Województwo podkarpackie, powitanie i "lista obecnośći " część druga.

[gratka]

Opowiastka prawdziwa na dzień dobry.
Obudziłam się wcześnie i zapamiętałam kawałek snu. Jakieś sceny z czasów gdy belfrowałam
i jak to zwykle w moich snach ciągle szukałam czegoś nerwowo.
Tym razem nie mogłam znaleźć sali, w której miałam mieć wykład i biegałam po piętrach
spóźniona, a w następnej odsłonie że gdzieś w jakimś nieznanym budynku,
niby w miasteczku studenckim zgubiłam płaszcz.
Taki zimowy, ale wiatrem podszyty w kolorze nieokreślonym, jakby szkła butelkowego.
I szukałam znowu tego płaszcza, zaglądałam do różnych budowli,
widziałam przeróżne wieszaki z płaszczami i futrami, a mojego nie było.
W końcu stara portierka dała mi płaszcz podobny do mojego tylko w kolorze mięty.

Leżąc sobie spokojnie i przetrawiając sen przypomniałam sobie rano jak to były
modne różne futra, np z karakułów, nutrii lub z lisów. Bardzo mi się takie futra
przywożone ze Wschodu podobały, można je było kupić za trochę więcej niż jedna pensja
więc chodziłam w tym paltocie wiatrem podszytym lub w sztucznym kożuszku
(jak moja mama mówiła - sięgającym po d*pę).
Potem przywiozłam z Podhala pełnowymiarowy kożuch. Ciężki, ciepły dobry na mrozy.

I wyobraźcie sobie, że kilka miesięcy temu kupiłam w szmateksie za 37 zł to futro z nutrii,
które przed wieloma laty mogłam tylko pogłaskać.
Kupiłam, żeby je w końcu mieć, bo mnie na to stać.

Może jutro wystroję się w to futro jak pójdę do przychodni na zastrzyk.
Dzieci będą w szkole to mnie nikt nie będzie atakował w sprawie obrony zwierząt.

[gratka]

Kamo książki Moniki Szwai same się czytają.
Kiedyś, już dawno czytałam coś o dziewicach, zdaje się, że "Klub używanych dziewic"
i jeszcze "Dziewice do boju". Muszę do niej wrócić.

Na pytania jak się czuję odpowiadam: dziękuję, prawie dobrze.
Jeszcze kaszlę, głos mam nieswój, ale już nie gorączkuję.
Jak bym chciała pojechać na UTW, jednak dam sobie na wstrzymanie.

Miłego dnia!

[bogda]

Dzień dobry.
Hej Tarninko i Gratko.
Kama jak zwykle w nocy buszowała.
Kamo, ptaszki pewnie ktoś inny dokarmia, jakoś sobie radzą.
Bo jak się zacznie dokarmiać, to trzeba już cały czas, przyzwyczajają się do stołówki i nie szukają jedzenia.
A Ty ciągle gdzieś wędrujesz.
Dzięki za podpowiedź w temacie książkowym.
Chyba nie czytałam żadnej książki tej autorki, już sobie zapisałam i poszukam w bibliotece.
Gratka też poleca tą autorkę, warto przeczytać.
Nie lubię zimą chodzić na zabiegi, ale Ty masz chyba bliziutko, to nie ma problemu.

Na pytania jak się czuję odpowiadam: dziękuję, prawie dobrze.
Jeszcze kaszlę, głos mam nieswój, ale już nie gorączkuję.
Jak bym chciała pojechać na UTW, jednak dam sobie na wstrzymanie.

