|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Witam się ze Wszystkimi
Kochani dobry jest deszcz o tej porze ale nie jak leje od poniedziałku. Hej Helenko cieszę się też z Twojego powrotu Chodzę teraz na zabiegi codziennie i dziwna rzecz się dzieje codziennie po 16 dostaje temp 38i słuchajcie po 3 godz mi mija. Zgłosiłam rehabilitantkom o tym fakcie ,bo uważam że może któryś zabiegów mi nie odpowiada,one wykluczyły taki fakt. Nina ja też często wracam do naszego spotkania w Lodzi- było fantastycznie. Ewcia- czyli nasza gospodyni stworzyła nam przyjazny ciepły dom jak w rodzinie. Ja dawno nie widziałam Łodzi już tak zadbanej, gdyby nie Ewa to wiele byśmy same nie zwiedziły. Można nawet tu na takiej grupie stworzyć,coś fajnego.Ale jeżeli się pozna w realu człowieka to jest inna już relacja. Mimo tak ponurego dnia Wszyściuchnym życzę duużo dobrego humorku i zdrowia do miłego kochani..
__________________
_______________________________ Zycie ma się tylko jedno,patrz...... gdy się obudzisz,aby zakwitnąć a nie wiednąć. |
|
||||
Izabel, Gienio, Wandeczko... witam Was cieplutko bo i mamy ciepełko w domu.
Byłam dzisiaj w mieście jak to bywa raz w miesiącu - bank - byłam z małą, kupiłam po drodze kocyk bo trzęsła się z zimna... a deszcz kropił to jej nie puściłam na nóżki... wracając przez Park puściłam ją a ta wyślizgnęła się z szelek i luzem spacer sobie zrobiła... oglądałam się czy jaki pies nie jest w pobliżu... na szczęście spokojnie było. Znowu Gienio, pi...le, ale już tak mam. Fajnie że mamy cieplutko w domkach! Przez Ciebie, Gienio jutro będę jadła żurek.... kupiłam wędzonego boczku, żurek mam, czosnek też... dzisiaj była ryba na obiad... a głowa też mnie bolała w drodze po tym zajrzeniu tutaj. Wandeczko, wracam do Ciebie.. co z tą gorączką ? Zmartwiłam się... jesteś taka delikatna... psia krew... zapytaj lekarza! Co na to L.. ? Izabel, nie piszesz, czy spałaś w nocy ? Zasnęłam po powrocie i godzinę spałam jak suseł... teraz muszę nadrobić czas... Do potem... Ewuniu, fotkę ukradłam! Dzięki że się pokazujesz, kochanie! Buziaki... |
|
||||
Dobry Wieczór
dobrego masz pieska. Czmychnął trochę wolności zażył. Dobrze ze wrócił do ciebie Ninko. Bo są takie pieski, jak ma bratanica jak czmychnął to pół wsi przeleciał.Jak się wylatał to przyszedł dopiero.
Mój nie ucieka , chociaż bramka jest otwarta. Ale trza pilnować, bo jak się zagadam z sąsiadem to tak pomalutku się oddali. To są zwierzęta ,i trzeba ich pilnować na każdym kroku.. Dzisiaj mnie mój nie widział, tyle co przez okno, tak się stęsknił za mną, że jak żona szła do domu to już stał przy drzwiach. Wpadł do domu jak szalony do mnie. On by za mną w ogień wpadł tak mnie lubi. Żonę też słucha , jak mnie nie widzi. Musiałem się z nim pobawić, a żona się uśmiała. Jakie cyrki mi robił w domu, jak on się cieszył. Nie mogę go w mieszkaniu zostawić , bo to piesek podwórkowy. Obsikał by mnie dookoła. Ale wyprowadzić na podwórko , musiałem ja iść. Mojej nie posłuchał. Jak go wołała to w druga stronę patrzył.. POZDRAWIAM. Dobrej nocy.. Sukces polega na tym, że zdobywa się to, co się chciało. Szczęście polega na tym, że podoba się to, co się ma..
__________________
Eugeniusz. P.. Jak szybko mija czas.. |
|
||||
Gienio, moja nawet nie próbowała szurnąć w dal... była blisko mnie... ale bałam się aby ją jaki pies nie dorwał, to maleństwo...nawet sama nie wie, co się z nią dzieje...
