menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > Generacja 50Plus > Społeczeństwo
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Społeczeństwo Sprawy społeczne wielkie i całkiem małe. Religia, dyskryminacja, działalność charytatywna, problemy społeczne - nie tylko seniorów. UWAGA - bez polityki.

Odpowiedz
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #361  
Nieprzeczytane 28-04-2021, 08:14
pluto37 pluto37 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Częstochowa Ślaskie
Posty: 55 646
Domyślnie cześć Wam!

I teraz niech kto powie, że w takich okolicznościach przyrody
można nie wierzyć w duchy i inne dziwne zjawiska, których nie mierzy się szkiełkiem i okiem

Wystarczy minimum wyobraźni, żeby w podobnych warunkach "zobaczyć" te niesamowite figury rzucają tańczące cienie.
Być może z tego powodu w tych rejonach Ameryki tak często występują spotkania z UFO i inne zjawiska z cyklu określanego jako nadprzyrodzone.

I jeszcze jedno "cuś"... Bryce Canion to amfiteatr stworzony przez erozję poniżej płaskowyżu, a przecież w tych rejonach mamy /choćby znane z westernów/ fantastyczne formy skalne "wystające" powyżej poziomu gruntu...
Odpowiedź z Cytowaniem
  #362  
Nieprzeczytane 28-04-2021, 17:40
Martyna321's Avatar
Martyna321 Martyna321 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2019
Miasto: Sosnowiec, Zagłębie
Posty: 7 547
Domyślnie

Witam !

Film, który umieściła Lulka to dziesięciominutowa niezwykła wędrówka po kanionie Bryce Canyon.

Cytat:
Bryce Canyon National Park, Utah, USA in 4K Ultra HD
Film nawiązujący do tego o czym pisał Pluto, zacytuję fragment :
Cytat:
Woda i wiatr zafundowały w tym kawałku potężnego płaskowyżu rozciągającego się na wysokości ponad 2.5 tys -3 tys metrów taki dziw natury.

Przypomniałam sobie, że my też mamy podobny, podkreślam : podobny region z wapiennymi ostańcami, zamczyskami i jaskiniami. Matka natura wyrzeźbiła ten teren równie malowniczo. Wacław i Pluto zapewne znają region o którym mówię. Oczywiście chodzi o Jurę Krakowsko - Częstochowską.
Poniżej kilka zdjęć Jury.











Wikipedia pisze, że jura to :

Obszar Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej stanowił niejednokrotnie dno morza, przez co powstało wiele warstw skał (dolomity, margle, wapienie). Dominują wapienie górnojurajskie tworzące płytę. Charakterystyczne są wystające ponad powierzchnię zrównania liczne wapienne ostańce wznoszące się na wysokość do kilkudziesięciu metrów. Powstały one w wyniku silnych procesów krasowych jakie panowały tutaj w podzwrotnikowym klimacie trzeciorzędu. Wynikiem procesów krasowych są także liczne jaskinie i schroniska ze stalaktytami, stalagmitami oraz stalagnatam.

Pozdrawiam
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #363  
Nieprzeczytane 29-04-2021, 07:16
waclaw46 waclaw46 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2008
Miasto: Kraków
Posty: 17 618
Domyślnie

Martyno321 zapraszam na zakupy " za 1 złotówkę "

Tanie zakupy w USA - Wszystko za 1 dolara - 99 cents
https://www.youtube.com/watch?v=wIyDDviT9zc


Odpowiedź z Cytowaniem
  #364  
Nieprzeczytane 29-04-2021, 16:23
Martyna321's Avatar
Martyna321 Martyna321 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2019
Miasto: Sosnowiec, Zagłębie
Posty: 7 547
Domyślnie

Witam !

Witaj Wacławie !
Cytat:
Napisał Wacław :
Cytat:
Tanie zakupy w USA - Wszystko za 1 dolara - 99 cents
https://www.youtube.com/watch?v=wIyDDviT9zc

Film który wkleiłeś skłonił mnie do poszukania podobnych sklepów na terenie naszego kraju. Wzięłam pod lupę Katowice i Sosnowiec. Okazało się że, jest ich (sklepów) bardzo dużo, nazywają się : "Wszystko po 2,99 zł".
Przy okazji tego szukania znalazłam ciekawą sprawę o której nie słyszałam i nie czytałam. A mianowicie :
W Katowicach powstał pierwszy sklep socjalny. To pomoc dla uboższych, starszych i szansa na zmniejszenie ilości marnowanego jedzenia.


