Piotr Chrol
Maria Lempaszek
Doskonale pamiętam, że był taki prawnik od prawa wyznaniowego oraz historii państwa i prawa, prof. Jerzy Wisłocki się nazywał, który z całych sił ostrzegał, że Konkordat jest zły dla Polski. Że nakłada na państwo polskie wyłącznie obowiązki, nie dając żadnych praw. Że daje Kościołowi wyłącznie przywileje, nie nakładając żadnych obowiązków ani ograniczeń. Że poważnie ogranicza suwerenność naszego kraju w stosunkach z Watykanem i Kościołem. Niestety, nikt go nie chciał słuchać, ani ci z prawej, ani ci z lewej. Ówczesne autorytety prawnicze zarzucały mu brak kompetencji i tęsknotę za komuną. Mimo, że Wisłocki był byłym żołnierzem AK i więźniem politycznym komuny. Tak to wszyscy zgodnie parli do Konkordatu, jak ćmy do lampy