Tak, wierzę w to, że Twój piesek miał radość widząc swojego Pana...a pieski sikają z radości i ze strachu... Uderzyłam faceta w twarz na ulicy, to było lata temu...za to, że bił psa! Myślałam że mi odda, ale widział siarczyste iskry w moich oczach i dał spokój...mimo to pies z podkurczonym ogonem poszedł za nim...miałam wówczas mojego Znajdę i nigdy go nie uderzyłam... Fajnie się gada... a;e muszę pobawić się z moją sunią... siedzi na biurku i co chwilę wącha mnie po nosie...zastawia mi klawiaturę... DOBREJ NOCY RODZINKO! |
|
||||
Witajcie wszyscy,jestem już po spotkaniu w Klubie Transportowiec,uzgodniliśmy menu na 6 lecie działalności klubu,godz.16-ta, po obiedzie i tylko zamówimy kawę,ciasto, przystawki, dzisiaj uzgodniliśmy co to ma być... za 40 zł od osoby.Do następnego mojegi wejścia....spokojnego wieczoru wszystkim życzę. Dobranoc. czę
__________________
Zosia |
|
||||
Dobry wieczór
Nie mam dzisiaj weny do pisania... Zosiu, fajnie że u was działają, nasz klub seniora na razie nie działa. Jakieś słuchy chodzą, że wycieczkę chcą zorganizować. Ale to nie dla mnie podróż w maseczce. Ninko to bojowa byłaś, ja bym się nie odważyła walnąć faceta , no ale należało mu się. Gieniu piękną sentencję wystosowałeś, po naszemu to się mówi: "jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma " Wandziu też nieraz wspominam spotkanie, szkoda tylko że Ewcia nie zagląda... a może zagląda tylko nie pisze... ( Ewcia, odezwij się chłopie złoty ) Wandziu, dziwna ta Twoja gorączka, zgłoś lekarzowi. Izuniu u mnie padało trochę w nocy w dzień było całkiem znośnie i bez deszczu. O dziwo w nocy spałam, a Ty? Omi ładny lekki obrazeczek na powitanie Helenko witaj, cieszę się ze jesteś Mario dziękuję za uznanie, pozdrawiam Teraz życzę dobrej nocki wszystkim, przyjemnych snów
__________________
„Cieszyć się życiem to największy sukces. Niezależnie od przeciwności, zachowuj optymizm.”- Ellen DeGeneres |
|
||||
Dzien mija ... Przed poludniem napisalam do Was dosc dlugi post. Troszke pracy w niego wlozylam ... Poszedl z wiatrem - tak jak czasem piszecie. Stalo sie, nic sie nie poradzi. Mz sie smial ze mnie, ze powinnam przy takich dlugich postach skopiowac i dac w ikone. Mam nauczke - jednak bylo mi bardzo smutno. Po pierwsze : Helenko - tak jak z pewnoscia Wszyscy - ciesze sie ze jestes z Nami. Dosc dlugo Cie nie bylo ... Czytajac kolejne posty widze jacy jestesmy. Mysle, ze nikogo nie uraze swymi uwagami, ze nie wszystkie Panie wyszczegolnie imiennie. Nineczka - nasza nestorka, osobka bardzo energiczna, radzaca sobie z zyciem. Fantastyczna. Kazda/y z Nas docenia ja i - mysle, ze nie wystarczylo by pochwal patrzac na Jej zycie ... Izabell - serdeczna iprzyjazna. Cytat:
Gienek - rodzynek forumowy, wspanialy czlowiek. Mam wrazenie ze zlapal zycie ze wszystkich stron. Wszechstronnie uzdolniony - ogrodnik, winiarz, z trocha zielarz, podroznik, przyjacielsko ustosunkowany do kazdego. Dobra dusza Naszej Rodzinki. Sentencja w ostatnim poscie tak bardzo prawdzia ... Danusia - nie mogaca usiedziec w jednym miejscu - wieczna podrozniczka. Dziewczyna o nieograniczonych mozliwosciach ! Kilka Pan uwielbiajacych wlasne ogrody, hodujace piekne kwiaty, owoce, warzywa. Pelne nowych idei, kochajacych nature. Panie, ktore przychodza do Nas od czasu do czasu, o ktorych nie ma mozliwosci wiele napisac ... Halinka- podziwu godna, wspaniale radzi sobie w roli pielegniarki, nie narzekajac na sytuacje w jakej sie znajduje. Pomimo olbrzymich trudnosci