Województwo podkarpackie, powitanie i "lista obecnośći " część druga.

[gratka]

Nic po planach. Wpadłam w wojny afganistańskie jak starszy szeregowy i siedzę już pół dnia.
Syn mojej koleżanki z Rzeszowa, którego znam od pieluch był na misji w AFGANISTANIE,
został snajperem i w tym zawodzie kształci teraz innych
młodych ludzi.

Z tych maków najcenniejsze jest mleczko i słoma.
To tak przy okazji wojen z narkotykami w tle.
Łeb mam pełen Pasztunów, Talibów, szariatu, inwazji i narkotyków.
Po co ja w to wdepnęłam?

Izy i Lulki nie ma, Kobra nie wiadomo po jakim Beskidzie lata, Tarninka na łonie,
Bogusiu dla Ciebie
Jarek rzadkim gościem, ale dobrze, że jest

Bawcie się, a potem śpijcie dobrze.

[Jarosław II]

Napisał gratka

Jarek rzadkim gościem, ale dobrze, że jest

Jestem, jestem codziennie i czytam Wasze wypowiedzi, ale nie mam się czego uchwycić. Ostatnio mam sporo zajęć z medykami bo mi weszło w kręgosłup i kulsze ale sam znalazłem lekarstwo jak zwykle. Z książkami to mam takie napady i wtedy nic innego oprócz jedzenia nie istnieje ale u mnie to tylko sensacyjne, o wywiadach, służbach, tylko ja nie wypożyczam tylko kupuję. Wszystkich mam grubo ponad 2000 z tymi wartościowymi. Do teatru też nie chodzę tylko żona chodzi z koleżanką. Zdziczałem na tej wsi a niedługo zacznie się sezon przyrodniczy.

[bogda]

Dobry wieczór.

Jestem, jestem codziennie i czytam Wasze wypowiedzi, ale nie mam się czego uchwycić. Ostatnio mam sporo zajęć z medykami bo mi weszło w kręgosłup i kulsze ale sam znalazłem lekarstwo jak zwykle.

Ciekawe co Ci pomogło na kręgosłup.
Zresztą wszystko zależy od przyczyny bólu.
Ja staram się już nie kupować książek, za to dużo dostaję w prezentach, z różnych okazji.
A jak chcę coś innego poczytać, to lecę do biblioteki.

Do teatru też nie chodzę tylko żona chodzi z koleżanką. Zdziczałem na tej wsi a niedługo zacznie się sezon przyrodniczy.

Chociaż dobrze, że Żona ma taką koleżankę, bo nie wszyscy lubią chodzić do teatru.

Nic po planach. Wpadłam w wojny afganistańskie jak starszy szeregowy i siedzę już pół dnia.
Syn mojej koleżanki z Rzeszowa, którego znam od pieluch był na misji w AFGANISTANIE,
został snajperem i w tym zawodzie kształci teraz innych
młodych ludzi.

Gratko, to faktycznie znalazłaś sobie "rozrywkowy" temat.
Staram się omijać takie atrakcje, bo bardzo wszystko przeżywam, jakaś miętka się ostatnio zrobiłam.

Z tych maków najcenniejsze jest mleczko i słoma.

Mój św.p.teść dawniej uprawiał spore poletko maku.
Później miał zajęcie z opróżnianiem makówek.
Ale do czasu...zawsze na 15-go sierpnia zjeżdżali się hippisi i niedaleko rozkładali swoje obozowisko.
I pewnego dnia wdarli się do ogrodu, wszystkie makówki były okrojone i ściągnęli z nich mleczko.
Teść się wściekł i od tamtej pory zaprzestał uprawy maku.
Gratko, dziękuję i odwzajemniam
Dziś nic nie czytałam, oglądałam serial na kanale FOX ...nie pamiętam dokładnie tytułu..."CSI kryminalne zagadki Miami" .
Musze trochę odpocząć od czytania.
Miłego wieczoru Wam życzę.

