|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Eniu, przepraszam, jak mogłam zapomnieć, że
Ciebie poznałam osobiście W sumie pisałam o tym wątku, więc jakoś mi się zapomniało. Januszek, nie martw się, spotkanie ze mną, raczej Ci nie grozi, bo mieszkam daleko, do tego mam męża Jednak spotkanie, kilku osób z tej samej okolicy, może być ciekawe, szczególnie po znajomości na forum, można porównać swoje odczucia z rzeczywistością |
|
||||
Małgosiu pamiętam ,pisałaś o naszym spotkaniu
na tym wątku przypomniałam sobie wszystko jest ok teraz coraz mniej spotkań w realu grupa Małopolan była dość aktywna ,prężna a też nie możemy się zmobilizować czasami jak Ala Wietrzyk jak jedzie w góry wpada do Krakowa,bywa że udaje się nam wypić kawę pochodzić z Nią po mieście |
|
||||
Dobrze,że jeszcze zajrzałam .
Kajtuś w domu - super,ale biedna Magda,znowu coś przywlokła ze szpitala. Jadziu - dziękuję w imieniu męża . Przypominacie skąd się znamy,akurat mam nasze zdjęcie pod ręką. Pamiętacie ...? .......................................... Dobrej nocy. Ostatnio edytowane przez Uka : 18-03-2018 o 19:17. |
|
|||
To jeszcze raz ja....witaj Eniu i Grażynko
Grażynko dobrze, że już masz dzieci w domu...teraz pod Twoją opieką po mału dojdą do zdrowia....ale napisz nam jaka była przyczyna choroby Kajtka...czy lekarze postawili diagnozę ? Ja znam (oprócz Małgosi ) wszystkie koleżanki z wątku w realu...zorganizowałyśmy sobie dwa spotkania , jedno w Krakowie, jedno we Wrocławiu i tam były sympatyczne kilkudniowe spotkania które wspominamy do dziś...był czas, że było nas więcej ale niektóre zrezygnowały z pisania na forum co nie znaczy, że nie utrzymujemy nadal kontaktów np. na fb. Znam też wiele osób z innych wątków bo uczestniczyłam też w dużym zjeżdzie forumowym też w Krakowie... A oprócz tego kilka razy spotkałyśmy się w Łodzi na tzw. spotkaniu regionalnym... Także widzisz Ramzesie spotkania dla nas to normalka |
|
||||
Dzień dobry! Patrząc przez okno można cieszyć się piękną pogodą, ale spaceru nie radzę - wieje wiatr, i jest -10 st.
Wspominacie Kraków - to już wkrótce będzie 4 lata. Kawa czeka!
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska) |
|
||||
Witam.
Jadziu Kajtuś jest radosny i jedynie to, że białe ciałka krwi ma niskie to wszystko inne jest w porządku. Mam nadzieje, że w domu dojdzie całkowicie do siebie co nie znaczy, że będziemy kontrolować krew. Lekarze twierdzą, że to wynik infekcji która teraz ujawniła sie kaszlem i katarem. Nie wiem nic więcej. Słoneczko świeci ale zimno na dworze. Miłej niedzieli. Fajnie tak zobaczyć zjęcia e spotkania. |
|
|||
Ale tutaj dzisiaj był tłok
Krysiu kawa super ale za póżno przyszłam więc muszę z niej zrezygnować Grażynko te pogody są okropne, raz zimno raz ciepło więc nie ma co się dziwić , że panują infekcje... Pozdrawiam wszystkie koleżanki i zawiadamiam, że jutro jestem poza domem więc nie zajrzę na forum |
|
||||
Witajcie.
Mało zaglądam,bo ręce mam zajęte czym innym.....wczoraj wyciągnęłam maszynę do szycia i uszyłam pokrowce na poduchy do kanapy..tylko ,że nie skończyłam, jako że suwaka mi zabrakło.....i już mam zajęcie na jutro...rano idę się pogimnastykować..a potem do sklepu ..po taśmę suwakową. A w ramach leniuchowania oglądam na Showmaxie Dowton Abbey..wciągnął mnie serial...... |
|
||||
Hej.
