MADERA - wyspa wiecznej wiosny

[Bachorek]

Zacznę od poncha źeby się wzmocnić.Chyba by mi smakował
bo lubię marakuję i alkohol w małej ilości moźe być.
Ścieżki wzdłuż kanałów przepiękne szlaki turystyczne ...zmiany
widoków za zakrętem i jakbym się uparł to i na dół bym moźe
spojrzał.
Te Wawrzynowe góry to jak monumentalne rzeźby stworzone
przez naturę...albo przez olbrzyma..? .
Nie napisałaś czy ten las tak dziwny teź pachnie inaczej ?
Bo wawrzyn jeśli się nie mylę to laurowy listek do zupy...
Góry są przepiękne tak właśnie wyrzeźbione a nie sterty różnych skał
w nieładzie.
I teraz przydała by mi się poncha bo sen mnie zwycięża.
Z przyjemnością oglądam widoki i czytam twoje komentarze ciekawe.

Dobrej nocy ...i nie przerywam wycieczki.:

[Lulka]

Napisał Bachorek

Zacznę od poncha źeby się wzmocnić.Chyba by mi smakował
bo lubię marakuję i alkohol w małej ilości moźe być.
Ścieżki wzdłuż kanałów przepiękne szlaki turystyczne ...zmiany
widoków za zakrętem i jakbym się uparł to i na dół bym moźe
spojrzał.
Te Wawrzynowe góry to jak monumentalne rzeźby stworzone
przez naturę...albo przez olbrzyma..? .
Nie napisałaś czy ten las tak dziwny teź pachnie inaczej ?
Bo wawrzyn jeśli się nie mylę to laurowy listek do zupy...
Góry są przepiękne tak właśnie wyrzeźbione a nie sterty różnych skał
w nieładzie.
I teraz przydała by mi się poncha bo sen mnie zwycięża.
Z przyjemnością oglądam widoki i czytam twoje komentarze ciekawe.

Dobrej nocy ...i nie przerywam wycieczki.:

Masz rację, Bachorku,
wawrzyn to roślina nazywana również drzewem laurowym, albo po prostu laurem.
Należy do rodziny wawrzynowatych (Lauraceae) i obejmuje dwa gatunki, czyli wawrzyn szlachetny oraz wawrzyn azorski.
Pierwszy z nich spotkać można przede wszystkim na obszarach basenu Morza Śródziemnego.
Ten drugi natomiast rośnie na na Wyspach Kanaryjskich, Azorskich i na Maderze.

W Europie z oczywistych względów znany jest głównie wawrzyn szlachetny, będący wieloletnim
krzewem lub drzewkiem wiecznie zielonym.
Dorasta zwykle do wysokości około 8 metrów, a rosnąć może bardzo długo – niektóre rośliny żyją
i rozwijają się przeszło 100 lat.

Z wawrzynem szlachetnym, czyli popularnymi liśćmi laurowymi, spotkałam się bezpośrednio w Toskanii.
Leżałam przy basenie i nie wiedziałam, że cześć żywopłotu obok to liście laurowe, te same, które u nas
kupuje się jako przyprawę do różnych dań.
Poczułam dopiero ich zapach, jak właściciel posesji przyciął ten żywopłot kosiarką.
Przywiozłam sobie do domu woreczek tych liści i powiem ci, że to był zupełnie inny zapach jak te, które są u nas dostępne w sklepach.
Zapach bardziej intensywny, liście duże i dorodne, starczyły mi na długo.



U nas można też uprawiać liście laurowe ale tylko w doniczkach, bo nie przeżyją zimy.
https://allegro.pl/oferta/lisc-lauro...CABEgL90PD_BwE

Natomiast lasy wawrzynowe na Maderze to niby podobny gatunek, ale coś takiego widziałam po raz pierwszy.
To ogromne drzewa, najwyższe osiągają do 20 m wysokości, ale najczęściej warstwa drzew nie
przekracza 15 m wysokości.
Ten las nie pachniał jakoś specjalnie, ale powietrze było wyraźnie świeże i balsamiczne.
Pamiętajmy, że to wyspa na Atlantyku, gdzie nie ma przemysłu, tam wszędzie powietrze jest czyste.