Informacja jest z grudnia 2020r
"W grudniu ruszył przy ul. Tysiąclecia 82 w Katowicach pierwszy sklep socjalny, w którym osoby o niskim dochodzie mogą kupić chemię domową, artykuły higieny osobistej i żywość po dużo niższych cenach. Sprzedawane tam jedzenie ma bliski termin przydatności do spożycia, ale dzięki takim sklepom, jak ten w Katowicach, nie będzie wyrzucone na śmietnik. Bo na brak klientów wolontariusze nie narzekają."
Poniżej link o tym sklepie.
https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci...ia/ar-BB1c7gTC

Pozdrawiam
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #365  
Nieprzeczytane 29-04-2021, 18:22
pluto37 pluto37 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Częstochowa Ślaskie
Posty: 55 646
Domyślnie cześć Wam!

Cytat:
Napisał Martyna321


Obszar Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej stanowił niejednokrotnie dno morza, przez co powstało wiele warstw skał (dolomity, margle, wapienie). Dominują wapienie górnojurajskie tworzące płytę. Charakterystyczne są wystające ponad powierzchnię zrównania liczne wapienne ostańce wznoszące się na wysokość do kilkudziesięciu metrów. Powstały one w wyniku silnych procesów krasowych jakie panowały tutaj w podzwrotnikowym klimacie trzeciorzędu. Wynikiem procesów krasowych są także liczne jaskinie i schroniska ze stalaktytami, stalagmitami oraz stalagnatam.

Pozdrawiam[/size]

Właściwie to Jura Krakowsko-Wieluńska, bo tam się to zaczyna...Na tym wapieniu zbudowano wszystko co się dało w okolicach Jury.
Z okien zaś widzę kamieniołomy gdzie kiedyś szukaliśmy amonitów. A co do różnych form, to tuż tuż jest przełom Warty ze skałkami, Towarnie Góry, Sokole, Olsztyn i mnóstwo podobnych z Ojcowem i Pieskową Skałą z Maczugą Herkulesa.
Ale przecie do jurajskiego kompletu mamy jeszcze Tatry i Pieniny.
Nie da się przecie pominąć niejurajskich Sudetów ze Szczelińcem jeśli idzie o różnorodność form i kształtów ....

A przecie mamy tak po środku między nami jedyną /nie tylko w Polsce/ pustynie ....Błędowską.

Możemy spokojnie powiedzieć, że mamy to samo co gdzie indziej, tylko ...... inne
I nie musimy mieć kompleksów w tem względzie

Kiedyś tłumaczyłem jednemu Kanadyjczykowi.... słuchaj Polska jest jak Kanada w miniaturze .... zobacz. Tu są G. Skaliste.... my mamy Karpaty i Sudety. Prerie też tylko mniejsze, za ocean mamy Bałtyk, dinozaury też da się wygrzebać jak w Albercie..... bizony są, niedźwiedzie są i jelenie też.... Nawet komary żrą i są tak samo upierdliwe
Plus dwie rzeki duże co spokojnie mogą za Columbia, czy Fraser dorabiać.
I nawet liczbę ludności mamy podobną...
A górale spokojnie mogą dorabiac za ..... Indian

No i oni i my ..nie mamy tropików

Co do komarów, to podobał mi się kubek z napisem Komar jest narodowym ptakiem Kanady.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #366  
Nieprzeczytane 30-04-2021, 09:01
Martyna321's Avatar
Martyna321 Martyna321 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2019
Miasto: Sosnowiec, Zagłębie
Posty: 7 547
Domyślnie

Witam !

Witaj Pluto !

Cytat:
Napisał Pluto :
Cytat:
Właściwie to Jura Krakowsko-Wieluńska, bo tam się to zaczyna...Na tym wapieniu zbudowano wszystko co się dało w okolicach Jury.
Z okien zaś widzę kamieniołomy gdzie kiedyś szukaliśmy amonitów. A co do różnych form, to tuż tuż jest przełom Warty ze skałkami, Towarnie Góry, Sokole, Olsztyn i mnóstwo podobnych z Ojcowem i Pieskową Skałą z Maczugą Herkulesa.
Ale przecie do jurajskiego kompletu mamy jeszcze Tatry i Pieniny.
Nie da się przecie pominąć niejurajskich Sudetów ze Szczelińcem jeśli idzie o różnorodność form i kształtów ....

