Województwo podkarpackie, powitanie i "lista obecnośći " część druga.

[Jarosław II]

Napisał bogda

z każdym dniem będzie lepiej, ale to jeszcze potrwa.

Teraz już z górki, bo dzień o godzinę dłuższy. Do wiosny bliżej niż dalej.

[kobra5]

A mnie wczoraj leń mnie przysiadł i poszłam na łatwiznę zakupiłam pyszny sernik i tiramisu oraz ptasie mleczka.Ale póki co wnuki uziemione bo śniegiem zawaliło i nie ma mowy by ruszyły z domu.Jeżdżą co prawda na łopacie ale drogę im z pól zawiewa i nie ma mowy o efektach takie to uroki mieszkania pod lasem .Życzenia telefoniczne złożyły
Proponowałam wycieczkę ..gdzie chcą ale Rózia gada ..babcia my najpierw musimy z domu się wykopać a gdzie jeszcze do asfaltu?..fakt dróżka między polami tak z 300 m
Lulka strategicznie się wyniosła i ma super świętowanie .Wszystkich nas zasypało ,nawet moich gości dlatego jedziemy odkopywać latyfundia ..
Gratka fajne widoki u Tarninki też super ...
Iza dziś odpoczywa po wczorajszych nawiedzinach
Jarek ja mam simsona z lat 50..ale córka w garażu trzyma czekając aż wartość zabytku wzrośnie
Tak że obuwie i rower mi zostają do dekoracji

[kobra5]

No to świętujemy...kto może i czym może niech wznosi ..toast Wiele lat w zdrowiu i szczęściu czego Wam i sobie życzę!!!

[Jarosław II]

Napisał kobra5

Proponowałam wycieczkę ..gdzie chcą ale Rózia gada ..babcia my najpierw musimy z domu się wykopać a gdzie jeszcze do asfaltu?..fakt dróżka między polami tak z 300 m

Wyciągnąłem swojego potworka 65 koni, założyłem pług to mogę Ci odśnieżyć..

[IMG][/IMG]

[kobra5]

No takim to można poszaleć ..ale dzieciaki na toto bym nie wsadziła..niech tam łopatą dłubią

[kama5]

Zima jak dawniej bywalo , nasypalo tego puchu całe góry , ale że mrozu 0 to wszystko spada tworzac przeszkodę w chodzeniu.
Wybierałam się do biblioteki , ale duch sw. natchnał mnie by sprawdzic czy nie ma zmian w godzinach otwarcia i są - soboty ( dla oszczedności ) zamknieto.Ale i tak wyjdę dla zdrowotności.
Z przyjęcia okazjonalnego ( dzień babci ) jestem zwolniona , bo tylko telef." spotkanie " się odbedzie , a prezenty w formie kart upominkowych.Sama stosuję tę formę , bo nie umiem nic wymyśleć sensownego i bezpiecznego dla kieszeni.

Babcie - cieszmy się , ze mamy wnuki , prawnuki , bo to największe szczęście i motywacja do zycia.

Wybywam , do potem.

https://youtu.be/cAn7foWIN_o

[Iza_bella]

Dobry wieczór....
Dziś miałam niespodziewanych gości...koleżanki z byłej pracy dowiedziały się o mojej chorobie i mnie nawiedziły...wprawdzie nie lubię takich niespodziewanych wizyt, ale ucieszyłam się. Spędziłam miłe popołudnie - ja przy herbacie, a one przy kawie i czekoladowych wafelkach. Nie miałam nic innego, wprawdzie w zamrażalce tkwił kawałek świątecznego sernika ale nie miałam jak go odmrozić. Na drugi raz niech się zapowiedzą.
Gratko...po nocy odśnieżasz??? nie masz dla siebie litości.
Tak samo Bogda...od rana jeździ na łopacie.
Kobra...pracowite te Twoje wnuki...pomagają przy odśnieżaniu...to się chwali.
Jarek...ale maszyna.... Z taką niegroźne nawet spore opady śniegu.
Kama...u nas biblioteki zawsze były zamknięte w soboty. Dobrze, że sprawdziłaś i nie szłaś na darmo.
Miłego wieczoru.... Niech się Wam coś przystojnego przyśni.

[gratka]

Przyjechali, odśnieżyli, życzenia złożyli, obiad zjedli, odsiedzieli ile trzeba,
podziękowali i pojechali.
Potem zmęczona położyłam się na chwilunię i obudziłam się niedawno.
Znowu trzeba szukać filmów na TV i wybrać następną książkę do czytania.

Starszy wnuk lubi literaturę science fiction więc mu wręczyłam tomik Lema.
Właśnie wczoraj skończyłam go czytać. Wymienimy uwagi - jeżeli przeczyta

Jarek - ładny masz sprzęt, jest się czym przejechać

Napisał kobra

A mnie wczoraj leń mnie przysiadł i poszłam na łatwiznę zakupiłam pyszny sernik i tiramisu oraz ptasie mleczka.

