|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Dzień dobry
Nasze plany działkowe wzięły w łeb. Ciągle pada a wręcz leje. O 7.00 obudziła mnie straszliwa burza. Ninuś jakbym mogła nie zadbać na ten czas o J.? A nawet gdyby, to on sobie świetnie radzi. Potrafi gotować/jak tylko mu się chce/i to całkiem dobrze. Ale jak nie musi to po co. Pogoda zmusiła mnie do przeglądu ubrań i odkopania letnich. Może coś trzeba odświeżyć, uprać. Pozdrawiam Wszystkich i zostawiam. |
|
||||
Masz dobrze jak J. sam potrafi ugotować. Mój Witek, gotował ziemniaki i wodę na kawę... ale, i tak bym Go nie zamieniła nawet na 100 innych! No, jeszcze jajka potrafił ugotować...
U nas pogoda bardzo ładna, cieplutko, w piecu nie paliłam. Była córka i wnuczka... tak, że jestem wykąpna, posprzątane, obiadek ugotowany nawet na jutro. Za tydzień mam w Olkuszu na Rynku stoisko... cały dzień poza domem... odwołałam przyjazd drugiej córki... będą za dwa tygodnie...Co do pustki na wątku, to nie mam pojęcia , dlaczego ? Pewnie kogoś obraziłam ??? Nie wiem czym.... Muszę się z tym pogodzić...nawet zaczęłam wklejać urywki powieści, bo, za nic nie mam pomysłu na TYTUŁ...z innego wątku Przyjaciółka chce mi pomóc, ale z takich kawałeczków - też nie wie , co z tym zrobić.... przełożę to na później, jak będę na 100 stronie... Pozdrawiam - nie wiem kogo... |
|
||||
Ninuś a kogo Ty mogłaś obrazić kobieto!!! Ty jesteś chodzące
otwarte serce!!! U nas w południe się wypogodziło i jednak pojechaliśmy na działkę powalczyć ze szkodnikami, które w tym roku niszczą wszystko po kolei. Ninuś a może "Drugie życie Klary"?Tak mi wpadło do głowy. Mam nadzieję,że ona przetrwa ten kataklizm. |
|
||||
Drugie życie Klary....
Wiesz Ewuś, nawet to brzmi w uchu... Ja pierwsze dałam - Klara w oparach.... ale mi to nie leży, tam nie ma jako opary, jest czad, duchota po gazie... kamienne niebo bez nadziei na słonko... na razie Klara pochowała w gruzach swoją córeczkę ( zmarła z głodu, miała 3 miesiące )... teraz Klara znalazła dziewczynę w gruzach, 17 - 18 latkę bez nogi... kikut owinięty szmatami... Klara teaz walczy o Natalie...szuka dla niej pożywienia, walczy! Bardzo mi było żal Klary jak umarło jej dziecko i wprowadziłam ją na gruzy gdzie odnalazła Natalie.... ma się kim opiekować, ma o kogo walczyć... Przez to, że nie ma słońca, jest ziąb...Klara nie ma obuwia, ma strasznie pokaleczone stopy... i.t.d.... Ewuniu, wracając do naszych czasów... jakie robactwo zawładnęło dobrem na działce, czy grzyby ? Wiesz Ewuniu, też się zastanawiałam, co się stało, że nas tak mało... Rozumie, że ja pracuję tutaj i zaglądam... koleżanki nie mają czasu...sama nie wiem... Wola Boża... jak zawiniłam to mam... |
|
||||
Nineczko jeszcze raz Ci powtarzam,że nic nie zawiniłaś!! Dziewczyny zapewne korzystają z pięknej pogody,spotykają się z rodziną i przyjaciółmi a może im się po prostu nie chce.
A na działce na wiosnę przyszedł krecik, potem ćma bukszpanowa ogołociła cały żywopłot wokół trawnika i jeszcze kilka dużych krzaków. To nie tak ćma jak gąsienice ćmy. Tysiące paskudnych zielonych robali ok.4 cm długości.Jacek w ubiegłym tygodniu polał je jakimś preparatem i dzisiaj leżały na ziemi sztywne. A jeszcze do tego przeleciała nornica zorała trawnik i podgryzła juki. Ten rok jest bardzo obfity w szkodniki. Aż się boję co będzie dalej. A co do grzybów to co roku mamy sporo smardzy. To podobno drugie po truflach luksusowe grzyby. W tym roku też było ok. 20szt. |
|
||||
Ewuniu, jak się cieszę, że jesteś!
Co do naszych Pań, to pewnie masz racje... w końcu wiosna! Miałam na myśli grzyby na roślinach, a że masz prawdziwe! To wspaniale! Ja robiłam pokrzywy do oprysków ale, dawniej nie było takiej zimy, były mrozy, wymroziły robactwo..jak opryskujesz rośliny, to pół biedy... ja miałam wszystkie warzywa i owoce... nie kropiłam nigdy trucizną... Czy J. zakłada maskę do kropienia chemikaliami ? To tylko tak wygląda - nic mi nie będzie - BĘDZIE! - Uważaj na to, Ewuniu... |
|
||||
Z tą myślą podałam jej Natalie aby psychicznie przetrwała... chcę tych ludzi wyprowadzić z tej okolicy... chcę , aby pokonali jakiś kawał drogi i odnaleźli trochę więcej życia - do przeżycia - Nie może tak być, że muszą lepić lepianki i w nich koczować... muszą odnaleźć kawałek świata....albo, ich KTOŚ odnajdzie...nie może świat się tak skończyć...
|
|
||||
Nie,nie warzyw i owoców nie pryskamy żadnymi chemikaliami. Tylko naturalnymi mieszaninami jeśli potrzeba.