zdrowotnych jest pelna energii zyciowej, jak malo ktora z Nas ! Jest przykladem dla Kazdej z Nas ! - ruch na swiezym powietrzu, cwiczenia - wiadomo "wedlug wieku" ! (tak mysle - ) Zosia - kocha swoj dom, lubi przebywac w jego bliskosci, kreatywna. Zawsze zadbana. Wandzia - otwarte serduszko. Liliana - Zwiedzajaca pol swiata, jednak nie sprawia wrazenia czy zna wlasny kraj. Na zasadzie "Cudze chwalicie, swego nie znacie"... Ciagle przepracowana, nie pozwalajaca sobie na chwile wytchnienia. ale moze sie myle. WEwa - Bedaca po "naturalnej stronie zycia" - to sie chwali. Sympatychna dziewczyna. - piszesz, ze na occie tworzy sie "glut" - to jest "matka octowa". Potrzebna do nastepnego nastawu octu. Pomaga w szybszej fermentacji octu. Wraz z "matka octowa" nalezy dodac troche octu z ostatniego nastawu. Powodzenia. Wszyscy kochamy zwierzeta, kochamy przyrode, i w ogole jestesmy wspaniala Rodzinka !!! Kochani - mam nadzieje, ze nie zanudzilam Was "swoimi wywodami" Prosze Was o jedno - dopiszcie cos-nie-cos , to myslicie o Naszej Rodzince. Zycie jest tu i teraz.
__________________
Świat, który znaliśmy, skończył się w ciągu kwartału? Krócej - bo ciągu miesiąca ... |
|
||||
Dobry wieczór
Nie wiem od czego zacząć ale chyba od tego ,że z moim Mż spędziliśmy wspaniały tydzień w sosnowym lesie na pięknej działce u teściowej mojego syna. Początek tygodnia spędziłam na badaniach i wizytach u lekarzy/kontrolnie/. Wszystko jest ok. Teraz mam chwilę i po dwugodzinnym czytaniu Waszych postów chętnie się wypowiem. Ewuniu- Omi nie wiedziałam, że to nawłoć a mam tego mnóstwo na działce. Ale już musztarda po obiedzie. "Gluta" zachowałam w lodówce i nastawiłam kolejny ocet. Mam swoje nie pryskane jabłka w dowolnych ilościach więc za Twoją sprawą szaleję. Gienek bardzo się cieszę, że to nie był ten wirus i już wróciłeś do zdrowia. Robota na Ciebie czeka więc kuruj się chłopie. Dziewczyny - ogrodniczki- piękne macie ogródki i ogrody a co najważniejsze czerpiecie z tego radość i macie się czym pochwalić. Danusiu zazdroszczę Ci aktywnego męża. Mój niestety jest zainteresowany tylko grzybami i rybami /te mnie zupełnie nie interesują poza jedzeniem/ Lilu bardzo się dziwię, że jeszcze jesteś w Polsce skoro tak bardzo Cię drażni nasz język i zaściankowość. Nie rozumiem jak można wstydzić się naszego języka. Można wstydzić się z zachowania niektórych Polaków ale języka? Ja zwiedziłam większość południowej i zachodniej Europy, byłam w Kanadzie i USA i mimo tego, że rozmawiam ze słownikiem w ręku to nigdy nie pomyślałam o tym, że chcę odpocząć od języka polskiego. Trochę się rozpisałam ale znowu nie będzie mnie przez tydzień. Tym razem zamiast za granicę jedziemy do całkiem wypasionego SPA do Mikołajek. Wracam 10.10. Nineczko z Tobą rozmawiałam więc życzę Ci dużo zdrowia a Laluni mniej emocji związanej z "damskimi sprawami" Przecież Ty nie dasz rady żeby nie wiem co . Wszystkim w Rodzince życzę zdrowia, ciepełka i samych radości. |
|
||||
Witam dziewczyny ! witaj Rodzynku! cieszy mnie to ze nie zapomniałyście o mnie.Mam nadzieję ze teraz bedę już z Wami ...miałam jakiś taki okres że wpadłam w dołek ale myslę że już jest dobrze.
Jak zapewne wiecie od maja nie pracuję nie nudzę się w domu...dziś pięke chleb, ciasto , robię gołąbki wegetariańskie...nie jem mięsa.Ponad 2 tygodnie temu odszedł mój jedyny przyjaciel 19 sto latek kot...strasznie się męczył...No to ponarzekalam wybaczcie ale czasami brak mi kontaktu z ludżmi....wszystkim życzę dobrego dnia.
