menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > Generacja 50Plus > Różności
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej

Odpowiedz
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #41  
Nieprzeczytane 04-05-2022, 20:45
kpwalski kpwalski jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2011
Miasto: Dobre Miasto
Posty: 1 563
Żarówka Inflacja

Chyba przez to ołysieję,
bowiem siwieć już zaczynam,
bo popatrzcie co się dzieje,
jaka w sklepie jest drożyzna.

Kiedyś już za dziesięć złotych
z pełną torbą powracałem,
teraz kiedy za zakupy
daję stówkę, mówią: ,,mało".

A najbardziej oskubują
z naszej forsy, nas apteki.
Ogołocą z pensji twojej
gdy kupujesz jakieś leki.

No i jak mam tu nie gderać
gdy w sakiewce pustka świeci.
Chyba pójdę szczaw uzbierać
lecz jak żyć gdy brak na leki?
Kp.

Dziękuję Władziu za wiersz.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #42  
Nieprzeczytane 05-05-2022, 18:55
gjotka's Avatar
gjotka gjotka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2020
Miasto: Warszawa
Posty: 3 348
Uśmiech

Fot. Szymon Narożniak

Jan Lech Kurek

Niezapominajki

Namaluj miłością najpiękniejsze słowo,
Drżące obietnicą, uśmiechnięte majem,
Wpisz je srebrną rosą w zieleń szmaragdową,
I w błękitne płatki niezapominajek.

Darowane szczęście nazwij po imieniu,
Niech w wiosenne niebo marzeniem pofrunie,
Niosąc na złocistym, słonecznym promieniu,
Niezapominajek modry pocałunek.

Kiedy w błękit wspomnień sen miłości wprzędziesz,
To czas przemijaniem nie zdoła jej zatrzeć,
Bo ciągle, jak feniks, odradzać się będzie,
W niezapominajkach zostając na zawsze.


Pozdrawiam
__________________
__________

Odpowiedź z Cytowaniem
  #43  
Nieprzeczytane 06-05-2022, 12:14
gjotka's Avatar
gjotka gjotka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2020
Miasto: Warszawa
Posty: 3 348
Uśmiech



Popatrz

spójrz na te brzozy wiotkie smukłe
gdy słońce ich korony pieści
kwiecień je ubrał w nowe suknie
jak w liściach wiatr się rozszeleścił

w chłodzie poranka mgły mlecznobiałe
jak deszcz obsypią trawy rosą
wstające słonce rozespane
rozpali blaskiem łąkę złoto

posłuchaj ptaków tuż przed brzaskiem
gdy świt roztapia krawędź nocy
księżyc już zasnął wszystkie gwiazdy
też mrużą sennie blade oczy

posłuchaj popatrz i bądź blisko
gdy wiosna budzi dzień tak pięknie
a swoją twarz do mojej przysuń
i pozwól trzymać się za rękę

Szarobury

Pozdrawiam
__________________
__________

Odpowiedź z Cytowaniem
  #44  
Nieprzeczytane 07-05-2022, 11:20
gjotka's Avatar
gjotka gjotka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2020
Miasto: Warszawa
Posty: 3 348
Uśmiech

Fot. Krzysztof T.

Konstanty Ildefons Gałczyński

Zaproszenie na wycieczkę
I
Sobota. Godzina trzecia.
Ach, jaki piękny świat!
Motyl z szuflady wyleciał
i wietrzyk przez okno wpadł.

Piosenka w szalonej głowie
szumi jak młody las.
Za miasto, za miasto, panowie,
wędrujmy w majowy czas.

"Na majową wycieczkę!"
śpiewaj ze mną i mrucz.
Zostaw suszkę i teczkę,
zamknij biurko na klucz;
popatrz tylko na drzewa,
na te brzozy i bzy;
bez kwitnie, wilga śpiewa,
kwitnij, śpiewaj i ty.