Mnie się też nie chciało piec, kupiłam kawałek sernika z brzoskwiniami,
a córka przywiozła ciasto, którego nazwy nie jestem pewna, chyba pijany Izydor.
Tego Izydora powinni sprzedawać w monopolowym

Przejechał pług i jest szosa czarna, tylko w mieście miejsc do parkowania mniej.


Serduszka pozostawiam, miłego wieczoru, nocy i poranka

[bogda]

Dobry wieczór.
Ja tylko na chwilę, świętowanie mnie trochę zmęczyło, ale gdyby tak nie przyszli, to znowu by mi było smutno...ech, nic marudnemu człowiekowi nie pasuje
Gratko, Twoje wnuki już duże, moje co prawda też nastolatki jakby, ale takie wczesne, czytanie książek nie jest najlepsza rozrywką, chociaż wnusia dużo czyta.
Nie miałam czasu na drzemkę, pojechali i poszli dopiero po 21-ej, trochę bałagan ogarnęłam, chwila oddechu i spać.
Wnuki ciasta nawet nie tknęli, ciasto zjedli młodzi
A wnukom zrobiłam pizzę i wszyscy byli zadowoleni.
Izo, może koleżanki z premedytacją się nie zapowiedziały, żeby nie robić Ci kłopotu, takie odwiedziny są fajne, ale my wtedy znów zestresowane, no bo zaraz...czym gości poczęstować, a przecież wystarczy tak jak było, kawa lub herbata ciasteczka, najważniejszy kontakt i możliwość rozmowy.
Kamo, u mnie też biblioteka w sobotę nie działa, nie wiem jak w city, muszę kiedyś sprawdzić.
Jarku, takim sprzętem to możesz całą ulicę odśnieżyć.

Proponowałam wycieczkę ..gdzie chcą ale Rózia gada ..babcia my najpierw musimy z domu się wykopać a gdzie jeszcze do asfaltu?..fakt dróżka między polami tak z 300 m

Kobro, ciekawe czy w końcu do Was dotarli, a może dopiero jutro, też mamy święto dziadka.
300 m to kawał drogi, a śnieg dziś ciężki.
Do tej pory mnie ręce bolą, chociaż ja tylko ścieżki, na szerokość jednej łopaty.
Parami chodzić się nie dało, tylko nóżka za nóżką.
Dobrej nocki Wam życzę i miłych snów.

[Jarosław II]

Napisał gratka

Jarek - ładny masz sprzęt, jest się czym przejechać

Czym jest, tylko nie bardzo jest gdzie, wszędzie zakazy . Jeszcze niedawno była koło nas olbrzymia piaskownia gdzie wydobywali piasek na kopalnie, teraz kopalni nie ma, piaskownie zalali zrobili cztery ogromne zbiorniki a na obrzeżach jest zakaz jeżdżenia na quadach. Ale znalazłem sposób bo jestem strażnikiem wędkarskim i mnie wolno jeździć.Ale wyczynowo już nie.

[Iza_bella]

Dzień dobry niedzielnie....
Wszystkie babcie zadowolone, bo wnuki nie zawiodły...były życzenia, odwiedziny i poczęstunki. Dziś Jarek świętuje....
Za oknem zima...dobrze, że jeszcze dziś nie muszę wychodzić z domu...za to jutro - chirurg i ściąganie szwów. Trochę się stresuję, ale najgorsze mam już za sobą.
Bogdo...Gratko....
Miłej niedzieli....

[bogda]

Dzień dobry.
Hej Izo.

Za oknem zima...dobrze, że jeszcze dziś nie muszę wychodzić z domu...za to jutro - chirurg i ściąganie szwów. Trochę się stresuję, ale najgorsze mam już za sobą.

Izo, każde spotkanie z tymi od krojenia nie jest miłe, też bym się stresowała, chociaż to już tylko takie mizianie
Temperatura na plusie, śniegu jakby trochę mniej, w nocy nie dosypało, to dziś mam luzy.
Skrzydlate nakarmione, nigdzie nie wychodzę.
Chociaż na dworze nawet fajnie, ale boję się, że miejscami może być ślisko, albo ścieżka nie odśnieżona, a fikołka bym nie chciała zrobić.
Będzie książka, tv, a może jeszcze coś innego.
Udanej i radosnej niedzieli Wam życzę.

[Jarosław II]

Napisał Iza_bella

Dziś Jarek świętuje....

No, świętuję. Dwoje wnuków przyszło a do dwojga idę na proszony obiad. A ponieważ wiedzą co lubię to byle czego nie uszykują, tylko wykwintnie. Chociaż serce się liczy i może być kromka ze smalcem i kiszonym ogórkiem.

[kobra5]

Witajcie dziś świętują dziadkowie!!! Niech im zdrowie służy jak najdłużej.Wczoraj odbyliśmy hurtowe babcio-dziadkowe świętowanie (dostaliśmy pyszny placek "krówka" któremu nie mogliśmy się oprzeć wcinając po 2 kawałki wnuki dostały solidne kieszonkowe ) i kosz owoców a dziś dziadek babcię zabiera na romantyczną kawę ..ha !!!

