"Pszczółki Jolity" - czyli Miodowo Pod Dobrą Nadzieją...

[gynek66]

Prawdę nie tylko Basia pisze , ale Ninka tez pisała . Co się dzieje ze mną.
Koleżanki kochane nie miałem internetu od wczoraj. Do południa nie było . Musieli coś naprawiać, nie tylko ja , ale w koło nie mieli. Pytali my się nawzajem .
Tak człowiek chodzi jak bez ręki - jak go nima.
Rano kosiłem trawę spalinową kosiarką. potem szykowałem sobie obiad. Wczoraj ugotowałem rosół. Dzisiaj makaron , a drugie danie. To ziemniaki maślanka jajka sadzone omasta cebulka z boczkiem . Koperek do ziemniaków jak się da. Zupełnie się je inaczej. On podbija cały obiad. Do rosołu tez daję ale, pietruszkę seler i marchewkę. I wegeta.Rosół na kurzych łapkach najlepszy, i zdrowy.Czasami na kościach gotuję.
Pozdrawiam was serdecznie .

[Wodniczka]

Witajcie miodolubne wieczorem, dopiero dostępny mam internet.
A też byłam zajęta obrywaniem fasolki szparagowej,którą lubimy posypaną bułką tartą, ogórków- na mizerię i przygotowaniem do obiadu.Dostałam alert na 5/6 sierpnia..chyba jak wszyscy z nas...chowając z ganku fotele,stolik z serwetą i kwiatem.Z drugiej strony od ogrodu, pozdejmowałam okrycia na krzesła.
Zerwał się wiatr i już deszcz pada.(mamy wszystko pochowane...dzisiaj córka z mężem skończyli komórkę i mamy nowe regały polakierowane.
Jak przy każdym remoncie..niektore zbyteczne pojemniki plastykowe, znalazły sią w worku do wywiezienia.
Teraz odpoczywam pisząc z wami.


Pozdrawiam wszystkich i spokojnej nocy życzę

[basia2002]

Uff!!!! Dzisiaj Apogeum!!!... Lato to piękna pora roku zwłaszcza
dla tych co urlopują i dużo zwiedzają. Witam wieczorowa porą ,
oglądaliśmy wyścig kolarski, potem kolacja , Fakty itd. i dopiero
oświeciłam kompa. Najważniejsze , że Gienek się odnalazł.
Gienek wczoraj Cię nie było to się martwiłam , w końcu jesteś
moim oblubieńcem to się martwię o Ciebie. To już leży w mojej
naturze . Zawsze jak nie ma kogoś z Was dość długo to jestem
zaniepokojona i zaraz się martwię. Jesteśmy w takim wieku ,
że powinniśmy się wzajemnie troszczyć o siebie i chociażby się
pokazać na chwilkę. Gienek masz rację bez internetu ciężko się
obejść w każdym calu. " To jest nasze okno na świat ".
Ja nie wychodzę z domu w ten upał jedynie jak trzeba to tylko
z samego rana do sklepu na zakupy.
Zosiu ja też dostałam "Alert " , ale jak na razie nie zanosi się
u nas na deszcz czy burzę , a u Ciebie już pada deszczyk, oczyści
Wam powietrze i się trochę ochłodzi. Miłego wieczoru Wam życzę.

_____

[gynek66]

Pod wieczór skosiłem reszta trawy na ogrodzie. Potem narwałem sobie na jutro fasolki szparagowej, koperku trocha więcej bo dałem posiekany do zamrażalki . Jutro reszta , bo potem wyrośnie.Dzisiaj kupiłem w stokrotce żeberka , jutro upiekę je na patelni. Trochę odłożyłem do krupniku. Kupiłem kawałek dobrej kiełbasy, kawa z promocji 3 sztuki po 19 zł 25 deka.Dobra kawa. Jeszcze makaron i inne drobne artykuły spożywcze , i 154 zł zostawiłem

Jeszcze prysznic wziąć trza , bo dzisiaj naprawdę się pociłem.Będzie się dobrze spało, a ma być u nas deszcz jutro do południa.
Dobrej nocy.Wszystkim życza.