II
Na szosie, szerokiej szosie
ileż młodzieńczych snów!
Boso pójdziemy po rosie,
kapelusz rzucimy w rów.

Z odkrytą głową na wietrze
miło tak razem iść.
Pachnie majowe powietrze.
Tańczy brzozowy liść.

"Na majową wycieczkę!"
śpiewaj ze mną i mrucz.
Zostaw suszkę i teczkę,
zamknij biurko na klucz;
popatrz tylko na drzewa,
na te brzozy i bzy;
bez kwitnie, wilga śpiewa,
kwitnij, śpiewaj i ty.

III
A kiedy wieczór odświeży
łąkom rozgrzane źdźbła,
do romantycznej oberży
zawiedzie nas ścieżka pstra.

Świerszczyk zaćwierka w kominie.
Nietoperz wzleci nad mur.
I pełny księżyc popłynie,
jak okręt przez porty chmur.

"Na majową wycieczkę!"
śpiewaj ze mną i mrucz.
Zostaw suszkę i teczkę,
zamknij biurko na klucz;
popatrz tylko na drzewa,
na te brzozy i bzy;
bez kwitnie, wilga śpiewa,
kwitnij, śpiewaj i ty.

Miłego dnia
__________________
__________

Odpowiedź z Cytowaniem
  #45  
Nieprzeczytane 08-05-2022, 20:26
kpwalski kpwalski jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2011
Miasto: Dobre Miasto
Posty: 1 563
Domyślnie Ja

Żyję sobie z dnia na dzień
byle do pierwszego,
że świat pędzi obok mnie,
a co mi do tego?

Ja nie gonię własny cień,
to on za mną chodzi,
nawet gdy słoneczny dzień
on mnie nie obchodzi.

Świat gdzieś pędzi, a ja nie
idę jak na spacer,
bo przez pośpiech, każdy wie
konie życie tracą.

Mam włączony niski bieg
niby w samochodzie.
Czy to dobrze, czy to źle
mnie to nie obchodzi.
Kp.

Gjptko, cudowne wiersze wybrałaś czytałem je kilkakrotnie. Pozdrawiam!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #46  
Nieprzeczytane 08-05-2022, 21:54
kpwalski kpwalski jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2011
Miasto: Dobre Miasto
Posty: 1 563
Domyślnie Maj

Maju kochany, w złotym kolorze
blask twój dziś słońce rozsiewa,
jakże chęć życia obudzić możesz
gdy kwitną trawy i drzewa.

Z tobą mi dobrze, z tobą mi błogo,
z tobą dziś dzień chcę zaczynać,
podziwiać kwiaty wędrując drogą,
co ścielą się na równinach.

Tu pracowicie pszczoły i trzmiele
unoszą się ponad kwieciem
i skowronkowe wspaniałe trele
łączą się z nimi w duecie.

A gdy wieczorem nastanie cisza,
gdzieś na łąkowej dolinie
można koncertów żabich posłuchać
jak chórem melodia płynie.

Maju kochany, z tobą mi dobrze
gdy wiejesz ciepłym powietrzem
więc przy odejściu, bardzo cię proszę
nie żegnaj się ze mną deszczem.
Kp.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #47  
Nieprzeczytane 10-05-2022, 18:08
gjotka's Avatar
gjotka gjotka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2020
Miasto: Warszawa
Posty: 3 348
Uśmiech

Fot.Iwona

Maj jest miesiącem miłości, specjalnym magicznym czasem dla zakochanych

Piękny wiersz napisany w XVI wieku, niestety, nie wiem kto dokonał tak cudnego przekładu

Joachim du Bellay (1522-1560 – francuski poeta okresu renesansu)