[Iza_bella]

Dzień dobry....
Jestem pod wrażeniem wczorajszego koncertu... 3 bite godziny dobrej muzyki...do dziś gra mi w głowie. Dobrze się tak od czasu do czasu odchamić. Od 1 marca mam festiwal Kultury Chrześcijańskiej i córka kupiła bilety na kilka występów...najbardziej cieszy mnie muzyczne spotkanie ze Stanisławą Celińską.
Gratko...bardzo dobre pytanie sobie zadałaś... Unikam takich tematów...nie, żeby mnie nie interesowały, ale oszczędzam swoje i tak zcharatane nerwy.
Bogda...moja babcia też siała mak do czasu, jak narkomani zaczęli jej spuszczać sok z makówek.
Idziesz dzisiaj na sabat?...przecież to dziś 13-ty.... I poniedziałek.
Pozdrawiam wszystkich...Dobrego dnia.

[bogda]

Dzień dobry.
Hej Izo.
Aż Ci pozazdraszczałam wrażeń z koncertu.

Idziesz dzisiaj na sabat?...przecież to dziś 13-ty.... I poniedziałek.

Izo, niestety, w tym miesiącu sabatu nie będzie.
Towarzystwo częściowo rozjechane, częściowo niedomagające, koleżanka jedzie na zabieg do Bielska, ja od dziś na diecie przed badaniem, ale może z dwoma koleżankami się spotkam, ale po niedzieli.
W tym wieku to różnie bywa.
Dziś muszę do niezdrowej na zastrzyk i odebrać wyniki badania, po drodze drobne zakupy.
Zaraz się ogarniam i wylatam.
Dobrego dnia Wam życzę.
Trzymajcie się jako.

[Jarosław II]

Napisał bogda

Dobry wieczór.

Ciekawe co Ci pomogło na kręgosłup.
Zresztą wszystko zależy od przyczyny bólu.

Witaj Bogusiu. Ja już znam siebie i wiem jak sobie pomóc ale wybrałem się do miejscowego szamana i dobrze, Przeprowadził długi wywiad z rękoczynami jednocześnie i powiedział "Uuuuuuuuu". To wiedziałem, że będzie bolało. Zrobił kilka ćwiczeń aby się upewnić i powiedział, że sam sobie pomogę i faktycznie jest już o 70% lepiej. Pierwsze ćwiczenie z piłką do tenisa umieszczoną miedzy ścianą a bolącym miejscem i z zaciśniętymi zębami i robienie okrężnych ruchów. Po trzech dniach już nie trzeba zaciskać zębów. Drugie ćwiczenie , położyć się na plecach i założyć nogi jedna na drugą i napinać mięśnie. Trzecie to lęknąć na chorej nodze u mnie lewej a prawa jak najdalej w wykroku do przodu i tak się huśtać. Taki zestaw ćwiczeń godzinę dwa razy dziennie. To jest rwa kulszowa. No do roboty!!!

[Jarosław II]

Uuuuuuuuuuuuuuuu....otwarte ale nieczynne. To idę dalej.

[kobra5]

Jak to nieczynne ???lecę do Was przypomnieć jaka zima w niedzielę w naszym uzdrowisku była ...Gratka wie gdzie..




A to mój niedoszły prezent z okazji Walentynek..dlaczego niedoszły??..a bo małżonek kategorycznie odmówił noszenia jej W związku z tym co będę się wykosztowywać ..chłopu nie dogodzi


A jakbym mu taką fundła ????!!!


Co o tym sądzicie?

[bogda]

Dobry wieczór.

Pierwsze ćwiczenie z piłką do tenisa umieszczoną miedzy ścianą a bolącym miejscem i z zaciśniętymi zębami i robienie okrężnych ruchów. Po trzech dniach już nie trzeba zaciskać zębów. Drugie ćwiczenie , położyć się na plecach i założyć nogi jedna na drugą i napinać mięśnie.

Jarku, dzięki za informację.
Piłkę do tenisa gdzieś mam, zaraz poszukam i jutro spróbuję poćwiczyć.
To lepsze niż prochy.

A to mój niedoszły prezent z okazji Walentynek..dlaczego niedoszły??..a bo małżonek kategorycznie odmówił noszenia jej

Kobro, no co się dziwisz... faceci są wstydliwi i taki napis uraża ich ego.
Ta druga bardziej mi się podoba.

Jak to nieczynne ???lecę do Was przypomnieć jaka zima w niedzielę w naszym uzdrowisku była ...Gratka wie gdzie..