[basia2002]

Gienek Ty sobie dobrze ze wszystkim radzisz nawet jeszcze lepiej
jak nie jedna kobieta bo wszystko umiesz zrobić, ogarnąć nie tylko
w kuchni , ale i na ogrodzie. Brawo TY!!!
Podpowiem Ci jak ja siekam koper. Koper wypłuczę , zostawię go
do wyschnięcia, potem zamiast siekać nożem to tnę drobniutko
nożyczkami. Szybko i sprawnie idzie , nawet drobne łodyżki tnę
nożyczkami. Wypróbuj i zobaczysz , że dobrze idzie , pietruszkę .
szczypior też tak tnę. Polecam. Dobrego wypoczynku po kąpieli
i dobrej nocy. Dobranoc.
Dobrze przespanej nocy Wam życzę, śpijcie słodko, miłych snów.

[gynek66]

Basiu. Przy robocie trza myśleć , co kiedy zrobić. Czasami piszę sobie na kartce co mam zrobić , kupić. Tak samo było za życia żony.
To masz rację ,że nie jedna kobieta by nie dała rady co ja zrobię. Żona zajmowała się tylko domem , a ja resztą .Ogród to moja pasja była i jest na razie. Chociaż razem z nią kucharzyłem .Pomagali my sobie na wzajemnie. Czy zakupy to wspólnie robiliśmy, wózek tylko brałem na większe zakupy. Teraz wózek stoi , rowerem jadę po zakupy , lub autobusem . Towaru jest w brud wszędzie, i co chcesz to kupisz. Tanich śmieci nie kupuję. Tylko droższe i dobre wyroby. Dużo kupuję gotowych wyrobów w słoikach, czy ciasta na niedzielę, ale tylko do kawy. Wczoraj kawę kupiłem była promocja , bo mi sąsiad mówił. W stokrotce.
Dobrego dnia sobotniego.

[Wodniczka]

Nie powiem Wam dzień dobry, bo jest już pora obiadowa.Z rana pracowałam przy czarnej porzeczce, agreście, umyłam, obrałam i mus zrobiłam do dzisiejszych gofrów.
przygotowałam ogórki na sałatkę.
To dzisiejsza nasza praca ,ogórki konserwowe i sałatka z ogórków kilkanaście słoików zrobiłyśmy..27 weków więcej.



Córka w tym czasie robiła ogórki konserwowe co cztery ręce to nie dwie.
Dzisiaj każdy z bas miał zadanie do wykonania.
-ja z córką przy ogórkach ,
-porzeczce i agreście, który zrywał zięć i nam donosił
-wnuczek odkurzał mieszkanie...
Zobaczymy co nam przyniesie popołudnie ? czy ktoś nas odwiedzi?Córka z mężem poszli w odwiedziny do bratowej męża,przyjechał chrześnik z dziećmi z Bydgoszczy, tam przyjechał.
Do zobaczenia moi drodzy przy następnych odwiedzinach.

[basia2002]