Pocałunki

Gdy całuję spłonioną jak róża
Szyjkę twoją, bo tego nie bronisz,
Jeszcze mi ją przychylasz i kłonisz,
A twe oko się słodko przymruża,
W tak przemożnej ochocie się pławię,
Taka lubość rozpiera mi dusze,
Że pieszczota się zmienia w katuszę,
Którą zdzierżyć męczeństwem jest prawie.
Kiedy potem w tajonym pośpiechu
Wargi twoje swoimi przykryję,
Gdy mnie wonią ulotną upije
Ambrozjowy kwiat twego oddechu,
Gdy z obawy, że żar nas spopieli,
Świeże tchnienie ci usta odmyka,
Gdzie się język z językiem spotyka
Dla ochłody w swawolnej kąpieli,
Tak rad jestem i kontent bez miary,
Jakbym usiadł z bogami do stołu
I z ich świetną kompanią pospołu
Przewyborne pił duszkiem nektary.
Jeśli wolno mi szczęścia dostąpić
Tak wielkiego, żem celu już blisko,
Czemu dajesz, nadobna, nie wszystko,
Czemu reszty upierasz się skąpić?
Drżysz, że tego gdy doznam zaszczytu
I gdy rozkosz zawładnie mną błoga,
W niebo wzlecę, zmieniwszy się w boga,
Niepamiętny ziemskiego pobytu?
Piękna moja, nie lękaj się tego,
Ja za tobą gotowy pójść wszędzie,
Gdzie ty będziesz, tam niebo me będzie,
Aż do śmierci nie żądam inszego.


Stanisławie, cudne są Twoje wiersze
__________________
__________

Odpowiedź z Cytowaniem
  #48  
Nieprzeczytane 11-05-2022, 09:40
gjotka's Avatar
gjotka gjotka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2020
Miasto: Warszawa
Posty: 3 348
Uśmiech



Julian Tuwim

Intymny wiersz

Warto, warto żyć.
Wtedy pachniałaś bzami
Dziś znów kupiłem flakonik,
Roztarłem krople na dłoni
I przeszłość wieje nad nami
Bzami
Warto, warto żyć.
Mgławo jest za oknami,
Zaraz listonosz zadzwoni,
Ustami przypadam do dłoni,
Całuję cień twojej woni...
Przyjdziesz - będziemy sami,
Jedyni i zakochani,
Chłonąc z czułością perfumy
W miłym uśmiechu intymnej zadumy:
"Ty my? Ja - i ty?"
Wiesz? Wzdycham... I przez łzy
Powtarzam: warto, warto żyć...

Dobrego dnia z wszystkimi urokami maja
__________________
__________

Odpowiedź z Cytowaniem
  #49  
Nieprzeczytane 12-05-2022, 12:54
gjotka's Avatar
gjotka gjotka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2020
Miasto: Warszawa
Posty: 3 348
Uśmiech



A we mnie maj

Zieleń wybuchła na wilgotnej łące.
Pomiędzy źdźbłami maleńki pajączek
tka nić srebrzystą wiosennej nadziei.
Szczęścia gobelin.

W zielonych olsach zakwitła czeremcha.
Pierwsze mitrówki w bielonych ciżemkach
drapują modnie swoje kapelusze.
Ja też się skuszę.

W górach smagliczki słonecznym żółcieniem,
grzeją zmarznięte zimowe marzenie.
Ciepłych promieni rozświetlony tuzin
ze snu się budzi.

Całuję kwiaty w majowym ogrodzie,
zapachem piszą wiersze moje co dzień.
Zasieję serca, majem pewnie wzrosną.
Stanę się wiosną.

annaG


Pozdrawiam
__________________
__________

Odpowiedź z Cytowaniem
  #50  
Nieprzeczytane 13-05-2022, 07:33
kpwalski kpwalski jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2011
Miasto: Dobre Miasto
Posty: 1 563
Domyślnie

Przy oknie
Chciałem wiersz ładny napisać,
właśnie mam zamiar zaczynać
ale ziewanie połykam
i pisząc zaczynam ,,kimać."

Trudno, za oknem szaruga,
pies zmokły nawet nie biega,
ludzie nie tańczą w kałużach,
żadnej rozrywki już niema.

