|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Iza szczęściara, że nie ma malin .
Ja jeszcze do swoich nie doszłam, nie widziałam i mnie główeńka nie boli, że gniją. Musiałam pojechać na większe zakupy, potem miałam gości z sąsiedztwa, którzy wpadli na kawę śniadaniową. Trzeba było też obiad ugotować , a w międzyczasie trawa musiała trochę obeschnąć z rosy. Kosiłam małą elektryczną kosiarką koło domu, potem zajęłam się brzoskwinią. Udało mi się podstemplować jedną z ułamanych gałęzi i zaraz lunął deszcz. Dzięki temu deszczowi nie przepracowałam się Jutro też będzie dzień i zapowiada się pogodny czyli dobry do roboty. Cytat:
a trochę jak zaniedbane dziecko. Bogusia Tobie się kończy urlop, ale doglądanie Kai jako praca jest chyba coraz mniej absorbujące. A przynajmniej życzę Ci, żeby takie było Jeszcze raz mówię, że sos holenderski mi odpowiada Przecież nie będę od razu zjadać całości. Miejcie się dobrze!
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Dobry wieczór....
Miałam szczere chęci coś tam podziałać w obejściu...nawet zabrałam się do roboty, ale przyszedł kuzyn...przysiedliśmy na chwilę, pogadali, pooglądali płot do odmalowania, wypili po piwku...a wraz z jego odejściem moje chęci do pracy odeszły. Jutro też jest dzień. Bogda...Gratko.... Miłego wieczoru....
__________________
|
|
||||
Dobry wieczór
Cytat:
Masz chyba późną odmianę, bo wczesne już dawno zebrane U nas dzisiaj wyjątkowo nic nie padało, a pada ostatnio codziennie. Cytat:
Cytat:
Popracowałam dzisiaj sporo w ogrodzie...od wiosny człowiek ciągle coś robi i robi, a jesienią okazuje się, że tej roboty w grodzie jest coraz więcej...to jak syzyfowa praca, nigdy się nie kończy Z drugiej strony - dobrze, jest okazja się trochę poruszać, byle nie przedobrzyć. Pod wieczór była taka dziwna aura w ogrodzie...cicho, spokój w przyrodzie i taki melancholijny nastrój mnie ogarnął...niby jeszcze końcówka lata, dosyć ciepło, wszystko zielone i kwitną kolejny raz pojedyncze róże..., a w przyrodzie wyczuwa się już jakieś dziwne wyczekiwanie...jesień się czuje za progiem. Przyjemnego wieczoru
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach. – Maya Angelou |
|
||||
Dobry wieczór.
Cytat:
A Ty oczywiście rzuciłaś się na robotę, szczęściem deszcz Cię uratował. U mnie nic dziś nie padało i rzuciłam się na robotę w ogrodzie, przesadziłam z córką dwa krzaki, wsadziłyśmy hortensję, zimowity, a jutro krokusy i tulipanki. Samo przesadzanie poszło szybko, najwięcej roboty i czasu pochłonęło przygotowanie miejsca. Cytat:
Córka też do pracy, no i obiadki na mojej głowie i w moich rękach. Izo, robota nie zając, dobre towarzystwo jest bezcenne. Tym bardziej jak planujecie malowanie ogrodzenia, jutro albo pojutrze to nadrobisz. Cytat:
I masz rację, że natura powoli przygotowuje się do jesieni i zimy, czuć to w powietrzu. Miłego wieczoru i dobrej nocki Wam życzę. |
|
||||
Dzień dobry...
Za oknem jesienna aura....tylko 8 stopni ciepła i mgła osiada na trawie. Po tych upałach można trochę odetchnąć. Dla mnie super. Targ już objechałyśmy...zakupy zrobione...teraz trzeba pomyśleć, co zdziałać. Lulka dobrze mówi, że na jesieni jest więcej pracy w ogrodzie niż dotychczas... Miłego dnia wszystkim....
__________________
|
|
||||
Dzień dobry.
Hej Izo. U Ciebie jakby jesiennie, a u mnie chyba babie lato. Słonko świeci, teraz już 16 stopni, ale rosa na trawie spora. Może po południu zabiorę się za koszenie, a może jutro, jeszcze pomyślę. Iza już targ obskoczyła, a ja się dopiero rozkręcam. Dobrego dnia Wam życzę. |
|
||||
Dzień dobry
Cytat:
Zapowiada się piękna pogoda na całe dwa tygodnie i słońce całą gębusią...piękny wrzesień nam się kroi Trzeba jeszcze wyskoczyć na łono, tam też trawa czeka...a może trochę w górki...zobaczymy. Dobrego Wam dzionka Dwie nowe róże, Theodor Fontane Rose, które posadziłam na łonie, ciągle kwitną na zmianę
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach. – Maya Angelou |
|
||||
Dobry wieczór...