[gratka]

Ciemny, skisły dzień. Nie chce mi się na spacer, od rana czytałam.

wnuki dostały solidne kieszonkowe ) i kosz owoców a dziś dziadek babcię zabiera na romantyczną kawę ..ha !!!

Romantyczna kawa... i do tego aromatyczna! Szczęściara jesteś.
A wdowy tylko wzdychają i wspominają stare, dobre czasy.
Albo się wyzłośliwiają:
Nie dałam kieszonkowego wnukom, bo nie dysponowałam keszem, wszędzie płacę kartą.
Zresztą w prezentach widać było rękę mojej córki, oni tylko wymamrotali ogólnie
przyjętą formułkę i pomachali łopatami, co im na pewno wyszło na zdrowie.
Nie chciałam też, żeby się utrwaliła zła tradycja. Święto babci jest po to,
aby babcię wynagradzać dopóki żyje. Nie chcę opłacać życzeń.
Dam im coś jak pojadę do nich, wcześniej muszę pokłonić się bankomatowi.
A właściwie, to powinnam zapytać o numery kont i przelać znienacka co łaska,
bo to już stare konie i trochę głupio tak wciskać w kieszeń .

Miłego najlepszego!

[gratka]

Gratko, Twoje wnuki już duże, moje co prawda też nastolatki jakby, ale takie wczesne, czytanie książek nie jest najlepsza rozrywką,

Bogusia - nie wiem czy przeczyta, ale daję mu szansę. Powrót z gwiazd to nie tylko science fiction, ale przede wszystkim
świetna powieść psychologiczna. Teraz odkryłam tę psychologię, jak czytałam 40 lat temu, to widziałam tylko futurystyczną
wyobraźnię autora.

[Iza_bella]

Dobry wieczór...
I znowu leniwy dzień za mną...trochę poczytałam...trochę podrzemałam...trochę posiedziałam przed kompem i przed telewizorem. Spisuję sobie produkty, które przez najbliższe 3 miesiące mogę spożywać....postanowiłam sobie, że będę ściśle przestrzegać diety.
Ja podobnie jak Kobra uszczęśliwiłam wnuki forsą. Niby uważam, że to nie pedagogicznie, ale kocham te brzdące i chciałam zrobić im przyjemność. Miałam resztki euro, a ponieważ wyjeżdżali do strefy euro - wsunęłam im to w kieszeń...bardzo się ucieszyli.
Bogda...spotkanie z chirurgiem nigdy nie jest przyjemne...nawet gdy jest to tylko formalność...
Jarku...jak spotkanie z wnukami....było wytwornie i smacznie?? Fajnie jest mieć dorosłe wnuki...kiedy ja się doczekam.
Gratko...
Miłego wieczoru....

[Jarosław II]

Ja w tym wieku czytałem nieraz całe noce książki pod kołdrą przy bateryjce ale nie było takich rozrywek jak teraz. Nie potrafię się odnieść co by było wtedy gdyby były komputery i telefony.

[kama5]

Nie lubię niedzieli , ale ta jakoś minęła miło.Obudzilam się niemrawa jakaś , bo za oknem bylo szaro .Wzięłam prysznic i postanowienie do serca , by nie dać się nudzie.Zapiekanka wyszła b. smaczna , pojadłam " jak bąk ".Nigdy nie trzymam się ściśle przepisów, zamieniam składniki, coś dodam od siebie i jakoś potrawa się udaje.
Po obiadku odbyłam długi spacer , bo nic z góry nie kapało , a powietrze rześkie.Zahaczyłam o koleżankę dawno nie odwiedzaną i po takim spacerze zawsze wracam szczęśliwa do ciepełka domowego.
Spotkanie z Wami też przyjemność .
Jak wspomniałam - bylam wolna od osobistych wizyt wnuków z racji odległości więc i wydatków nie miałam.Maluchy kupiły mi w Wenecji jakieś upominki , które wręczą jak przyjadę do Wr.Teraz co chwilę podrzucają mi zdjęcia.W nocy wracają.Oby do rana , bo zawsze się denerwuję jak gdzieś ich nosi.

Zapowiadają od czwartku powrót zimy.Jedyna nadzieja , ze te prognozy nie zawsze są trafione.

No cóż , trzeba jakoś zagospodarować resztę wieczoru i do jutra.Spokojnej nocki.Wszystkich

[tar-ninka]

Dobry wieczór
Widoki za oknem brzydkie przed wieczorem nawet mgła się pojawiła
w mieście topniejący śnieg nie fajnie wygląda i nie zachęca do spacerów
Po wnukach został zapach hiacyntów za życzenia dostały całusy
Forsą żadnego nie uszczęśliwiłam bo ...jak dać facetowi,który pracuje i nie żle zarabia
Kolejny zimowy tydzień mija jaki będzie następny zobaczymy
Dobrej spokojnej nocy Wam