Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[Irenna]

Aha, 6-go października mają przywieźć mi 4-miesięcznego Józia ...zdjęć jeszcze nie pokażę,żeby nie zapeszyć...

[wiesia.]

Napisał Irena 46

Aha, 6-go października mają przywieźć mi 4-miesięcznego Józia ...zdjęć jeszcze nie pokażę,żeby nie zapeszyć...

Irenko,
będziesz się opiekować, czy z wizytą.

Napisał Irena 46

Wiesiu,zaintrygowało mnie,co ma Mirka jeść jako zagryzkę przy czytaniu...

Pomidory koktajlowe.

Kaimo,
będzie dobrze.

[lebuj]

Dziękuję dziewczyny o troskę o moją śliniankę .

Jurek,
nie przeciągaj z wizytą u laryngologa,
bo nigdy nie wiadomo, czy potem nie jest za późno.

Wiesiu , kilka lat temu miałem robioną biopsję i wykazało , że
nie ma nic rakowego i może mnie to uspokoiło . Chociaż teraz
widzę , że jest coraz większa i muszę się zarejestrować .

[Irenna]

Napisał wiesia.

Irenko,
będziesz się opiekować, czy z wizytą.

Jako domownika,już będzie po kastracji i jeśli będzie z nim wszystko w porządku,zostanie u mnie...jest śliczny,tygrysi...
Przyjedzie aż z Elbląga...

[wiesia.]

Napisał Irena 46

]Jako domownika,już będzie po kastracji i jeśli będzie z nim wszystko w porządku,zostanie u mnie...jest śliczny,tygrysi...

Irenko ,
ja myślę o dziecku, a Ty hihihi piszesz o kotku.

[Pamira]

Cha, cha ... Wiesiu Irenka będzie miała Ziutka, albo Ziuka, na czterech łapkach.
A pomidorki faktycznie przegryzam w międzyczasie jak chipsy.

[maluna]

Napisał wiesia.

Irenko ,
ja myślę o dziecku, a Ty hihihi piszesz o kotku.

Jakie dziecko? Kotek ma na imię Józio
Oby to był ten, Irenko!

[maluna]

Mirka, kotek Ziutek, nawet pasuje

[Irenna]

Wiesiu,ale numer,hihihi...
Mirko,Ziutek też mi się podoba...
Małgosiu,bardzo podobny do tego kotka,którego Kaimka kiedyś pokazywała...
Mam nadzieję,że sprawa z kotem wreszcie zakończy się pomyślnie,aż boję się cieszyć...

[Jadzia P.]

Napisał ramzes101

Witam miło.

Dziś już nie będę taki wesoły. Obudziłem się rano z i miałem dziwne objawy. Pomyślałem, że to wylew, bo trochę czytałem o tym. Zadzwoniłem po pogotowie, przyjechali i bardzo miła lekarka gruntownie mnie przebadała i stwierdziła, że to nie wylew ale porażenie nerwu twarzowego i nie leczy się tego w szpitalu tylko ambulatoryjnie. Zamówiłem więc na jutro wizytę u neurologa. Przypadłość ta jest odwracalna i wymaga rehabilitacji. Objawy są takie, że gadam półgębkiem i jedno oko przesłania do połowy powieka.

Ci co mnie lubią niech się pomartwią, a ci co nie - niech się cieszą. A ja pozdrawiam wszystkich.

Witaj Janusz , życzę Ci powrotu do zdrowia


Pozdrawiam wszystkie bywalczynie Rozmówkowa

[wiesia.]

Napisał Irena 46

Mirko,Ziutek też mi się podoba...

Irenko,
Ziutek może być.
Fajnie, będzie dobrze.

[eledand]

Witaj Ramzesie.

Wracaj natentychmiast,szybciutko do Zdrowia.Głowa do górki,jak mawiają wszysscy co dobrze życzą.
Milutko pozdrawiam..
Sama jestem zdechła,ale damy radę wspólnie....

[Pamira]

Dziś spłonęła doszczętnie zabytkowa stara cegielnia.
Według mnie to było podpalenie, ktoś miał w tym interes.

[wiesia.]

Napisał Pamira

Według mnie to było podpalenie, ktoś miał w tym interes.

Mirko,
to jest straszne, ludzie czują się zupełnie bezkarnie.

[maluna]

Idę w pióra, dobranoc!

[lebuj]

Małgosiu , no to ja za Tobą . Posuń się .

[Kaima]

Dzień dobry! Ładne dzisiaj niebo, błękitne z biało-różowymi obłokami. Ale temperatura już mniej ładna - tylko 10 st.Przez okno wygląda przyjemnie. I właśnie mam zamiar oglądać świat przez okno.
Miłego dnia życzę wszystkim! Kawa podana!

[lebuj]

Melduję się i ja .
U mnie też słoneczko na niebie , ale tylko 5 st.
Jest kawa , przydałoby się kawałek ciasta .

[Kaima]

Irenko, do 6. października już niedaleko... Ale będziesz miała radochę! Ja też się cieszę.
Mira, cegielnia była pewnie w atrakcyjnym miejscu. Ciekawe, co tam powstanie... Wtedy będzie wiadomo, komu zależało na pozbyciu się zabytku.

[Kaima]

Jurek, nie masz guza? Zderzyliśmy się w drzwiach. Dobrze, że nie wytrąciłam Ci ciasta. A smakowicie wygląda... Szkoda by było.