Na szybach tworzą się strugi,
kropla za kroplą wciąż cieknie,
a mi czas strasznie się dłuży
i drzemka gnębi mnie wściekle.

Długo tak nie wytrzymam
patrząc bez przerwy w to okno
i albo zacznę przeklinać,
albo gdzieś pójdę, by zmoknąć.
Kp.

Znowu jest tu wiele wspaniałych wierszy i obrazków
Odpowiedź z Cytowaniem
  #51  
Nieprzeczytane 15-05-2022, 12:20
tar-ninka's Avatar
tar-ninka tar-ninka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2006
Miasto: małopolska
Posty: 26 713
Domyślnie

Staszku
Dzisiaj jest dzień niezapominajki

. . . . . . .
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #52  
Nieprzeczytane 15-05-2022, 13:16
kpwalski kpwalski jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2011
Miasto: Dobre Miasto
Posty: 1 563
Domyślnie Zośka

Ochłodziło się na dworze,
słońca mało, chmurek wiele.
Tak jest zawsze o tej porze,
że w noc często szron bieleje.

Z zimnej Zośki to powodu,
bo dziś tańczy w chłodnym wietrze,
a trzech ogrodników młodych
też świętuje przy niej jeszcze.

Ja rozumiem Zośki chłody,
bo rzuciła niejednego.
Nieraz porzucony młody
z żalem pytał ją: ,,dla czego?"

Ale żeby ogrodnikom
chłód się taki też podobał,
przecież przez nią, a nie znikąd
oszklił kwiaty szron w ogrodach.

Spojrzy taka chłodno nieraz
i już szron na ciebie spływa.
Więc nie dziwię się, że teraz
chłód jest też w jej imieninach.
Kp.

Władziu, śliczne są niezapominajki ale już napisałem takie byleco.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #53  
Nieprzeczytane 16-05-2022, 11:40
kpwalski kpwalski jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2011
Miasto: Dobre Miasto
Posty: 1 563
Domyślnie

Robot
Szanowne panie,(bo panów mało),
robota mi się zrobić udało.
Pierze, gotuje, sprząta i zmywa,
pozmiata w domu, wytrzepie dywan
nawet do stołu, (trochę rozlaną),
doniesie zupę ugotowaną.
Miły,, uprzejmy, zawsze pomocny,
chętny do pracy i figlów nocnych,
na noc albowiem bardzo ciekawy
ma narząd zabaw regulowany.
Mając na względzie owe zalety,
mi nie potrzebny, lecz dla kobiety.
Zwłaszcza gdy grzeje majowe słońce
można nastawić zabaw tysiące.
Dużo za niego jednak nie proszę,
z opakowaniem tysiąc dwa złote.
Jednak go proszę używać skromnie,
gdyż może wkrótce powrócić do mnie.
Więc proszę wybrać, bo to nie drogo:
lepszy jest w domu chłop, czy tez robot?😆
Kp.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #54  
Nieprzeczytane 16-05-2022, 13:45
gjotka's Avatar
gjotka gjotka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2020
Miasto: Warszawa
Posty: 3 348
Uśmiech



Adam Asnyk

Siedzi ptaszek na drzewie

Siedzi ptaszek na drzewie
I ludziom się dziwuje,
Że najmędrszy z nich nie wie,
Gdzie się szczęście znajduje.

Bo szukają dokoła,
Tam gdzie nigdy nie bywa,
Pot się leje im z czoła,
Cierń im stopy rozrywa.

Trwonią życia dzień jasny
Na zabiegi i żale,
Tylko w piersi swej własnej
Nie szukają go wcale.

W nienawiści i kłótni
Wydzierają coś sobie,
Aż zmęczeni i smutni
Idą przespać się w grobie.

A więc, siedząc na drzewie,
Ptaszek dziwi się bardzo,
Chciałby przestrzec ich w śpiewie...
Lecz przestrogą pogardzą.

