|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
WITAM WSZYSTKICH, bez imiennego wymieniania - tych obecnych i tych nieobecnych.... Dzień dobry!!!
Omi... to pogoda wymusiła takie wczorajsze zachowanie.... padało, wiało, mało łba nie urwało... gradem rzucało.... brrr. psa by na pole nie wyrzucił, a co dopiero człowieka. Ale warto było, bo książka interesująca - obyczajowa. A w domu można byłoby coś znaleźć do roboty, ale uznałam, że dom jest do mieszkania, a nie pucowania, kurzem nie zarósł, więc poczeka. Dziś już nie wieje, narazie nie pada, więc będzie robota na podwórku... trzeba uprzątnąć liście, bo jutro komunalka zabiera worki z "zielonym". Też miewam problemy ze spaniem i faktycznie jest to wina pełni.... przekonałam się o tym niejednokrotnie. Przykro być meteopatą. Ninko... Pozdrawiam... Dobrego dnia życzę.... Buźka dla wszystkich....
__________________
|
|
||||
Dzień dobry Szaro, buro i deszczowo... okna które parę dni temu pomyłam zachlapane i wyglądają tak samo jak te nie myte Próżny był mój trud Nastroje widzę bardzo ten....tego... Jakieś amorki ze strzałą, motyle (pewnie te z brzucha) Izka w domciu to chociaż nic nie ma do roboty to i tak coś się znajdzie Trochę mi oczęta wysiadają muszę zmienić okulary ale jakoś nie chce mi się iść do okulisty. Mam też kilka skierowań na różne badania ale mam ogromny wstręt do chodzenia po szpitalach i przychodniach Nawet nie wiem jakie są kolejki, a skierowania leżakują już dość gługo Moja doktor mnie ochrzani... Były piękne plany na sobotę i niedzielę ale się zmyły...(Wandziu ) W ogóle wszystko co planuję ostatnio bierze w łeb No trudno, nie zawsze może być pięknie... Ninko...i Rodzinko...dobrego dnia życzę
__________________
„Cieszyć się życiem to największy sukces. Niezależnie od przeciwności, zachowuj optymizm.”- Ellen DeGeneres |
|
||||
Dzień dobry
U mnie nadal leje. I jak tu żyć? Danusiu też umyłam okna i śladu nie ma po mojej pracy. Głupiego robota. Ponieważ nie mam zasłon ani firanek tylko rolety to myję te okna pięćdziesiąt razy w roku. Chyba,że nie pada to wtedy rzadziej. To prawda,że w domu zawsze się znajdzie jakaś praca ale jeszcze trzeba znaleźć chęci.Ja mam je coraz rzadziej. Od jakiegoś czasu planuję generalne porządki w garderobie ale zebrać się nie mogę. Musze się pozbyć ubrań,które dziwnie się skurczyły. Uruchamiam kominek do którego zapraszam Wszystkie Różnościanki a szczególnie zmarzniętą Nineczkę. Miłego dnia i trochę słoneczka życzę. |
|
||||
Witam Rodzinko.
U mnie też pogoda okropna. Była Jola, zmoknięta jak licho... ale, jestem już gotowa do drogi na jutrzejszy wyjazd... nie wiem o której córki przyjadą... nic nie wiem...obiecała córka, że podjedziemy od razu do upc... ja chce wpaść na cmentarze... pewnie mnie nie zabiorą we Wszystkich Świętych... Przejdę tutaj... jak dam radę. W domu zawze palą się świece przy zdjęciach moich KOCHANYCH... W piecu się kończy palić, wiatr tak szybko wydmie z paleniska żar... Izabel i nadrabiaj czytanie ... latem nie da się tyle poświęcić czasu bo ogród woła - pomocy - . Ewuniu, okna mokre... trudno... u mnie wiesz jakie są... też się cieszę, że z tamtej strony są umyte... Ewuniu. Danusiu, widzę, że wszyscy mamy problem z pogodą, Ty dodatkowo z okularami... Mnie doktor dała jakąś kartkę, podbitą pieczątką i podpisem, że kiedy przyjdę, muszą mnie przyjąć! I dobrze! Pokazuję tylko karteczkę i bez problemów wchodzę do gabinetu. To tyle na dzisiaj... Do potem ... Danusiu |
|
||||
Cytat:
Okna też myłam - dwa tygodnie temu, prałam zasłony i firanki i zamierzam przed świętami tylko przetrzeć szyby i nie szaleć na zimnie i chłodzie. Do miłego....