Witam nasz słodki Ul a w nim Zosię i Gienka.
Byłam w sklepie kupiłam Paprykę , ogórki i trochę owoców.
Paprykę wkładam do słoików i konserwuję , dlatego mnie
tak długo nie widać bo muszę teraz to zagotować.
Część słoików już mi się gotuje . Mąż mi pomaga i obiera Paprykę
zawsze to duża pomoc. Zaraz zrobię zdjęcia to pokażę moją
dzisiejszą zdobycz. Mam zaprzyjaźnioną Panią w warzywniaku
i jak ma coś okazjonalnego to daje mi znać. Jak dużo kupię to zaraz
na bieżąco przerobię do słoików i będzie jak znalazł swoje.
Dzisiaj w nocy u mnie padał deszcz i fajnie się ochłodziło od razu
inna chęć do pracy.
Gienek to fakt , że sobie dobrze radzisz nie jeden mężczyzna
na Twoim miejscu nie dał by sobie rady z tym wszystkim co Ty robisz.
Mój mąż zawsze był ciekawy gotowania dużo mi pomagał w kuchni
i dzięki temu, dobrze gotuje. Wiem , że dał by sobie radę beze mnie.
Ostatnio pokazywałam mu jak nastawić pranie do Pralki bo nigdy
tego nie robił , a teraz już potrafi. Dużo mi pomaga i w razie potrzeby
nic go nie zaskoczy. Jak byłam na operacji, potem na rehabilitacji
to sam sobie robił zakupy, gotował i sprzątał itp. Ty masz jeszcze
zajęcie w domu, koło domu, Kury, Psa i Kota o które trzeba zadbać ,
ogródek warzywny , ogród do koszenia i to wszystko musisz sam
ogarnąć. Masz na okrągło zajęcie i jeszcze czas na komputer.
Podziwiam Cię. Tak trzymaj tylko się nie przemęczaj bo zdrowie
ma się jedno, a latka cały czas lecą do przodu.
Zosia podobnie jak my ma dużo zajęcia z warzywami i owocami ,
praca w domu jest na okrągło, ale przyleciała nasza Pszczółeczka
do naszego Ula i pokazała ile już ogóreczków pokroiła i przygotowała
na sałatkę . Trzeba przyznać , że jesteśmy pracowite Pszczółki w naszym Ulu.
Ja też wkleję zdjęcia i pokażę efekty swojej pracy.
Paprykę daję do słoików, część do kanapek bo lubię surową, a owoce
do zjedzenia na bieżąco. Pozdrawiam , miłego, pogodnego dnia.

__________
__________
1./ http://www.dobrysennik.pl/energia-dnia
http://www.dobrysennik.pl/tajemnice/medycyna-naturalna
2./ http://www.czary.pl/
3./ http://www.ksiegaimion.com/

[basia2002]

Witam wieczorową porą. Uporałam się z moją pracą i jeszcze gotują się
ostatnie słoiki. w międzyczasie rozmawiałam dość długo przez telefon
z dziećmi, obejrzałam też w Tv " Górale ". Bez szczególnego wysiłku
doszło zrobionych kilka słoików zapasów. Teraz jeszcze zmyć podłogę
w kuchni, prysznic i odpoczywać przed Tv. Wypić smaczną kawkę.
Pozdrawiam , kawkę dla Was zostawiam , miłego wieczoru.
________

[gynek66]

Basiu, ja chciałbym samą paprykę zakonserwować do słoików. Tylko nie wiem co się stało z przepisem . Wzeszłym roku zaprawiałem paprykę tą zwykłą okrągłą z żoną jeszcze, ale samą. Ale nie mam proporcji , co i jak dawać. Ona jest bardzo dobra jak samemu zrobisz . Sklepowa jest naładowana octem.
Wiem że daje się gorczyce, a ile octu do wody nie wiem ty wiesz to napisz mi.
pozdrawiam

[basia2002]

________

Pisze Gienek ;-Basiu, ja chciałbym samą paprykę zakonserwować do słoików. Tylko nie wiem co się stało z przepisem , a ile octu do wody nie wiem ty wiesz to napisz mi.

Niżej podaję Ci przepis o który prosiłeś ja taki robię.
a to już końcowe moje słoiki .
Dobrze przespanej nocy Wam życzę i dobrego wypoczynku ,
miłych snów dobrego spania a rano ochoczego wstawania.

________

ZAPRAWA I ZALEWA DO PAPRYKI.

1. Paprykę umyć, oczyścić z nasion , pokroić w kawałki według uznania.

2. Do każdego słoika włożyć: ząbek czosnku, 2 ziarenka ziela angielskiego,
liść laurowy, 3-4 ziarenka pieprzu i 1/3 łyżeczki gorczycy. ( więcej niż pół łyżeczki.)

3 - Paprykę ułożyć w tak przygotowanych słoikach.

ZALEWA ;- Wychodzi - 1.litr i ćwiartka wody. (to jest 5 szklanek.)
--- Proporcja na 5 szklanek wody.

4. Do garnka wlać i zagotować: 5 szklanek wody, 1 szklankę cukru,
- 1 i pół łyżki soli , 1 szklankę octu.
Jak nie lubisz kwaśnej Papryki to dodaj mniej niż szklankę octu .
( Ocet wlać pod koniec gotowania wody).