Tar-ninko, Stanisławie
__________________
__________

Odpowiedź z Cytowaniem
  #55  
Nieprzeczytane 17-05-2022, 10:51
gjotka's Avatar
gjotka gjotka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2020
Miasto: Warszawa
Posty: 3 348
Uśmiech



Wojciech Młynarski

Dwie akacje

Oto piosenka co frustrację
rozładowuje w jednej chwili
były raz sobie dwie akacje
i ludzie chętnie z nich wróżyli

ta pierwsza była strasznie wredna
z przykrością to komunikuję
bo wychodziły na niej
nie dba, nie chce, nie lubi lub żartuje

za to ta druga słodka wróżka
tylko sprawiała ci radochę
jakiego liścia byś nie uszczknął
na każdym wychodziło kocham

i teraz punkt szczególik mały
bo chcę w piosence tej być szczery
wróżby z tej pierwszej się sprawdzały
drugiej że kocha - ni cholery

więc mówcie mi jak dzieje się to
stosownych nauk stypendyści
że liście pierwszej są nietknięte
a z drugiej wciąż zrywamy liście
a z drugiej wciąż zrywamy liście

więc mówcie mi jak dzieje się to
stosownych nauk stypendyści
że liście pierwszej są nietknięte
a z drugiej wciąż zrywamy liście
a z drugiej wciąż zrywamy liście
a z drugiej wciąż zrywamy liście
a z drugiej wciąż zrywamy liście
a z drugiej wciąż zrywamy liście
liście liście liście


Pozdrawiam
__________________
__________

Odpowiedź z Cytowaniem
  #56  
Nieprzeczytane 18-05-2022, 13:11
gjotka's Avatar
gjotka gjotka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2020
Miasto: Warszawa
Posty: 3 348
Uśmiech

Fot. Dariusz Żuk

Bolesław Leśmian

O majowym poranku

O majowym poranku deszcz ciepły i przaśny
Trafia w liście na oślep — prawie bezhałaśny.
Krople, spadłe i kurzu pociągnięte błoną,
Podskakują na piachu i wzajem się chłoną
I, wspólnie olbrzymiejąc, trwają same przez się,
Aż je ziemia powoli uszczupli i wessie.
Coraz mniej ich przybywa na drogi i łany.
Już wygładza się strumień, deszczem pręgowany,
Już zza chmur, rozpostartych na kształt kruczych skrzydeł,
Słońce pęk wysztywnionych ku ziemi promideł
Rozwachlarza znienacka i, przez wyzior w chmurze
Prześwitując, rozwidnia strojne brzozą wzgórze
I klin pola przygodny i pogrąża w złocie
Sad wiśniowy aż do dna wraz z wróblem na płocie,
Co, światłem zaskoczony, ćwierka w niebogłosy.
I łzy jeszcze niestałej i ruchliwej rosy
Skrzą się tłumnie, u liści zawieszone brzegu,
I wzdłuż łodyg cwałują resztą swego biegu.
Motyl, któremu skrzydła posklejał miód słodki,
Na bakier wpięty w kitę zachwianej tymotki,
Kołysze się w cudownem oczom bezukryciu,
Znacząc jakiś świat w świecie, jakieś życie w życiu,
I coś sobie wyznają dwa milczące znoje,
Dwa szczęścia niepojęte — i jego i moje.