__________________
“Szczęście pojawia się, gdy to, co myślisz, mówisz i robisz jest w harmonii.”...Gandhi |
|
||||
Dzień dobry w piątkowy poranek....Znowu weekend przed nami. Wprawdzie my - seniorzy mamy weekend na wciąż, ale sama świadomość, że i inni - np. nasze dzieci i wnuki - będą mieć wolne nastraja jakoś optymistycznie.
Pogoda u mnie fatalna....dalej pada i zimnica wdziera się w każdy kącik. Dobrze chociaż, że w domku ciepło. Ninko...Danusiu...pytacie jak spałam... I wczoraj i dzisiaj nie najlepiej. Wierciłam się, kręciłam, przewracałam z boku na bok, a samego spania było pewnie 3, 4 godziny...to trochę za mało. Dziś już zażyję sobie Estazolam...może będzie lepiej. Nie odnoszę się do Waszych pozostałych wpisów, ale przeczytałam wszystko szczegółowo i zgadzam się z Waszymi postami. Pozdrawiam.... Dobrego dnia życzę....Duża buźka.....
__________________
|
|
||||
Witam!
Wszystko dokładnie przeczytałam i zgadzam się jak zawsze z Wami. Zdrowia życzę każdemu z Was... ciepełka też.... Czekam na p. z opieki, dzwoniła, że przyjdzie godzinę później... dostała nową panią... musi zajrzć do niej... Czy jestem rozbójnikiem... raczej nie... mnie można skrzywdzić nie potrafię się bronić ale w obronie drugiej istoty - tak! Tym bardziej zwierzaka.... pamiętam taką sytuację... byliśźmy młodzi i często były wędrówki po POLSCE...gdzieś na wsi pewnie to bylo a lata ? 55 - 56...rok... furman lał konia batem... nie ja ruszyłam do boju, byłam za młoda ale z naszej grupy kolega dorwał ten bat i nalał furmanowi po dupie... potem wiałam razem z nimi... Wracam do wątku... Helenko, nie przepraszaj kochan ie, tutaj piszemy co nas - gniecie - cieszę się, że jakoś wychodzisz z dołka po odejściu Pupila. Znam enból, Helenko. Ewa, czy dam sobie radę ? nie wiem, mała nie je, szaleje... muszę wytrzymać... a Wy bawcie się, odpoczywajcie. Omi - Ewuniu, nie mam tego octu, miałam, owszem ale gluta nie było...więcej nie robiłam a tamten wypiłam... Danusiu, wiersze Twoje bardzo lubię czytać, do tego każde słowo przeżywam... a każdy kto pisze to wie, o czym mówię... Buziaki.... Izabel, bez tabletki nie zasnę ( tak mi się wydaje ). Gienio, zdrowiej, zdrowiej i zaglądaj do nas! Omi, tyle pochwał to mi się nie zdarza przyjąć na raz - kochanie.. ale miło mi, że znając się osobiście tak mnie odbierasz...zdrowia życzę kochanie! Hala robi za pielęgniarkę ale wiadomo, jakby to było odwrotnie, to mąż by Jej też pomagał. Na razie ma pomoc i niech tak trwa! Jest dobrym człowiekiem, życzliwa, prawdomówna, cierpliwa... Danusia Ją zna najlepiej bo spędziły ze sobą trochę czasu. Muszę kończyć, bo zaraz przyjdzie Aga... |
|
||||
Witam Serdecznie
W dniu dzisiejszym. Pogoda ponura, szara, i pada. Nawet i padało w nocy.Na spanie nie narzekam , śpię jak lew. Od 23,00 do 4,oo rana spałem, potem toaleta , i dalej w kimono do 9.00. Na śniadanie wstałem zdrowy, wypoczęty, nawet w tyłek niekopnięty. Śniadanie mi smakowało jak moja mi podała, 2 jajka na miękko herbatka , potem kawa.