Taka zima mi się podoba...u góry lazury, na dole czapy śniegowe...ale i tak wolę oglądać ją na zdjęciach.
Jeździłaś na nartach?
Miłego wieczoru Wam życzę.

[gratka]

Jarek podoba mi się ćwiczenie z piłką tenisową, to jest strzał w dziesiątkę.
Moją piłeczką tenisową bawiła się ostatnio suka mojej córki, ale mam w domu zabawki
dla dzieci siostrzenicy, w tym podobną piłkę
kupiłam niedawno dla bliźniaków.

Zabawię się w zabawę dziennikarską, ktora w wydaniu propagandowym nazywała się "Dawniej i dziś"

Zdjęcie z dawniej, czyli w tym przypadku z jesieni


A to zdjęcie z dziś, a dokładnie sprzed kilku dni w Bieszczadach



A robię to po to, co by nam się nie zdawało, że zima odeszła.
Gdzie odeszła, to minęła, ale nie w lutym na Podkarpaciu

Pozdrawiam pięknie i życzę miłego dnia!

[Iza_bella]

Dzień dobry.... Hej Gratko....
Kobro...Gratko...fajna zima...ale ja zawsze podziwiam ją na obrazkach...nie lubię śniegu, zasp, wiszących i spadających sopli i...mrozu. Powinnam mieszkać w klimacie umiarkowanym. Wprawdzie tegoroczna zima nie dała się nam tak bardzo we znaki, ale z utęsknieniem czekam na wiosnę i zieleń za oknem. Wprawdzie jak nadejdzie upalne lato też będę narzekać.
Jarek...dzięki za propozycję ćwiczeń...wszystkim się przyda, nie tylko Bogusi...
Dziś mam zaplanowaną wizytę u fryzjerki...trzeba będzie ruszyć kuper i wyjść z domu. A potem do ubezpieczyciela - ubezpieczyć dom.
Pozdrawiam wszystkich...Dobrego dnia....

[tar-ninka]

Dzień dobry
Zima jest ładna ale na wsiach , w mieście tylko przez chwile a potem śliskie chodniki i brudna śnieżna breja.
Nie lubię reklam podczas filmu ,chyba nikt nie lubi
Wczoraj jednak "zatęskniłam "za reklamą
Po długim szukaniu jakiegoś filmu bez przemocy i strzelaniny udało mi się znależć film , który mnie zainteresował
Film był absolutnie bez reklam , natura wzywała pić mi się chciało a tu nie było jak odejść
No chociaż jedna w połowie filmu mogła by być
Albo co chwila durne reklamy albo nic, jednak chyba wolę nic
Za oknem szaro buro obiecali słonko ale im nie wyszło
Kobro, Bogusiu ,Gratko, Izuniu,

[bogda]

Dzień dobry.
Hej Gratko i Izo.
Dziś są Walentynki, to ja najpierw Was tak

Gratko, piękne te fotki porównujące pory roku.
Zimowa piękna, ale nie chciałabym tam być o tej porze ...brrr
już mi się zimno zrobiło.
Też znalazłam piłeczkę i zaraz spróbuję poćwiczyć.

Dziś mam zaplanowaną wizytę u fryzjerki...trzeba będzie ruszyć kuper i wyjść z domu. A potem do ubezpieczyciela - ubezpieczyć dom.

Izo, masz bogate plany na dziś.
Ciekawe czy wyjdziesz zadowolona od fryzjera, ja ostatnio nie bardzo.
Na szczęście latam w czapce, to nie widać wygryzionych piórek.
Noc miałam ciężką, prawie od 4-ej nie śpię, nie mogę się teraz pozbierać, może kawa i jakieś ćwiczenia pomogą, chociaż nie mam ochoty dziś ćwiczyć.
Ale jak raz odpuszczę, to znowu będą z tego nici.
Dobrego dnia Wam życzę.

[bogda]

Hej Tarninko.
Śmignęłaś mi nad głową.
Też mnie wkurzają reklamy na filmach, ale czasem się przydają.
Masz rację, zima w mieście nie jest ładna, za to niebezpieczna.