Ale te robale musiały dostać porządnego kopa. Niczemu to nie zaszkodzi bo to przy trawniku w zupełnie innym miejscu z dala od warzyw czy owoców. A J. żyje i ma się dobrze. Czy zakładał maseczkę nie wiem- raczej nie. On twierdzi, że jest duży chłopczyk i nie lubi jak mu się mówi co ma zrobić Witaj Ewuniu OMI- miłego wieczoru. |
|
||||
Witam WSZYSTKICH bardzo serdecznie i ciepło, szczególnie zaś naszą Ninkę. Jestem dziś późno, bo dziś pracowałam w obejściu od samego rana. Rano - jak zwykle - sprzątanie mieszkanka, później zakupy i przygotowania do obiadu. Dziś robotnicy zakończyli prace remontowe wokół domu i musiałam zająć się porządkowaniem tj. skrobaniem okien z farby (mimo, iż były zabezpieczone folią i taśmą, gdzieniegdzie farba się przelała). Pomyłam 4 okna... zostało mi jeszcze 5. I małe na strychu.
Ninuś... w niczym nie zawiniłaś. Dziewczyny mają zapewne jakieś ważne sprawy (jak ja) i nie zaglądają. Zapewne jeszcze trochę i wątek się zapełni. A teraz - co do Twojej powieści. Zarys ciekawy...a tytuł "Drugie życie Klary" chwytliwy. Mam nadzieję, że jeszcze przekażesz nam parę urywków.... może coś podpowiemy. Wprawdzie dla mnie śmierć noworodka i spotkanie niepełnosprawnej dziewczyny to zbyt tragiczne wydarzenia, ale jak powiedziałam, to Twoja wizja, Twój wybór i może być ciekawie. Pozdrawiam.... Miłego wieczoru życzę. Hej Ewo i...Ewo...bo tylko Wy byłyście dziś na wątku. Duża buźka.... Ps. Ewo... u mnie bukszpany mają się dobrze... nic ich nie żre. Mają duże przyrosty. Jutro zrobię zdjęcie i podeślę....
__________________
|
|
||||
Z tymi bukszpanami to jest dziwnie. Byłam u mojej przyjaciółki /ok.30 km ode mnie/ i u niej w ogrodzie są piękne i nic im się ni dzieje.
Ale jak w ubiegłym roku byliśmy w Ojcowie to ogrody na Pieskowej Skale były zjedzone doszczętnie. Nawet mówili,że na Wawelu też wszystko zniszczone. Nie wiem od czego to zależy. Na naszych działkach widzialam bardzo ładne ale i takie ogołocone też. |
|
||||
No... faktycznie dziwne... ale takie są prawa natury...
A u mnie krety ryją... kopce niczym pagórki, na całym ogrodzie... nawet w lesie... Cóż... już nawet z nimi nie walczę, bo się na wszystko (kretołapki, śmierdzące jaja, śledzie, kocie odchody ze żwirkiem) uodporniły. Trzeba ich polubić.
__________________
|
|
||||
OMI - MALEŃSTWO - witaj!
Piękną fotkę zostawiłaś...będę miała co dać na fb... dziękuję Ewuniu! i Wam ślę!!! Zdrowia życzę!!!!!!! Izabel, to w wyobraźni widzę Twój dom... piękny! No tak, a narobić się musiałaś... po takim remoncie to jeszcze będą wyłazić bród i trzeba poprawiać. Na wiele lat masz spokój! Izabel, oczywiście że wkleję urywki... jak proszę o pomoc, to muszę dać COŚ abym mogła oczekiwać pomocy... z palca nikt nie wyssie TEMATU... Ewuni podpowiedź jest dobra...ale, poczekamy jeszcze mam z 50 stron do napisania. Ewuniu, gdzieś ćma się przylepiła u Was i zeżarła...dobrze, że daleko od warzyw! Pozdrawiam Was RODZINKO! |
|
||||
No... masz rację Ninuś... ale jest ładnie - nie pięknie. Są pewne niedoróbki... które się dostrzega później. Tak sobie myślę, że wystarczy mi tych zewnętrznych remontów (malowania dachu i elewacji budynku) do końca moich dni. O następne niech martwi się spadkobierca.
Czeka mnie jeszcze malowanie pokoi, ale na dzień dzisiejszy mam dość. Nie przeżyję tego bałaganu i kurzu. Brrr. DOBRANOC....
__________________
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Różności | felicyta | Różności - wątki archiwalne | 29 | 28-08-2010 14:03 |
skoro można pisać tu różności | ymca | Różności - wątki archiwalne | 27 | 21-02-2008 20:46 |
"MISZ MASZ" czyli różności w różnościach | jolita | Różności - wątki archiwalne | 162 | 31-10-2007 20:36 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|