__________________
|
|
||||
Zajrzałam co słychać i widzę,
że "kwitnę" niewylogowana A byłam z małżem w sąsiednie miejscowości, on służbowo a ja przy okazji. Chcieliśmy wykorzystać i przy okazji małż miał sobie kupić buty i spodnie Nie kupił nic...ja kupiłam sobie porteczki takie niby dresowe, ale ładnie odszyte że można nawet na miasto wyjść. Grafitowe, ale trzeba nieco skrócić. Dzisiaj nie sprzątałam...będę się lenić... zresztą tak pada że nawet w domu się czuje żart...nic mi nie przecieka ale też nic się nie chce. Na 17 idę na pierwsze spotkanie uniwersytetu, zapisałam się bo w mojej miejscowości powstał. Tak Ninko jak byłyśmy młode to wszystko zdążyłyśmy ogarnąć to była konieczność a i sił więcej było i werwy. Teraz już nic nas nie gon,i byle sobie i małżowi dogodzić We-Ewciu to Twój osobisty piecyk? czy z obrazka? ale ciepełko bije niezłe Idę troche na FB ...
__________________
„Cieszyć się życiem to największy sukces. Niezależnie od przeciwności, zachowuj optymizm.”- Ellen DeGeneres |
|
||||
Super Danusiu że jesteś rada z porteczek...a jak są grafitowe i ładnie obszyte, to tym bardziej - pikne - jak to się mówiło....
Dzisiaj popracuję odrobinkę i jak ktoś jest, to mi się wyświetla w rogu... jak mogę się oderwać, to staram się być z Wami... Teraz zniknę na dwie godzinki ale zostawiam Wam |
|
||||
Danusiu z przykrością to pisze ale kominek z obrazka.
Mam małe mieszkanie i na takie luksusy miejsca brak chociaż... oglądałam ostatnio takie biokominki na ścianę i powiem Ci,że są bardzo fajne.Różne wielkości nawet do małych mieszkań. Myślę o tym od jakiegoś czasu bo jest to bardzo przyjemny element dekoracji mieszkania. Na razie pocieszam się dużymi świecami zapachowymi co też jest bardzo miłe. Ninuś jak tam u Ciebie ciepło?.Napaliłaś w piecu? Ja włączyłam kaloryfer co rzadko mi się zdarza nawet zimą. Teraz jest jakoś wilgotno i wieje w okno więc muszę trochę zmienić powietrze w domu. |
|
||||
Cytat:
Ewuniu świece są ok. piękne i jakieś tam ciepełko też dają. Ja w sumie to uzywam tylko od święta, albo jak gości mamy. A jakie to kominki na ścianę? i jak opalane? My zmieniliśmy niedawno, mieliśmy mniejszy , a teraz "kawał dziada" jak powiedział pan co go przywiózł i ma piekarnik opalany drewnem tzn, piecyk a piekarnik tak "mimo woli" się nagrzewa.
__________________
„Cieszyć się życiem to największy sukces. Niezależnie od przeciwności, zachowuj optymizm.”- Ellen DeGeneres |
|
||||
Omi - Ewciu, dzięki za uśmieszek i za bycie z nami!
Danusiu, moja wnuczka mieszka w wieżowcu i ma kominek w salonie... niestety, elektryczny! Ewuniu, ale fajnie wygląda, drwa leżą pod nim... za szybą bucha ogień... a na kominkuuuuu jejku, czego tam nie ma, różne stroiczki.. a że bywam tylko w święta, to są choineczki i tym.p. w Wielkanoc... nie zawsze bywam, ale zdarzyło się, to były kurczaki , pisanki... Mam gdzieś fotki...ale teraz nie mam czasu szukać.... Tak, że w małym blokowym też może być kominek... Oni tam bywają tylko w dzień... Pozdrawiam Rodzinko i zmykam... |
|
||||
Nie zabralam dzisiaj zbytnio glosu, gdyz nie specjalnie sie czuje.