Jest lepiej już z moim zdrowiem, ale do Poniedziałku trza posiedzieć jeszcze. Ta aura taka nie przyjemna jest. Jutro ma być cieplej. Dzisiaj trzeba zapalić w piecu , chociaż w mieszkaniu temperatura jest 19 stopni. Ale naczytałem się waszych postów, bardzo ciekawie opisane są. Z radością wszystkie czytam. Pozdrawiam Was wszyściutkich w dniu dzisiejszym. Ciągnijcie życie na przód w zdrowiu. Po świętej Brygidzie 08. 10 babie lato przyjdzie. Gdy październik z wodami, grudzień z wiatrami. Im głębiej w jesień grzebią się robaki tym bardziej zima da się we znaki. Jeśli chcesz być szczęśliwy jeden dzień- upij się. Jeśli chcesz być szczęśliwy przez rok- ożeń się. Jeśli chcesz całe życie być szczęśliwy- załóż sobie ogród.
__________________
Eugeniusz. P.. Jak szybko mija czas.. |
|
||||
Witaj Gienio!
Uśmiałam się z Twojego wpisu o przepowiedniach...teraz to się nie sprawdza... świat jest tak popierniczony jak w zimę nie ma śniegu... to co to za zima? Ktoś pisał, że już u nich jest śnieg a zawsze pada dopiero w grudniu... i co to się dzieje? Fajnie że lepiej się czujesz, że wysypiasz się, śniadanka smakują.... to i obiadek też będzie dobry. Ja gotuję żurek!!!! Na razie gotuje się boczek, p. z opieki obrała ziemniaczka.. tylko go nastawię... Na razie , jeszcze zajrzę... |
|
||||
Po obiedzie już.
NINKO.Bo my też. Były krupnioki (kaszanka) z ziemniakami. Zawsze kupujemy we Czwartki od prywatnego. Jedzonko pychota i kompot z malinowy do tego.
Jutro na obiad już zadecydowała dzisiaj : Maślanka, ziemniaki z cebulką i omastą, jajka sadzone. Też pychota. Alarm bombowy u nas w szkole, a widzę wszystko dokładnie ogladają bo szkoła naprzeciwko mojego domu jest. Od godz.12,00 policja 3 wozy, straż 3 wozy, i psy widziałem. dzieci na boisku. Nawet i drona puszczali widziałem dobrze go bo akurat wziąłem rolnetkę, jechał nad moim domem i dalej i nad innymi chatami i z powrotem na ziemie usiadł. Co oni szukają głupot chyba. Mógł ktoś sobie zrobić głupotę. Kto wie... Pozdrawiam , miłego słonecznego dnia.
__________________
Eugeniusz. P.. Jak szybko mija czas.. |
|
||||
Witaj
Rodzinko.Słoneczko przedziera się przez chmurki,deszcz nie pada, jedynie coraz wiecej mamy oznak jesieni, choćby żółte liście na naszej brzozie w ogrodzie. Córka mi mówiła ,że dzwonił syn ,dzisiaj miał pierwsze zajęcia w szkole, i z matematyki miał sprawdzian na 9 pkt,otrzymał 8 pkt z rozmowy córki wywnioskowałam,że dzisiaj mu się podobało w szkole(ale powiedziałam jej,że po tygodniu kontaktu z nim możemy dowiedzieć się więcej ? Geniu dobrze ,że wracasz do zdrowia,teraz pogoda jest zdradliwa dla nas.Rozumię,że na chwilę też trzeba wyjść z domu i organizmowi pozwolić pooddychać świeżym powietrzem.Geniu napisz jak zakończyła się "akcja bombowa",którą obserwowałeś przez lornetkę. trzymajcie się cieplutko,nie dajcie się chorobie.
__________________
Zosia |
|
||||
To
ja Po wczorajszym uczesaniu , po farbowaniu włosów i skrócenieniu..zaraz głowa stała się lżejsza, ale musiałam czujnie spać..Fryzura trochę została przyciśnięta..ale poprawiłam uczesanie i jakoś spokojnie mogę zerknąć w lustro, czekająć na zapowiedziane odwiedziny. Dzisiaj już z wizytą zapowiedział się syn z synową i moja siostra z mężem . Wcale nas to nie zdziwiło,bo każdy chce poznać najnowsze wiadomości.Córka zrobiła zdjęcie Politechniki Koszalińskiej w tle z Adrianem. Moi drodzy do następnego wejścia, i pozdrawiam
__________________
Zosia |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Różności | felicyta | Różności - wątki archiwalne | 29 | 28-08-2010 14:03 |
skoro można pisać tu różności | ymca | Różności - wątki archiwalne | 27 | 21-02-2008 20:46 |
"MISZ MASZ" czyli różności w różnościach | jolita | Różności - wątki archiwalne | 162 | 31-10-2007 20:36 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|