Pozdrawiam
__________________
__________

Odpowiedź z Cytowaniem
  #57  
Nieprzeczytane 20-05-2022, 14:58
gjotka's Avatar
gjotka gjotka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2020
Miasto: Warszawa
Posty: 3 348
Uśmiech

Fot. Gabriela Jaworowska

Teofil Lenartowicz

Kalina

Rosła kalina z liściem szerokiem,
Nad modrym w gaju rosła potokiem,
Drobny deszcz piła, rosę zbierała,
W majowym słońcu liście kąpała.
W lipcu korale miała czerwone,
W cienkie z gałązek włosy wplecione
Tak się stroiła jak dziewczę młode
I jak w lusterko patrzała w wodę.
Wiatr co dnia czesał jej długie włosy,
A oczy myła kroplami rosy.
U tej krynicy, u tej kaliny
Jasio fujarki kręcił z wierzbiny
I grywał sobie długo, żałośnie,
Gdzie nad krynicą kalina rośnie,
I śpiewał sobie: Dana! oj dana!
A głos po rosie leciał co rana.
Kalina liście zielone miała
I jak dziewczyna w gaju czekała.
A gdy jesienią w skrzynkę zieloną
Pod czarny krzyżyk Jasia złożono,
Biedna kalina znać go kochała,
Bo wszystkie swoje liście rozwiała,
Żywe korale wrzuciła w wodę,
Z żalu straciła swoją urodę.

Pozdrawiam
__________________
__________

Odpowiedź z Cytowaniem
  #58  
Nieprzeczytane 20-05-2022, 19:51
tar-ninka's Avatar
tar-ninka tar-ninka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2006
Miasto: małopolska
Posty: 26 713
Domyślnie

Gjotko, Staszku
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #59  
Nieprzeczytane 21-05-2022, 08:08
kpwalski kpwalski jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2011
Miasto: Dobre Miasto
Posty: 1 563
Domyślnie

W ogrodzie
Pomarzły w ogrodzie mi tulipany
i listki róży jakoś flaczeją,
a przecież rosły bardzo zadbane
lecz teraz patrzę tam z beznadzieją.

Słońce już leczy niektóre pąki
i czasem chmurka ożywia deszczem
lecz to co uschło nic nie zastąpi,
zostanie tylko wyschnięta przestrzeń.

Może posadzę drzewa i krzewy,
kwiaty posadzę tylko pod płotem,
szpaków, sikorek usłyszę śpiewy,
tak się zakończą z mrozem kłopoty.

Nawet dla wróbla szpakówkę zrobię
mimo, że często nie lubię drania,
bo pokrzykuje na dachu sobie
i zmusza wcześnie mnie do wstawania.

Czy wtedy wreszcie będę miał spokój?
Nie, pewnie nawet będzie tam głośniej
lecz lepiej licho mieć na widoku,
aby mu wrzasnąć wyrazy sprośne.
Kp.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #60  
Nieprzeczytane 22-05-2022, 09:56
kpwalski kpwalski jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2011
Miasto: Dobre Miasto
Posty: 1 563
Domyślnie

Żabka
Nad jeziorem siedzi żabka
i wsłuchuje się w szum wody,
piasek grzeje jej po łapkach
więc je moczy dla ochłody.

Ale nudno dziś okropnie
jak zazwyczaj jest na plaży.
Czeka kiedy deszczyk spadnie,
bo okropnie słońce praży.

Odnalazła też przy wodzie
starą muszlę. Tak to bywa.
Ślimak już się wyprowadził,
bo uważał, że jest krzywa.

Słucha żabka z niej muzyki
w której szumem gra powietrze,
połknie muchę jeśli schwyci.
Czego zatem pragnąć jeszcze?
Kp.
Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

 



Podobne wątki
Wątek Autor wątku Senior Cafe Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Cztery Pory Roku ** WIOSNA *** tar-ninka Różności 53 16-06-2018 11:38
Cztery Pory Roku ***WIOSNA *** tar-ninka Różności 28 21-07-2017 12:59
Cztery Pory Roku *** WIOSNA*** tar-ninka Różności 20 23-05-2016 15:27
. . . Cztery Pory Roku *** WIOSNA *** tar-ninka Różności 55 19-06-2014 08:57
. . . Cztery Pory Roku *** WIOSNA *** tar-ninka Różności - wątki archiwalne 214 12-06-2011 22:44

Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:27.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.