Gratko, nigdzie się nie wybieraj, trzeba wydobrzeć, a Ty masz teraz organizm osłabiony, nie wyleczony do końca, a wirusy tylko czekają na takie osoby.
Ciekawy miałaś sen.
Czasem się zastanawiam, skąd takie sny, o niektórych sprawach, tematach, ludziach nawet się nie myśli, a w nocy nas nawiedzają.
Ja miałam jedno futerko z karakułów, jeszcze go mam, ale nie noszę, kołnierz z lisa i krótki kożuszek.
Też mi się podobały różne futra, ale nie było mnie stać na ich kupno.
Teraz już bym nie założyła żadnego futra, są dla mnie za ciężkie.
Tarninko, u mnie jakość powietrza...bardzo zła, taki mam komunikat.
Zresztą czuć to na dworze, powietrze jakieś gęste, wszystkie pyłki zawieszone, nie ma wiatru.
W każdym razie spacery nie są wskazane.
Dobrego dnia Wam życzę i zdrowia.

Izo, Kobro

[kobra5]

Ha wczoraj miałam o Kamę zapytać ..i nie napisałam z dobroci serca bo pomyślałam że jak Kama ma problemy ze wzrokiem to nie będę jej zmuszać by coś skrobnęła .NO I MASZ BABO -DOBRE SERCE ..nikt za nią nie tęskni ..Oj tęskni tęskni bo jak się popatrzy na ów cyrk co dokoluśka w kraju to człek szuka dobrej duszy by czymś innym zająć umysł.Staram się już od lat 3 omijać programy info ale teraz przyszła mi do głowy refleksja ..oj w ciekawych czasach przyszedł nam wiek dojrzały ..stan wojenny-stan okrągłego stołu no i na koniec stan postępującej głupoty politycznej.Normalności już od dawna nie spodziewam się
Gratka ponoć poszukiwania we śnie to oznaka długiego życia (bo jeszcze są na tym padole rzeczy pilne do zrobienia).Karakuły ???...zaszalałaś no no Ja miałam lekki turecki kożuszek z kapturkiem do pół łydki ale jak wspomnę jego rozmiar ..no to dziś w niego nawet moja wnuczka by nie wlazła..taki byłam mężatko-chudzielec
Tarninko nie wiem jak u nas dzisiaj ale wczoraj z powodu braku tlenu podczas tzw kroków zawróciłam bo nie dało się oddychać.Bogda futra to nie dla nas ..teraz takie leciutkie kurteczki że człek sam siebie na nogach ledwie niesie to futra już nie musi
Izuniu

[Iza_bella]

Dzień dobry....
Jak fajnie wejść na wątek i ujrzeć miłe i sympatyczne dusze... Gratko...Bogdo...Tarninko...Kobro...Kamo...
Chłopcy wybudzeni, nakarmieni, wyprawieni do szkoły a ja w drodze do swojego domu spotkałam koleżankę, a potem kuzyna i trochę mi zeszło na pogaduszkach. U mnie też nieciekawe powietrze...niby jeszcze nie dusi, ale czuć smog i widać, że z kominów snuje się ciemny dym...nie wiadomo, czym ludziska palą. Ponoć ten węgiel, który gminy rozprowadzały był bardzo smolisty i toksyczny.
Też mam jeszcze w szafie futro...z norek, ale nie powstydziłabym się w nie ubrać, gdyby nie strach przed obrońcami zwierząt. Mimo swoich 30 lat jest modne...rozkloszowane, z wyłogami... Już raz wylądowało w worku na cele charytatywne, ale zrobiło mi się go żal i w ostatniej chwili wyciągnęłam. Kożuch też miałam - turecki, ale że był dość zniszczony, nie żal mi go było wyrzucić. Zresztą - opatrzył mi się.
W książkach Moniki Szwai zaczytywałam się jakiś czas temu...pamiętam coś o "Aniołach w kapeluszu", o "Gosposi do wszystkiego", "Wędrownej artystce" czy "Domu na klifie". Te o "Dziewicach" też. Potem miałam na tapecie serie książek Magdaleny Kordel - "Uroczysko"..."Malownicze" i coś tam jeszcze, a wczoraj zaczęłam czytać serię poleconą przez Bogdę Marty Kisiel. Czytam 1 część "Dywan z wkładką. Sporo czytam, zwłaszcza zimą, kiedy nie ma zbyt wiele do roboty, zwłaszcza w ogrodzie.
Zaraz przygotuję chałupkę na wizytę duszpasterską, a potem - w drogę, do moich kochanych wnuków...obiecałam im, iż przyjdę jak najprędzej.
Miłego dnia wszystkim....Do jutra.