I przez dzień zrobiło się słonecznie...i prawie upalnie. Popracowałam w ogródku...ugotowałam obiad i chwilę odpoczęłam...jednak spora aktywność źle działa na moje zdrowie...muszę odpuścić i dawkować sobie robotę. Bogda...zawsze tak rano jesteśmy na targu...wyjeżdżamy z siostrzenicą grubo przed 7-mą i wracamy przed 8-mą, bo ona idzie do pracy na 8,15 i musi zdążyć. A plac targowy mamy daleko...i nogami sporadycznie się wypuszczam. Lulka...też by mi się górki bardziej podobały... Różyczka cudna...u mnie też jeszcze sporo kwitnie. Miłego wieczoru....
__________________
|
|
||||
Dobry wieczór.
Lato wszystkich wygoniło do ogrodu, na spacer, albo nie wiem gdzie. Izo, też już nie popracuję tak jak dawniej, niestety, siły nie te, ale już się tym wcale nie przejmuję...znaczy się robotą, bo że sił brakuje, to mnie smuci. Faktycznie wcześnie jedziecie na targ, ale jak siostrzenica musi na godzinę, to nie macie wyjścia. Nie musisz dreptać i dźwigać zakupów, a to już jest duża ulga. Ja dziś tylko wsadziłam krokusy, do południa zajęcie z obiadem, później gadałam przez telefon z koleżankami, a czas niemiłosiernie przyspieszył. Teraz piekę ciasto ze śliwkami, z nowego przepisu, ciekawe jak mi wyjdzie, muszę go pilnować. Miłego wieczoru Wam życzę. |
|
||||
Cytat:
Chodziło mi o to, żeby uprzątnąć owoce, które opadły podczas uderzenia o ziemię i gniły w trawie przyduszone gałęzią, a dostępu do nich nie było. Tych zgniłych brzoskwiń było mnóstwo, niecałe trzy wiadra. Jeszcze dwa wiaderka uzbierałam dobrych brzoskwiń, część podarowałam koleżance, a część przerobiłam na dżem. Uprzątnęłam taras z zeschłych liści i pajęczyn. Jesień już? Ptaki przestały śpiewać, albo ja ogłuchłam. Czytam o Bogdy nasadzeniach i chciałabym też coś wsadzić, ale tu w gratkowie już taki groch z kapustą, że nie wiem co kupić. Przywiozłam jakieś nasiona roślin światłolubnych z sanatoryjnego parku, szukam więc miejsca słonecznego i naprawdę ciężko znaleźć. Nie posieję na trawniku, bo wykoszą kwiatki jeszcze przed kwitnieniem . Może na obrzeżach murawy znajdę miejsce. Jutro mam zebranie na UTW, wizytę w przychodni, w aptece i w PEFRONie. A potem znowu praca w obejściu. Dobranoc Wam!
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Dzień dobry.
Słonko jest, ale poranki rześkie, rano było 11 stopni, teraz już 15. Dziś wybieram się do city, muszę do apteki i może jeszcze coś kupię. Gratko, to porządnie się napracowałaś przy tej brzoskwini. Na dziś też masz plany bogate. U mnie też ptaki nie śpiewają, tylko sikorki popiskują i sójki drą dzioby, nawet wróbli nie widuję. Przesadziłyśmy z córką budleję, nie wiem, czy nie zrobiłyśmy jej krzywdy, listki oklapły, smutny widok. Podobno budleja nie lubi przesadzania, córka mnie pociesza, że odbije, zobaczymy. Teraz się ogarnę i śmignę do city. Dobrego dnia Wam życzę. |
|
||||
Dzień dobry
Cytat:
Gratko nie ogłuchłaś tylko jesień już stoi pod drzwiami. Jeszcze tylko 18 dni lata Brzoskwiń nie lubię śliwki tak, ale te słodkie. Cytat:
a na spacer samej smutno, pusto się robi w koło mnie i tam gdzie fajnie za daleko już dla mnie... Dobrze ze chociaż trochę zieleni mam pod oknem Cytat:
Za oknem mam pełno słońca i temperatura super . Fajnego dnia Wam |
|
||||
Dzień dobry....
Pranie już wywiesiłam na ogrodzie i kawę wypiłam z kuzynką - wpadła z wizytą w drodze do sklepu. Dobrze jest mieć rodzinę w pobliżu i być z nimi w dobrych stosunkach. Wzięłam sobie do serca problemy ze zdrowiem i postanowiłam dawkować sobie robotę....zdrowie jest tylko jedno. Dziś mam spotkanie z niezdrową...jutro też... i szukam możliwości wizyty u okulisty - jest gorzej niż myślałam. Nawet prywatnie terminy są odległe. Bogda...jak wyszedł placek ze śliwkami? Zjadłabym, ale jak upiekę całą blachę to potem trzeba to zjeść...a staram się ograniczać słodkie.... Tarninko...chciałabym aby Twoje słonko i do mnie dotarło...u mnie narazie pochmurnie. Gratko...masz dzień pełen atrakcji...obyś wszystko pomyślnie załatwiła. Miłego dnia wszystkim....