A przecie mamy tak po środku między nami jedyną /nie tylko w Polsce/ pustynie ....Błędowską.

Możemy spokojnie powiedzieć, że mamy to samo co gdzie indziej, tylko ...... inne
I nie musimy mieć kompleksów w tem względzie

Pluto - na temat Jury wkleiła bardzo dużo zdjęć na wątku Świat jest piękny (Joliny), są tam również zdjęcia kanionu.
Znajdziesz je w :

- Generacja 50 plus
- Humor, zabawa
- Świat jest piękny
#343, #354, #374, #375, #396 ....
#258,
#305 do #308
#331 do #336

O Jurze pisałam (wkleiłam zdjęcia) również na wątku Spacerem przez kraj

- Styl życia
- Fotografia
- Spacerem przez kraj
#41, #43, #44, #51, #52, ...

Jurę pamiętam z dzieciństwa i młodych lat. Wszystkie wolne dni spędzałam (z rodzicami) w tej malowniczej krainie, włócząc się wśród ruin średniowiecznych zamczysk.

Jura



Pozdrawiam
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #367  
Nieprzeczytane 30-04-2021, 12:29
pluto37 pluto37 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Częstochowa Ślaskie
Posty: 55 646
Domyślnie cześć Wam!

Martyno!
To mieliśmy podobnie z tymi jurajskimi dreptaniami
I widać tak nam .... zostało.

No i mieliśmy okazje te nasze okolice jurajskie oglądać w trakcie zmian.
Od chałup strzechą krytych po współczesne pałace.
Szczęśliwie te skały się ostały.
A tyle walk było, żeby powstał Jurajski Park Krajobrazowy..

Do dziś mam w kolekcji znaczki z Rajdów Pieszych pt Złota Jesień na Jurze.. i kilka innych też

Miałem też szczęście do licealnych profesorek, które chodziły z nami na rajdy górskie które dofinansowywane były przez kuratorium z Katowic za sprawą Ziętka..
Ten zaś uznał, że śląska młodzież z zasyfionego Śląska powinna mieć okazję do złapania odrobiny czystego powietrza. My wprawdzie nie Śląsk, ale wtedy łapaliśmy się do rozdzielnika
Dlatego m.in. "zaliczyliśmy" Rajd Maturzystów na Turbaczu i niesamowite wju na cały masyw Tatr jakie zafundowało nam wschodzące słońce....
Do dziś mam w oczach to zdumienie zerwanego skoro świt koleżeństwa....
A dalej .......już poszło w tem kierunku

A co do "Uan dollar stor" w Ameryce, to jest taki na każdej plazie i w każdym amerykańskim /za przeproszeniem/ zadupiu z najtańszym badziewiem, jakie u nas jest w sklepach z napisem "wszystko po 4 złote" albo podobnym
Odpowiedź z Cytowaniem
  #368  
Nieprzeczytane 30-04-2021, 12:45
pluto37 pluto37 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Częstochowa Ślaskie
Posty: 55 646
Domyślnie

psst
Do listy zamków dodam tyle że w Mirowie zamek powstał z niebytu, bo na ruinach jeden pan załatwił sobie zezwolenie na budowę zamku właśnie. Praktycznie wedle własnych wyobrażeń, bo w historycznych archiwaliach nie ma żadnych informacji o tym jak ten "starożytny" zamek wyglądał.

Do dziś trwa wśród zawodowców spór o to, czy ruiny należy traktować jak właściciel Mirowa, czy zachowywać je w takiej formie w jakiej dotrwały do naszych czasów.

Szczęśliwie nikt dotąd nie wpadł na pomysł uzdatniania Aktopolu czy Forum Romanum... Chociaż słyszałem o planach jakie pojawiły się w Rzymie, żeby Colosseum w jakimś stopniu uwspółcześnić i doprowadzić do stanu umożliwiającego urządzanie imprez tzw kultury wyższej.
Coś na wzór Term Caracalli gdzie odbył się słynny koncert Trzech Tenorów.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #369  
Nieprzeczytane 30-04-2021, 19:33
Martyna321's Avatar
Martyna321 Martyna321 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2019
Miasto: Sosnowiec, Zagłębie
Posty: 7 547
Domyślnie

Witam !