5 . Gorącą, ale nie wrzącą zalewą zalać ułożoną w wekach paprykę i zakręcić.

6 - Włożyć do garnka z wyłożonym dnem, zalewamy słoiki wodą
tak by woda sięgała powyżej większej połowy słoika. Pasteryzować ok. 10 min.
od chwili zagotowania.

[gynek66]

Jeszcze, niedzielnie. Dziękuję za fajny przepis Basiu.Pomyślimy nad ta sprawą, tylko kiedy są najtańsze papryki w marketach . Podpowiedz mi..
W zeszłym roku mieliśmy około 20 słoiczków 0,33 l. Były bardzo smaczne bo swoje. Ty robiłaś chyba z ogórkami razem .
Ja wczoraj zaprawiłem i zagotowałem 15 słoiczków pomidorów po 0,33 litra z bazylią i sól, i 10 sztuk z czosnkiem i solą. Pół łyżeczki bazylii dawałem , lub 2 ząbki czosnku.

Pozdrawiam miło Zosię i Basię . A reszta czyta za firan .

[basia2002]

______
W pogodna niedzielę witam w naszym słodkim Ulu, Zosię i Gienka .
Gienek ja robiłam samą długą słodką paprykę "Ramiro" bez ogórków.
Zdjęcia robiłam przy świetle i może mają inny odcień.
Papryka , zielona i trochę dodałam czerwonej. Dużo jemy na surowo.
Słoiki z ogórkami stały obok z lewej strony i sobie pomyliłeś.
bo na bieżąco cały czas kiszę ogórki , a do słoików robię korniszony.
Jest okazja to teraz jemy bardzo dużo kiszonek. Ja Paprykę kupiłam
w warzywniaku okazjonalnie . Kończę bo muszę się brać za obiad,
potem odpoczywam i jeszcze zajrzę do Was.
Pozdrawiam, smaczną kawkę Wam zostawiam i do tego słodki poczęstunek . Miłej , szczęśliwej, pogodnej niedzieli Wam życzę.

1./ http://www.dobrysennik.pl/energia-dnia
http://www.dobrysennik.pl/tajemnice/medycyna-naturalna
2./ http://www.czary.pl/
3./ http://www.ksiegaimion.com/

[Wodniczka]

Witam naszych bywalców w niedzielę słoneczną,posiedziałam sobie w kąciku kawowym pijąc kawę, a nade mną klucz i pisk żurawi pofrunął.

Basiu dzięki za życzenia dobrze przespanej nocy..i tak było, obudziłam się o 8 rano.Wykąpałam się i sąsiadka zwróciła po gofrach nam talerz, porozmawiałyśmy sobie my przyrządzamy gofry, bo jej nie wychodzą chrupiące..na gofrownicę wlewała olej , a my na tłuszczaliśmy ją słoniną
Spokojnej, słonecznej niedzieli życzę,odpoczywajcie w cieniu.

[basia2002]

______
Zajrzałam do Was zgodnie z obietnicą z kawką popołudniową.
Zosiu zrobiliście dodatkowe słoiki z zapasami, spiżarnia ,
powiększa się w coraz większą ilość weków.
Ja specjalnie nie robię dużych zapasów , dla nas dwoje
teraz można sobie kupić czego dusza zapragnie bo teraz
jest wszystko w sklepach, zawsze się zarzekam , że nie będę robić ,
ale tak samo wyjdzie jak przy okazji zakupów coś fajnego
w warzywniaku kupię to zaraz zagospodaruje i tak powstają moje
zapasy i uzbiera się tego.
Gienek dla Ciebie jednego też się za bardzo nie opłaca robić dużych
zapasów , chociaż dobrze mieć coś swojego pod ręką tym bardziej ,
że Ty z Zosią macie swoje zbiory z ogródka i trzeba je zagospodarować.
Gienek przyszłym roku powinieneś zmniejszyć ogródek bo sam tego
nie przejesz , a napracować się trzeba przy plewieniu itp.
Zresztą my jesteśmy pracowite " Pszczółki ", a nie jakieś tam -"obiboki",
lubimy pracę i żadnej pracy się nie boimy i na co mamy ochotę
to sobie zrobimy. Szkopuł w tym , że trzeba już swoje siły oszczędzać ,
których jest coraz mniej.
Zosiu narobiłaś mi smaku na Gofry, ale chyba jutro zrobię Racuchy ,
bardziej mi smakują. Dzisiaj do obiadu zamiast ziemniaki z wody
to zrobiłam Frytki i to też jako zachcianka. ( Smakowało).
U nas pogodnie , ale nie mam ochoty na spacery, czuje się słabo.
Dzisiaj tylko leniuchuję,- Leżing na Sifing mi odpowiada...
Potem kilka telefonów z rodziną i niedziela zleci szybko.
Miłego spędzenia niedzieli i dobrego wypoczynku dla Zosi i Gienka.
______