[bogda]

Dobry wieczór.
U mnie po południu sypnęło śniegiem, ale tak się nastawiłam na wyjście, że nie odpuściłam i pojechałam na UTW.
I nie żałuję, wykład był krótki, prowadził prof.Andrzej Tarnopolski, jednocześnie autor wielu tekstów i gra w tym bluesowym zespole.
Koncert był świetny, nagrałam kilka utworów, ale nie potrafię Wam przekazać, chyba trzeba być zarejestrowanym na YT.
Ale znalazłam ich na YT, a ten utwór bardzo mi wpadł w ucho.

https://youtu.be/5g5qkRA6ScU?feature=shared

Bogda futra to nie dla nas ..teraz takie leciutkie kurteczki że człek sam siebie na nogach ledwie niesie to futra już nie musi

Kobro, dokładnie tak.
I powiem Ci, że bardzo nie lubiłam tego futra, a kożuszek mi długo służył.
Izo, u mnie też powietrze jest bardzo złe, dziś spadł śnieg, to może się trochę oczyści.
Izo, takiego futerka nie wolno wyrzucać, może się jeszcze przydać, ja swoje też jeszcze trzymam.
Izo, ciekawa jestem, czy Ci spodoba książka Marty Kisiel, mnie się podobała, pisana lekko i z humorem, ale każdy ma inne odczucia.
Miłego wieczoru Wam życzę i spokojnej nocki.

[Iza_bella]

Dzień dobry na progu weekendu.
Jestem już w domu...zaraz zabieramy się za lepienie pierogów, aby chłopcy po powrocie ze szkoły mieli full wypas. Również dziadek zapewnił, że z przyjemnością zje te pyszności.
Od rana miałam już zaprawę z szuflą...i to nie u siebie, tylko u nich. Musiałam, bo nawiało tak dużo śniegu pod drzwi, że nie mogliśmy wyjść z domu. A jak zaczęłam odmiatać schody, tak skończyłam, gdy odśnieżyłam cały podjazd od garażu na tyłach domu do ulicy...niewąsko się namachałam. Ale dobrze mi zrobiła taka poranna gimnastyka.
Bogda...owszem...ciekawa książka...taka lekka i przyjemna.
Utwór super... widać, że miło spędziłaś czas.
Pozdrawiam...Miłego dnia....

[gratka]

Piękny dzień, a mnie wszyscy mówią żeby się oszczędzać i siedzieć w chałupie.
Tylko ptaki nakarmiłam, wyniosłam śmieci i odśnieżyłam ścieżki, ale nie podjazd.
Śniegu nie jest zbyt dużo, jakby ciut przygrzało, to może wysublimuje.

Zaraz odsłucham polecany przez Bogdę link, tylko zaparzę kawę.

Ja dziś mam zamiar robić pankejsy, https://www.kwestiasmaku.com/przepis/pancakes
bo mam nadmiar jogurtu i bardzo je lubię.
Poza tym trochę czytam, trochę maluję i posprzątam, bo służba ma ciągle wychodne.
A moje futerko za 37 zł jest bez śladu użytkowania. Gdzie się uchowało przez tyle lat?