Cytat:
Napisał Pluto :
Cytat:
Do listy zamków dodam tyle że w Mirowie zamek powstał z niebytu, bo na ruinach jeden pan załatwił sobie zezwolenie na budowę zamku właśnie. Praktycznie wedle własnych wyobrażeń, bo w historycznych archiwaliach nie ma żadnych informacji o tym jak ten "starożytny" zamek wyglądał.
Do dziś trwa wśród zawodowców spór o to, czy ruiny należy traktować jak właściciel Mirowa, czy zachowywać je w takiej formie w jakiej dotrwały do naszych czasów.

Pluto - właściwie to nie wiem, czy zostawić ruiny czy odbudować. Nie mogę się zdecydować. Podoba mi się i jedno i drugie. To może tak : ruin mamy dostatek a te które ktoś chce kupić i odbudować - niech to zrobi ...

*

Znalazłam kilka ciekawych informacje na temat zamku w Bobolicach i Mirowie :

Zamek Bobolice

Jest to bez wątpienia jeden z najpiękniejszych obiektów na szlaku Orlich Gniazd.
Bobolicka twierdza stanowi jedną z najstarszych budowli obronnych Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej.
Wiemy, iż murowana strażnica powstała tu około połowy XIV wieku, w czasach Kazimierza Wielkiego.

Zamek w Bobolicach mocno ucierpiał podczas potopu szwedzkiego, coraz bardziej popadał w ruinę, aż został opuszczony.


Ruiny były systematycznie rozbierane przez mieszkańców okolicznych wsi, którym kamień posłużył do budowy domów.





Ostateczne zniszczenie zamku dokonało się w XIX w., kiedy zwabieni pogłoskami, poszukiwacze skarbów, wysadzali zamkowe mury przy pomocy dynamitu. Co ciekawe, jakiś skarb tutaj znaleziono. Według legendy miał się on znajdować w tunelu łączącym Zamek Bobolice z sąsiednim Zamkiem Mirów.

W 2006 r. rodzina Laseckich – obecnych właścicieli zamku – rozpoczęła prace zabezpieczające, mające na celu ratowanie tego zabytku. Na zlecenie przedstawicieli rodziny, senatora Jarosława W. Laseckiego i jego brata Dariusza Laseckiego, rozpoczęto szereg badań, na podstawie których opracowywany był optymalny sposób zabezpieczenia ruin.

2015r.



Obecnie właścicielem zamku bobolickiego na Jurze, podobnie jak sąsiedniego mirowskiego, jest rodzina Laseckich.


Bobolice odbudowane







Ponoć oba zamki łączył podziemny tunel.


ZAMEK MIRÓW









Legenda o dwóch braciach – Mirze i Bobolu

Dawno, dawno temu posiadłościami w Bobolicach i Mirowie rządzili dwaj bracia – Mir i Bobol. Pod ich panowaniem nie brakowało jadła na stołach, spiżarnie były zawsze pełne wędzonego mięsiwa, a i kosztowności ledwo dało się upchać w przepastnych kufrach. Wszystko to za sprawą ich niebywałego talentu do gospodarzenia i do wojaczki.

Można śmiało rzec, że uwielbiali szczęk oręża na polu bitwy i gdy tylko mieli okazję wyruszali razem ze swoimi wojami na wyprawy. Napadali sąsiadów, łupili ogromne posiadłości i podpalali kasztele. Ich sława docierała w najdalsze zakątki ówczesnego świata. Nikt nie był ich w stanie powstrzymać, a wszystko za sprawą tego, że kochali się niezmiernie i zawsze stali za sobą murem. Nie ważne, czy to na polu bitwy, czy w negocjacjach biznesowych, zawsze stali ramię w ramię, gotowi nieść pomoc sobie nawzajem.

Obydwaj kierowali się jedną zasadą – obiecali sobie, że nigdy nic ich nie poróżni. Żaden skarb i kosztowności nie staną im na drodze braterskiej miłości. Wszystko co jest jednego, należy i do drugiego. Dlatego też po każdej wyprawie wojennej, gdy przyjeżdżali do swoich zamków w blasku chwały, urządzali ogromną ucztę, na której dzielili po równo łupy wojenne.

Lata mijały, a bracia stawali się coraz bogatsi. W końcu skarbce w obydwu zamczyskach zapełniły się po sufit i nic więcej nie dało rady się w nie upchnąć. Władcy postanowili więc, że czas wybudować nowe komnaty, gdzie złożą wysypujące się z kufrów złote monety. Po wielu miesiącach wytężonej pracy w końcu skarbiec był gotowy.

By było sprawiedliwie zbudowano go w połowie drogi pomiędzy obydwoma zamkami, a jedynymi wejściami były dwa tunele. Jeden oczywiście prowadził z zamku Mirów, a drugi z Bobolic.