[gynek66]

Zmniejsza ogródek w przyszłym roku . Tylko tak z 20 szt, pomidorów , Parę sadzonek ogórków . Poco mi więcej.Za dużo posadziłem w tym roku. Mam już maliny zaś robota bo trza zbierać. Jeżyny też mam . A obrodziły jak nigdy.Za to będzie więcej do koszenia trawy.. Ale mam kosiarkę spalinową to szybko idzie. Elektryczną tez mam nawet dwie.
Znalazłem przepis żony w szufladzie.

Oto taki jak my robili w zeszłym roku:
Papryka w zalewie..
4 szklanki wody
3/4 szkl. octu.
2 łyżki cukru
1 łyżka soli
liść laurowy, ziele ang., 3/4 łyżeczki gorczycy.


Gotować 4 minuty.
Dobrej nocy , spania.

[gynek66]

Pozdrawiam was miłe dziewczynki. Wiatr u nas wieje silny . Słonecznie i ciepło będzie koło południa dopiero.
Dobrego dnia.

[basia2002]

Witam w pogodny poniedziałek Zosię i Gienka.
Gienek życzyłeś dobrej nocy i dobrego spania i spało mi się znakomicie.
Na miłe powitanie niech ten ciepły aromat kawy dla Was zostanie.
Kawa amortyzowana jest wskazana, a ja dopiero piję kawę
bo od rana jestem zalatana.
Byłam w sklepie , kupiłam cukinię i zrobiłam leczo. Dopiero teraz
usiadłam i pije sobie kawusię i trochę odpocząć muszę.

Pisze Gienek ;-Zmniejsza ogródek w przyszłym roku . Tylko tak z 20 szt, pomidorów , Parę sadzonek ogórków . Poco mi więcej.

Rozsądna Gienku decyzja co do Twojego ogródka warzywnego.
Jeszcze rozważyć trzeba nad koszeniem trawy czy jest konieczność
koszenia całości. Ludzie już odbiegają od koszenia traw na ogrodzie
na glacę i na trawie sieją kwiaty , które zatrzymują porost trawy, robią
w ten sposób łąki kwiatowe . Mój zięć zakupił takie nasiona na łąkę
kwiatową , ale to dopiero zasieją w przyszłym roku bo przed sianiem
tych kwiatów w trawie , trzeba z kultywatorować i coś tam jeszcze
mówił , ale nie zapamiętałam. Nasiona kupił, a zdrowie mu nie pozwala
na więcej działania w tej sprawie. Córka kosi ogród , a mają bardzo duży,
dwu - kaskadowy ogród. Pokrzyczałam na córkę dość ostro przy zięciu ,
żeby nie robiła z siebie wola roboczego i nie traciła zdrowia na trawniku.
Oczywiście zaprzeczała , że to sprawia jej przyjemność .
Już ja wiem jaka to przyjemność. Ja nie raz kosiłam ten trawnik to wiem,
może jak ktoś ma równy kawałeczek i mały to co innego, ale nie taki
obszar jak oni mają.
Córka pracuje jako Neurologopeda i dość długo przyjmuje Pacjentów ,
a jak przyjedzie do domu to jeszcze zajmuje się koszeniem trawnika ,
ogrodem warzywnym i nie tylko. W końcu pokrzyczałam na nią i to chyba
poskutkowało bo ostatnio najmowała do koszenia , ale chętnych za bardzo
nie ma do koszenia. Zięć niestety bardzo chory , a ona się sama wykończy
z tym wszystkim tym bardziej , że pracuje zawodowo.
Praca i na dwa domy to za dużo jak na jednego. Zdrowie jest łatwo stracić.
Coś chyba dotarło do córki bo powiedziała , że w przyszłym roku nie sieje
ogródka... Widzę jak dziewczyna zapracowana po uszy, teraz jest okres
wekowania i zbiorów , praca na okrągło. Targ ma blisko domu poszłaby
i sobie kupi co jej potrzeba , a nie plewienie ogródka do samego wieczora ,
a komary tną po ciele. Tak można sobie pracować jak się ma jakąś pomoc ,
albo jak przejdzie na emeryturę , ale potem to już siły i czasami zdrowie
na to nie pozwolą. Dlatego dopóki ma się jako takie zdrowie to trzeba
go szanować , nic na siłę nie trzeba robić wszystko w miarę swojego wysiłku.
Nasza Zosia też zapracowana bo jej nie widać wiadomo córce pomaga .
Nasza kuracjuszka jakoś się nie pokazuje chyba trafi do naszego Ula.
Cieplutko pozdrawiam , radosny nastrój na cały dzień zostawiam.
Miłego wypoczynku.