Dziękuję za kawę Krysiu. Wykopałam jeszcze imieninowe ciasteczko do kawy. Zuzia mi przez ramię zagląda . Interesują ją emotikonki, zwłaszcza te ruszające się... , . Gotuje obiad dla lalek i dla babci. Wieczorem idę do lekarza,więc nie wiem czy jeszcze zaglądnę. Miłego dnia dziewczyny. |
|
|||
Witam....jestem, wróciliśmy z Bydgoszczy ...tam wiosna a u mnie zima
Jestem zmęczona siedzeniem w samochodzie...muszę poczytać co słychać w kraju i iść odpocząć ...pozdrawiam wszystkich i do jutra |
|
||||
Dzień dobry! Śpijcie, nie będę budzić. Pogoda bez zmian, słońce i -10. Wczoraj miałam sprawy w mieście, więc przy okazji zaliczyłam spacer nad rzeką. Spotkałam kolegę, a ponieważ był wiatr, a ja w takich warunkach powinnam milczeć - ha! ha! ha! - poszliśmy na pizzę. Wydzwoniliśmy jeszcze dwie dziewczyny i tak nam miło zeszło do popołudnia.A potem odwiedzili mnie wychowankowie - matura 1998 - z zaproszeniem na 20-lecie matury. No i znowu było ciekawie i wesoło. Wieczorem zajrzała ziomalka, która przywiozła męża na spóźnioną dializę i musiała 4 godz. czekać. Dzień miałam wypełniony po brzegi i ledwie dowlokłam się do łóżka. Czasem pies z kulawą nogą nie zajrzy, nie odezwie się, a innym razem wprost maraton .
Kawa czeka, zapraszam!
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska) |
|
|||
Witaj Krysiu...kawa super
U mnie nadal zimno . Krysiu, poznałam Ciebie w realu i wiem , że jesteś wspaniałą kompanką i masz wspaniałe poczucie humoru dlatego wcale mnie nie dziwi, że ludzie lgną do Ciebie Ula, co powiedział lekarz ? W moich wynikach troszkę się wyjaśniło...sprawy które nie dały mi żyć spokojnie od miesiąca są do kontroli za 3 miesiące ....ale wyszły przy okazji inne które pilnie muszę posprawdzać , porobić liczne badania i być może wreszcie coś się wyjaśni...ach ta starość, nie udała się panu Bogu Grażynko, Jadziu mirelko co u Was....czy wstrętne choroby już sobie poszły ? Eniu, Małgosiu, Marta, Ramzesie -Januszu |
|
||||
Krysiu, Jadziu, dzień dobry!
U nas, też zimno, ale słonecznie i muszę zabierać do auta okulary słoneczne, bo dzisiaj jechałam na ślepo Słońce jeszcze dość nisko i bardzo razi Jutro planuję pasztet, więc po wątróbkę się udałam Dzisiaj, już nigdzie nie wychodzę, będę prasowała firanki, bo tych nie gniotących, jeszcze nie kupiłam, kupię po świętach, jak się ociepli. Jadziu, dobrze, że coś się wyjaśniło i może przestaniesz się zamartwiasz, bo to nie pomaga Bądź dobrej myśli , a wszystko będzie dobrze U mnie raz lepiej, raz gorzej, ale pogodziłam się z faktem, że lepiej, już było Krysiu, do mnie, na ogół pies z kulawą nogą nie zagląda, pewnie dlatego, że mieszkam z dala od śródmieścia, a komunikacji prawie nie ma Trochę mi to przeszkadza, bo w Poznaniu było inaczej, bo miałam tam mnóstwo znajomych. Tutaj, tylko sąsiedzi i kilka koleżanek z UTW, ale wszystkie mieszkają daleko. Biorę się za prasowanie, miłego dnia! |