By kosztowności nie padły łupem złodziejaszków, którzy tylko czekali by położyć swoje lepkie rączki na kosztownościach, obydwa tunele zostały zabezpieczone wieloma pułapkami. Natomiast na straży skarbca postawiono starą czarownicę, parającą się od zarania wieków czarną magią. Niepozorna staruszka, skuszona obietnicą sowitego zarobku, z ochotą przyjęła posadę i z pomocą wielkiego brytana rozpoczęła służbę u Mira i Bobola.

Od czasu do czasu pojawiali się śmiałkowie, którzy pod nieobecność braci, pragnęli uszczknąć co nieco dla siebie. Jednak gdy tylko zostawali wypatrzeni przez potężną bestię, skromnie nazywaną przez wiedźmę Puszkiem, momentalnie kończyli swój żywot rozszarpywani na tysiące pokrwawionych kawałeczków.

Pewnego razu Mir wyruszył na wyprawę wojenną bez swojego brata, który pozostał by doglądać obydwu księstw. Gdy pola bitew pokryły się szkarłatną posoką pokonanych wrogów przyszedł czas na plądrowanie. Tym razem jednak oprócz ogromnej ilości srebrnych i złotych monet, w jego ręce wpadło coś o wiele cenniejszego. Piękna niczym najpiękniejszy kwiat księżniczka.

Mir zakochał się w dziewczynie bez pamięci. Jednak by stało się zadość braterskiej umowie, na wydanym z okazji jego powrotu do domu przyjęciu, nastąpiło tradycyjne dzielenie łupów. Podział kosztowności szedł wyjątkowo sprawnie. W końcu na środek sali wyszła ostatnia zdobycz. Piękna dziewczyna stanęła oświetlana blaskiem kandelabrów i zachwyciła zgromadzonych. Bobol spojrzał na nią z nieskrywaną żądzą i rzekł do Mira

– Bracie, ten łup należało by także podzielić sprawiedliwie. Jednak rozczłonowanie nie wchodzi w rachubę, po cóż marnować
takie piękno. Rzućmy monetę. Co Ty na to?

Mir przełknął ślinę i zacisnął pięści, jednak pamiętając o zasadach ustalonych dawno temu zgodził się. Niestety, los nie był dla niego łaskawy. Przegrał dziewczynę, a gorycz zalała mu serce. Gdy obserwował Bobola tańczącego z jego wybranką, każdy mięsień jego ciała drgał niespokojnie. Największym ciosem jednak było zaproszenie na ślub do swojego brata.

Niestety i dla dziewczyny dni spędzone z Bobolem nie należały do przyjemnych. Kochała Mira. Zakochała się w nim od pierwszego wejrzenia, gdy na stalowoszarym rumaku podjechał pod jej rodzinny kasztel i zażądał by z nim pojechała. Wtedy drżąc, jak delikatna gałązka na wietrze, przylgnęła do silnego ciała woja i dała ponieść się w nieznane. Wtedy poczuła po raz pierwszy, że to mężczyzna jej życia.

Przy każdej okazji patrzyli na siebie z oddali wciąż dotykając się spojrzeniami. W końcu pragnienie zwyciężyło i zaczęli się potajemnie spotykać. Okazji ku temu nie było zbyt wiele, bo Bobol nie odstępował swojej pięknej żony na krok. Jedynie podczas wypraw wojennych pozostawiał ją samotną w zamku.

Wtedy to Mir, który pozostawał doglądać majątku, wchodził w tunele prowadzące do skarbca i cichutko przemykał do wcześniej umówionego miejsca. Wiedział dokładnie jak ominąć pułapki i wiedział też w jakie dni tunelu strzeże tylko pozostawiony samotnie demoniczny pies. W końcu czarownica nie byłaby czarownicą, gdyby nie oddawała się rozkoszom z wysłannikami piekieł na cyklicznych sabatach.

Potajemni kochankowie dotykali się czule i wyznawali sobie miłość w otoczeniu nieprzebranych skarbów. Dopiero wtedy czuli się prawdziwie szczęśliwi. Pozostawieni sami sobie, złączeni ciałami, pragnęli by ta chwila trwała wiecznie. Wkrótce żądze były na tyle silne, że zaczęli się spotykać nawet wtedy, gdy Bobol był na zamku. Każde kolejna schadzka owocowała tym, że stawali się coraz mniej ostrożni. Niestety, już niedługo miało się to okrutnie zemścić.