Miłego Wam, łagodnego dnia

[bogda]

Dzień dobry.
Miałam problemy z dotarciem do Was.
Rano śmignęłam do city, musiałam do apteki, w pobliskiej nie było tego leku.
Po drodze drobne zakupy, później z Kają, szuflą też trochę popracowałam, niby śniegu nie napadło tak dużo, ale niefajnie się chodziło, ale ja tylko ścieżki i ulicę.
Iza to prawie całe obejście odśnieżyła.
Izo, jak jest lekki śnieg, to lubię odśnieżać, traktuję to jako gimnastykę.
Gratko, łykasz jeszcze antybiotyk?
Jak tak, to siedzenie w domu i oszczędzanie się jest wskazane.
Wiem, że człowieka skręca, ale cóż, lepiej ze zdrowiem nie żartować.
Dzięki za przepis na placuszki, robiłam czasem z jogurtem, ale chyba trochę inaczej.
Chodzą za mną racuchy, muszę kupić drożdże.

A moje futerko za 37 zł jest bez śladu użytkowania. Gdzie się uchowało przez tyle lat?

Może zalegało gdzieś w sklepie, albo ktoś dostał w prezencie, a nie pasowało.
Mnie się kiedyś udało kupić fajną bluzkę z metką, nic nie używana.
Ja mam czarny blezer, właśnie sprezentowany.
Wisi w szafie chyba z 10 lat, ani raz nie założyłam, a wyrzucić mi go szkoda, bo może przyda się.
Kamo, Tarninko, Kobro...
Miłego popołudnia i wieczoru.

[gratka]

Tarninko, u mnie jakość powietrza...bardzo zła, taki mam komunikat.
Zresztą czuć to na dworze, powietrze jakieś gęste, wszystkie pyłki zawieszone, nie ma wiatru.

U mnie powietrze chyba gęste nie jest, oddycha mi się dobrze, a wywietrzyłam chatę do cna.
Lepiej mi się oddycha, bo antybiotyk działa. Jestem pewna, że miałam też zapalenie oskrzeli.

Gratko, łykasz jeszcze antybiotyk?

Bogusiu wczoraj wieczorem wzięłam ostatnią porcję. Osłonowe jeszcze kilka dni muszę
brać w ramach dopieszczania żołądka. I tak długo wytrzymuje ze mną.
Miałaś dziś ruchliwy dzień. Ja jeszcze mocno kaszlę i mam świsty w oskrzelach.
Rodzina sprawdza, czy nie wychodzę z domu z potrzeb wymyślonych doraźnie, żeby wyjść.
Przesadzają, leciałabym jakby było ciepło. Zimy nie lubię i nie latam bez potrzeby
Jak byłam zdrowa, to rano chciało mi się czasem góry przenosić,
a po obiedzie myślę - a niech kurcze stoją jak stały.
W poniedziałek ramo muszę wyjść, bo się uduszę z powodu tego aresztu chorobowego

Namalowałam obraz, może go niedługo pokażę, na razie musi nabrać mocy,
czyli trzeba mu się przyjrzeć przez dwa dni i wykryć gdzie jeszcze maźnąć pędzlem.

Teraz herbatka i lektura, potem TV, już nawet TVP można spoko oglądać.

Beztroskiego wieczoru Wam życzę!

[bogda]

Bogusiu wczoraj wieczorem wzięłam ostatnią porcję. Osłonowe jeszcze kilka dni muszę
brać w ramach dopieszczania żołądka. I tak długo wytrzymuje ze mną.

Gratko, koniecznie musisz teraz łykać osłonowe.
Ja też tyle tych prochów łykam, a osłonowym nie pamiętam, a też powinnam.
Już postawiłam sobie na widoku, a i tak zapominam.

Jak byłam zdrowa, to rano chciało mi się czasem góry przenosić,
a po obiedzie myślę - a nie kurcze stoją jak stały.

A ja czasem mam odwrotnie.
Rano rozlazłość, później jak się rozkręcę, to nabieram wigoru.
To czekamy na pokaz namalowanego obrazu.

[bogda]

Jeszcze fotka z wczorajszego koncertu, teraz mi się przypomniało.



Dobrej nocki Wam życzę i miłych snów.