Niby nic konkretnego, ale ... Zrobilam sobie popoludniowa drzemke. Nie zwrocilam uwagi na to, ze Mz odpowietrzal kaloryfery. Obudzil mnie okropny zapach - od kaloryferow. Zawsze tak jest - co roku, tyle ze nigdy nie przysnelam sobie. Jestem z bolem glowy, nudnosciami i w ogole paskudnie sie czuje ... Od tego sie nie umiera, Mz wywietrzyl dokladnie mieszkanie, (ale mnie nie przewietrzyl ) Do jutra przejdzie ... Jutro popisze troche - teraz chyba sie poloze ... Pozdrawiam Was Serdecznie.
__________________
Świat, który znaliśmy, skończył się w ciągu kwartału? Krócej - bo ciągu miesiąca ... |
|
||||
O, to teraz mam komu powiedzieć - dobranoc -
Ewuniu, co to za metoda, że mż sam to robi ? Mieszkałam w poprzednim mieszkaniu, to z Administracji to robili...no tak, pewnie masz własny dom ! Jakoś nam zeszła rozmowa jak byliście u mnie, że na ten temat nie było mowy! Poleż, odtruj się jakim syropem...a ja też zmykam...trochę się odrobiłam. Dobranoc Rodzinko! |
|
||||
Witam o poranku... wczoraj zdjęli mi kabelki... z nimi nie spałam całą noc... włączył mi się zły nastrój... brak cierpliwości?... a myślałam że ją posiadam... po wszystkim pojechaliśmy do Castoramy... kupiłam sobie lampę wiszącą i kinkiet... nareszcie będę dobrze czytać przed snem... hihihi... poczytałam... poczytałam... i zasnęłam... przyjemnego dnia wszystkim życzę... a pracusiom miłej pracy... HURRRA!!!... mamy piąteczek... MARZENIA PACHNĄCE JESIENIĄ Ech, chciałoby się gdzieś odlecieć z tym szalonym wiatrem jesiennym... Zatańczyć z barwnymi liśćmi fokstrota, uwierzyć w magię słonecznych promieni, i babim latem szczelnie się omotać. Jesienną szarugą nie smucić się wcale, tylko wsłuchać się w symfonię deszczową, Bez parasola spacerować starym parkiem, uśmiechać się do siebie i pisać wiersze, a w nich na radosną jesień rzucić dobre słowo. Wskoczyć z impetem do takiego świata, gdzie nie ma miejsca na chłód, czarne myśli, jesienną melancholię i smutki dręczące, gdzie słoneczna radość we włosy się wplata... Oto moje marzenia, marzenia jesienią pachnące. Barbara Leszczyńska...
__________________
"Sztuka życia - to cieszyć się małym szczęściem..." Phil Bosmans |
|
||||
WITAM wszystkie koleżanki Różnościanki na progu nowego dnia. Witam Helenkę i Mirę, które już dziś były na wątku. Jak miło tak wejść i zastać sympatyczne twarze.
Za oknem jeszcze ciemna noc. Mimo, iż nie mam żadnych obowiązków zawodowych wstałam wcześnie, niczym pracujące dziewczyny. Ale nie lubię wylegiwać się w łóżku... to nie w moim stylu. Praktycznie zawsze wstaję po przebudzeniu.... sporadycznie wyleguję się w łóżku... no, chyba że obudzę się o drugiej, trzeciej w nocy. To wtedy musowo. Planów na dziś nie mam żadnych. Wprawdzie trzeba zrobić zakupy na weekend i ugotować jakiś obiad, ale to pestka. Dalej wieje...a mnie w głowie szumi i czuję się nie najlepiej. Mam nadzieję na zmianę pogody... może organizm przestanie wariować. Pozdrawiam.... Dobrego dnia wszystkim życzę.... Buźka....
__________________
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Różności | felicyta | Różności - wątki archiwalne | 29 | 28-08-2010 14:03 |
skoro można pisać tu różności | ymca | Różności - wątki archiwalne | 27 | 21-02-2008 20:46 |
"MISZ MASZ" czyli różności w różnościach | jolita | Różności - wątki archiwalne | 162 | 31-10-2007 20:36 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|