Pewnego razu gdy Mir oddawał się igraszkom z żoną swojego brata, zapomnieli o tym, że tuneli strzeże ogromny pies czarownicy. Ten usłyszawszy miłosne uniesienia kochanków, zaczął szczekać przeraźliwie, tak że aż zatrząsało tunelem. Zaalarmowany Bobol sądząc, że do skarbca wdarli się nieproszeni goście, ruszył natychmiast do tunelu.

To co zobaczył sprawiło, że krew w jego żyłach zawrzała. Nie panując nad swoją złością podniósł wysoko potężny miecz półtoraręczny i zadał cios. Mir upadł bezwładnie na kamienną posadzkę, która momentalnie pokryła się parującą, brunatnoczerwoną lepką krwią. Krzyk rozpaczy żony Bobola zmieszał się z krzykiem przerażenia, gdy ten ciągnąc za włosy wlókł ją do zamku.

Następnego dnia skazał cudzołożnicę na śmierć i nakazał ją żywcem zamurować w tunelach gdzie oddawała się jego bratu.

Jeszcze długo po tym było słychać błagalne krzyki i zawodzenie zamurowanej niewiasty. Jednak serce Bobola skamieniało i nic już nie było go w stanie skruszyć.

Podobno po dziś dzień, dusza dziewczyny uwięziona jest w skarbcu, na którego straży stoi straszna czarownica i jej potężny pies z piekła rodem. Gdy tylko czarownica wylatuje na sabat, duch niewiasty wychodzi ze swojego więzienia i wędruje po okolicznych błoniach z utęsknieniem wypatrując swojego ukochanego Mira.




*
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #370  
Nieprzeczytane 02-05-2021, 10:04
Martyna321's Avatar
Martyna321 Martyna321 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2019
Miasto: Sosnowiec, Zagłębie
Posty: 7 547
Domyślnie

Witam !

Miasto w Arizonie

Sedona – miasto położone w północnej części Stanu Arizona w USA niedaleko od Red Rock Country i Kanionu Oak Creek. Początki miasta datuje się na pierwsze lata XX wieku.














__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #371  
Nieprzeczytane 02-05-2021, 10:23
barteczek's Avatar
barteczek barteczek jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2010
Miasto: Małopolska
Posty: 55 711
Domyślnie

Dzień dobry.
Obejrzałam, poczytałam i doszłam do wniosku, że jestem - dziwolągiem - widzę zaczarowanych ludzi, zaklętych wielkoludów, zamienionych w skały....
Przepraszam Jolu, wiem, że to moje mrzonki... sporadycznie wpisuję tutaj komentarze bo to jest mi obce.. nie znam się mimo, że z Sosnowca było dla nas, młodych blisko do tych grup wędrujących, też byłam zmotoryzowana więc przeszkód nie było w wędrówkach, wyprawach w takie miejsca.
Nie byłam w Ameryce... nie! Znam to z książek...z filmów... teraz u Was mogę poczytać.... za co BARDZO DZIĘKUJĘ i nie dam się przepędzić!
Zostawiam pozdrowienia.
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #372  
Nieprzeczytane 02-05-2021, 11:36
Martyna321's Avatar
Martyna321 Martyna321 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2019
Miasto: Sosnowiec, Zagłębie
Posty: 7 547
Domyślnie

Witam !
Witaj Nina !

Cytat:
Napisała Nina :
Cytat:
Nie byłam w Ameryce... nie! Znam to z książek...z filmów... teraz u Was mogę poczytać.... za co BARDZO DZIĘKUJĘ i nie dam się przepędzić!
Przepędzić ... ależ ... nigdy w życiu ....
Miło Cię widzieć na wątku i czuj się jak u siebie ...

Pozdrawiam
Miłego dnia
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #373  
Nieprzeczytane 02-05-2021, 11:47
Martyna321's Avatar
Martyna321 Martyna321 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2019
Miasto: Sosnowiec, Zagłębie
Posty: 7 547
Domyślnie

Witam !

Najdziwniejsze zasady na świecie, ...

- Zakaz żucia i kupowania gumy do żucia ...
- zakaz umierania ...
- zakaz ... czarów
- nie wolno korzystać z toalety po 22 ...
- zakaz fotografowania ...
- zakaz podróży w czasie ...
- zakaz zabawy śnieżkami ...


https://www.youtube.com/watch?v=QiFs90lkIFg

11 min.
"takie tam"
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #374  
Nieprzeczytane 02-05-2021, 12:14
Martyna321's Avatar
Martyna321 Martyna321 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2019
Miasto: Sosnowiec, Zagłębie
Posty: 7 547
Domyślnie

Witam !

