Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[wiesia.]

Napisał ramzes101

] A ja już bym cię z tych barchanów wyłuskał.

Januszku,
nie za bardzo, bo jestem zmarzlak niesamowity.

[maluna]

Małgosia, ile lat po ślubie jesteś? I jakiej marki jest ten nowy telefon?

Oj długo...
A telefon to Xiaomi Mi A2 Lite.

[lebuj]

Witam ponownie .
Wróciłem od laryngologa . Wziąłem ze sobą wynik biopsji
ślinianki z 2008 roku , (wielkość 7x8mm) z 2009 roku
(wielkość 16,9x9,4 mm). Ostatnie badanie : 53x11,6 mm .
Tak więc sobie rośnie ....W rozpoznaniu napisali :w apiracie
stwierdzono liczne zraziki normotypowych gruczołów ślinowych .
Nie wiem , co o tym myśleć . Na 18 stycznia zaprasza mnie
do siebie do Akademii Medycznej w Gdańsku po skierowanie
na kolejną biopsję w Akademii , bo tam są najlepsi patomorfolodzy .
Cóż mam robić - pojadę . Jak mi się uda zarejestrować na ten
sam dzień do neurochirurga , to będzie super (będę miał już
wynik rezonansu kręgosłupa )

Irenko , a masz Ty zabezpieczone , żeby Ci Balu nie wyskoczył ? Chyba widzę jakąś siateczkę .
Wiesiu , zakładaj barchany , jak Ci zimno albo zamów okłady
z młodego ciała ....
Januszu , wyhamuj trochę , bo dziewczyny przez Ciebie plują
czy to na koty , czy klawiaturę . A może tak musi być .

[Irenna]

Napisał ramzes101

Irenko, masz pogodny charakter. Będziesz długo żyła.

Januszu,a to dzięki Tobie,bo płaczę ze śmiechu czytając Twoje posty...))) i Wiesi riposty...)))

[wiesia.]

Irenko,
cosik nie mogę Januszowi dorównać.
Tańczę, aby nie zamarznąć.

.....................

Jurek,
mój nieżyjący szwagier miał w śliniankach kamienie.
Ile ten chłop się nachodził po lekarzach,
aż to zdiagnozowali.

[Irenna]

Jurek,laryngolog nie umiał Ci powiedzieć,co oznaczają te wyniki?Ciekawe...może w Gdańsku Ci powiedzą...
Balkon jest zabezpieczony siatką dookoła,przykryty siatką z wierzchu i dodatkowo na oknie balkonowym...ale mam pomysł na inny rodzaj zabezpieczenia,zrobię to na wiosnę,jak wyremontują nam balkony...

[Irenna]

Napisał wiesia.

Irenko,
cosik nie mogę Januszowi dorównać.
Tańczę, aby nie zamarznąć.

.....................

Wiesia...)))

[ramzes101]

Wiesia, gdybyś mnie poznała przed Frącusiem i za mnie wyszła, to nie wiem czy to byłoby dobre: Frącuś jest pomocny w domu i ogrodzie, podobnie jak małgosin Jurek, a ja to byłem pierwszy do kochania a ostatni do roboty. Nie pomógłbym ci myć okien, jeszcze mnie musiałabyś myć a ja bym sobie leżał w wannie jak hrabia - albo byś wlazła do mnie o okna pozostałyby nieumyte i co by ludzie powiedzieli... Może lepiej jest jak jest.

Małgosia, co tak się krygujesz z tą rocznicą. Wiemy ile lat ma Jurek, sama kiedyś powiedziałaś, to można założyć, że jesteście czterdzieści parę lat po ślubie. Kiedyś się śmiałem z takich długoletnich par, że to niby już jak brat i siostra, a sam przeżyłem z żoną ponad 50 lat i braterstwa nie było tylko chłop i baba. W każdym razie: serdeczne życzenia i sił do dalszego ciągnięcia tego kieratu we dwoje

Irenka, tylko nie tańcz tego tańca brzucha na balkonie, bo sąsiedzi powiedzą, że dostałaś kota

[Pamira]

Tak się zastanawiam, dlaczego wracze tylko się na pacjentach uczą, a nie leczą?
Ja usunąć pojechałam do kliniki na ul Przybyszewskiego w Poznaniu. Kiedy studenci przychodzili się uczyć,
nie miałam nic przeciw. Lekarka która mnie kierowała sama nie testowała na mnie skuteczności leków.
No tak, ale to były inne czasy, końcówka XX wieku ...

[wiesia.]

