiłem więc na jutro wizytę u neurologa. Przypadłość ta jest odwracalna i wymaga rehabilitacji. Objawy są takie, że gadam półgębkiem i jedno oko przesłania do połowy powieka.

Ci co mnie lubią niech się pomartwią, a ci co nie - niech się cieszą. A ja pozdrawiam wszystkich.

[maluna]

Janusz, z tym trzeba, bardzo uważać, a leczenie
długo się ciągnie
Pomaga, też fizykoterapia.
Często, trzeba zakraplać oko kroplami nawilżającymi,
no i dostaniesz zastrzyki

[Stefan]

Janusz, życzę Ci szczęśliwej rehabilitacji.
J.

Janusz, czytam z boku wpadając z Polityki. Będzie dobrze, rehabilitacja na 100% pomaga. Pracowałam z dziewczyną około 25-letnia miała takie porażenie. Okłady, masaże, ćwiczenia i cofnęło się wszystko. Takie paskudztwo zdarza się ale na szczęście ustępuje. Dużo zdrowia

[szuanka]

Dzień dobry.
Wiatr hula jak w listopadzie, najładniejsze jabłka leżą pod drzewem. Szkoda bo to jabłka zimowe i naprawdę dorodne.
Ja też dołożę swoje "trzy grosze".
Janusz, prawdopodobnie byłeś gdzieś w przeciągu, uważaj!!! Rehabilitacja powinna pomóc i wszystko powinno wrócić do normy, tak bynajmniej miał mój mąż z tym że naświetlania miał dość długo.
Chyba powinnam odwiedzić fryzjerkę jeszcze przed wyjazdem, sęk w tym że ja strasznie nie lubię wysiadywać u fryzjerki i pod gabinetem lekarza. Ooooo!!! zapomniałam na śmierć, pod koniec sierpnia miałam odwiedzić neurologa, pewnie mi się oberwie, usłyszę parę /słusznych/ uwag.
Pozdrawiam gorąco bo za oknem tylko 10 stopni.

[lebuj]

Januszu ,trzymaj się . Też znam taki przypadek ,gdzie wszystko się cofnęło .
Wiesiu , dzięki za podpowiedzi , ale mój główny nauczyciel uczy mnie na PW , żeby nie zawalać forum .Jeszcze raz dzięki za chęci .

[Krycha.]

Dzień dobry.
Spieszę z dobrym słowem dla kolegi Janusza! Będzie dobrze, jak zapewnia Maja!

Pewnie nieźle Cię wystraszyła ta przypadłość, teraz już tylko stosować się do zaleceń konowałów.
Zobacz jakie masz zainteresowanie Twoim zdrowiem, ile dobrych życzeń.

Trzymaj się kolego!

[ditta hop]

Witajcie.
Janusz współczuję troche potrwa rehabilitacja ale wszystko sie cofnie. Moja koleżanka miała ciągnęło sie to kilka dobrych tygodni, a dziś juz zapomniała o tym.
&Uffff skończyłam przerabiać żurawinę,moj zięć jest niepoprawny i zamówił tego jak dla pułku wojska. Część Magda rozdała, część jest w zamrażarce a jakieś 5 kg przerobiłam bo żal mi sie zrobiło, że owoce szlag trafi a tanie nie są.
Wieczorem skończę robić własne kostki bulionowe, zdrowe i bez konserwantów. z niedzieli mięso, jarzyny zostały więc dołożyłam jeszcze lubczyku, pietruszki zielonej, pieprzu, kurkumy, soli i będę wkładała do słoików lub zamrażała jak kostki do lodów.
Chłopaki śpią, Lenka pobiegła do koleżanki a ja mam trochę czasu na klikanie.

[Pamira]

Ramzesku, ze też coś takiego Ci się przytrafiło.
Jak mi usuwano śliniankę, bałam się, o nerw twarzowy.
Na szczęście nic się nie wydarzyło, tylko lekko usta ściągało mi na bok.
Natomiast niewielkie odrętwienie kilka lat czułam.
Rehabilitacja Ci pomoże na pewno. Ja wierzę w rehabilitacje.
Wrócisz do formy !!! Stosuj tylko zalecenia doktorów.
Przepraszam przerwa obiadowa

[Iza100]

Zrobiłam trochę porządku w piwnicy i zajrzałam tutaj.

Janusz współczuje ci bardzo, będzie dobrze, trzeba myśleć pozytywnie, podobno to pomaga i rehabilitacja też pomoże, więc nie załamuj się.

Irenka o jakiej tematyce czytasz książki,? bo ja tez dużo czytam. Obecnie zaczęłam czytać Nory Roberts Catherine i Amanda, jest to opowieśc o siostrach w 2 tomach,

Jurek Ciasto wygląda bardzo apetycznie mniam....

Małgosiu współczuje ci z tymi zębami bo to taki wydatek, na szczeście ja mam na razie spokój z zębami