[gratka]

Słuchałam wczoraj dwa razy tej piosenki z linku. Fajna jest.
Patrzę na Twoją Bogusiu fotografię z koncertu i mi żal, że nasz fundusz muzyczny
się skończył wraz ze starym rokiem. Więcej forsy na sprowadzanie artystów
nie mamy, pozostaną wyjazdy do Rzeszowa do filharmonii.
A ten rok chcemy zrobić rokiem turystycznym. Planujemy wyjazd ośmiodniowy do Wisły,
w tym przynajmniej 5 dni wycieczkowe po obu stronach granicy.

W chałupie bez zmian, słonecznik topnieje w szybkim tempie, pozostały mi tylko 3 kg.

Miłego dnia!

[bogda]

Dzień dobry.
Hej Gratko.
Gratko, nie wiem czy nasz UTW ma fundusz muzyczny, pewnie jakieś fundusze ma od miasta.
Kierowniczka UTW, a zarazem dziekan wydziału mówiła, że zna się osobiście z prof.Tarnopolskim, który gra w tej kapeli i zaprosiła go na spotkanie z nami, a przy okazji dali koncert.
Na UTW raczej bardzo rzadko są takie koncerty, chyba, że związane z wykładem o muzyce.
Częściej organizują wyjścia do teatru, filharmonii, to są koncerty zamknięte tylko dla nas, a bilety tanie, w granicach 25,- do 35 zł.
Wycieczki i dłuższe wyjazdy też organizują, ale to już każdy musi sam opłacić.
Taki 8-dniowy wyjazd do Wisły na pewno będzie udany.
U mnie zero stopni, coś drobnego sypie i kłuje w twarz.
Ziarenka też mi się kończą, teraz jeszcze przychodzą dwa bażanty, to w mig uwijają się z ziarenkami.
A jeszcze jakby przyszli z "rodzinką", to koniec.
Mam orzechy, powinnam je obrać, ale w domu nie chce mi się tego robić, a jesienią zapomniałam.
Zaraz kawa i pomyślę co dalej.
Miłego dnia Wam życzę.

[bogda]

Dobry wieczór.
Wszyscy zajęci, czy nie mają chęci coś skrobnąć.
Kama może ma gości, Kobra pewnie gdzieś wędruje, Gratka maluje, Iza zajęta z wnukami, Lulka pewnie jeszcze zdobywa górki, Tarninka pewnie wymyśliła jakieś robótki, a może pojechała na łono.
Cały dzień się przeobijałam, po południu poczytałam, drzemkę załapałam, nigdzie dalej nie wychodziłam, zimno i ślisko.
Miłego wieczoru Wam życzę.

[Lulka]

Mam nadzieję, że macie się dobrze

Obiecałam Bogdzie, że wrzucę jak się tylko pojawi
To jest!
Tak bawiliśmy się w Gliwicach 18 grudnia 2023.
Bryan Adams nagrał teledysk podczas swojego koncertu w PreZero Arena Gliwice!
Śpiewaliśmy ten tekst trzy razy, Bryan jest perfekcjonistą.
Zabawa była przednia!

Bryan Adams - I've Been Looking For You

[gratka]

Wszyscy zajęci, czy nie mają chęci coś skrobnąć.
Kama może ma gości, Kobra pewnie gdzieś wędruje, Gratka maluje, Iza zajęta z wnukami, Lulka pewnie jeszcze zdobywa górki, Tarninka pewnie wymyśliła jakieś robótki, a może pojechała na łono.
Cały dzień się przeobijałam, po południu poczytałam, drzemkę załapałam, nigdzie dalej nie wychodziłam, zimno i ślisko.

Łaskawa jesteś Bogusiu dla nas, każdą potrafisz usprawiedliwić.
Ja coś tam malnęłam, potem przyjechała córka, potem wdepnęła siostrzenica i tak zeszło.
Dziś sypie od rana, chyba pojadę na zakupy dopóki jeszcze nie jestem zasypana.
Nie będę odśnieżać. Na razie da się wyjechać, a potem może zmobilizuję wnuki.
Lulko dzięki za linka. Odsłucham później, teraz biegnę w podskokach do sklepów.