__________________
|
|
||||
Wpadam w pośpiechu żeby powiedzieć Luklcer jakie ma piękne róże.
I ukłonić się Tarnince. Tarninko koło mnie też coraz bardziej pusto. Moje żyjące jeszcze koleżanki na ogół są uwiązane w mieszkaniach ze względu na niesprawne nogi i brak praw jazdy. Każda siedzi i patrzy w okno. Zakupy to dla nich już wyprawa. Ale jeszcze po domach się krzątają, lecz tylko te, które nie mieszkają z dziećmi. W domach wielorodzinnych są obsługiwane i mają wszystko podane na tacy. Narzekamy na robotę, ale powiem Wam, że dopiero brak zajęcia jest degradujący fizycznie i umysłowo. Uciekam, bo muszę się spieszyć. Milego dnia
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Cytat:
Najbliższy termin możliwej wizyty: 26.09.2025 (NFZ posiada najnowsze dane z dnia 4.09.2023) Liczba osób w kolejce: 600. Cytat:
co brak motywacji np. ja miałam zabiegi i musiałam codziennie wyjść i wychodziłam Zabiegi się skończyły i już nie muszę więc siedzę w gawrze jak... Wiem , powinnam co dzień wychodzić, dla zdrowia powinnam |
|
||||
Cytat:
Cytat:
Choć dzisiaj ręce mi opadły i nie mam werwy. Bardzo mi źle na duszy, bo rudy nie wrócił wczoraj na noc i nie ma go nadal Jeżeli poszedł gdzieś daleko i nie wróci sam, to małe szanse, że go odnajdziemy. Cytat:
Izie niestety pozostaje tylko wizyta prywatna, tak nas urządzili. Zdrowia wszystkim życzę. Edit: Rudzielec sam przyszedł, ale pierwszy raz nie było go 25 godzin i spędził noc poza domem Łapki brudne jakby spał gdzieś w piwnicy...głodny...ale dobrze, że wrócił Ufff...
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach. – Maya Angelou Ostatnio edytowane przez Lulka : 06-09-2023 o 13:08. |
|
||||
Dzień dobry
Cytat:
Toż każda encyklopedia zwierzyny Ci powie, że koty prowadzą w naturze nocne życie. Może wcale nie spał, tylko uprawiał turystykę? Ale Twój niepokój rozumiem w całości Cytat:
I ten telewizor gada na okrągło. Ona siedzi przed nim i drzemie, budzi się, czasem zmienia kanały. Nie muszę dodawać, że teraz przed wyborami z TVP leje się agitacja wyborcza, tak skonstruowana, że ma wzbudzać emocje. Więc koleżanka zgodnie z poleceniem nienawidzi. Popadła w lenistwo umysłowe. Dostała telefon to nawet zdjęcia nim nie potrafi zrobić. Pokazywałam jej jakie to proste, myślałam, że się jej spodoba fotografowanie. Nic z tego. A kiedyś ta osoba była bardzo energiczną kobietą, ładna, zgrabna z chęcią życia i użycia, taka co to do tańca i do różańca. Co ten czas z nami robi! Zapomniałam pojechać do przychodni, lecz nic straconego bo chodziło o uzyskanie pewnych informacji. Jutro też jest dzień, zadzwonię lub pojadę.
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Dobry wieczór....
Dzień mogę uznać za udany...co miałam zaplanowane - zrobiłam...można przejść do porządku. Tarninko... z takim terminem to można się załamać. Ja wprawdzie mam wyznaczony termin niezbyt odległy, bo na 11 października, ale szukałam coś wcześniej. U mnie - na miejscu nie mam możliwości - jest tylko dwie okulistki...jedna zaproponowała termin na maj 2024r., druga - na październik br. Żadna nie przyjmuje prywatnie. Lulka...prywatnie to mogłabym albo do Rzeszowa, albo do Stalowej Woli. Próbowałam kontaktować się i tu i tu, ale terminy też są odległe - sam koniec września lub początki października. Skoro mam termin na NFZ na październik, więc nie uśmiecha mi się bulić kasy za wizytę (ponoć z badaniem dna oka to koszt ok. 400 zł) i dojazdy, zwłaszcza, że nie skończy się pewnie na jednej wizycie i nie wiem na kogo trafię. Zdecydowałam się czekać. Lulka...cieszę się, że kociak się znalazł...szkoda by było tego miłego sierściucha. Gratko....mam nadzieję, że napięty na dziś plan wykonany i ze wszystkim zdążyłaś... Miłego wieczoru....
__________________
|