Ile zarabiają Amerykanie, jakie zawody są opłacalne a jakie mniej.
Ile zarabia się w USA - w przeliczeniu na miesięczną pensję w złotówkach netto.


https://www.youtube.com/watch?v=XW-3wQwiFSA
Ile zarabiają Amerykanie? Ciekawostki z USA (2020)

__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #375  
Nieprzeczytane 02-05-2021, 12:44
pluto37 pluto37 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Częstochowa Ślaskie
Posty: 55 646
Domyślnie cześć Wam!

Martyna wróciła do Arizony...
Kapitalne zdjęcia czerwonych skał, tylko kiedy zobaczyłem tą parę na krawędzi przepaści, to zrobiło mi się dziwnie...
Z własnych doznań wiem, że takie przepastne otchłanie mają dziwną moc i kuszą, żeby zajrzeć w nie głębiej.
Wciągają jak zjawy z legend b-ci Grimm czy Andersena i różnych naszych lokalnych.
Kiedyś takich widziałem pod Świnicą .... pół kroku brakło..

A wracając do Arizony, to spójrzcie na tło tych skalnych piaskowcowych dziwolągów.
Pustynia /inna niż Sahara/ z rzadkimi kępami roślin które deszcze "widzą" czasem raz na kilka lat.. I w tym człowiek biały ZDOBYWCA ....tak ze 150 lat temu.. Nie licząc Indian.

To już okolice Grand Canion są bardziej przyjazne egzysencji "białego człowieka" . Bo Indianie znaleźli sobie przy samej Colorado River miejsca do życia.
No i mieli swoje ścieżki żeby w razie potrzeby z dna kanionu się wydostać.
Kiedy tam byliśmy pokazywano nam "sprintera" który dla sportu zbiegał ten ponad km w dół, a potem kłusem do góry Musiał mieć chłop "pauer".
Tam też jest kilka takich miejsc, gdzie można na skróty i szybciej "do dna".

W każdym razie co tu dużo gadać.... manhatany są wszędzie.
Od Edmonton, przez Vancouver w BC i Seattle po LA i SanFrancisko, ale ta prawdziwa Ameryka Pn jest w zupełnie innych miejscach.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #376  
Nieprzeczytane 02-05-2021, 13:28
pluto37 pluto37 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Częstochowa Ślaskie
Posty: 55 646
Domyślnie

[quote=Martyna321]Witam !
Cytat:
Ile zarabiają Amerykanie, jakie zawody są opłacalne a jakie mniej.
Ile zarabia się w USA - w przeliczeniu na miesięczną pensję w złotówkach netto.

Martyno!
Powiem tyle... że o tych zarobkach, to jakoś mniej mnie korci mówić. Ponieważ widziałem z bliska plazy handlowe pozabijane deskami, bo .... kryzys. Czyli ....ciach i zarobków niet.
Amerykanów /dowolnej rasy/ żyjących z zasiłków, takich tyrających na trzech etatach, żeby zapłacić czynsz, wysłać dzieci do szkoły, czy wykupić ubezpieczenie zdrowotne jest multum.
I takich /z tzw klasy średniej/ którzy przerabiali sie na Kanadyjczyków żeby mieć ubezpieczenie zdrowotne z państwowej za niewielkie pieniądze.

Tą Amerykę można na filmie Eastwooda "Gran Torino" ciut lepiej poznać.

A porównywanie zarobków z naszymi?
Zawsze robiłem to proponując żeby minimalną stawkę godzinową przeliczać na dobra jakie można za nie mieć.

Albo ile musisz zarobić na miesiąc, żeby pokryć koszt mieszkania, żywności i innych bieżących opłat z energią itp. mojej oceny jest najlepszy przelicznik.

No i zawsze warto pamiętać, że tych Amerykanów i podobnych im Kanadyjczyków jest dobrze ponad 350 milionów.

Niedawno jeden człek co pracuje na pełnym etacie w jednej transamerykańskiej firm chyba trzeci dziesiątek lat mówił, że same opłaty kosztują go chyba ponad 2600 $ nie licząc bieżących wydatków, jak choćby za paliwo. Bo bez auta się nie da ... itd.
I to marzenie, żeby załapać się do rządowej pracy..
Odpowiedź z Cytowaniem
  #377  
Nieprzeczytane 02-05-2021, 21:57
Martyna321's Avatar
Martyna321 Martyna321 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2019
Miasto: Sosnowiec, Zagłębie
Posty: 7 547
Domyślnie

Witam !