Na Maderze lasy wawrzynowe zajmują około 16 % powierzchni lądu i zostały wpisane na
listę Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, gdyż pierwotnie dominujące na wyspach lasy
zostały wyniszczone – miejsca, w których występowały przeznaczono przede wszystkim pod uprawy,
m.in. trzciny cukrowej.
Niektóre z tych drzew mają podobno ponad 800 lat i były tam zanim Madera w ogóle była zamieszkana.

[Lulka]

Z fauny żyjącej na Maderze warto wymienić kilka gatunków endemicznych, czyli występujących tylko na danym terenie.
Jednym z nich jest zniczek maderski - gatunek małego ptaka z rodziny mysikrólików.
Jako odrębny gatunek zniczek maderski uznawany jest od 2003.
Występuje jedynie na Maderze w lasach i zadrzewieniach, szczególnie w lasach wawrzynolistnych.


Autorstwa Andrew Moon - Originally published here., CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/inde...curid=11446454

Innym ptaszkiem endemicznym jest kanarek
Kanarek (Serinus canaria) – gatunek małego ptaka z rodziny łuszczakowatych.
Występuje w lasach Azorów, zachodnich Wysp Kanaryjskich i Madery. Nie jest zagrożony wyginięciem.

[elik13]

Hej Lulko

Stosunkowo krótko tam byłaś,
ale nazwiedzałaś się,
że ho, ho i jeszcze trochę

Lewady na Maderze trzeba zobaczyć, choćby odcinek, bo wyspa z nich słynie.
Najprościej mówiąc, są to kanały irygacyjne transportujące wodę deszczową z północy wyspy na południe,
wykute w skałach.

Dla mnie to jest super sprytne

I jeszcze kombinuję jakby tu na łonie
drzwi tak pięknie sobie pomalować
jak malować nie potrafię

Napisał Lulka

Można dostać zadyszki od zwiedzania,
ale zwiedzam dalej

Pozdrawiam Lulko

[Lulka]

Napisał elik13

Hej Lulko

Stosunkowo krótko tam byłaś,
ale nazwiedzałaś się,
że ho, ho i jeszcze trochę

Dla mnie to jest super sprytne

I jeszcze kombinuję jakby tu na łonie
drzwi tak pięknie sobie pomalować
jak malować nie potrafię

Można dostać zadyszki od zwiedzania,
ale zwiedzam dalej

Pozdrawiam Lulko

Cześć Eliczku
To samo myślę, że byłam tylko 8 dni a widziałam bardzo dużo
a mogłam jeszcze więcej, ale po co się tak forsować, coś trzeba zostawić na drugi raz
Lewady są genialnym pomysłem, żeby odprowadzać wodę
naturalnymi metodami.
Wprawdzie musieli się na początku namęczyć, żeby je
zbudować, ale są w miarę trwałe, bo wykute
w skałach i wystarczą im na setki lat
A te drzwi też bym wybrała takie
najbardziej mi się podobały.
Dzięki, Motylko, że ze mną zwiedzasz, podrawiam

[Lulka]

Najwyższy czas pospacerować po naszym miasteczku Machico.

Machico to drugie co do wielkości
miasto Madery ale i najstarsze na wyspie.
To tutaj w 1419 roku przybili na ląd pierwsi odkrywcy, kiedy do wyspy przybił portugalski żeglarz
Zarco i założył tu osadę.
Do XVI wieku Machico było stolicą Madery, potem przeniesiono stolicę do Funchal.
Mieszkańcy z wdzięczności postawili mu pomnik, który do dziś można podziwiać podczas spaceru
po miasteczku przed kościołem.

Od pierwszych kroków Atlantyk urzeka mnie swoim pięknem...



To jedna z zatok, gdzie zbierają się surferzy, a nawet całe szkółki surferów do nauki tej umiejętności,
ponieważ w tej zatoce gromadzą się często spore fale.








czasem ocean przybiera niesamowite barwy...