Mirko,
przeczytałaś co napisałam o tym fotelu?

Januszku,
Frącuś robi zakupy, sprząta, myje okna, chodzi z Czarusiem
i ma czas na ryki tiki tak,
a Ty chciałbyś siedzieć w wannie i być myty?
OOooooo nie ze mną takie numery Bruner.
Męża trzeba sobie wychować od pierwszych dni po ślubie,
bo inaczej chodzi, jak rozkapryszona panienka.

[maluna]

Janusz, dziękuję, jakoś pchamy, te taczki
Jurek jest pracowity, poukładany, twardo stąpa po ziemi,
to mnie, ciągle brakuje rozmów, a jak już rozmawiamy,
to tylko ja gadam
Może, nie mam z kim plotkować i dlatego mi tego brakuje

[Kaima]

Tak sobie ładnie tutaj gwarzycie, a mnie jakoś "odejszła" ochota. Lenistwo za to rozwija się w szybkim tempie. Może tak już zostanie?
Dobranoc!

[wiesia.]

Małgosiu..

[ramzes101]

Miło posłuchać o szczęśliwych małżeństwach. Ok, Wiesia, na twojego męża bym się nie nadawał, ale taki mały romansik na boku by nie zaszkodził, nie?

Małgosiu, i tak też twojego Jurka widzę. Dziwię się, że podjęliście decyzję przeprowadzki na odludzie, szczególnie, że ty nie masz za bardzo co z sobą zrobić. Najważniejsze, że nie jesteś samotna. Lepiej gadać do milczącego małżonka niż do ściany.

Nie poruszyłem tematu Jurka Lebuja, bo nie mogę się nadziwiĆ, że laryngolog nie potrafił ocenić wyniku biopsji. Może wymaga powtórzenia...

[maluna]

Co do biopsji, to też się dziwię, ale zdarzają się rzeczy
o których się fizjologom nie śniło, jak mawiał Kiepski
Mnie, kilka lat, leczyli na kręgosłup, a miałam guza nerki
Na szczęście trafiłam w porę, na dobrą lekarkę, a potem
w ręce profesora, który nie robił mi biopsji, tylko
wywalił nerkę raze z guzem i od tej pory mam spokój.
Idę w pióra, dobranoc!

Wiesiu, dziękuję

[Pamira]

Coś mi mówi, że Krysia-Kaima chce nas opuścić. Szkoda, bo jest miłą i sympatyczną koleżanką.
Ale ja pewnie się mylę. Pozdrawiam Was, życzę spokojnej nocy.

[Kaima]

Napisał Pamira

Coś mi mówi, że Krysia-Kaima chce nas opuścić. Szkoda, bo jest miłą i sympatyczną koleżanką.
Ale ja pewnie się mylę.

Ha, zajrzałam po kąpieli... Mira mylisz się " w temacie", że chcę opuścić wątek, czy że jestem miła i sympatyczna? Odnośnie pierwszego - zapewniam, że nie mam takiego zamiaru, tylko jestem ostatnio rozmymłana i nic mi się nie chce. A co do drugiego - nie ma wątpliwości - jestem bardzo miła i bardzo sympatyczna.

[lebuj]

Napisał ramzes

bo nie mogę się nadziwiĆ, że laryngolog nie potrafił ocenić wyniku biopsji. Może wymaga powtórzenia...

Janusz , ja też się nie mogę nadziwić .Ile można robić biopsji
i to prawie co miesiąc ? Jestem wkurzony i żałuję , że po tylu
latach nie poszedłem do tej samej laryngologiczki u której
zacząłem się leczyć .Była to fajna starsza doświadczona lekarka .

No dobra , starczy o chorobach . Znacie tę piosenkę ?
Aaa , kotki dwa
szare , bure oby dwa ....
- no to sobie dośpiewajcie
bo moje prawe uszko
tuli się z poduszką .

[wiesia.]

Napisał ramzes101

Miło posłuchać o szczęśliwych małżeństwach. Ok, Wiesia, na twojego męża bym się nie nadawał, ale taki mały romansik na boku by nie zaszkodził, nie?

Januszku,
ja tylko wyglądam na taką Ksantypę.
W sumie jestem niezwykle spokojny człowiek.
Co do romansiku ...czemu nie, nam też należy się.

[Kaima]

Dzień dobry! Lecę z kawą, bo już pózno. Nie mogłam wcześniej, bo miałam długą rozmowę telefoniczną o świcie.
Kawa już prawie świąteczna, zapraszam!