Iwona Maria Szeląg - ATEIZM -kierunek do normalności.
HUMOREM na
DOBRY DZIEŃ...
Kiedyś w Niemczech, w Essen na polskiej budowie pracował Józiu. Józiu był katolikiem. Cały czas się modlił. Nadszedł czas Wielkiego Postu.Joziu poszedł do kierownictwa budowy i oznajmił że jest katolikiem i chce brać udział w rekolekcjach w polskim kościele w Kolonii.( Jakieś 70 kilometrów od Essen). I firma ma go na te rekolekcje wozić. Kierownik się zdziwił ale nic nie powiedział. Następnie przyniósł Józiowi papier, kazał mu przeczytać a potem podpisać.A co to? Pyta Józiu. A deklaracja że jesteś katolikiem.Podpisz i będziesz płacił podatek kościelny. Wyszło coś koło dwunastu marek miesięcznie. Pół litra wódki wtedy tyle kosztowało. Takiej najtańszej niemieckiej ślepotki. I co się stało? A to że Józiu już nie chciał do kościoła... Przypomniała mi się ta historia bo pomyślałem że gdyby wprowadzić w Polsce podatek kościelny i wierni musieliby utrzymywać kościół to nagle by się okazało iż w Polsce prawie nie ma katolików...