[kobra5]

Ja też Walentynkowo pozdrawiam wszystkich!!!



Tarninko KOCHAM ZIMĘ !!! pewnie dlatego żem zimowo narodzona a to moje zimowe róze ..do gruntu nie wsadzone ale doczekają się..


Jarek taką piłeczką moja znajoma chciała wyleczyć męża z chrapania..skończyło się na tym że nad ranem golusieńki był jak święty turecki bo zaszyta w piżamie piłeczka go uwierała
Gratka mam kuzyna co jezdzi na misje...nigdy nie chciałam słuchać jego opowieści do momentu gdy nie stracił w zasadzce kilku swoich kolegów.Skończyło się na potężnym Zespole Stresu Pourazowego i terapią w ośrodku.
Bogda ja też zauważyłam po ostatniej wizycie że pióra wygryzione jak coś Iza oby Twoja fryzjerka miała lepszy dzień

[Jarosław II]

Napisał gratka

Jarek podoba mi się ćwiczenie z piłką tenisową, to jest strzał w dziesiątkę.
Moją piłeczką tenisową bawiła się ostatnio suka mojej córki, ale mam w domu zabawki
dla dzieci siostrzenicy, w tym podobną piłkę
kupiłam niedawno dla bliźniaków.

Cieszę się, że mogłem Szefowej pomóc akurat w Walentynki. To drugie ćwiczenie z tymi nogami założonymi na siebie też jest dobre. Jak robi się pod kołdrą to wygląda jak wielbłąd.

[bogda]

Hej Kobro i Jarku.

Jarek taką piłeczką moja znajoma chciała wyleczyć męża z chrapania..skończyło się na tym że nad ranem golusieńki był jak święty turecki bo zaszyta w piżamie piłeczka go uwierała

Od rana mnie rozśmieszyłaś
Zimowe róże masz piękne.

To drugie ćwiczenie z tymi nogami założonymi na siebie też jest dobre. Jak robi się pod kołdrą to wygląda jak wielbłąd.

Tych założonych nóg się obawiam, bo jak się nie rozplączę...

[bogda]

Przeszukałam całe mieszkanie i piłeczki tenisowej nie znalazłam.
Jak wnusia wróci ze szkoły, to muszę ją zapytać, czy coś jej w tym temacie wiadomo.
Podejrzewam, że u niej się znajdzie.

[Iza_bella]

Dobry wieczór....
Bogdo...Kobro... z fryzury jestem - jak zawsze - zadowolona...piórka mam króciutko wystrzyżone, tak jak lubię....bo włosy, to nie ręka czy noga - odrosną. A jak mam dłuższe to nie chcą się dobrze układać.
Sprawę z polisą ubezpieczeniową też załatwiłam...tylko jestem zbulwersowana składką...w tamtym roku było 17 % więcej, w tym - 35 %...w ciągu 2 lat podwyżka o ponad 50 %. Nie chce się wierzyć.
Tarninko...reklamy też mnie wkurzają, ale cóż robić..trzeba zdzierżyć.
Bogdo...Kobro...też Was Zresztą innych też.
Ciemierniki bardzo fajne...będą się ładnie prezentować w ogródku.
Jarku...
Miłego wieczoru i spokojnej nocki....

[bogda]

Dobry wieczór.

Bogdo...Kobro... z fryzury jestem - jak zawsze - zadowolona...piórka mam króciutko wystrzyżone, tak jak lubię....bo włosy, to nie ręka czy noga - odrosną. A jak mam dłuższe to nie chcą się dobrze układać.

Izo, to masz dobrą fryzjerkę i pewnie gęste włosy, to można króciutko obciąć.
Ja mam liche i cienkie włosy, każde wygryzienie razi, też czekam aż odrosną i będę się chyba dalej podcinać sama.
Wszystko podrożało0, to i ubezpieczenie nie chciało być gorsze, ale, że aż 50%
Dziś poszłam podejrzeć moje dwa ciemierniki, ale żaden nie kwitnie, pewnie to jeszcze nie jest ich czas.
Po zwariowanej nocce zrobiłam się śpiąca i już bym mogła iść spać, ale muszę jakoś wytrzymać do swojej godziny.
Miłego wieczoru Wam życzę.