[Iza_bella]

Lulko...od początku podróżuję z Tobą...cieszą mnie widoki i opisy.
Nie miałam okazji zwiedzić Madery, ale teraz czuję się tak, jakbym tam była. To zadziwiające.
Pozdrawiam....

[Lulka]

Nagrałam taką kilkusekundową próbę surfowania, tu widać
jaka to jest siła

Madera - Machico, surfing (klik)

[Lulka]

Napisał Iza_bella

Lulko...od początku podróżuję z Tobą...cieszą mnie widoki i opisy.
Nie miałam okazji zwiedzić Madery, ale teraz czuję się tak, jakbym tam była. To zadziwiające.
Pozdrawiam....

Izo, dzięki miło mi to słyszeć.
Staram się opisywać wszystko tak jak to czuję.
Zapraszam dalej...na spacer po miasteczku.

[Lulka]

Miejscowość Machico, liczy nieco ponad 20 000 mieszkańców, i położona jest na okolicznych wzgórzach.
Wzdłuż oceanu biegnie aleja spacerowa, która kończy się plażą ze złotym piaskiem.
Będzie jeszcze o niej więcej, jak obejdziemy miasteczko dookoła.







Uwagę zwracają ogromne platany, całe aleje platanów.
Pisałam już, że o tej porze roku, w styczniu, nie zrzuciły jeszcze jesiennych liści,
zrzucą je dopiero jak zaczną pojawiać się nowe.

[Lulka]

Mijamy cukiernię o nazwie Pastelaria, gdzie podają słynne
babeczki pastéis de nata

[Lulka]

Takimi wąskimi uliczkami, wzdłuż lokalnych sklepików,



gdzie sprzedają alkohole i pamiątki dla turystów,



trafiamy na malowane drzwi w zniszczonym domu...,



które już częściowo pokazywałam

[Lulka]

...a stąd na rynek miasteczka, gdzie stoi pomnik portugalskiego żeglarza Zarco,
który pierwszy przybył na tę wyspę.



Ten ładny budynek wyglądał na urząd miasta.



Cały ryneczek bardzo przyjemny i te platany...



a obok takie klomby

[Lulka]

Na po przedniej fotce widać najstarszy kościół na Maderze – Capela dos Milagres

Oto wnętrze







tu widok z tyłu, z drugiej strony

[Lulka]

I kwiaty, wszędzie dużo kwiatów i klombów...

to dracena smocza





strelicje



grubosz jajowaty

[Lulka]

Jak już pisałam, w Machito jest jedna z dwóch piaszczystych plaż na wyspie.
Piasek został tu przywieziony aż z Afryki, a dokładnie z Maroka.
W styczniu ta plaża była pusta, ale podobno w lecie, gdy
temperatury są wyższe, w tym miejscu są tłumy.

[Lulka]

Idziemy jeszcze na spacer zobaczyć jak wygląda nasza
mała miejscowość z punktu widokowego.
Droga prowadzi w stronę lotniska, w miarę łagodnie pod górę.
Lotnisko jest niedaleko, zaledwie 10 minut drogi samochodem.



Z jednej strony takie strome skały



a w dole ocean



i strome pobocza porośnięte głównie wilczomleczami i opuncjami, czasem sagowcami i mnóstwem
polnych kwiatów

[Lulka]

Przed nami jak na dłoni półwysep św.Wawrzyńca, który
niedawno zwiedzaliśmy



idziemy coraz wyżej...pogoda jak widać, jest zmienna



na tej fotce w oddali widać wyspy bezludne Desertas,
na których nie ma wody

[Lulka]

Tutaj już zaczyna się ogrodzony teren lotniska,
trzeba skręcić i dalej pod górę.
Pobocza porośnięte bujnie roślinami,

lantaną



i kwitnącymi aloesami





całe łąki pełne kwiatów

[Lulka]

Przed punktem widokowym zaskakuje nas taki widok,
przystanek autobusowy i toi-toi w otoczeniu klombów kwiatowych



a na samym szczycie drugie zaskoczenie
- kapliczka