Do potem!

[bogda]

Dzień dobry.
Hej Lulka i Gratko.

Obiecałam Bogdzie, że wrzucę jak się tylko pojawi

Dzięki Lulka.
Widać, że wszyscy się świetnie bawią.
Nie byłam na takim koncercie, wyobrażam sobie jaka tam panuje atmosfera.
Mamy się jako tako, w każdym razie nie jest źle, przynajmniej u mnie.
Gratko, dziś niedziela, sklepy chyba pozamykane, tylko Żabka otwarta.
W każdym razie powodzenia w zakupach Ci życzę.
I może nie w podskokach, tylko powoli.
Może jeszcze jakieś prywatne są otwarte.
U mnie w nocy dosypało sporo.
Rano musiałam odśnieżyć dojście do karmnika, ścieżkę do wyjścia z domu i ulicę.
Lekko nie było, bo śnieg dość mokry.
Teraz znowu zaczyna sypać, ale tak delikatnie.
Zaraz kawa, coś słodkiego i pomyślę co dalej.
Miłego dnia Wam życzę.

[kobra5]

Witam w zasypanym śniegiem krajobrazie ..Bogusiu dopiero wybieram się w trasę bo przestało sypać .Takie mam wrażenie ,że ta apka w telefonie cóś robi mnie w jajo albo wielkiego balona ..coraz dłuższa trasa a coraz trudniej zaliczyć te 6000 kroków..wczoraj wysiadłam zza kierownicy w sąsiedniej wsi i z buta poszłam do domu .Mąż pojechał a ja jak doszłam do miasta a potem do domu miałam zaledwie 4670 kroków . Myślę że to dlatego że mimo namowy nie powiększyłam limitu ...ha teraz trzeba godzinę by te 5 km mieć a co dopiero 10 000 kroków? Wychodzę z założenia lepiej mniej a skutecznie i systematycznie .
Lulka fajny koncert ..i taki klimat..echh
Ja wybieram się 1 lutego z dwójką wnuków do Wrocka (mają ferie).W planie Zoo i aquapark i może jeszcze coś..
Pozdrawiam wszystkich czekam na malunki Gratki ,pisknięcie Tarninki i Kamy i relację Izy

[Lulka]

Napisał bogda

Dzięki Lulka.
Widać, że wszyscy się świetnie bawią.
Nie byłam na takim koncercie, wyobrażam sobie jaka tam panuje atmosfera.
Mamy się jako tako, w każdym razie nie jest źle, przynajmniej u mnie.

Cześć, Bogda, cześć Gratko i kobro
Takie duże koncerty a zwłaszcza takie energetyczne jak Bryana Adamsa, to jest niesamowita dawka dobrej energii
To cieszę się, że u Was dobrze.
U nas też od rana posypało, aż się gałąź bzu złamała pod ciężarem.

Ale, ale...Bogda, byłaś na pięknym koncercie bluesowym, takim kameralnym, jakie lubię i super ten blues
zespołu The Heartbeat "Stary płaszcz",
taki klimatyczny, w dobrym stylu Nalepy...
wrzucę jeszcze raz, a co...dobrego nigdy nie za wiele
(harmonijkę Michała Kielaka słyszałam na żywo)

The Heartbeat & Michał Kielak - Stary Płaszcz

Ja wybieram się 1 lutego z dwójką wnuków do Wrocka (mają ferie).W planie Zoo i aquapark i może jeszcze coś..

Kobra, jak byłam we Wrocku z koleżanką kilka dni, przy okazji koncertu, to nie dostałyśmy biletów do zoo
i aquaparku, trzeba zamawiać z wyprzedzeniem.

Pozdrawiam Izę, Tarninkę, Kamę, Edwarda