Witaj Pluto !

Cytat:
Napisał Pluto :
Cytat:
Martyna wróciła do Arizony...
Kapitalne zdjęcia czerwonych skał, tylko kiedy zobaczyłem tą parę na krawędzi przepaści, to zrobiło mi się dziwnie...
Z własnych doznań wiem, że takie przepastne otchłanie mają dziwną moc i kuszą, żeby zajrzeć w nie głębiej.
Wciągają jak zjawy z legend b-ci Grimm czy Andersena i różnych naszych lokalnych.
Kiedyś takich widziałem pod Świnicą .... pół kroku brakło.

Poniżej kilka zdjęć ... przepastnych otchłani ...












Pozdrawiam
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #378  
Nieprzeczytane 03-05-2021, 11:28
Martyna321's Avatar
Martyna321 Martyna321 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2019
Miasto: Sosnowiec, Zagłębie
Posty: 7 547
Domyślnie

Witam !


Cytat:
Napisał Pluto :
Cytat:
Jeszcze o tych zdjęciach z mrocznego deszczowego LASU.
Wrażenia są niesamowite. Olbrzymie drzewa oplecione bluszczami, wiszącymi porostami i okryte dywanami mchów tworzą w swej masie mroczną krainę z braci Grimm i podobnych. Człowiek przy odrobinie wyobraźni wspomina wszystkie znane i nieznane mu horrory.

"Brodaty Las"











Pozdrawiam
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #379  
Nieprzeczytane 03-05-2021, 15:37
pluto37 pluto37 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Częstochowa Ślaskie
Posty: 55 646
Domyślnie cześć Wam!

Z tym baribalem, znaczy czarnym miśkiem to było tak, że można było paść ze śmiechu.
Na farmie z jagodami /kanadyjskimi, albo amerykańskimi, bo różnie się przekrzykują/ te czarne są częstymi vizytorami, a że sezon zbiorów się zbliżał to właściciele Hindusi musieli coś przed wpuszczeniem "niewolników z Pendżabu" zbierających te jagody za nędzne centy zrobić.
W końcu taka niedźwiedzica z dwoma cielakami może człeka zabić, co się z resztą zdarzało w tych okolicach /szczególnie wiosną/. Więc jeden z tych Hindusów siadał na traktor a'la ursus i ganiał te baribale między rzędami krzaków jagodowych.

Z odpowiedniej dali wyglądało to całkiem fajnie...

W sytuacjach awaryjnych prawie nie ma przed nimi ucieczki.
Doskonale /tak jak te "nasze" karpackie" / wspinają się na drzewa. Fachowcy zalecają "na trupa" czyli na glebę i zwinąć się w kłębek... może się takiemu misiu znudzi

I ... uwielbiają śmietniska, śmietniki wszelakie i wszystko to co można splądrować... Przydomowe pojemniki na śmieci obowiązkowo trzeba zamykać i wiązać, bo można trafić na poranną niespodziankę przed wyjściem do pracy

W tym sporcie jedyną konkurencję dla baribali stanowią .....racoon'y szopy pracze. Też wszystkożerne tylko bardziej bezczelne.

Najgorsze, że zwleczono je do Polski. Podobnie jak jenoty są w stanie potężnie przetrzebić ptactwo duże i małe, a naturalnego wroga nie mają.
A spokojnie mogą egzystować w każdym naszym środowisku. Od bagien po ludzkie siedziby po lasy.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #380  
Nieprzeczytane 03-05-2021, 23:28
Martyna321's Avatar
Martyna321 Martyna321 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2019
Miasto: Sosnowiec, Zagłębie
Posty: 7 547
Domyślnie

Witam !

Witaj Pluto ! Opowiadanie o misiach, super.
Dorzucę kilka zdjęć baribali
.








Pozdrawiam
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

 



Podobne wątki
Wątek Autor wątku Senior Cafe Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Prawie jedna trzecia seniorów korzysta z mediów społecznościowych - komentarze 94.40.46.xxx Ogólny 0 01-09-2013 13:42
Jedna piosenka na dzień dla Was, od Scarlett Scarlett Muzyka - wątki archiwalne 195 12-07-2012 07:56

Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:54.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.