1./ http://www.dobrysennik.pl/energia-dnia
http://www.dobrysennik.pl/tajemnice/medycyna-naturalna
2./ http://www.czary.pl/
3./ http://www.ksiegaimion.com/

[gynek66]

Ja przyjechałem z marketu rowerem , bo lekkie zakupy sobie zrobiłem np. 1/4 kapusty białej kupiłem . Wieczorem zagotuję, wodę 2 bańki 5 litrowe.. Kawę z promocji 16 zł . w Zeszłym tygodniu kosztowała 19,99zł. Najgorsze to poszedłem z zakupami do roweru , zamka nie mogę otworzyć, bo rower zamykam . Poprosiłem pewną panią ,poszła do środka . Przyszedł ze stokrotki i mi otworzył zamknięcie . Ale zamek już trza wyrzucić . Mam nowy w domu. Jak by nie otworzył, to by ucinał linkę.Fajnie jest , jak jeden drugiemu pomaga. Fajnie podziękowałem , i to wszystko.
Pozdrawiam zaraz kawę sobie też zrobię .Potem na cmentarz jechać bo sąsiadka mi gadała pozbierać liście i trawa rośnie za blisko grobu. Wczoraj byłem , tak myślałem nad tym ... Wezmę jeszcze trucizny na chwasty i popryskam . Zawsze zona tak robiła.

[basia2002]

Gienek no to miałeś przygodę z zamkiem u roweru. Teraz zamek
trzeba wymienić. Dobrze , że Ci pomogli są życzliwi ludzie i Ty
też bys komuś pomógł jakby było trzeba.
Ja dzisiaj kupiłam, cukinię , piękne pomidory malinówki , cebulę ,
paprykę miałam w domu to zrobiłam na obiad leczo i też kupiłam
bardzo duże 3sz./ główki kapusty po 3 zł za główkę. Wybrałam sobie
takie ubite , duże i ciężkie. Miałam zrobić z jednej gołąbki,
ale rozmyśliłam się . Kapustę zakiszę, zsiekam, dodam kminku kopru ,
ubiję tłuczkiem , aż puści sok i ukiszę, będziemy jeść jako kiszonkę
na surowo , mój mąż uwielbia taką swoją ukiszoną kapustę.
Córka na cmentarzu wypalała wijące się chwasty jakimś chemicznym
środkiem , ale nie wiem jak się nazywał i Ty sobie też z nimi tak poradzisz.
Muszę kończyć i zaraz idę siekać kapustę bo jak mam coś do zrobienia
to cały czas zaprząta mi głowę dopóki nie zrobię tego co mam w planie.
Poodrywałam pierwsze liście z kapusty, stoją w misce i czekają na mnie.
Musiałam porozmawiać z siostrą przez telefon. Potem jeszcze sie odezwę.
Zosiu zajrzyj do nas bo tęsknimy za Tobą, napisz co porabiasz.